aktyn napisał(a):Jeżeli masz jakiś etap, i jest to etap w którym urwł ci "sie film", ale coś tam np dyskutowałes podczas tego etapu. To jest pytanie, czy miałes wtedy świadomość ale nie pamietasz, czy nie pamietasz bo niemiałeś wtedy swiadomości.Czasem gdy dużo wypiłem i zdawałem sobie sprawe że mam już fest jazde, ale z drugiej strony byłem pewien że wszystko kontroluje i że jestem jak najbardziej świadomy - w takich momentach pisałem sobie coś na komórce co wtedy czuje (aby ocenić na trzeźwo i wogóle sprawdzić cczy będe pamiętał że to pisałem). Na drugi dzień ledwo pamiętałem że coś tam bazgrałem na komie, i patrząc wstecz wydawało mi sie że musiałem totalnie nie mieć kontroli nad sobą. A w treści było napisane że wszyskto mam pod kontrolą, i że troche mnie chwieje ale wszystko "czaje".
Poprostu niezależnie od upojenia, ciągle wydaje mi się że mam świadomość, i że wszystko trzymam pod kontrolą. Choć na drugi dzień, patrząc wstecz nie mam już takiej pewności (a juz zwłaszcza gdy obok łóżka leży jakiś znak drogowy
)
"Straszną jest rzeczą, że gdziekolwiek człowiek się urodzi, pewne twierdzenia zostają mu wpojone w dzieciństwie wraz zapewnieniem, że nigdy nie będzie mógł wątpić na ich temat, pod karą utraty wiecznego zbawienia."
Arthur Schopenhauer
Arthur Schopenhauer

