[Avx]

Brak zaufanej trzeciej strony (np. rejestr sądowy spółek), spowodowałby, że w zależności od sytuacji można by się wypierać, że dana umowa została rzeczywiście zawarta z firmą a nie z osobą fizyczną.

Jest na umowie napisane "przedsiębiorstwo", to sprawa jest jasna, że "przedsiębiorstwo".

Zresztą różnica pomiędzy przedsiębiorstwem będącym własnością jednej osoby a majątkiem tej osoby dla mnie, hm, chyba nie istnieje.

Lekka komplikacja pojawia się tylko w przypadku spółek.

Poza tym nic nie stało by na przeszkodzie, żebym ja podpisał umowę w imieniu cudzej firmy

Teraz co ci uniemożliwia ?
Przecież bez pieczątek tej firmy, upoważnienia, whatever, nie ma szans... Nikt ci na słowo nie uwierzy...

[mx1]

...
Lekka komplikacja pojawia się tylko w przypadku spółek.

No faktycznie "lekka". Większość (rozumiana jako większość kapitałowa i rynkowa) podmiotów gospodarczych to spółki.

Teraz co ci uniemożliwia ?
Przecież bez pieczątek tej firmy, upoważnienia, whatever, nie ma szans... Nikt ci na słowo nie uwierzy...

Bez odpisu z KRS albo zaświadczenia REGON też za dużo nie powalczysz.

[Słupek]

Jednak te warszawiaki to mają fajnie. Mogą spotkać się z Jezusem.
http://www.youtube.com/watch?v=PUnuI5jw0Lg
http://mises.pl/wizyta-profesora-de-soto/

[Tgc]

Socjalizm to utopia? Dzisiaj na wykopie dowiedzialem sie o miejscu gdzie socjalizm dziala naprawde i stworzyl namiastke raju na ziemi:

Spełniony sen Lenina i Che Guevary

Wiec drodzy antysocjalisci jezeli przy goracych duskusjach zamiast znowu bedziecie radzic nam wyjazd na Kube lub do Korei Polnocnej by poczuc smak socjalizmu, mozecie polecic nam to miejsce ;-).

[FlauFly]

Tytuł artykułu jest propagandowy, bo to co jest opisane to raczej nie komunizm czystej wody.
Zasadnicza różnica między tym co tam przedstawiono, a tym socjalizmem na skalę państwową to dobrowolność.
Nie każdy chciałby prowadzić taki żywot jak mieszkańcy tego miasta, więc i nie można powiedzieć, że skoro mieszkańcy Ci są zadowoleni to powinno się to przenosić na większą skalę. Podobnie jest z komunami religijnymi w Rosji skupionymi wokół "Chrystusów". Każdy przecie tam szczęśliwym człowiekiem, ale nie narzucajmy takiego dziwnego życia wszystkim.

EDIT Pomijam fakt, że te ziemie zagarnęli od kogoś, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.

[Kilgore Trout]

Ta, też nie nazwałbym tego "spełnionym snem Lenina" ale tak czy owak to co jest w tym tekscie brzmi zajebiście.

Nie każdy chciałby prowadzić taki żywot jak mieszkańcy tego miasta, więc i nie można powiedzieć, że skoro mieszkańcy Ci są zadowoleni to powinno się to przenosić na większą skalę.

Nie każdy też chce prowadzić żywot w ultra-kapitalistycznym piekle wiec nie powinno sie go (kapitalizmu) przenosić na większą skale :]

[FlauFly]

Nie każdy też chce prowadzić żywot w ultra-kapitalistycznym piekle wiec nie powinno sie go (kapitalizmu) przenosić na większą skale

Chwila Kilgore, wydaje mi się, że to celowy chwyt z Twojej strony.
Przecież w ultra-kapitalistycznym piekle (rozumianym jako anarchokapitalizm bądź silny minarchizm) nic nie stałoby na przeszkodzie w budowaniu takich społeczności jak te z tego artykułu. Bo co właściwie?

[Tgc]

Tytuł artykułu jest propagandowy, bo to co jest opisane to raczej nie komunizm czystej wody.
Zasadnicza różnica między tym co tam przedstawiono, a tym socjalizmem na skalę państwową to dobrowolność.
Nie każdy chciałby prowadzić taki żywot jak mieszkańcy tego miasta, więc i nie można powiedzieć, że skoro mieszkańcy Ci są zadowoleni to powinno się to przenosić na większą skalę. Podobnie jest z komunami religijnymi w Rosji skupionymi wokół "Chrystusów". Każdy przecie tam szczęśliwym człowiekiem, ale nie narzucajmy takiego dziwnego życia wszystkim.

Ale przeciez socjalizm ktory z zalozenia jest oprarty na wzajemnej wspolpracy ludzi musi byc demokratyczny i dobrowolny. Inaczej poprostu sie to nie uda. Wszelkie dyktatury takie jak stalinizm ktore proboje sie podawac jako przyklad tego, ze socjalizm jest zly to grozne wynaturzenia nie majace nic wspolnego z prawdziwa idea.

[Kilgore Trout]

Bo co właściwie?

Bo ja wiem, potezne korporacje ktore niszczyłyby wszelkie najmniejsze przejawy łamania status-quo traktując je jako zagrożenie dla wlasnej potęgi? Rózne organizacje zainteresowane w wyzysku i taniej sile roboczej? Jakieś grupy paramilitarne na usługach bogatych szaleńców? Potężni właściciele ziemscy kontrolujący przemieszczanie się ludzi?

Wszystko to co naturalnie generowałby taki kapitalizm.

[Avx]

Wiec drodzy antysocjalisci jezeli przy goracych duskusjach zamiast znowu bedziecie radzic nam wyjazd na Kube lub do Korei Polnocnej by poczuc smak socjalizmu, mozecie polecic nam to miejsce ;-).

Prawo skali. Im mniejsza grupa, tym mniejszy chaos kalkulacyjny. Szczególnie, że to zapewne grupa ludzi, którzy wybitnie lubią ten system (inaczej by ich tam nie było).

Oczywiście do tej społeczności nic nie mam. Książę miał swoją ziemię z pogwałceniem aksjomatów, z mocną współpracą z państwem, więc absolutnie wolno taką zawłaszczyć.

[FlauFly]

Sorry, ale to zabrzmiało mi jak streszczenie klimatu jakiejś nowej gry rpg...
Nie wydaje Ci się, że bardziej opłacalne jest zdeka inne traktowanie ludzi?
Ale i jak mówisz może być (chociaż raczej wątpię), tylko nie wiem po co się w tym temacie produkuje, skoro i tak czeka nas społeczeństwo postludzkie... Socjalizm, kapitalizm, socjalizm, kapitalizm...
Mniejsza, paradygmat i tak pewnie się jeszcze drastycznie odmieni jeszcze za naszych żyć.

[Avx]

tylko nie wiem po co się w tym temacie produkuje, skoro i tak czeka nas społeczeństwo postludzkie...

Oczywiście, istnieje taka możliwość

Jednak ja na razie nie moge tego wiedzieć na pewno, działam więc tak, jakby się to nie miało zdarzyć.

[FlauFly]

Jednak ja na razie nie moge tego wiedzieć na pewno, działam więc tak, jakby się to nie miało zdarzyć.

Ja przyszłości posthumanistycznej przecież też nie mogę być pewny. Jedziemy na tym samym wózku przecież

[Wilk]

Ale przeciez socjalizm ktory z zalozenia jest oprarty na wzajemnej wspolpracy ludzi musi byc demokratyczny i dobrowolny.

Oczywiście. Piszesz jednak o innym socjalizmie. Słowo socjalizm (za Larrym Gambone) w 1880 roku oznaczało kooperatywne stowarzyszenie - dziś słowo to jest równoznaczne z jakimś kultem ingerującego we wszystko państwa. Ja nie wiedzę niczego złego w tym pierwotnym socjalizmie. Bo jeżeli jestem anarchistą, to naturalnie jestem przekonany ze w stanie nieistnienia państwa formy relacji pomiędzy ludźmi, ich grupy, formować się będą spontanicznie. Nikt nie może powiedzieć "ok, państwo umarło, teraz mamy anarchokapitalizm/anarchosocjalizm/anarcho-coś-tam-innego", bo i kto miaby to powiedzieć? Anarchokapitalistą czy innym anarcho-czymś jest się jedynie w ramach wyznawanych poglądów, kiedy jest się jeszcze na państwowym łańcuchu. Bez państwa byłoby się tym, z czym każdy by się zetknął "lokalnie". Dobrowolna komuna kooperujacych ze soba osobników jest...dobrowolną komuną kooperujących ze sobą osobników. Słowo dobrowolnie w tym kontekscie oznacza naturalnie "bez państwa".

[Skywalker]

ich grupy, formować się będą spontanicznie.

Tak było już tysiące lat temu co i tak "spontanicznie" doprowadziło do powstania państw. Anarchia nie jest systemem który by pozbawił społeczeństwo chęci utworzenia silniejszego tworu. Takiego który zapewni im bezpieczeństwo. Początkowo wszystko będzie dobrowolne. Potem niektórzy obywatele urodzony już w państwie będą się buntować. Głównie przez brak wiedzy o zagrożeniach w świecie bez państwa. Jednak generalnie będą już oswojeni z nowym porządkiem. Tak jak dziś. Potem znów (załóżmy że jakimś cudem) narodzi się nowa anarchia i w końcu cały cykl by się powtórzył.

[Słupek]

Korwin wczoraj przestałbyć członkiem UPR. Szczegóły: http://frizona.pl/index.php?topic=3164

[matimac]

Dobrze funkcjonująca anarchia jest jeszcze bardziej abstrakcyjna niż utopijny socjalizm.Wy tu pier*** jakieś głupoty,a w tym kraju nie ma na kogo głosować kurcze.To wybory typu "Uciąć lewą ręke,albo prawą noge".Czemu nie ma parti prawdziwie liberalnej(całe to PO może się schować)??

[Palmer]

http://www.demokraci.pl
Partia Demokratyczna.
Dawna Unia Wolności. Na razie słaba, ale powolutku nabiera mocy.

[God]

Od każdego według jego siły, każdemu według potrzeb.

[mx1]

Nie, biedy by wogóle nie było bo wszystkiego było by pod dostatkiem zwłaszcza przy dzisiejszej technice.

Kiedy wreszcie ludzie zrozumieją, że dostatni komunizm jest niemożliwy w praktyce?