To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dlaczego języki się degenerują?
As Sa'iqa napisał(a):Zastanawiam się też jak by wyglądał j. polski gdyby jego ewolucja poszła w tym samym kierunku co ewolucja francuskiego z łaciny albo angielskiego ze staroangielskiego.Oczko
Francuski wyewoluował z łaciny, nowozytny zromanizowany angielski z dawnego germańskiego ,,englisc'', a polski? Ze starosłowiańskiego, który (wg językoznawców) bardziej przypominał rosyjski. W każdym razie ze Słowianinem od Mieszka byś się raczej nie porozumiał. Na Jewtube Polacy i Czesi dyskutują swobodnie każdy w swoim języku (np. kłótnie o Zaolzie), ale już Serbów czy Chorwatów nie sposób zrozumieć. No ale oni są od nas oddzieleni pasem niesłowiańskim - Austria, Węgry, Rumunia.
Odpowiedz
Ależ przecież jest język ponadromański. Nazywa się interlingua. Ciekawy projekt. Dla Słowian stworzono Nowoslovianski. Ciekawym tylko czy istnieje jakiś pangermański?
Sebastian Flak
Odpowiedz
Patafil napisał(a):...ale już Serbów czy Chorwatów nie sposób zrozumieć. No ale oni są od nas oddzieleni pasem niesłowiańskim - Austria, Węgry, Rumunia.
E, tam. Nie przesadzaj. Kiedyś oglądałem na youtubie relację z biegów narciarskich z Justyną Kowalczyk i chorwacki komentator odezwał się w te słowa: Kowalczikowa napada a ne popuszcza.:p

Najbardziej się mi podobało owo 'ne popuszcza', oczywiście.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Nonkonformista napisał(a):E, tam. Nie przesadzaj. Kiedyś oglądałem na youtubie relację z biegów narciarskich z Justyną Kowalczyk i chorwacki komentator odezwał się w te słowa: Kowalczikowa napada a ne popuszcza.:p

Najbardziej się mi podobało owo 'ne popuszcza', oczywiście.
Całych partii tekstu nie da się zrozumieć za cholerę, w odróżnieniu od np. czeskiego.
Odpowiedz
Czy tylko ja mam wrażenie, że w j. angielskim coraz częściej opuszcza się zaimki osobowea Bo zdanie typu "Went there yesterday" (zamiast "I went") widuję dosyć często, nawet wśród rodzimych użytkowników angielskiego... Bo generalnie opuszczanie zaimków osobowych to w językach germańskich zbrodnia, nawet w tych posiadających normalną odmianę (niemiecki, islandzki).
Odpowiedz
Może to wpływ polskiego, gdzie możemy powiedzieć "Ja poszedłem" ale równie dobrze "poszedłem" :lol2:
Ja też się z tym spotkałem ale raczej w tekstach prywatnych "kolokwialnych" gdzie kontekst jest jasny (inaczej nie byłoby czytelne).
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
To zjawisko występuje też w innych językach, między innymi w:
- wszystkich językach romańskich za wyjątkiem francuskiego i niektórych dialektów północnych Włoch.
- wszystkich językach słowiańskich i bałtyckich
- większości języków indo irańskich (chyba).
- językach semickich
- językach uralskich
- językach turańskich
- języku chińskim
- języku japońskim.
Odpowiedz
Ale np. w rosyjskim trochę się komplikuje, bo np. mówimy "ja, ty, on WIDJEŁ, KUPIŁ itp.". Właściwie musimy dać zaimek, bo robi się nieczytelne.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
As Sa'iqa napisał(a):Czy tylko ja mam wrażenie, że w j. angielskim coraz częściej opuszcza się zaimki osobowea Bo zdanie typu "Went there yesterday" (zamiast "I went") widuję dosyć często, nawet wśród rodzimych użytkowników angielskiego... Bo generalnie opuszczanie zaimków osobowych to w językach germańskich zbrodnia, nawet w tych posiadających normalną odmianę (niemiecki, islandzki).

W wyjatkowych sytuacjach dopuszcza sie rezygnacje z zaimkow osobowych, gdy sprawa jest jednoznaczna:
Bin gleich wieder da - zaraz wracam
Bin im Laden - jestem w sklepie (Bin Laden :lol2Uśmiech

Skraca sie z kolei zaimek es (to). I to jest notoryczne:
Das war's dann wohl - to wszystko lub it's over.
Wird's gleich gemacht - sie robi
Mach's schon! - no dalej!
Diejenigen, die entscheiden, sind nicht gewählt, und diejenigen, die gewählt werden, haben nichts zu entscheiden - Horst Seehofer, CSU.
Odpowiedz
Taa

bin laden
bin fertig

a potem namierzony przez echelon tłumaczy się głupio, że chodziło mu o ładowanie pliku.
Hehe.
oczywiście że krowa
Odpowiedz
Aryman napisał(a):Zniknął był piękny polski czas zaprzeszły. I przedwojenne "ł" przednio-językowo-zębowe (słychać je m. in. u Miecia Fogga).

O ile mi wiadomo część reform języka polskiego to wynik ulegania polonistów komunistom - zmieniono pisownię wielu wyrazów, aby zbliżyć język polski do rosyjskiego.

O tym "l" chciałem własnie napisać...
"Slawomirze, podaj mi śmietanki z laski swojej"...
Język się upraszcza w mowie, bo jak dostaniesz z sądu to za nic nie zrozumiesz o co tam chodzi, 3-4 razy powoli z maksymalnym skupieniem może nie wystarczyć.


Poza tym człowiek się coraz bardziej spieszy więc musi oszczędzać czas na czym popadnie a zwłaszcza na strzępieniu ozora.
Spójrzmy co się stało z prostym powitaniem, większość ogranicza się do "BRY".

Myślę jednocześnie że to normalne zjawisko, język ewoluuje, polski nie jest martwą łaciną.
Dowodem na poparcie tej teorii może być fakt iż obserwujemy podobne zjawiska w innych językach.
Odpowiedz
Cytat:Napisał Aryman [Obrazek: viewpost.gif]
O ile mi wiadomo część reform języka polskiego to wynik ulegania polonistów komunistom - zmieniono pisownię wielu wyrazów, aby zbliżyć język polski do rosyjskiego.
Jakieś przykłady?
Bo z tego co wiem rusycyzmy były i są uważane za coś obcego i rugowane (często bezskutecznie).
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a):
Jakieś przykłady?
Bo z tego co wiem rusycyzmy były i są uważane za coś obcego i rugowane (często bezskutecznie).
Bezskutecznie, bo wryły się w polszczyznę bardzo głęboko.
Te wszystkie 'zabezpieczyłem bilety', 'jak by nie patrzeć' itd. Brr! Aż się niedobrze robi.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
E tam... Ciekawe czemu językowym "purystom" nie robi się niedobrze z powodu np. wyrazu "osioł"? To jest zapożyczenie z bodajże pragermańskiego albo wczesnych dialektów zachodniogarmańskich - A polski patriota germanizacji nie popiera... Więc może już lepiej zapożyczać z rosyjskiego?:]
Odpowiedz
As Sa'iqa napisał(a):E tam... Ciekawe czemu językowym "purystom" nie robi się niedobrze z powodu np. wyrazu "osioł"? To jest zapożyczenie z bodajże pragermańskiego albo wczesnych dialektów zachodniogarmańskich - A polski patriota germanizacji nie popiera... Więc może już lepiej zapożyczać z rosyjskiego?:]
Pragermańskiego... No właśnie. To było bardzo dawno temu. Purystom chodzi o to, by nie używać konstrukcji, które w polszczyźnie są ni przypiął, ni przyłatał. Zabezpieczyć można budowę, studnię, by dzieci nie wpadały. Ale bilety?
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
As Sa'iqa napisał(a):E tam... Ciekawe czemu językowym "purystom" nie robi się niedobrze z powodu np. wyrazu "osioł"? To jest zapożyczenie z bodajże pragermańskiego albo wczesnych dialektów zachodniogarmańskich - A polski patriota germanizacji nie popiera... Więc może już lepiej zapożyczać z rosyjskiego?:]
Archaicznych zapożyczeń z języków germańskich, najwięcej z gockiego, jest w polszczyźnie bardzo dużo - np. podstawowe wyrazy jak ,,chleb'', ,,kupować'', ,,pieniądze'', ,,książę'', ,,chlew'' itp. Fakt przykry dla patriotów, bo oznacza że Słowianie u zarania swej historii byli nieslychanie prymitywni. Zwłaszcza ten ,,chlew'' jest strasznie wkurzający, bo oznacza, że przed wejściem w kontakt z ludami germańskimi nasi przodkowie spali razem ze świniami, i nie wpadli, żeby wybudowac osobne pomieszczenie dla trzody. Duży uśmiech
Odpowiedz
Patafil napisał(a):Fakt przykry dla patriotów, bo oznacza że Słowianie u zarania swej historii byli nieslychanie prymitywni.
A co ma jedno z drugim wspólnego? Tzn. patriotyzm ze słowiańszczyzną?
Ja jestem Polakiem i polskim patriotą i takich tez znam. Słowianie to jedynie grupa etniczna.
To, że gdzieś tam kiedyś w historii przodkowie należeli do jakiegoś plemienia słowiańskiego znaczy dla mnie tyle co informacja o tym, że moi jeszcze dawniejsi przodkowie pochodzą z Afryki.
Mój patriotyzm jest ściśle związany z Polską i Polakami. A naród polski to nie tylko korzenie słowiańskie ale także różne domieszki np. litewskie, niemieckie, żydowskie.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Baptistuta...
Ty chcesz z jakimiś fantasmagoriami pokręceńców dyskutować poważnie?
Idź włóż głowę do muszli klozetowej i spuść wodę - to będzie miało więcej sensu.
Duży uśmiech

Odpowiedz
Patafil napisał(a):Archaicznych zapożyczeń z języków germańskich, najwięcej z gockiego, jest w polszczyźnie bardzo dużo - np. podstawowe wyrazy jak ,,chleb'', ,,kupować'', ,,pieniądze'', ,,książę'', ,,chlew'' itp. Fakt przykry dla patriotów, bo oznacza że Słowianie u zarania swej historii byli nieslychanie prymitywni. Zwłaszcza ten ,,chlew'' jest strasznie wkurzający, bo oznacza, że przed wejściem w kontakt z ludami germańskimi nasi przodkowie spali razem ze świniami, i nie wpadli, żeby wybudowac osobne pomieszczenie dla trzody. Duży uśmiech
No właśnie - języki nowe słowa zapożyczały, zapożyczają i będą zapożyczać. I ci którym się to nie podoba znowu wracają (być może mimowolnie) do kwestii rzekomej "degeneracji języka" - zjawiska które istnieje tylko i wyłącznie w wyobraźni różnych "polonistów"
Odpowiedz
Patafil napisał(a):....Słowianie u zarania swej historii byli nieslychanie prymitywni. Zwłaszcza ten ,,chlew'' jest strasznie wkurzający, bo oznacza, że przed wejściem w kontakt z ludami germańskimi nasi przodkowie spali razem ze świniami, i nie wpadli, żeby wybudowac osobne pomieszczenie dla trzody. Duży uśmiech
To co mają powiedzieć Angole, których język jest jednym wielkim patchworkiem?
Skąd niby wzięli swojskie 'swine'?
Nawet 'narzeczoną' musieli sobie z Francji sprowadzić.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości