Potepiony napisał(a):Tyle że nie rozumiem Twojej odpowiedzi - bo ja na temat świadomości napisałem tylko tyle że do istnienia potrzebuje sieci neuronowej, ale czym jest napisałem że nie wiem. Ty z koleji napisałeś więcej na temat świadomości niż ja - napisałeś czym ona jest. A dochodzisz do wniosków, które ze strony Nexa były cyniczne, że to ja "nie wiem czym jest świadomość, ale zazdrościsz że moge dużo na jej temat powiedzieć".Bo ja ci powiedziałem to samo co Nex kilka miesięcy temu, tyle że nie było w tym ani kropli ironii czy cynizmu. Po prostu tak to wg mnie wygląda - samo pytanie "czym tak naprawdę jest X" jest dziwne, bo ja na przykład nie wiem, jakiej oczekiwałbyś na nie odpowiedzi (mniemam, że żadna by cię nie zadowalała).
coś tu poplątane.
Potepiony napisał(a):tak wiem - i świadczy to według mnie o ułomności ludzkiego mózguMason. A czy to, że 2+2 nie może się równać 5 świadczy o ułomności ludzkiej matematyki?
Potepiony napisał(a):Ale nie rozumiem dlaczego odpowiednie stany kupy atomów wywołują to że ja czuje, myśle, wiem że istnieje itd... Czym jest np. ból? Odpowiednia konfiguracja i stan atomów we Wszechświecie sprawia nieprzyjemny ból...Sprawia odpowiednie reakcje w twoim mózgu, które powodują odpowiednie ustawienie stanów neuronów w pewnym obszarze twojego mózgu. I tyle? I tyle. To ustawienie nazywamy bólem. W momencie, gdy te neurony się tak ustawią, można powiedzieć, że odczuwasz ból.
nex napisał(a):zadzwoń do instytutu kognitywistyki w Poznaniu. oni się tam głowią i śleczą a Ty masz wiedze i jej skąpisz.Zadzwonić mogę, ale po co? Oni wiedzą nie tylko to co ja, ale o wiele więcej. I nie zajmują się tam takimi przyziemnymi problemami
nex napisał(a):nie udowodnisz, że nie ma duszy ani, że jest. to jest kwestia wiary i niech tak pozostanie.Niech mi ktoś najpierw powie, co tą duszą ma konkretnie być, a wtedy zajmiemy się dowodami.
Phillrond napisał(a):Do wszystkich ateistów- dlaczego tak usilnie zabieracie sobie życie po śmierci biorąc za 100% pewnik że go nie ma?Do wszystkich katolików - dlaczego tak usilnie tworzycie sobie ułudę życia po śmierci biorąc za 100% pewnik że ono jest?
Phillrond napisał(a):My ateiści musimy być otwarci...inaczej czym się będziemy różnić od wierzących? Nie twierdzę że trzeba uczepić się mysli pośmiertnego życia lub świadomości. Ale czy w lewo czy w prawo nam nie jest wszystko jedno? Jeśli będzie pustka to nie będzie nas dotyczyć bo pustka dotyczy bytów istniejących... więc nas nie zaboli ale nie odrzucajmy z całą stanowczością teorii że mamy świadomość ponad ciałem- kto wie co może okazać się prawdą? Osobiście mi to wszystko jedno. Trochę nie na temat byłoJeśli "świadomość ponad ciałem", jak to określasz, byłaby udowodniona naukowo, i wiadomo by bylo, czym ona jest, z czego się składa, to zmieniłbym swoje poglądy. A póki co - zajmować sobie głowę duperelami tylko dlatego, że ktoś sobie wymyślił takie mżonki? :wink:
Eremita napisał(a):Po hemoroidach mi pojechałByłbyś tak uprzejmy odpowiedzieć mi na mój post zawierający merytoryczne pytanie? Ponawiam: co to jest 'Bóg' i co to jest 'nieskończony'. Przykro mi, ale takie rzeczy musimy ściśle zdefiniować, jeśli chcemy uniknąć nadinterpretacji, non sequitur-ów itp.
Eremita napisał(a):Napisz, śmiało!Aaa, już zapomniałem, co miałem na myśli

Eremita napisał(a):Nie wiemy kiedy powstał, czy się rozszerza i z jaką prędkością. Jest to teoria, która nie została jeszcze ostatecznie udowodniona.Jak to 'czy się rozszerza'??? No przecież widzimy chyba, nie??
Eremita napisał(a):Ponadto mylisz kosmos z wszechświatem. Jeżeli dodaję jakiś wymiar do naszego kosmosu to jest to więcej niż tylko tenże właśnieMówisz, że mylę jedno pojęcie z drugim, a juz w następnym zdaniu, bez słowa wyjaśnienia różnicy między nimi, używasz ich. Do czego to zmierza?
Eremita napisał(a):Doucz się tatuś, wtedy porozmawiamy poważnie
Eremita napisał(a):Tam gdzie kończą się argumenty, zaczynają się epitety
Eremita napisał(a):Ad 1. Nieskończoność czasu nie oznacza nieskończoności Boga. Nie widzę tu żadnego powiązania.To dziwne, bo napisałeś: "Na początek: Bóg nie jest nieskończony".
Ja wogóle odrzucam pojęcie nieskończoności jako niezrozumiałe i sprowadzające na manowce. Nie wiem czy istnieje coś nieskończonego, czy nie. Zakładam, że wszystko jest skończone
Antyteista, empirysta, zwolennik używania rozumu.
„Znaczeniem zdania jest metoda jego weryfikacji” (Moritz Schlick)
„Znaczeniem zdania jest metoda jego weryfikacji” (Moritz Schlick)

