As Sa'iqa napisał(a):Zastanawiam się też jak by wyglądał j. polski gdyby jego ewolucja poszła w tym samym kierunku co ewolucja francuskiego z łaciny albo angielskiego ze staroangielskiego.Francuski wyewoluował z łaciny, nowozytny zromanizowany angielski z dawnego germańskiego ,,englisc'', a polski? Ze starosłowiańskiego, który (wg językoznawców) bardziej przypominał rosyjski. W każdym razie ze Słowianinem od Mieszka byś się raczej nie porozumiał. Na Jewtube Polacy i Czesi dyskutują swobodnie każdy w swoim języku (np. kłótnie o Zaolzie), ale już Serbów czy Chorwatów nie sposób zrozumieć. No ale oni są od nas oddzieleni pasem niesłowiańskim - Austria, Węgry, Rumunia.
|
Dlaczego języki się degenerują?
|
|
07.01.2014, 23:05
08.01.2014, 01:44
Ależ przecież jest język ponadromański. Nazywa się interlingua. Ciekawy projekt. Dla Słowian stworzono Nowoslovianski. Ciekawym tylko czy istnieje jakiś pangermański?
Sebastian Flak
08.01.2014, 21:44
Liczba postów: 9,167
Liczba wątków: 64 Dołączył: 01.2009 Reputacja: 60 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany Patafil napisał(a):...ale już Serbów czy Chorwatów nie sposób zrozumieć. No ale oni są od nas oddzieleni pasem niesłowiańskim - Austria, Węgry, Rumunia.E, tam. Nie przesadzaj. Kiedyś oglądałem na youtubie relację z biegów narciarskich z Justyną Kowalczyk i chorwacki komentator odezwał się w te słowa: Kowalczikowa napada a ne popuszcza.:p Najbardziej się mi podobało owo 'ne popuszcza', oczywiście.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
08.01.2014, 23:16
Nonkonformista napisał(a):E, tam. Nie przesadzaj. Kiedyś oglądałem na youtubie relację z biegów narciarskich z Justyną Kowalczyk i chorwacki komentator odezwał się w te słowa: Kowalczikowa napada a ne popuszcza.:pCałych partii tekstu nie da się zrozumieć za cholerę, w odróżnieniu od np. czeskiego.
12.01.2014, 16:53
Czy tylko ja mam wrażenie, że w j. angielskim coraz częściej opuszcza się zaimki osobowea Bo zdanie typu "Went there yesterday" (zamiast "I went") widuję dosyć często, nawet wśród rodzimych użytkowników angielskiego... Bo generalnie opuszczanie zaimków osobowych to w językach germańskich zbrodnia, nawet w tych posiadających normalną odmianę (niemiecki, islandzki).
12.01.2014, 22:23
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 975 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia
Może to wpływ polskiego, gdzie możemy powiedzieć "Ja poszedłem" ale równie dobrze "poszedłem" :lol2:
Ja też się z tym spotkałem ale raczej w tekstach prywatnych "kolokwialnych" gdzie kontekst jest jasny (inaczej nie byłoby czytelne).
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
To zjawisko występuje też w innych językach, między innymi w:
- wszystkich językach romańskich za wyjątkiem francuskiego i niektórych dialektów północnych Włoch. - wszystkich językach słowiańskich i bałtyckich - większości języków indo irańskich (chyba). - językach semickich - językach uralskich - językach turańskich - języku chińskim - języku japońskim.
12.01.2014, 23:35
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 975 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia
Ale np. w rosyjskim trochę się komplikuje, bo np. mówimy "ja, ty, on WIDJEŁ, KUPIŁ itp.". Właściwie musimy dać zaimek, bo robi się nieczytelne.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
13.01.2014, 14:59
Liczba postów: 1,104
Liczba wątków: 18 Dołączył: 09.2013 Reputacja: 66 Płeć: nie wybrano Wyznanie: Sarkazm As Sa'iqa napisał(a):Czy tylko ja mam wrażenie, że w j. angielskim coraz częściej opuszcza się zaimki osobowea Bo zdanie typu "Went there yesterday" (zamiast "I went") widuję dosyć często, nawet wśród rodzimych użytkowników angielskiego... Bo generalnie opuszczanie zaimków osobowych to w językach germańskich zbrodnia, nawet w tych posiadających normalną odmianę (niemiecki, islandzki). W wyjatkowych sytuacjach dopuszcza sie rezygnacje z zaimkow osobowych, gdy sprawa jest jednoznaczna: Bin gleich wieder da - zaraz wracam Bin im Laden - jestem w sklepie (Bin Laden :lol2 ![]() Skraca sie z kolei zaimek es (to). I to jest notoryczne: Das war's dann wohl - to wszystko lub it's over. Wird's gleich gemacht - sie robi Mach's schon! - no dalej!
Diejenigen, die entscheiden, sind nicht gewählt, und diejenigen, die gewählt werden, haben nichts zu entscheiden - Horst Seehofer, CSU.
13.01.2014, 15:40
Taa
bin laden bin fertig a potem namierzony przez echelon tłumaczy się głupio, że chodziło mu o ładowanie pliku. Hehe.
oczywiście że krowa
18.01.2014, 22:31
Aryman napisał(a):Zniknął był piękny polski czas zaprzeszły. I przedwojenne "ł" przednio-językowo-zębowe (słychać je m. in. u Miecia Fogga). O tym "l" chciałem własnie napisać... "Slawomirze, podaj mi śmietanki z laski swojej"... Język się upraszcza w mowie, bo jak dostaniesz z sądu to za nic nie zrozumiesz o co tam chodzi, 3-4 razy powoli z maksymalnym skupieniem może nie wystarczyć. Poza tym człowiek się coraz bardziej spieszy więc musi oszczędzać czas na czym popadnie a zwłaszcza na strzępieniu ozora. Spójrzmy co się stało z prostym powitaniem, większość ogranicza się do "BRY". Myślę jednocześnie że to normalne zjawisko, język ewoluuje, polski nie jest martwą łaciną. Dowodem na poparcie tej teorii może być fakt iż obserwujemy podobne zjawiska w innych językach.
18.01.2014, 22:36
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 975 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia Cytat:Napisał ArymanJakieś przykłady? Bo z tego co wiem rusycyzmy były i są uważane za coś obcego i rugowane (często bezskutecznie).
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
18.01.2014, 22:40
Liczba postów: 9,167
Liczba wątków: 64 Dołączył: 01.2009 Reputacja: 60 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany Sofeicz napisał(a):Bezskutecznie, bo wryły się w polszczyznę bardzo głęboko. Te wszystkie 'zabezpieczyłem bilety', 'jak by nie patrzeć' itd. Brr! Aż się niedobrze robi.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
19.01.2014, 20:24
E tam... Ciekawe czemu językowym "purystom" nie robi się niedobrze z powodu np. wyrazu "osioł"? To jest zapożyczenie z bodajże pragermańskiego albo wczesnych dialektów zachodniogarmańskich - A polski patriota germanizacji nie popiera... Więc może już lepiej zapożyczać z rosyjskiego?:]
19.01.2014, 22:14
Liczba postów: 9,167
Liczba wątków: 64 Dołączył: 01.2009 Reputacja: 60 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany As Sa'iqa napisał(a):E tam... Ciekawe czemu językowym "purystom" nie robi się niedobrze z powodu np. wyrazu "osioł"? To jest zapożyczenie z bodajże pragermańskiego albo wczesnych dialektów zachodniogarmańskich - A polski patriota germanizacji nie popiera... Więc może już lepiej zapożyczać z rosyjskiego?:]Pragermańskiego... No właśnie. To było bardzo dawno temu. Purystom chodzi o to, by nie używać konstrukcji, które w polszczyźnie są ni przypiął, ni przyłatał. Zabezpieczyć można budowę, studnię, by dzieci nie wpadały. Ale bilety?
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
19.01.2014, 23:15
As Sa'iqa napisał(a):E tam... Ciekawe czemu językowym "purystom" nie robi się niedobrze z powodu np. wyrazu "osioł"? To jest zapożyczenie z bodajże pragermańskiego albo wczesnych dialektów zachodniogarmańskich - A polski patriota germanizacji nie popiera... Więc może już lepiej zapożyczać z rosyjskiego?:]Archaicznych zapożyczeń z języków germańskich, najwięcej z gockiego, jest w polszczyźnie bardzo dużo - np. podstawowe wyrazy jak ,,chleb'', ,,kupować'', ,,pieniądze'', ,,książę'', ,,chlew'' itp. Fakt przykry dla patriotów, bo oznacza że Słowianie u zarania swej historii byli nieslychanie prymitywni. Zwłaszcza ten ,,chlew'' jest strasznie wkurzający, bo oznacza, że przed wejściem w kontakt z ludami germańskimi nasi przodkowie spali razem ze świniami, i nie wpadli, żeby wybudowac osobne pomieszczenie dla trzody.
19.01.2014, 23:48
Patafil napisał(a):Fakt przykry dla patriotów, bo oznacza że Słowianie u zarania swej historii byli nieslychanie prymitywni.A co ma jedno z drugim wspólnego? Tzn. patriotyzm ze słowiańszczyzną? Ja jestem Polakiem i polskim patriotą i takich tez znam. Słowianie to jedynie grupa etniczna. To, że gdzieś tam kiedyś w historii przodkowie należeli do jakiegoś plemienia słowiańskiego znaczy dla mnie tyle co informacja o tym, że moi jeszcze dawniejsi przodkowie pochodzą z Afryki. Mój patriotyzm jest ściśle związany z Polską i Polakami. A naród polski to nie tylko korzenie słowiańskie ale także różne domieszki np. litewskie, niemieckie, żydowskie.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
19.01.2014, 23:51
Baptistuta...
Ty chcesz z jakimiś fantasmagoriami pokręceńców dyskutować poważnie? Idź włóż głowę do muszli klozetowej i spuść wodę - to będzie miało więcej sensu.
20.01.2014, 00:30
Patafil napisał(a):Archaicznych zapożyczeń z języków germańskich, najwięcej z gockiego, jest w polszczyźnie bardzo dużo - np. podstawowe wyrazy jak ,,chleb'', ,,kupować'', ,,pieniądze'', ,,książę'', ,,chlew'' itp. Fakt przykry dla patriotów, bo oznacza że Słowianie u zarania swej historii byli nieslychanie prymitywni. Zwłaszcza ten ,,chlew'' jest strasznie wkurzający, bo oznacza, że przed wejściem w kontakt z ludami germańskimi nasi przodkowie spali razem ze świniami, i nie wpadli, żeby wybudowac osobne pomieszczenie dla trzody.No właśnie - języki nowe słowa zapożyczały, zapożyczają i będą zapożyczać. I ci którym się to nie podoba znowu wracają (być może mimowolnie) do kwestii rzekomej "degeneracji języka" - zjawiska które istnieje tylko i wyłącznie w wyobraźni różnych "polonistów"
20.01.2014, 00:36
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 975 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia Patafil napisał(a):....Słowianie u zarania swej historii byli nieslychanie prymitywni. Zwłaszcza ten ,,chlew'' jest strasznie wkurzający, bo oznacza, że przed wejściem w kontakt z ludami germańskimi nasi przodkowie spali razem ze świniami, i nie wpadli, żeby wybudowac osobne pomieszczenie dla trzody.To co mają powiedzieć Angole, których język jest jednym wielkim patchworkiem? Skąd niby wzięli swojskie 'swine'? Nawet 'narzeczoną' musieli sobie z Francji sprowadzić.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości





![[Obrazek: viewpost.gif]](http://ateista.pl/images/teguh/buttons/viewpost.gif)
