Eremita napisał(a):CUBE999 napisał(a):Tylko niebyt może być absolutny i tworzyć byty (ogólnie cały Wszechświat).Jakieś dziwne założenie :roll:
Bardzo proste. Byt z definicji to to, co jest. Być to znaczy przejawiać się (ergo posiadać formę a ta własności które oddziałują i są poznawalne).
Co do absolutu - aboslut oznacza nieograniczonośc pod każdym względem. Każdy byt jest ograniczony jakby nie patrzeć swoją formą. Jeden byt ma masę 27 KG, inny emituje promieniowanie w paśmie gamma, jeszcze inny np. ma kształt graniastosłupa o podstawie trójkąta różnobocznego: 179x221x99 nm, etc. Ograniczonośc tutaj wynika z tego, że jak coś ma pewne własności to te własności mają w danym czasie określone parametry. Nie można jednocześnie być czarnym i białym ciałem. Nie można zarazem mieć wysokości 11 m i 4,9 cm. Jak coś jest kuliste to nie jest sześcienne, etc. Aboslut musi być nieograniczony i mieć możliwość przejawić się dowolnie. To może jedynie nie-byt bo tylko niebyt (nicość) nie jest niczym ograniczona (formą), ale zarazem może stać się czym chce, kiedy chce i na dowolną ilość spobów. Stąd moja teza, że tylko niebyt może kreować byty. Byty mogą jedynie zmieniać swoje właściwości, łączyć się ze sobą i dzielić. Ale nie mogą kreować innych bytów.
Oczywiście to trochę popierdolenie skomplikowane, jeśli się wcześniej nie ćwiczyło wyobraźni to może być problem ze zrozumieniem czemu właśnie tak. Przyznaję, że sam miałem z tym problemy, ale to skutek tego, że umysł rozumuje mechanizmami opisu rzeczywistości i narzuca pewne formy, czy ciągi logiczne, a ominięcie ich jest niemożliwe. Np. nie wyobrazisz sobie nieskończoności, bo jak się starasz to okazuje się, ze zawsze widzisz przestrzeń zamkniętą i musisz dalej i dalej poszerzać tę granicę, ale sama granica nie znika. Paradoskalnie jak próbujesz sobie wyobrazić skończonośc, to umysł kurewsko w pojebany sposób narzuca Ci pytanie: a co jest dalej ? I zaraz widzisz, że za granicą skończoności jest dalsza przestrzeń. Tak samo jest z narzuconym przez umysł nielogicznym mechanizmem myślowym, że z niczego nie może powstać coś (stąd m.in. pogląd, że Bóg jest zarówno absolutny jak też że jest bytem, a nawet dalej - że ma osobowość itp. brednie).
