fciu napisał(a): Ale jakie znowu "ideologiczne zacietrzeźwienie" i jaki znowu "mały krok"?Ideologiczne zacietrzewienie to sytuacja, w której dana osoba nie jest w stanie w swoich deklaracjach i działaniach zapomnieć o różnicach ideologicznych pomiędzy nią a drugą osobą. Niedawno Dziad Borowy podał tutaj przykład takiego człowieka - akurat z prawej strony sceny politycznej . W kontekście Jakuba Wiecha i uwalenia jego uczestnictwa w amerykańskim programie. Potrafić spojrzeć na kogoś jak na współrodaka czy współwiernego to coś co albo doceniam albo komuś zazdroszczę.
Cytat:Gdybym ja miał zacząć nagle chichotać z Twojego spermiarstwa; lub korzyć się jako cieć przed nadgodnością Hansa, to oznaczałoby dla mnie całkowite upodlenie. To naprawdę nie są "drobne kroki", tylko kwestia możliwości spojrzenia w lustro bez puszczenia pawia.Ale ty i ja jesteśmy osobami, które nie są sobie obce w tym sensie, że rozmawialiśmy wielokrotnie na forum internetowym. W tych rozmowach nie brakuje wzajemnych nieuprzejmości. Z tego powodu twoje odczucia nie są dla mnie zaskakujące. Przecież wiesz, że mam podobnie i dobrowolnie nie chciałbym mieć w swoim życiu z tobą do czynienia. Nie jesteś jednak jedyną osobą o poglądach znacznie różnych od moich. Takich Polaków są miliony. Nie chcę się na nich wypinać. To moi rodacy, a są takie sytuacje kiedy trzeba o tym pamiętać. Chociażby dlatego, że obcy mogą w nas wiedzieć nie lewaka/prawaka, zwolennika tego czy owego, tylko bardziej ogólnie - lacha, niewiernego czy białasa.
Ty nawet w tej dyskusji niby rozmawiając ze mną w temacie makro, chciałeś tak naprawdę rozmawiać z Iselin w jakimś swoim prywatnym temacie mikro. To było bardzo słabe. Przemyśl to sobie.
fciu napisał(a): Ostatecznie odczucia i sympatie są sprzężone zawsze z jakością życia i dostępem do zasobów. To jest truizm dotyczący całej ludzkości.
Nie można na tym zakończyć, ponieważ istnieje wiele przykładów ludzi żyjących na odmiennym poziomie a składających podobne deklaracje.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
