Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
lumberjack napisał(a): Cytat:... niespełna 8 proc. z nas nie byłaby w stanie przeżyć w takiej sytuacji nawet tygodnia. Kolejne 15,2 proc. ocenia, że da radę przez tydzień, ale już na pewno nie miesiąc.
To oznacza, że ponad 23 proc. Polaków nie jest w stanie przeżyć z oszczędności nawet jednego miesiąca.
Najczęściej oszczędności wynoszą od 1 do 3 miesięcy. Taką odpowiedź wskazało niespełna 30 proc. respondentów.
W niezłej sytuacji jest z kolei mniej więcej co trzeci Polak. 19 proc. deklaruje przeżycie od 3 do 6 miesięcy, a 13 proc. — więcej niż pół roku ze zgromadzonych oszczędności.
Masakra.
To podobnie jak w Usiech.
Cytat:Badanie Northwestern Mutual 2022 Planning & Progress Study wykazało, że obecnie średnia kwota oszczędności osobistych (bez inwestycji) wyniosła 62 086 USD w 2022 roku (spadek z 73 100 USD w 2021 roku).
Według badania Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych z 2019 roku, a więc sprzed pandemii, średnie ważone saldo konta oszczędnościowego wynosiło 41 600 USD i obejmowało czeki, oszczędności, rynek pieniężny i przedpłacone karty debetowe.
Jednakże mediana wyniosła zaledwie 5300 USD.
Szacuje się, że 1 na 5 Amerykanów nie zaoszczędził żadnych pieniędzy w minionym roku. W praktyce oznacza to przysłowiowe „życie od pierwszego do pierwszego”. 48% osób zaoszczędziło mniej niż 5000 USD.
Według informacji rynkowych jedna czwarta Amerykanów nie ma żadnego funduszu ratunkowego.
Tylko 1 na 6 gospodarstw domowych twierdzi, że ma obecnie więcej oszczędności niż przed pandemią.
Co więcej, zaledwie 21% Amerykanów twierdzi, że trzyma swoje pieniądze na wysokodochodowych kontach oszczędnościowych. 45% korzysta natomiast ze zwykłych kont.
Czyli taki medianowy Jankes może przeżyć ok. 2 miesiące.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
10.10.2022, 14:23
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10.10.2022, 14:31 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
lumberjack napisał(a): Więcej ludzi i firm spłukanych/zbankrutowanych = mniej wpływów z podatków, mniej zapłaconych zusów, mniej zadowolonych obywateli, mniejsze poparcie, większa emigracja etc.
Ale to już po wyborach. A dywidenta teraz i już. W sam raz aby coś przed wyborami rozdać.
Najlepsze jest to, że głównym zarzutem PISowców wobec PO jest to, że "na nic nie było kasy" gdzie to "nic" to oczywiście socjal. Ot taka przestroga jak może skończyć partia, która stara się trzymać jako taki bilans pomiędzy wydatkami a dochodami państwa.
Cytat:Najczęściej oszczędności wynoszą od 1 do 3 miesięcy. Taką odpowiedź wskazało niespełna 30 proc. respondentów.
W niezłej sytuacji jest z kolei mniej więcej co trzeci Polak. 19 proc. deklaruje przeżycie od 3 do 6 miesięcy, a 13 proc. — więcej niż pół roku ze zgromadzonych oszczędności.
Ale przecież teraz te osoby, które jednak oszczędzały, mam tu na myśli drobnych ciułaczy, którzy środki nie tyle inwestowali co składali sobie na jakiejś lokacie, przy inflacji rzędu 17% na rok mogą czuć się jak frajerzy. Rząd nic nie zrobił aby utrata wartości nabywczej oszczędności nie była tak katastrofalna. Nie chce nawet słyszeć o tym aby zawiesić podatek Belki, który dodatkowo zżera i tak rekordowo niskie w stosunku do inflacji odsetki. Mało kto pamięta, że w latach 90 gdy ostatnio mieliśmy tak dużą inflację stopy procentowe były wyższe niż poziom inflacji a podatku Belki nie było.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 14,823
Liczba wątków: 101
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
333
Płeć: mężczyzna
lumberjack napisał(a): Gdzie to można sprawdzić, te ich marże? Jeśli to prawda to znaczy, że państwowe spółki sprzedające energię chcą celowo zarżnąć polską gospodarkę i budżety zwykłych Polaków. Tylko po co, co z tego będą miały?
Masakra. Te liczby znajdują też potwierdzenie w kalkulacjach na podstawie marży modelowej, które widziałem już z miesiąc temu, więc raczej są wiarygodne.
Inna rzecz, że to nie do końca tak, że sprzedawcy energii sobie w kulki lecą - częściowo problem wynika z faktu, że ceny na giełdzie są pochodną kosztów krańcowych wytwarzania najdroższego źródła w systemie czyli elektrowni gazowych (nie wiem co to dokładnie znaczy - tu powtarzam za mądrzejszymi od siebie, a że słyszałem to z 3 różnych źródeł z których co najmniej jedno nie ma w tym żadnego interesu) i obliga giełdowego (czyli konieczności kupowania energii na giełdzie).
lumberjack napisał(a): mniej zadowolonych obywateli, mniejsze poparcie, większa emigracja etc. Raczysz żartować... Przecież ten ostry zjazd nie zaczął się miesiąc temu i jakoś w sondażach nie znajduje odbicia. Pod wielkim znakiem zapytania można rozważać czy ostra zima zmieni nastawienie wyborców.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
10.10.2022, 19:54
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10.10.2022, 19:56 przez Rowerex.)
Liczba postów: 405
Liczba wątków: 1
Dołączył: 05.2021
Reputacja:
49
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: Wyznanie:
Socjopapa napisał(a): lumberjack napisał(a): Gdzie to można sprawdzić, te ich marże? Jeśli to prawda to znaczy, że państwowe spółki sprzedające energię chcą celowo zarżnąć polską gospodarkę i budżety zwykłych Polaków. Tylko po co, co z tego będą miały?
Masakra. Te liczby znajdują też potwierdzenie w kalkulacjach na podstawie marży modelowej, które widziałem już z miesiąc temu, więc raczej są wiarygodne.
Inna rzecz, że to nie do końca tak, że sprzedawcy energii sobie w kulki lecą (...) To w końcu koncerny energetyczne, paliwowe itp. notują zyski podczas obecnego kryzysu, czy ponoszą straty? Z drugiej strony, są one największymi płatnikami do kasy państwowej, a tej jest chyba obojętne kto kogo po kolei doi, ważne tylko, aby dojenie było nieuniknione - bez paliw i energii nie da się funkcjonować, więc ten rodzaj dojenia jest nieunikniony - natomiast o to, by było kogo doić, to same koncerny już raczej zadbają, wszak nie będą dojnej krowy zarzynać do końca, co najwyżej zmuszą ją do przejścia na dietę odchudzającą, same jednakże trochę bardziej tyjąc.
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
DziadBorowy napisał(a): Ale to już po wyborach. A dywidenta teraz i już. W sam raz aby coś przed wyborami rozdać.
Ale jak wygrają to nawet nie będą mieli z kogo skubać żeby rozdawać.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
11.10.2022, 06:03
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.10.2022, 06:04 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
lumberjack napisał(a): Ale jak wygrają to nawet nie będą mieli z kogo skubać żeby rozdawać.
No to przejdą do drugiej rzeczy po rozdawnictwie jaka wychodzi im najlepiej. Zaczną szukać winnych. Oczywiście wszędzie tylko nie we własnej partii. Jeżeli 7 lat po przejęciu władzy elektorat wciąż kupuję bajkę z "winą Tuska" to za dwa lata też kupi.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Wczoraj przed pracą przy śniadaniu oglądałem wiadomości na TVP info. Przez bite pół godziny była pokazywana "wina Tuska".
I jedna słuszna zjebka dla Sikorskiego za "thanks, USA".
Tak czy srak jeśli prawdą jest że marża jest taka wysoka to jest to debilne zachowanie. Jesteśmy naocznymi świadkami jak pasożyt zabija właśnie swojego żywiciela.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Liczba postów: 14,823
Liczba wątków: 101
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
333
Płeć: mężczyzna
Rowerex napisał(a): Socjopapa napisał(a): lumberjack napisał(a): Gdzie to można sprawdzić, te ich marże? Jeśli to prawda to znaczy, że państwowe spółki sprzedające energię chcą celowo zarżnąć polską gospodarkę i budżety zwykłych Polaków. Tylko po co, co z tego będą miały?
Masakra. Te liczby znajdują też potwierdzenie w kalkulacjach na podstawie marży modelowej, które widziałem już z miesiąc temu, więc raczej są wiarygodne.
Inna rzecz, że to nie do końca tak, że sprzedawcy energii sobie w kulki lecą (...) To w końcu koncerny energetyczne, paliwowe itp. notują zyski podczas obecnego kryzysu, czy ponoszą straty? Z drugiej strony, są one największymi płatnikami do kasy państwowej, a tej jest chyba obojętne kto kogo po kolei doi, ważne tylko, aby dojenie było nieuniknione - bez paliw i energii nie da się funkcjonować, więc ten rodzaj dojenia jest nieunikniony - natomiast o to, by było kogo doić, to same koncerny już raczej zadbają, wszak nie będą dojnej krowy zarzynać do końca, co najwyżej zmuszą ją do przejścia na dietę odchudzającą, same jednakże trochę bardziej tyjąc. Zarabiają, ale marża (przynajmniej w części) wynika z tego, że cena nie jest ustalana na warunkach rynkowych, co jednak nie jest "zasługą" przedsiębiorstw energetycznych tylko Kapitana Państwo.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Rowerex napisał(a): To w końcu koncerny energetyczne, paliwowe itp. notują zyski podczas obecnego kryzysu, czy ponoszą straty?
Każda ruchawka, wojenka czy zalamanie łańcucha dostaw powoduje nieuchronną panikę na rynku paliw, bo to w końcu fundament obecnej cywilizacji.
A jak w każdej panice istnieje coś takiego, jak dywidenda od tejże.
Stąd takie skoki cen. Tak działa wolny rynek, i to jest piękne.
I wszyscy uczestnicy tego rynku niezależnie od swojego położenia zyskują lub tracą.
Ale przy zdrowym rynku sytacja szybko wraca do jakiegoś optimum.
Pytanie zasadnicze brzmi: "Czy mamy do czynienia ze zdrowym rynkiem?"
Bo wszyscy chcą ręcznie majdrować i ucinać Niewidzialną Rękę.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 1,201
Liczba wątków: 13
Dołączył: 08.2017
Płeć: nie wybrano
DziadBorowy napisał(a): lumberjack napisał(a): Więcej ludzi i firm spłukanych/zbankrutowanych = mniej wpływów z podatków, mniej zapłaconych zusów, mniej zadowolonych obywateli, mniejsze poparcie, większa emigracja etc.
Ale to już po wyborach. A dywidenta teraz i już. W sam raz aby coś przed wyborami rozdać.
Najlepsze jest to, że głównym zarzutem PISowców wobec PO jest to, że "na nic nie było kasy" gdzie to "nic" to oczywiście socjal. Ot taka przestroga jak może skończyć partia, która stara się trzymać jako taki bilans pomiędzy wydatkami a dochodami państwa.
Cytat:Najczęściej oszczędności wynoszą od 1 do 3 miesięcy. Taką odpowiedź wskazało niespełna 30 proc. respondentów.
W niezłej sytuacji jest z kolei mniej więcej co trzeci Polak. 19 proc. deklaruje przeżycie od 3 do 6 miesięcy, a 13 proc. — więcej niż pół roku ze zgromadzonych oszczędności.
Ale przecież teraz te osoby, które jednak oszczędzały, mam tu na myśli drobnych ciułaczy, którzy środki nie tyle inwestowali co składali sobie na jakiejś lokacie, przy inflacji rzędu 17% na rok mogą czuć się jak frajerzy. Rząd nic nie zrobił aby utrata wartości nabywczej oszczędności nie była tak katastrofalna. Nie chce nawet słyszeć o tym aby zawiesić podatek Belki, który dodatkowo zżera i tak rekordowo niskie w stosunku do inflacji odsetki. Mało kto pamięta, że w latach 90 gdy ostatnio mieliśmy tak dużą inflację stopy procentowe były wyższe niż poziom inflacji a podatku Belki nie było. Mało kto ale ja chyba tak....
Ponoć rząd ma się pochylić nad podatkiem Belki dla tzw drobnych ciułaczy. Ale może to znowu zajawka przedwyborcza?
Liczba postów: 405
Liczba wątków: 1
Dołączył: 05.2021
Reputacja:
49
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: Wyznanie:
Sofeicz napisał(a): Każda ruchawka, wojenka czy zalamanie łańcucha dostaw powoduje nieuchronną panikę na rynku paliw, bo to w końcu fundament obecnej cywilizacji.
A jak w każdej panice istnieje coś takiego, jak dywidenda od tejże.
Stąd takie skoki cen. Tak działa wolny rynek, i to jest piękne.
I wszyscy uczestnicy tego rynku niezależnie od swojego położenia zyskują lub tracą.
Ale przy zdrowym rynku sytacja szybko wraca do jakiegoś optimum.
Pytanie zasadnicze brzmi: "Czy mamy do czynienia ze zdrowym rynkiem?"
Bo wszyscy chcą ręcznie majdrować i ucinać Niewidzialną Rękę. Taka teoryjka - czyli [TRYB_SPISKOWY=ZAŁĄCZONY] ;-)
Jest sobie hipotetyczne państwo w którym:
- 95% podatników to obiekty typu "szaraki" ze standardowym dochodem, zwykli obywatele, małe i średnie firmy itp.,
- 5% podatników to bogacze np. koncerny paliwowe, energetyczne, wydobywcze, żywnościowe, farmaceutyczne, rody bogate od pokoleń itp.
Szaraki są de facto uzależnione od bogatych, bo to ich pracodawcy, dostarczyciele energii, żywności, usług, rozrywki, lekarstw itp.
Struktura dochodów budżetu państwa:
- 40% pochodzi z opodatkowania szaraków,
- 60% pochodzi z opodatkowania bogatych (wszak to najwięksi płatnicy podatków)
No i nastaje kryzys, rusza inflacja itp. - coś jak obecny czas - a skala kryzysu powinna teoretycznie obniżyć wszystkie dochody o jakąś tam wartość procentową (wartość „bazową”) .
Jaka jest najkorzystniejsza strategia? Proponuję taką:
a) zakładamy, że kryzys musi dotknąć szaraków, niech więc stracą wartość "bazową" wynikającą ze skali kryzysu, ale co najważniejsze, dołóżmy im straty dodatkowe, tak by realnie stracili nawet drugie tyle, a ta dodatkowa strata będzie wynikała z danego bogatym zezwolenia na dodatkowe łupienie i dojenie szaraków, wszak szaraki są od nich całkowicie uzależnione,
b) w związku z powyższym: bogaci nie tracą, bo bogaci bardziej łupiąc i dojąc szaraków zyskują i to więcej niż przed kryzysem - i nawet dajmy im jakieś ulgi podatkowe, tak by się jeszcze szerzej uśmiechali,
c) szarakom mówmy, że wredni bogaci łupią i doją, ale muszą, bo jest kryzys, a dodatkowo wdrażamy wobec szaraków zasadę, że „po pobiciu szaraka większym kijem daj mu marchewkę, a zyskasz jego wdzięczność".
Skutek?
- dochody budżetu z opodatkowania szaraków spadają,
- dochody budżetu z opodatkowania bogatych rosną, wszak ci notują zyski, może nawet rekordowe i nawet mimo dania im ulg, sumaryczne wpływy z ich podatków notują rekordy,
- summa summarum: dochody skarbu państwa wcale w kryzysie nie spadają, a mogą nawet rosnąć,
- bogaci są bogatsi, szaraki są biedniejsze, ale szaraki wierzą, że tak ma być i cieszą się z marchewek, mimo okładania większymi kijami,
- kryzys powoli znika, sytuacja się stabilizuje, bogaci są bogatsi, szaraki wróciły na poprzedni poziom zamożności, w końcu przez ileś tam lat trwa stabilny wzrost u wszystkich i zaczyna się nuda...
W końcu bogaci stwierdzają, że chcieliby być jeszcze bogatsi – a wobec powyższego pomysł na to jest prosty i logiczny - wywołajmy kolejny kryzys!
[TRYB_SPISKOWY=WYŁĄCZONY]
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Popełniasz zasadniczy błąd posługując się określeniami typu "szaraczki" czy "bogaci".
To takie proste nie jest.
Kim jestem ja - posiadacz akcji KGHM?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 405
Liczba wątków: 1
Dołączył: 05.2021
Reputacja:
49
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: Wyznanie:
Owszem, wszak to tylko teoryjka, uproszczona mocno, trochę dla żartu, ale trochę nie dla żartu. Oglądałem niedawno film „Big Short” o kryzysie z 2008, a w odniesieniu do obecnego kryzysu, to mi się samo nasunęło...
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
Projekcja inflacji NBP
W najbardziej prawdopodobnym wg nich scenariuszu szczyt inflacji w I kwartale 2023 w okolicach 20%. Czarny scenariusz to szczyt przy 27%. Należy pamiętać, że do tej pory NBP był zbyt optymistyczny.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
18.10.2022, 06:59
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18.10.2022, 07:00 przez lumberjack.)
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
https://twitter.com/GosiaFraser/status/1...Rm5yg&s=19
Wielu ludzi zaczęło dostawać wypowiedzenia umowy o gaz. Firmy sprzedające gaz nie chcą pokrywać różnicy między ceną rynkową a ceną ustaloną przez rząd. Ciekawe co dalej...
Cena gazu na rynku ponoć wzrosła 11x a ostatnie dni x25...
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
18.10.2022, 07:52
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18.10.2022, 07:54 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
Akurat gaz na rynku giełdowym ostatnio spada.
https://stooq.pl/q/?s=tg.f&c=1y&t=l&a=lg&b=0
Co nie oznacza, że nie jest drogo.
Bez większego echa przeszła informacja o tym, że inflacja bazowa przekroczyła 10% osiągając 10,7% rdr. Co świadczy, że na inflację coraz mniejszy wpływ mają czynniki zewnętrzne a do głosu dochodzą czynniki wewnętrzne. Strach się bać co będzie po tym jak nowa pensja minimalna wejdzie w życie bo rząd był tutaj wyjątkowo "hojny"
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
19.10.2022, 09:12
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.10.2022, 09:28 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
Dolar i ropa na poziomach mniej więcej z końca sierpnia. Wówczas E95 kosztowało około 6,30 złotego (a i tak cena ta wyglądała na zawyżoną) Obecnie stacje, zaopatrywane w większości przez Orlen sprzedają E95 w okolicach 7 złotych. Wygląda to na typowe strzyżenie baranów przez państwowy monopol.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
19.10.2022, 13:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.10.2022, 13:49 przez Sofeicz.)
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Bo to jest tak.
PiS jest zapatrzone w oligarchiczną gospodarkę centralnie sterowaną, więc dokonuje różnych konglomeracji na rynku paliw, energii etc.
Po jakimś czasie mamy typowe czebole, które w polskim wydaniu nie dość, że nie sa sprawne, to jeszcze na maksa wykorzystujące rentę monopolistyczną.
I ta sama Władza, która stworzyła tych Frankensztajnów teraz bohatersko walczy ze skutkami ich indolencji (i własnej).
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 12,429
Liczba wątków: 91
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
890
Płeć: mężczyzna
Ja pierdolę. Dwa miechy mnie nie było w kraju mlekiem i miodem płynącym i co? Ano ceny poszły zauważalnie w górę. Właśnie zrobiłem zakupy, gdzie za pierdoły warte jakieś pół roku temu może dwie stówy zapłaciłem ponad trzy. Fajnie. Dojdzie do tego, że trzeba będzie zapierdalać non stop na samo życie.
Sebastian Flak
31.10.2022, 15:17
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31.10.2022, 15:18 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
Heh - pojechałem właśnie po żwirek dla kota bo mi się skończył. Rok temu 9,99. Obecnie 18,99 zł. I co chwilę takie zaskoczenie w sklepie.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
|