CUBE999 napisał(a):Jak pisałem wiara jako czynność umysłowa jest tak samo pochodzenia genetycznego jak to, że masz ręce. Wyjaśniłem już to, opisując pośrednie i bezpośrednie źrodła funkcji wiary.Słabo to wcześniej wyjaśniłeś, teraz bardzo ładnie. Co ciekawe w pełni się zgadzam
Jak pisałem człowiek jest stworzony, by umieć wierzyć nie tylko w Boga. Wcześniej jednak Idiota np. twierdził, że wiara jest zapisana bezpośrednio w genach, bo pomaga się rozwijać itd. w ogóle pomaga przetrwać, bo bez tego to by się ludzie "nie ruchali" i pewnie zbiorowe samobójstwa popełniali. Ja chcę Ci podziękować za ten ostatni post, bo niechcący przytarłeś nosa wielu ateistom wcześniej tu piszącym. Inaczej to było przedstawiane z tymi genami.
W zasadzie całkowicie się z Tobą zgodzę, bo nie widzę w tym sprzeczności z wiarą w Boga.
CUBE999 napisał(a):1) To, że wierzysz ma się nijak do Boga i jego głupoty/mądrości. Piszę cały czas o wierze jako takim zjawisku mentalnym, a PRZEDMIOT wiary (Bóg/brak Boga) to już zupełnie inny temat.Tu się jednak nie zgodzę, gdyż wyobrażenie Boga ma wpływ na to, że przestajesz wierzyć, bo nielogiczna zdaje ci się Jego np. wszechmoc.
Jak sam twierdzisz, że wolnej woli nie ma, to musi być przyczyna posiadania/braku wiary w Boga. A jeszcze przykładowo ktoś wierzył i przestał, też przecież z jakiegoś powodu (np. głupota Boga)
Prorok vs fanatyzm :wall:

