W tych ideolo-konfliktach często działa mechanizm automatycznego odrzucenia wszystkiego tego z czym ta druga strona zaczyna się identyfikować. Gdyby dzisiaj na lewicy ktoś rozpoczął kampanię antygównianą to istnieje niemałe prawdopodobieństwo, że już w niedługim czasie niemała liczba prawicowców, zaczęłaby na przekór wpierdzielać gówno ze smakiem.
Tak to działa i dlatego tak trudno przebić się na prawicy np. z postulatami prośrodowiskowymi - bo to się kojarzy z drugą stroną, a wcześniej mogło być neutralne.
Podobnie niestety może być z transeksualizmem i skojarzenie was z ruchem LGBT jest taką niedźwiedzią przysługą. Od lat 70-tych ta problematyka żyła swoim własnym, cichym życiem. A teraz nagle trafiła w centrum takiego konfliktu i to nie na życzenie samych zainteresowanych.
Życzę wam jakiś dobrych rzeczników, którzy wyprostują te kwestie w świadomości społecznej, ale niestety zdaję też sobie sprawę z tego jak trudne byłoby to w obecnym czasie zadanie.
Tak to działa i dlatego tak trudno przebić się na prawicy np. z postulatami prośrodowiskowymi - bo to się kojarzy z drugą stroną, a wcześniej mogło być neutralne.
Podobnie niestety może być z transeksualizmem i skojarzenie was z ruchem LGBT jest taką niedźwiedzią przysługą. Od lat 70-tych ta problematyka żyła swoim własnym, cichym życiem. A teraz nagle trafiła w centrum takiego konfliktu i to nie na życzenie samych zainteresowanych.
Życzę wam jakiś dobrych rzeczników, którzy wyprostują te kwestie w świadomości społecznej, ale niestety zdaję też sobie sprawę z tego jak trudne byłoby to w obecnym czasie zadanie.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
