[Safian]

A czy dało by się przypisać ateistów na grupy(jeżeli tego ktoś już nikt nie zrobił) tak jak katolików podzielić na praktykujących i nie praktykujących ,protestantów itp.?

Nie wiem czemu, ale ostatnio widzę tendencję do traktowania ateizmu jako kolejnej formy religii. Ateizmowi nie można przypisywać cech religii i kościoła, bo wtedy ośmieszamy sami siebie. Ateizm tworzą wolne osoby o danym światopoglądzie i przekonaniu (czyli,że nie ma żadnych bóstw ani żadnej "siły sprawczej"). Nie wiem czemu niektórzy próbują stworzyć z tego jakąś kolejną formę sformalizowanego i shierarchizowanego ruchu pseudo-religijnego.

Jednak można według mnie określić stopień ateizmu - mały, silny, zdeklarowany, ukryty.

Mały i silny stopień ateizmu? Czyli, nie wierzę w boga trochę, więc on bardziej nie istnieje niż istnieje?

[Koorn]

Nie wiem czemu niektórzy próbują stworzyć z tego jakąś kolejną formę sformalizowanego i shierarchizowanego ruchu pseudo-religijnego.

Może dlatego, że są ludzie którym zależy na tym by nie odrzucano ich od reszty(religijnego)społeczeństwa

Mały i silny stopień ateizmu? Czyli, nie wierzę w boga trochę, więc on bardziej nie istnieje niż istnieje?

Pewnie Sazyrowi chodziło o ten podział umieszczony w wikipedii.

[Safian]

Może dlatego, że są ludzie którym zależy na tym by nie odrzucano ich od reszty(religijnego)społeczeństwa

Tacy ludzie powinni założyć forum pod adresem 'www.niezdecydowany.pl'

[Koorn]

Safian czy uważasz, że jak osoba wierząca broni ateistę to źle?Jeden z moich najlepszych przyjaciół jest ateista.Czasem się sprzeczamy ale dla mnie religia to nie powód do oceny człowieka, bo to już podchodzi pod rasizm.

[laid_back]

Moim zdaniem osoba wierząca może bronić kogo jej się żywnie spodoba, również ateistę. Ale o jaką obronę tutaj dokładnie chodzi?

[Safian]

Safian czy uważasz, że jak osoba wierząca broni ateistę to źle?Jeden z moich najlepszych przyjaciół jest ateista.Czasem się sprzeczamy ale dla mnie religia to nie powód do oceny człowieka, bo to już podchodzi pod rasizm.

Nie, nie uważam,że to źle. Tylko nie rozumiem sensu tego pytania. Jakbyś mogła to rozwiń, to wtedy się do tego ustosunkuje jakoś bardziej szczegółowo.

[laid_back]

Safarian jak byś mógł to zerknij: Koorn - Płeć: on a w Twym poście widnieje

Jakbyś mogła

[Safian]

Safarian jak byś mógł to zerknij: Koorn - Płeć: on a w Twym poście widnieje

Z góry przepraszam osobę zainteresowaną, zwykłe przeoczenie.

[Koorn]

z twojej wypowiedzi wywnioskowałem że nie darzysz sympatią do osób religijnych broniących ateistów.Jeżeli źle wysunąłem wnioski to przepraszam.

[Palmer]

Przedstawię śmiałą tezę.
Kiedy powstanie spójny ateistyczny system moralny - religie przestaną być światu potrzebne.
Wtedy i tylko wtedy, bo na tym polega społeczna rola religii.

[sis]

Przedstawię śmiałą tezę.
Kiedy powstanie spójny ateistyczny system moralny - religie przestaną być światu potrzebne.

A co z ideą życia wiecznego ? Sam system moralny - to chyba trochę za mało

[Safian]

Ja również przedstawię śmiałą tezę: niemożliwym jest stworzenie spójnego ateistycznego systemu moralnego.

Ateizm polega tylko i wyłącznie na niewierze w jakiś cudowny byt. A wśród ateistów zapewne spotkamy ludzi o różnych poglądach, np. zwolenników kary śmierci i ich przeciwników, zwolenników aborcji i ich przeciwników, ludzie wielce tolerancyjnych jak i rasistów itd. (Co ciekawe zapewne wśród wyznawców przynajmniej największych religii znajdziemy również te wszystkie osoby).

Dlatego wydaje mi się, że stworzenie jakiegoś systemu moralnego (niekoniecznie przestrzeganego przez wszystkich) jest możliwe tylko w ramach jakiejś religii. A tak jak napisałem w jednym z postów powyżej ateizm nie może być traktowany jak religia, nie można go formalizować i hierarchizować niczym jakiegoś kolejnego kościoła. A co za tym idzie nie można tworzyć dogmatów, których każdy ateista byłby zobowiązany przestrzegać.

[Palmer]

A co z ideą życia wiecznego ? Sam system moralny - to chyba trochę za mało

Życie wieczne jest potrzebne jednostkom, a ni społeczeństwom. Społeczeństwom wystarczy, cytując Konona, ład i porządek.

[anonim1]

Życie wieczne jest potrzebne jednostkom, a ni społeczeństwom. Społeczeństwom wystarczy, cytując Konona, ład i porządek.

Zapytam:
Po kiego grzyba ateiście jest potrzebny jakiś system moralny? Poł wieku przeszło chodze jako ateista po ziemi i nie miałem tego rodzaju problemu jak w temacie watku.
Kwestie zasadnicze regulujace relacje społeczne reguluje prawo. Kwestie mniej istotne rozstrzygasz w swoim sumieniu.
Koniec.
Kropka.

[Safian]

anonim1 dobrze prawi. Polać mu!

[anonim1]

anonim1 dobrze prawi. Polać mu!

Dlaczego nikt nie biegnie z wódką.

[lumberjack]

Odnośnie tematu.

Istnieje etyka niezależna stworzona przez Kotarbińskiego. Nawet mam jego Medytacje o życiu godziwym. Ta etyka ma jeden poważny feler (który jest cechą wszystkich moralności) - brak uzasadnienia! Smutna prawda jest taka, że niezależnie jaką moralność się wybierze, żadna nie jest "niezależna". Każda jest zależna od wiary, naszego usposobienia, empatii, światopoglądu itp. itd. Jakby kto był zainteresowany, to mogę zacytować miejsca, w których nawet Kotarbiński (mimochodem) uzasadnia jakąś postawę uczuciami.

[Rexerex]

A gdyby moralność została udowodniona naukowo? Teraz tego nie widzę, ale załóżmy, że jednak Czy taką moralność można by nazwać ateistyczną?

[lumberjack]

Nie wiem. A co by było, gdyby nauka potwierdziła moralność (a więc i styl życia) Amiszów? Nazwałbyś ją ateistyczną? Zgodziłbyś się z jej postulatami?

Nauka co najwyżej opisuje ludzkie zachowania (socjobiologia) i ich opłacalność (teoria gier).

Nauka nigdy nie udowodni żadnej moralności. Nauka opisuje jak jest, a nie jak być powinno.

[zurimpi]

Dlaczego zwykle dziecko o normelnej orientacji ma widziec i zyc w warunkach w których inne dzieci bedą się z niego śmiały dziecko bedzie z czasem nienawidzilo innych rodzicow bedzie żyło w traumnie. Dlaczego homo tak bardza chca adopotowac dzieci ? Dlaczego dzieci maja zyc w innych warunkach ? na skutek egoizmu ludzi homo i ich prywatnego ego ? to moze ja zaadoptuje jakies dziecko i bede mieszkal z nim na pustyni nie dajac mu nic oprucz troskliwej opieki (jak to podkreslaja homo...x prawdziwa milosc tam panuje), ale co ja zaoferuje dziecku ? czy dobry rozwoj spoleczny ? czy dobre wyyksztalcenie i uczuciowosc ? Ludzie którzy najwiecej krzycza w imieniu homo to zwykli egocentrycy majacy wylacznie na celu wlasne dobro i zaistnienie w mediach. Kosciol zas jako zaklamana instytucja chce tradycyjnych wartosci jednoczesnie ukrywajac dewiantow w swoich szeregach