Liczba postów: 4,045
Liczba wątków: 85
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
1
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista
Cytat:Reklamy na naszym forum można zablokować NoScriptem (Firefox).
I super. Na czas reklam telewizyjnych można przełączyć kanał, wyjść na siusiu albo po prostu nie zwracac na nie uwagi. Internet jest konkurencją dla telewizji, bardziej atrakcyjną i wartościowszą. Zgoda. Tylko, że niektórzy, jak Kilgore, próbuja z uporem godnym leppszej sprawy wykazać, że rezygnacja z telewizji jest jakimś kryterium dobrego smaku, warunkiem zachowania intelektualnej niezawisłości. I nawet nie zauważają, że stawiają się w roli kwoki z wiersza Brzechwy, co to "zaprosila raz więc gości, by nauczyc ich grzeczności", po czym wszystkich wyprosiła. I tak jak kwoka wcale nie była dobrze wychowana, co udowodnila swoją postawą, tak oni niekoniecznie wykazują się dobrym smakiem, kiedy ustalają jego kryteria ani trzeźwością umysłu, kiedy stają w obronie jego niezawislości.
Pomyśl tylko-tryliony organizmów kręcących sie dokoła, każdy pod hipnotycznym działaniem jedynej prawdy, wszystkie te prawdy identyczne i wszystkie logicznie sprzeczne ze sobą: Moje dziedziczne tworzywo jest najważniejszym tworzywem na Ziemi; jego przetrwanie usprawiedliwia twoją frustrację, ból, a nawet śmierć. I ty jesteś jednym z tych organizmów, i przeżywasz swoje życie w niewoli logicznego absurdu.
R.Wright [i]Moralne zwierzę
Liczba postów: 4,674
Liczba wątków: 429
Dołączył: 07.2004
Reputacja:
21
Płeć: mężczyzna
Trafiają do mnie zarówno argumenty Kilgore'a, jak i avidala, nie wiem co z tym zrobić :]
Rzekłbym, że TV jest dobra dla ludzi świadomych, co się z niej może sączyć - ale to samo dotyczy również netu. TV nie pozwala na interaktywność, ale tym samym broni się przed zalewem syfu (patrz: Onet itp.). Wszystko rozbija się o to, kto kontroluje TV. Bo netu nie kontroluje (mam nadzieję  ) nikt.
Nadmienię, że ów wątek nie miał w zamiarze namawiania kogokolwiek do rezygnacji z TV. Ja rezygnuję, bo odkąd mam Monty Pythona i Przystanek Alaska na płytach, już nic mnie tam nie ciągnie ("sportem nie interesuję się", a wiadomości mam w gazetach).
To był bardziej głos rozpaczy: co się dzieje ze społeczeństwem, skoro WSZYSTKIM telewizjom opłaca się puszczać szoły z "gwiazdami"? Patrze na rynek czasopism i widzę pisma, które radzą sobie trzymając wysoki poziom, choć miałyby pewnie więcej kasy obniżając poprzeczkę. Dlaczego żadnej TV na taki gest nie stać? Przecież przyzwoita stacja szybko w tych warunkach zyskałaby sobie status kultowej, jak było choćby ze stacjami radiowymi: Antyradiem i BISką (zanim ją zatłukli pazerniacy). Trójka trzyma się też w czołówce.
A tu dyrektor Dwójki tłumaczy, że tańczenie na lodzie to element misji... A ja niestety nie mam nawet cienia wątpliwości, iż ciemny lud to kupi
Nie ma pretensji do wydawców prywatnych: jest podaż, to jest popyt - prosta rzecz. Ale wkurza mnie kiedy urzędasy wycierają sobie mordy misją i serwują nam ten sam przerywany reklamami chłam, co stacje komercyjne.
Trochę odbiegłem od tematu, ale na tym dyskusja też polega
Liczba postów: 9,700
Liczba wątków: 56
Dołączył: 04.2005
Reputacja:
0
Cytat:Trafiają do mnie zarówno argumenty Kilgore'a, jak i avidala, nie wiem co z tym zrobić
sluchaj mnie nie tego podejrzanego telemaniaka
Cytat:Rzekłbym, że TV jest dobra dla ludzi świadomych
Ja za to rzeklbym ze jest dobra dla ludzi nieswiadomych. Ludzie swiadomi sa swiadomi tego co sie na nich saczy i trzymaja sie od tego z daleka. :-P
Jak wielki jest upadek ludzkości najlepiej pokazuje fakt, że nie ma już ani jednego ludu czy plemienia u którego fakt narodzin wywoływałby żałobę i lamenty. (Cioran)
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Na PLANETE często puszczają ciekawe filmy dokumentalne, historyczne, o sprawach typu konsumpcjonizm, biografie wybitnych jednostek, o różnych ruchach społecznych etc. Ostatnio oglądałem ciekawy dokument o kapeli Skrewdriver i genezie Blood&Honor. To jest jedna z niewielu stacji wartych cokolwiek... Tylko, że planete prawie nikt nie ogląda: http://www.polsat.mojeforum.net/viewtopic.php?p=5318 nawet w pierwszej dwudziestce nie jest...
Natomiast na inne stacje telewizyjne proponowałbym położyć lache
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Liczba postów: 723
Liczba wątków: 22
Dołączył: 03.2007
Reputacja:
1
Ja nie jestem kosmitą, bo mam w domu 2 telewizory 
Ale faktycznie jeśli już coś oglądam, to snookera na eurosporcie, albo właśnie PLANETE (tam w zasadzie cokolwiek leci, to da się oglądać), czasami discovery czy n-geog albo history. Poza tym zazwyczaj cały dzień gra MiniMini. Niestety, dziecko już zdradza objawy uzależnienia od TV
Liczba postów: 2,244
Liczba wątków: 82
Dołączył: 10.2007
Reputacja:
0
TV może być dobre tylko wtedy gdy używasz go w konkretnym celu np. poglądać TEN dokumentalny, TEN film etc.
IMO jedynie kanały Discovery, Discovery Science, HBO i tego typu są warte zaglądnięcia. Ale tylko jak coś fajnego leci.
Liczba postów: 3,925
Liczba wątków: 54
Dołączył: 08.2006
Reputacja:
1
lumberjack napisał(a):Na PLANETE często puszczają ciekawe filmy dokumentalne, historyczne, o sprawach typu konsumpcjonizm, biografie wybitnych jednostek, o różnych ruchach społecznych etc. Też lubiałem zerkać na PLANETE, TRAVEL, NAtional Geografic, no i niemieckie kanały, czasem jakiś fajny erotyk (a nie typowy pornol bez akcji).
[SIZE="1"]. MRU .
............
[/SIZE]
Liczba postów: 4,674
Liczba wątków: 429
Dołączył: 07.2004
Reputacja:
21
Płeć: mężczyzna
Przypadkowo trafiłem na ten temat i coś mnie tknęło :>
Bart napisał(a):Siostra BS jest w ciąży i ma 16 lat, czy coś takiego.
a TV od 16 lat oglądam tylko gościnnie 
Chciałbym nadmienić, że te 16 lat to przypadkowa zbieżność
Liczba postów: 11,935
Liczba wątków: 149
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
17
Płeć: nie wybrano
Bart napisał(a):Nie mam TV. Niespecjalnie słucham radia (czasem Trójka przy śniadaniu). Mam dostęp do neta, ale wykorzystuję go chyba w dziwny sposób. Coraz częściej czuję się jak kosmita.
Scenka sprzed paru minut. Żona przegląda jakiś serwis, ja zaglądając przez ramię widzę nagłówek: "Czy [ktoś tam] skończy jak siostra Britney Spears?". Buchnąłem śmiechem: "Siostra Britney Spears? To ona ma siostrę? A kto o niej słyszał?". Otóż słyszał o niej mniej więcej cały świat, co pewnie wiecie...
To mi się ciągle zdarza. Tylko dzięki Porannemu WF-owi w Esce Rock wiem, kto to Jola Rutowicz. Nie byłem zatem aż tak zaskoczony, kiedy Najsztub przeprowadził z nią wywiad. Podniosła się burza okrzyków, ale chyba nikt nie zauważył, że Przekrój dyskretnie zaznaczył, iż jest to swego rodzaju wygłup. Przy każdym wywiadzie jest mała fotka Najsztuba z fajką. Tym razem była niby ta sama fotka, ale Najsztub zakrywał sobie na niej twarz dłonią w geście rezygnacji. Genialne :]
Ale idźmy dalej. Nie kojarzę zupełnie kto tańczy na lodzie, a kto zostanie gwiazdą. Ranking najgłupszych programów TV wg Newsweeka dosłownie mnie przeraził. O połowie tego szajsu nawet nie słyszałem, a ponadto TVP ponoć nazywa tańce na lodzie programem związanym z "misją".
Obawiam się, że w czasie najbliższej wizyty u rodziców będę miał stany lękowe przebywając w tym samym pomieszczeniu, co telewizor. Mam pilota, ale i tak nie wiem co wyskoczy po naciśnięciu guzika. Nawet Discovery ostatnio nadawało jakieś pierdolenie o duchach.
A prasa? Tu jest względnie dobrze, ale mam straszne myśli, kiedy widzę wyniki sprzedaży. Najlepiej się sprzedaje najgorsze gówno (nie wiedzieć czemu to ostatnie słówko zostało wyparte przez niezgrabny synonim: "tabloid"). Ładny obraz poziomu obywateli. Trudno się dziwić, że wybory wygrywa POPiS.
Aby dopełnić obrazu nędzy i rozpaczy, opowiem anegdotkę. Byliśmy z żoną w kinie, puścili trailer filmu "Mr & Mrs Smith". Postrzelali, coś tam się podziało, Brad Pitt powyglądał ładnie. Na końcu napisy z obsadą, a ja odruchowo na głos: "oo, to była Angelina Jolie!" - nie wiem jakim cudem uniknąłem linczu... No nie poznałem jej, kobiety zmieniają makijaż i takie tam... Brada rozpoznałem.
Trochę chaotyczny ten post, ale to był słowotok. Czy jestem sam? Czy Wy też tak macie?
:lol2: Tak. My też tak mamy.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
Liczba postów: 476
Liczba wątków: 1
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
0
Angelinę Jolie to rozpoznaję od razu 
Ale telewizji w ogóle nie oglądam, internet mi wystarcza. Gdyby u mnie w domu nie byłoby telewizora, nie zrobiłoby mi to specjalnej różnicy,
Liczba postów: 7,517
Liczba wątków: 134
Dołączył: 10.2008
Reputacja:
0
Jakieś pół roku temu, oglądając w telewizji występy debili z Brainiaca uznałem, że telewizja to nie żadne wartościowe medium, tylko maszynka mająca przyciągnąć i na jak najdłużej uwięzić przy telewizorze widza. Uderzyło mnie to, żę potrafię godzinami wpatrywać się w proces produkcyjny kasku do futbolu czy w błazenadę beznadziejnych ciot ze "Smash labu" a nie potrafię zebrać się do odrobienia lekcji.
Jedynymi wartościowymi kanałami, które czasem oglądam są według mnie Planete i (chwilami) National Geographic Channel.
Najbardziej zatrważa mnie to, że całkiem trudno jest uświadomić sobie skalę tego zjawiska. Codziennie miliony ludzi w Polsce oddaje się przez kilka godzin takiemu bezproduktywnemu zajęciu. Tępe zabijanie czasu mnie osobiście przeraża, więc cieszę się, że z tym zerwałem
Jak to jest u innych?
__________
Ej no, spoko, ale jak ja miałem znaleźć tak dziko nazwany temat? Dodawajcie tagi, czy cuś...
Liczba postów: 436
Liczba wątków: 2
Dołączył: 09.2009
Reputacja:
-2
von.grzanka napisał(a):Jedynymi wartościowymi kanałami, które czasem oglądam są według mnie Planete i (chwilami) National Geographic Channel. Mam identyczną opinię.
von.grzanka napisał(a):Tępe zabijanie czasu mnie osobiście przeraża, więc cieszę się, że z tym zerwałem Po osiągnięciu pewnego wieku zauważysz, że czas zabija się sam.  Poza tym wolę tępe zabijanie czasu, niż świadome, codzienne zabijanie czasu przez wykonywanie jakże poważnych, powszechnie uznawanych za wartościowe czynności. Na przykład przesiadywanie w kościele.
O istnieniu Boga dowiedziałem się z ostatnich "Faktów TVN"
Liczba postów: 89
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08.2009
Reputacja:
0
Czy moje "nie chcę" wymaga uzasadnienia? Czy muszę się tłumaczyć z tego, że "nie chcę"? Czy nie wystarczy sam fakt: nie chcę?
Liczba postów: 9,700
Liczba wątków: 56
Dołączył: 04.2005
Reputacja:
0
Cytat:Jedynymi wartościowymi kanałami, które czasem oglądam są według mnie Planete
UPC mi zlikwidowało Planete w ogóle. W zamian pojawiło się jakieś Domo. I nie mam tu na myśli niestety tego Domo
Jak wielki jest upadek ludzkości najlepiej pokazuje fakt, że nie ma już ani jednego ludu czy plemienia u którego fakt narodzin wywoływałby żałobę i lamenty. (Cioran)
Liczba postów: 3
Liczba wątków: 0
Dołączył: 10.2009
Reputacja:
0
Bart napisał(a):Od dłuższego czasu już próbuję sklecić coś w rodzaju maila powitalnego wysyłanego automatycznie do nowych użytkowników i szkic wygląda mniej więcej tak jak to 
Witam sie i mysle że to dobry pomysł
Apropo tematu. Tez żyje bez telewizorni i nie zamierzam tego stanu zmieniać. I moge tylko powiedziec że meczace dla mnie staje sie to, iz cały czas wszyscy probuja mi do domu telewizor przemycić :wall:
Czy za karę, że nie wierzę w duszę, nie mam duszy?
Liczba postów: 1,612
Liczba wątków: 16
Dołączył: 03.2009
Reputacja:
0
To jak oglądasz "M jak Miłość"? :lol2:
Liczba postów: 1,132
Liczba wątków: 20
Dołączył: 03.2009
Reputacja:
0
Ja tam lubię sobie np. na travel-living pooglądać angielski program o budowniu domów. Realizatorzy śledzą realizację jakichś ciekawych projektów. Jakiś czas temu pokazywali budowę domu dla starszego małżeństwa, z gotowych części (nawet ocieplenie było otynkowane, przed montażem). Zajęło im to 4 dni nie licząc fundamentów.
Give me your lips for just a moment,
And my imagination will make that moment live.
Give me what you alone can give,
A kiss to build a dream on.
Liczba postów: 756
Liczba wątków: 20
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
0
Mam w domu duży, piękny telewizor i chyba wszystkie możliwe kanały jakie istnieją w super jakości HD i praktycznie nie używam tego. Nie włączam, nie mam ani czasu ani ochoty, nie kręci mnie nic co tam leci. Nie wiedziałem, że Britney ma siostrę aż do dzisiaj.
Praktycznie podzielam całą opinię Barta oprócz tego, że również nie czytam gazet ani nie słucham radia.
A mimo to wiem, że 24 grudnia będzie leciał Kevin sam w domu
Codziennie za to zaczynam od onet.pl i przeglądam na szybko co się dzieje w świecie. Ten portal to taki właśnie internetowy tabloid, ale to już moja rutyna, mój stabilizator.
Nawet wiadomości sportowe tam czytam, choć mnie nie interesują za bardzo.
Liczba postów: 1,396
Liczba wątków: 8
Dołączył: 06.2009
Reputacja:
0
Miałam przerwę w używaniu TV na kilka lat, nie brakowało wcale, jak się czyta prasę i ma neta to jest to całkowicie zbędne <dokumenty też można pooglądać na sieci, debaty są lepszej jakości na forach, z pudelka znam najświeższe ploty  >. Ostatnio zakupiliśmy zajebisty duży telewizor do filmów z kompa, kablówkę miałam na kablu za free ale nie używam, obejrzymy raz na tydzień jakiś program, pośmiejemy się z lokalnej telewizji, beka z programu Dżyzgi na TVNie, podyskutujemy o dramatach ludzkich w Sprawie dla reportera i to właściwie tyle <pakiet podstawowy, bez obcojęzycznych tv>.. Telewizja mnie irytuje i wprowadza szum w bani ale rozumiem, że jak ktoś nie używa neta i za bardzo nie wie, co chciałby oglądać/wchłaniać przez szklany ekran, to telewizja jest dla niego tym narkotykiem. Tylko jak każda tego typu rozrywka - pochłania czas straszliwie.
.
.
.
.
|