Baptiste napisał(a): Ideologiczne zacietrzewienie to sytuacja, w której dana osoba nie jest w stanie w swoich deklaracjach i działaniach zapomnieć o różnicach ideologicznych pomiędzy nią a drugą osobą.Ale ja potrafię. Jeśli jednak czyjeś "poglądy ideologiczne" brzmią "jestem intelektualną i kulturową elytą, a zefciu to cieć, który ma mi się podporządkować, myśleć, czuć jak ja; bać się tego czego każę mu się bać i wielbić to, co każę mu wielbić", to w tym przypadku "zapomnienie o różnicach ideologicznych" jest czystą naiwnością. Mogę albo aspirować do tego, aby takiej osobie dorosnąć do pięt, albo ją olać. Żadna równa relacja nie jest możliwa i to nie jest moja wina przecież.
Cytat:W kontekście Jakuba WiechaNo akurat trzeba to oddać Wiechowi, że jest to jedna z nielicznych osób publicznych w Polsce, rzeczywiście aplemienna.
Cytat:Ale ty i ja jesteśmy osobami, które nie są sobie obce w tym sensie, że rozmawialiśmy wielokrotnie na forum internetowym. W tych rozmowach nie brakuje wzajemnych nieuprzejmości. Z tego powodu twoje odczucia nie są dla mnie zaskakujące.Ja pierdolę! Czy Tobie rzeczywiście ta mentalność "wielkomiejskiej inteligencji" weszła tak mocno, że wydaje Ci się, że ja oczekuję, żebyś był dla mnie uprzejmy? Że Twoja nieuprzejmość to jest największy problem?
Cytat:Nie jesteś jednak jedyną osobą o poglądach znacznie różnych od moich. Takich Polaków są miliony. Nie chcę się na nich wypinać. To moi rodacy, a są takie sytuacje kiedy trzeba o tym pamiętać.No to może spuść trochę z tonu, bo ta Twoja troska o rodaków brzmi fałszywie, gdy zaczyna wyłazić Twój elityzm. Pamiętam Twój niedawny post na temat dożynek. Twoja wizja ludu jest tak wyidealizowana, że nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością.
Cytat:Chociażby dlatego, że obcy mogą w nas wiedzieć nie lewaka/prawaka, zwolennika tego czy owego, tylko bardziej ogólnie - lacha, niewiernego czy białasa.No właśnie. Tylko po to jest Wam motłoch potrzebny — jako tarcza przeciwko rzeczywistym i wyimaginowanym wrogom. A co jeśli motłoch Wam nieuprzejmie odpowie "nie strasz bo się zesrasz".
I to jest właśnie problem. Wystarczy się przestać bać: wprowadzenia szariatu w Polsce, szczęk brytyjskich aktorek, zagrożeń duchowych, czy wreszcie innych przedstawicieli motłochu i nagle się okazuje, że Wy w ogóle nie macie nikomu niczego do zaoferowania.
Cytat:Ty nawet w tej dyskusji niby rozmawiając ze mną w temacie makro, chciałeś tak naprawdę rozmawiać z Iselin w jakimś swoim prywatnym temacie mikro.Nie, zupełnie nie. Nie mam za bardzo o czym rozmawiać z Iselin, a Tobie chciałem po prostu przedstawić najlepszy przykład pewnego zjawiska, na jaki wpadłem.
Cytat:Nie można na tym zakończyć, ponieważ istnieje wiele przykładów ludzi żyjących na odmiennym poziomie a składających podobne deklaracje.No tak. Ludzie na różnym poziomie czasami mają podobne interesy i podobne sojusze.

