Wszedłem na forum po to właśnie żeby dyskutować! Ale na kilku stronach możemy tracić czas i ustalać definicję boga, której właściwie nie ma.
Przedstawiam mój pogląd w celu krytyki właśnie
Tym się różnie od niektórych ateistów, że nie pozbyłem się wątpliwości, może mam schiza, czy inna paranoję.
Mam wrażenie jednak, że nie lubicie dyskutować, ale czepiać się słówek i glebić przeciwnika. Ja też umiem dowcipkować i kąsać.
Przedstawiam mój pogląd w celu krytyki właśnie
Tym się różnie od niektórych ateistów, że nie pozbyłem się wątpliwości, może mam schiza, czy inna paranoję.
Mam wrażenie jednak, że nie lubicie dyskutować, ale czepiać się słówek i glebić przeciwnika. Ja też umiem dowcipkować i kąsać.
Prorok vs fanatyzm :wall:

