No tak, to jest wszystko pojebane, dochodzimy logicznie do niebytu, który jako niebyt ma "własnosci" bytu bowiem "coś może" wykreować. A wiec niebyt który nie istnieje skutkuje w postaci bytów.
To jak sie to dzieje? w normalnych warunkach +1 i -1 sie znoszą. Można by rzec że 0 posiada każdą ceche (troche przesadzam). Można sobie wyobrazić niebyt posiada te ceche np nieskończoność, bo tylko niebyt nie określony jest przez żadną ceche, tylko jak coś co nie istnieje określa to co istnieje? A może jest cos jeszcze? A wiec sama kreacja jest nielogiczna, pomimo że reszta juz jest logiczna. A może jest coś wiecej, istnienie i nieistnienie, byt i niebyt?
A czemu nie chaos? Tez jest nieograniczony formą, itp niemam czasu tu sie rozpisywać.
To jak sie to dzieje? w normalnych warunkach +1 i -1 sie znoszą. Można by rzec że 0 posiada każdą ceche (troche przesadzam). Można sobie wyobrazić niebyt posiada te ceche np nieskończoność, bo tylko niebyt nie określony jest przez żadną ceche, tylko jak coś co nie istnieje określa to co istnieje? A może jest cos jeszcze? A wiec sama kreacja jest nielogiczna, pomimo że reszta juz jest logiczna. A może jest coś wiecej, istnienie i nieistnienie, byt i niebyt?
A czemu nie chaos? Tez jest nieograniczony formą, itp niemam czasu tu sie rozpisywać.
[SIZE="1"]. MRU .
............
[/SIZE]
............
[/SIZE]

