Eremita napisał(a):Chodzi o to, że można wierzyć i racjonalnie żyćo, tu sie zgodze, tyle że wcześniej pisałeś że sama Twoja wiara jest racjonalna :roll:
Według niektórych naukowców, ewolucja memetyczna przebiegała jak narazie w 3 głownych etapach:
1) magia
2) religia
3) nauka
Magia jest w dużym stopniu nieracjonalna - wszelkie skutki stara się wyjaśnić w zupełnie nieracjonalny magiczny sposób.
W religii jest duuuużo więcej racjonalizmu. W zasadzie codzienność człowieka religijnego może być racjonalna. Problem w tym, że w pewnych dziedzinach życia pojawia się irracjonalizm - jednak dziedziny te nie muszą mocno wpływać na codzienność, dlatego może żyć racjolanie.
Nauka jest najbardziej racjonalna. Po pierwsze racjonalizm dopuszcza niewiedze. Na pytanie dlaczego powstał Wszechświat, mag i teista opowie nam jakąś wyssaną z palca poetycka bajeczke, racjonalista przyzna że nie wie dlaczego powstal Wszechświat.
Dlatego życie Eremity może być w ogromnej mierze racjonalne. Jednak jeżeli chodzi o sens istnienia czy problem co po śmierci chyba niebardzo :roll: Tym bardziej że Eremita swoje opowieści bierze z sufitu - sam wymyśla Boga który pasuje mu do jego wizji świata. Gdyby każdy tak robił, było by tylu Bogów ilu Eremitów
"Straszną jest rzeczą, że gdziekolwiek człowiek się urodzi, pewne twierdzenia zostają mu wpojone w dzieciństwie wraz zapewnieniem, że nigdy nie będzie mógł wątpić na ich temat, pod karą utraty wiecznego zbawienia."
Arthur Schopenhauer
Arthur Schopenhauer


