Jarus napisał(a):Nasze społeczeństwo jest głęboko konserwatywne i mentalnością nadal tkwi w czasach totalitarnego PRLu
Dokladnie. Mentalnie to jest totalny PRL. I jeszcze zewszad maja czelnosc mi gadac jak mam super ze zyje w takim ohoho wolnym kraju pelnym wolnych ludzi. Panstwo zabiera 50% dochodow - wolny kraj. Musisz finansowac palace ZUS'u - wolny kraj. Zamyka sie ludzi w wiezieniach za to ze zmieniaja swoj stan swiadomosci - wolny kraj.
No a rosliny sa sztuczne.
I to jest PRAWDZIWA schizofrenia.
Cytat:co ty bredzisz?... czy powiedziałem o państwie? - czytaj uważnie. powtarzam wali mnie, że chcesz szukasz sztucznegodopalacza -ale po cholerę nadawać temu rangę powszechności? dla mnie jesteś takie zielsko co jest i nima...słowem plum plum
Potworz jeszcze kilka razy "sztucznego" to moze zaklinanie rzeczywistosci da jakis efekt
Albo roslina jest legalna albo jest nielegalna, co ma do tego opowiadanie o "randze powszechnosci"? Jesli popierasz panstwowe represje to jestes nienormalnym totalitarysta, jesli nie i chcesz zeby marihuana byla legalna to nim nie jestes. Sam wiesz najlepiej jakie masz zdanie.Cytat:kolo ty chyba nigdy nie widziałeś ćpuna co od ziela zaczynał
rotfl no masz racje nie widzialem
Ciekawe dlaczego. Moze dlatego ze "teoria przejscia" to brednia.Cytat:a nie mówiąc o tym, żeś sam brał. ja niestety mam w tej branży doświadczenie i wiem co mówię w przeciwieństwie do twojego płyyyyciutkiego zrozumienia wszelkiej maści uzależnień.
Jasne, powszchnie wiadomo ze na uzaleznieniach znaja sie tylko ci ktorzy nic ne biora i uwazaja ze rosliny sa sztuczne.
Cytat:tylko po cholerę robić z tego popyt-podaż
Ten uklad robi sie SAM. Jak to na wolnym rynku.
Cytat:właśnie propaganda luźnego życia i bez problemów. obudź się i staw czoła życiu czoło świadomością a nie xerem propagandy to rzekomo wyluzowanych ludziów. to może amfe i inne dopalacze też - masz coś przeciwko temu?
Nie mam.
Jak wielki jest upadek ludzkości najlepiej pokazuje fakt, że nie ma już ani jednego ludu czy plemienia u którego fakt narodzin wywoływałby żałobę i lamenty. (Cioran)

