fciu napisał(a): A ja przecież odpowiedziałem — bo inaczej tego się nie da wyjaśnić.A ja podałem alternatywne (początek poprzedniego wpisu), bardziej przyziemne wytłumaczenie, które można z powodzeniem przenieść z poziomu forum na wiele codziennych, życiowych relacji międzyludzkich.
Cytat:I ja mam teraz przedstawiać Ci jakieś nanizanie wszystkich elitystycznych tekstów z Waszej strony? Jak duża liczba takowych by Cię przekonała?Wiesz, ja sobie nie przypominam abym ja (ale także Gladiator czy Isein) kierował w twoim kierunku teksty mające taki kontekst, że ja to jestem elitą społeczną a ty niziną. To w sumie dziwnie by wyglądało, że taki wielkomiejski, wykształcony i zamożny człowiek jak ty, miałby być domniemaną ofiarą takiego traktowania. Wiesz, no po co miałbym się tak wygłupić. Jeśli jednak nieświadomie stawiam cię w takiej pozycji to pokaż przykłady. Pytasz jak duża liczba - no wskaż 3.
Cytat: Ja długo nie rozumiałem Waszego zachowania. I dopiero kiedy do mnie dotarło, że Wy się czujecie po prostu lepsi od innych, to wszystko mi jakoś "wskoczyło na miejsce".To prawda, że czuję się lepszy od wielu innych ludzi, ale jednak pomimo bardzo dużych różnic w poglądach nie mam wiedzy o takich faktach, które pozwoliłyby mi umieścić ciebie w tym „zacnym” gronie.
No jeśli już miałbym wskazać jakąś lepszość to pod względem charakteru uważam, że nie jestem tak małostkowy jak ty. Myślę, że jestem z tego powodu mniej kłótliwy i w tym widzę zaletę. Ale gdzie Rzym, gdzie Krym? Takie przemyślenie jest bardzo dalekie od stwierdzenia, że ktoś jest podczłowiekiem i śmieciem.
Cytat:Bardzo fajne aspiracje. Proponuję się urodzić gdzieś w rodzinie jakiegoś emira z ZEA. Tylko wtedy ten cholerny Islam będziesz musiał wyznawać :/Najlepsza opcja to stworzenie własnego państwa i obwołanie się jego królem. Bo z ponownym urodzeniem to już słabo trochę.
Cytat:A jaka jest "definicja Zefcia" i czemu wyklucza samoobronę?Nie chce ze mną gadać ——> traktuje mnie jak podczłowieka
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
