To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Inny punkt widzenia - Buddyzm
#21
Cytat:prawdziwej natury "Ja"
Czyli czego konkretnie?
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#22
Powtórz sobie "Ja" w myśli i sam odpowiedz. Problem w tym, że nigdy nie zadajesz sobie tego pytanie, bo uważasz, że doskonale wiesz czym jest "Ja". Jeśli ego pyta czym jest, odpowiedzią zawsze będzie "ego". Starożytni obrazowali to przez zaćniemie słońca(świadomości) przez księżyc (ego).
Nie są to jednak sprawy, które można wytłumaczyć za pomocą "wzorów". To jest własnie wspaniałe w filozofii wschodu, że nie rzuca w ciebie tomami przykazań, a każe ci szukać odpowiedzi w sobie. Sam siebie nigdy nie okłamiesz, więc spróbuj sobie zadać pytanie "Kim Ja jestem"? Nie z pozycji biologii, czy fizyki, a z pozycji świadomości.
napoziomie.pl
Nie współczuj światu, współczuj Go.
Odpowiedz
#23
Kim Ja jestem
Ja próbuje, wychodzi takie coś: jestem takim czymś, co ma coś. mniej więcej, można to motać, można.
Odpowiedz
#24
Cytat: Problem w tym, że nigdy nie zadajesz sobie tego pytanie, bo uważasz, że doskonale wiesz czym jest "Ja".
Właśnie wprost przeciwnie. Uśmiech Nie wiadomo co to jest "ja", a w związku z tym:
Cytat:Mistycyzm indyjski jest bardzo czysty i prosty. Odłołuje się nie do Boga na chmurce, a prawdziwej natury "Ja".
...skoro odrzucam "Boga na chmurce", czemu mam zwrócić się ku czemuś co opiera się na "prawdziwej naturze "ja"(czyli na nie wiadomo czym)"?
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#25
lumberjack napisał(a):...skoro odrzucam "Boga na chmurce", czemu mam zwrócić się ku czemuś co opiera się na "prawdziwej naturze "ja"(czyli na nie wiadomo czym)"?
no na tobie
Odpowiedz
#26
Czyli na czymś co jest nie wiadomo czym... i co mi to daje? To mi niczego nie tłumaczy, więc po co mi to?

Jestem świadomy swojego istnienia. Mam poczucie psychicznej ciągłości mojego "ja"(chodzi mi o to, że ciągle uważam się za tę samą osobę). I co z tego? Uśmiech
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#27
lumberjack napisał(a):Czyli na czymś co jest nie wiadomo czym... i co mi to daje? To mi niczego nie tłumaczy, więc po co mi to?

Jestem świadomy swojego istnienia. Mam poczucie psychicznej ciągłości mojego "ja"(chodzi mi o to, że ciągle uważam się za tę samą osobę). I co z tego? Uśmiech
a nie wiem
Odpowiedz
#28
Wg mnie ludzie po odrzuceniu, w przypadku naszego kręgu kulturowego - chrześcijaństwa starają się wypełnić lukę jakimiś innymi ideologiami, które też nie za wiele tłumaczą. Wolę żyć z dyskomfortem psychicznym wynikłym ze stanu niewiedzy na temat pewnych kwestii niż marnować czas na kolejne głupoty, tyle że egzotyczne. A już centralnie olewam wszystkie doktryny, które szastają na prawo i lewo sloganami typu "szczęście" etc.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#29
Kolega pięknie zdjagnozował, podsumował... i dalej nie wie kim jest i nie widzi powodu, dla którego miałoby go to interesować. Skoro uważasz, że coś co każe ci zajmować się "sobą", zajmuje się głupotami, no to sam sobie ubliżasz.

Cytat: czemu mam zwrócić się ku czemuś co opiera się na "prawdziwej naturze "ja"
Po co zwracać się do siebie z pytaniem, kim jestem... lepiej poczekać, aż ktoś mi to wytłumaczy, udowodni, rozrysuje i da pigułkę.

Cytat:Wolę żyć z dyskomfortem psychicznym wynikłym ze stanu niewiedzy na temat pewnych kwestii niż marnować czas na kolejne głupoty
Zabawne, bo ta "głupota" pokazuje jak nie marnować czasu. Niektórzy wolą jednak go marnować w pogoni za lepszym "sobą", żyjąc przyszłością i przeszłością, czasem tylko tereźniejszością. Pewnie śmiejesz się z ludzi, którzy z utęskinieniem czekają na niebo, niewiedząc że sam robisz coś bardzo podobnego. Twoje "nieba" są materialne i dążąc do nich żyjesz tak samo jak Ci biedni fanatycy. Dlatego też drażni cię "szczęście" bo uważasz, że trzeba sobie na nie zapracować i nic nie ma za darmo. Przykre, ale jak sam napisałeś, wolisz ten dyskomfort.
napoziomie.pl
Nie współczuj światu, współczuj Go.
Odpowiedz
#30
Buddyzm. Wiara, która nakazuje poporządkowanie się silniejszym i okazywanie litości słabszym. Wiara, która nakazuje być dobrym i szczodrym. Wiara, którą uważam - mimo wszystko - za lepszą od chrześciaństwa - a to dlatego, że buddyści gorliwiej przestrzegają zasad. Ja nie nawidzę ludzi i (dlatego) samego siebie! Buddyzm jest i tak ułudą jak każda relgya!
"Ten, który walczy z potworami, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. . . kiedy spoglądasz w otchłań, ona również patrzy w ciebie"

Friedrich Nietzsche
Odpowiedz
#31
Cytat:Nie są to jednak sprawy, które można wytłumaczyć za pomocą "wzorów". To jest własnie wspaniałe w filozofii wschodu, że nie rzuca w ciebie tomami przykazań, a każe ci szukać odpowiedzi w sobie.

To ta religia cokolwiek mowi konkretnego, czy tylko kaze sie babrac w niejasnych pytaniach?

Cytat:Sam siebie nigdy nie okłamiesz

Bzdura. Ludzie bez przerwy sie oklamuja.

Cytat:więc spróbuj sobie zadać pytanie "Kim Ja jestem"? Nie z pozycji biologii, czy fizyki, a z pozycji świadomości.

Co to znaczy zadac pytanie "z pozycji swiadomosci"?
Odpowiedz
#32
Cytat:Bzdura. Ludzie bez przerwy sie oklamuja.
Okłamują się, że siebie okłamują. Okłamywać siębie to jak grać w szachy z samym sobą. Zawsze można udawać, że nie zna się następnego planowanego ruchu drugiej strony.

Cytat:To ta religia cokolwiek mowi konkretnego, czy tylko kaze sie babrac w niejasnych pytaniach?
A poczytajcie sobie. Jak można dyskutować z kimś kto nie ma zielonego pojęcia w temacie? Dyskutować z ludźmi, którym się nie chce poznawać, to tak jak wykładać mechanikę kwantową na zebraniu kółka gospodyń domonych. Jeszcze się szmatą dostanie po głowie.
Problem jaki antyteiści mają z religiami wschodu, to fakt że nie mogą ich ugryźć. Częściowo dlatego, że te religie mają znamiona ateizmu i są niepodważalne. Nie można ich ani obalić, ani udowodnić, dlatego próby zawsze kończą się fiaskiem. Jeśli chcesz mieć zdanie na ten temat, musisz wyrobić je sobie sam. To nie katolicyzm, antyteistyczne szablony nijak nie pomogą.
napoziomie.pl
Nie współczuj światu, współczuj Go.
Odpowiedz
#33
MrL napisał(a):Heh, no prosze jak dobrze postrzegany jest buddyzm.
Zawsze mnie to zadziwia ze ci sami, ktorzy odrzucaja chrzescijanstwo za opowiadanie bzdur, lykaja jeszcze wieksze bzdury od Dalajlamy jak delfin mokre bulki ...
Podaj przykład !

MrL napisał(a):... Jest obkuty i udaje szlachetnego dzikusa, czy ma wstret do nauki?
Dalajlama jest radykalnie odmienny od pana Ratzingera, mówi, że jak nauka wykaże, że jakiś koncept buddyzmu jest fałszywy to nauka wygrywa
Odpowiedz
#34
2nd napisał(a):Okłamują się, że siebie okłamują. Okłamywać siębie to jak grać w szachy z samym sobą. Zawsze można udawać, że nie zna się następnego planowanego ruchu drugiej strony.

Mozesz to sobie powtarzac, ale to nadal sa bzdury. Samooklamywanie sie jest powszechne.

Cytat:A poczytajcie sobie. Jak można dyskutować z kimś kto nie ma zielonego pojęcia w temacie?

Oczekuje ze to oredownicy danej religii beda mi ja opisywac i zachwalac. W koncu
to im zalezy na moim nawroceniu, a nie mnie, choc czesto staraja sie sprawic wrazenie
ze jest odwrotnie.

Cytat:Problem jaki antyteiści mają z religiami wschodu

Nie jestem antyteista.

Cytat:Nie można ich ani obalić, ani udowodnić, dlatego próby zawsze kończą się fiaskiem.

No popatrz, to zupelnie jak ze wszystkimi innymi religiami.

tomasz_s napisał(a):Podaj przykład !

Jak ci opowiem o swoich znajomych, to uznasz to za wiarygodny przyklad? Nie wyglupiajmy
sie.
Jesli nie widzisz niczym nie uzasadnionego zachwytu dla Dalajlamy, to trudno.

Cytat:Dalajlama jest radykalnie odmienny od pana Ratzingera, mówi, że jak nauka wykaże, że jakiś koncept buddyzmu jest fałszywy to nauka wygrywa

A co mowi w tej samej sprawie Ratzinger ze jest tu taka wielka roznica?
No i jakie sa falsyfikowalne koncepcje buddyzmu, tak zeby nie bylo to tylko puste
gadanie pod publiczke? Bo kolega wyzej pisze ze buddyzmu nie mozna ani obalic
ani udowodnic.

Z pytaniem o nieuctwo Dalajlamy nie chodzilo mi o stosunek do nauki jako calosci,
tylko o nauke angielskiego. Albo nie uczy sie go rozmyslnie, w czym przypominalby
mi ambasadorow Rosji - postawa obrzydliwa. Albo juz dawno sie go nauczyl i odgrywa
szlachetnego dzikusa przed publisia - postawa nie mniej obrzydliwa.
Odpowiedz
#35
Cytat:Mozesz to sobie powtarzac, ale to nadal sa bzdury. Samooklamywanie sie jest powszechne.
Aby kogoś okłamać musisz znać prawdę, nie ma innej możliwości, inaczej to nie jest kłamstwo. Skoro okłamujesz sam siebie, to też musisz znać prawdę. Skoro znasz prawdę i dalej się okłamujesz, to tylko okłamujesz się, że się okłamujesz. Proste jak drut.

Cytat:Oczekuje ze to oredownicy danej religii beda mi ja opisywac i zachwalac. W koncu
to im zalezy na moim nawroceniu, a nie mnie, choc czesto staraja sie sprawic wrazenie
ze jest odwrotnie.
Niby jaki cel miałbym w nawracaniu Ciebie? Nie jestem członkiem organizacji zbierającej datki na klasztor. Baaa, nie przynależe nawet do żadnej religii. Twoje przyklaśnięcie też mi w niczym nie pomoże. Nie ma żadnej relacji, która mobilizowałaby mnie do nawracania Ciebie na cokolwiek.
napoziomie.pl
Nie współczuj światu, współczuj Go.
Odpowiedz
#36
MrL napisał(a):Jak ci opowiem o swoich znajomych, to uznasz to za wiarygodny przyklad? Nie wyglupiajmy sie. Jesli nie widzisz niczym nie uzasadnionego zachwytu dla Dalajlamy, to trudno.
Krótko mówiąc żadnej głupiej wypowiedzi Dalajlamy kolega nie potrafi zacytować, ale na bank wie, że są głupie. Bardzo ładnie Smutny

MrL napisał(a):A co mowi w tej samej sprawie Ratzinger ze jest tu taka wielka roznica ? No i jakie sa falsyfikowalne koncepcje buddyzmu, tak zeby nie bylo to tylko puste
Zasadniczo buddyzm nie jest związany z serią nieweryfikowalnych metafizycznych twierdzeń i to go zasadniczo różni od chrześcijaństwa. Naukowcy (np. neurolodzy) spotykają się z Dalajlamą, by dyskutować a z Ratzingerem nie. Widać nie wszyscy uważają Dalajlamę za przygłupa.

MrL napisał(a):Z pytaniem o nieuctwo Dalajlamy nie chodzilo mi o stosunek do nauki jako calosci, tylko o nauke angielskiego.
Tak jest, skoro Dalajlama nie zna dobrze angielskiego, przynajmniej tak dobrze jak MrL to jest na pewno tłukiem Smutny
Odpowiedz
#37
lumberjack napisał(a):Wg mnie ludzie po odrzuceniu, w przypadku naszego kręgu kulturowego - chrześcijaństwa starają się wypełnić lukę jakimiś innymi ideologiami, które też nie za wiele tłumaczą. Wolę żyć z dyskomfortem psychicznym wynikłym ze stanu niewiedzy na temat pewnych kwestii niż marnować czas na kolejne głupoty, tyle że egzotyczne. A już centralnie olewam wszystkie doktryny, które szastają na prawo i lewo sloganami typu "szczęście" etc.
Zgadzam się, ale nie z tym pod koniec. Zapełnianie luki 'zeby tylko coś było' jest niefajne, ale to nie znaczy, żebym od razu z siebie robił niefajnego ignoranta. Bo wszędzie można znaleźć coś ciekawego.
Odpowiedz
#38
Lazarus napisał(a):Buddyzm. Wiara, (...)

Buddyzm jest wszystkim tylko nie wiarą.

Lazarus napisał(a):Buddyzm jest i tak ułudą jak każda relgya!

Buddyzm to nie religia:

http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=27
Odpowiedz
#39
2nd napisał(a):Kolega pięknie zdjagnozował, podsumował... i dalej nie wie kim jest i nie widzi powodu, dla którego miałoby go to interesować.
Po prostu na to pytanie nie da się jasno/satysfakcjonująco odpowiedzieć... więc po co mam na ten temat rozmyślać?
Cytat:Po co zwracać się do siebie z pytaniem, kim jestem... lepiej poczekać, aż ktoś mi to wytłumaczy, udowodni, rozrysuje i da pigułkę.
Czy ja się niejasno wyraziłem? Przecież napisałem, że kiedyś już o tym sobie rozmyślałem.
Cytat:Zabawne, bo ta "głupota" pokazuje jak nie marnować czasu.
Ta jasne. Pokazuje jak spędzać czas rozmyślając bezproduktywnie nad pytaniem o to "kim jestem" - czyli jednak marnowanie czasu.
Cytat:Twoje "nieba" są materialne i dążąc do nich żyjesz tak samo jak Ci biedni fanatycy.
Nie widziałem, że buddyzm daje moc wnikania w cudze myśli.
Cytat:Problem jaki antyteiści mają z religiami wschodu, to fakt że nie mogą ich ugryźć.
Nie jestem antyteistą, po prostu nie widzę potrzeby by praktykować coś co mi nic nie wyjaśnia.
Cytat:Dyskutować z ludźmi, którym się nie chce poznawać, to tak jak wykładać mechanikę kwantową na zebraniu kółka gospodyń domonych. Jeszcze się szmatą dostanie po głowie.
Chcę poznawać - zatem co takiego odkrywczego stwierdza buddyzm? W czym mi pomoże?
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#40
Cytat:Po prostu na to pytanie nie da się jasno/satysfakcjonująco odpowiedzieć... więc po co mam na ten temat rozmyślać?
Skąd takie wnioski ?
Cytat:Ta jasne. Pokazuje jak spędzać czas rozmyślając bezproduktywnie nad pytaniem o to "kim jestem" - czyli jednak marnowanie czasu.
Rozmyślanie nie jest istotą rzeczy, jest nią odpowiedź. Pokazuje, jak możesz sobie na nie odpowiedzieć, nie jak przez całe życie szukać odpowiedzi, której nie ma.
Cytat:Nie widziałem, że buddyzm daje moc wnikania w cudze myśli.
Po prostu wyglądasz na materialiste i nie widać przesłanek na to, że udało ci się wyrwać z wiru konsumpcji i dążenia.
Cytat:Nie jestem antyteistą, po prostu nie widzę potrzeby by praktykować coś co mi nic nie wyjaśnia.
Praktykowanie filozofii wschodu to... życie.
Cytat:Chcę poznawać - zatem co takiego odkrywczego stwierdza buddyzm?
Wikipedia, albo pytaj Damiana907, jeśli ma cierpiwość o tym, tutaj pisać.
Cytat:W czym mi pomoże?
Pomoże Ci odnaleźć siebie. Chyba warto.

Na koniec Alan Watts:
http://pl.youtube.com/watch?v=ERbvKrH-GC4
http://pl.youtube.com/watch?v=-MbNN9jXTQA&NR=1
napoziomie.pl
Nie współczuj światu, współczuj Go.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: