To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: W kwestiach gospodarczych popieram:
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Wolny rynek (w rozumieniu Szkoły Austriackiej - libertarianizm/radykalny liberalizm/radykalny koliber)
39.48%
122 39.48%
"Wolny rynek" (w rozumieniu czegoś w okolicach współczesnego USA)
22.01%
68 22.01%
Interwencjonizm
9.39%
29 9.39%
Socjalizm
8.09%
25 8.09%
Komunizm
5.50%
17 5.50%
Nie wiem
1.62%
5 1.62%
Żadna z dostępnych odpowiedzi mnie nie zadowala
13.92%
43 13.92%
Razem 309 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 10 głosów - średnia: 3.2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Socjalizm vs. liberalizm
Lubię mieć możliwość wyboru i nie lubię bycia przymuszanym.

Przymusowa edukacja jedynie nauczyła mnie lenistwa i bezmyślności- jeżeli nie mam pomysłu na siebie to przynajmniej na uczelni posiedze.
Płacenie za dentystę motywuje mnie do dbania o swoje zęby.
Gdyby nie 1000zł stypendium to bym myślał co zrobić by zarobić i bym pewnie już coś robił.
wolny rynek kuwa!!!
Odpowiedz
Zwróćcie uwagę na to, jak większość nauczycieli w przymusowych, państwowych szkołach traktuje uczniów (szczególnie takich, którzy są od nich inteligentniejsi i nie lubią systemu "zakuć, zdać, zapomnieć"). Socjalni tyle gadają o "godności" - a to jest właśnie jedno z większych pogwałceń owej "godności", jakie mogę sobie wyobrazić.

Promuje się przywiązywanie dużej wagi do kompletnych pierdół, pomija się rzeczy istotne. Absolwenci nie rozumieją ewolucji, nie rozumieją ekonomii wolnorynkowej; ale doskonale wiedzą, dlaczego demokracja zajebistą jest, a patriotą należy być. Kurwa.

Rada na państwowy system "edukacji": wysadzić, zaorać, posypać solą.


Notabene, ostatnio zajebiście mnie wkurwia technikum ekonomiczne im. Oskara Langego. Miałem nieszczęście niedawno obok niego przechodzić, to paskudztwo zatruwa obecnością centrum miasta ! Jak widzę mordę Langego, to mi się rzygać chce.
Jak sobie wyobrażam, co państwowi nauczają w szkole o takim patronie, to... *słychać wściekły warkot*
http://pl.wikipedia.org/wiki/Oskar_Lange
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).
-----------------------------------
2025r- Prywatnie tworzę postapo grę, jeśli lubisz czarny humor to polecam.
DARMOWE Demo-  Because The World Died by liberty90
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Odpowiedz
To, że ty masz jakieś "traumatyczne" doświadczenia ze szkoły nie znaczy, że to co mówisz musi być prawdą. Ja bardzo sobie chwalę moją edukację odbytą w publicznych szkołach. To co nieprzydatne dla mnie olewałem, to co ważne starałem się zapamiętać. Teoria ewolucji jest dość dobrze opisana w podręczniku, z którego korzystałem w liceum. Moim nauczyciele nie zaszli mi za skórę ani ja nie zaszedłem za ich. Żyj i pozwól żyć.
Odpowiedz
Grzanka napisał(a):To, że ty masz jakieś "traumatyczne" doświadczenia ze szkoły nie znaczy, że to co mówisz musi być prawdą. Ja bardzo sobie chwalę moją edukację odbytą w publicznych szkołach. To co nieprzydatne dla mnie olewałem, to co ważne starałem się zapamiętać. Teoria ewolucji jest dość dobrze opisana w podręczniku, z którego korzystałem w liceum. Moim nauczyciele nie zaszli mi za skórę ani ja nie zaszedłem za ich. Żyj i pozwól żyć.

No więc, Grzanko, potwierdzasz tylko teorie Avx. Szkoła niczego nie uczy - ewolucję można z książki (ale nie tego żałosnego podręcznika operonu Język), co nieprzydatne można olać - no więc jaki jest sens marnować w to miliardy złotych rocznie?
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
Co z olewania przedmiotu jak i tak szkoła ma płacone za ucznia.
Nie mówię, że szkoła to samo zło, no ale dlaczego społeczeństwo musi za nią płacić przymusowo!

Nauczyciele są cholernie nieefektywni! Taniej dla społeczeństwa wychodzi, kupno podręcznika i samo-edukacja bez nudnego i czasami niezrozumiałego wałkowania tematów przez nauczycieli.

edit:
Exodim,
ubiegłeś moją myśl :p
wolny rynek kuwa!!!
Odpowiedz
Ewolucję można z książki, ale z to nie to samo co z nauczycielem, który sprawdza i uzupełnia twoją wiedzę. To samo można powiedzieć o każdym przedmiocie. Co nieprzydatne można olać, ale nie dla każdego nieprzydatne jest to samo. Dla mnie nieprzydatne były ostatnie półrocze historii i geografia, ale dla mojej koleżanki, która zdawała na inną uczelnie te dwa przedmioty były bardzo ważne.
Odpowiedz
Avx napisał(a):Notabene, ostatnio zajebiście mnie wkurwia technikum ekonomiczne im. Oskara Langego.


A które?
http://www.google.pl/search?q=technikum+...=firefox-a

Wychodzi na to, że szkół ekonomicznych im Oskara Langego w Polsce jest całkiem sporo.
Zresztą to wiele by tłumaczyło :lol2:
Promowanie upodmiotowienia kobiet i ich uświadamianie poprzez budowanie potencjału przed katastrofami związanymi z klimatem celem każdego świadomego Europejczyka. Bez sprawiedliwości w dziedzinie klimatu nie da się osiągnąć prawdziwej równości płci

Odpowiedz
Grzanka, niech szkoła ma płacone tylko za to co nie jest olewane przez uczniów!!
Dlaczego np. wszyscy mają mieć zajęcia z przedmiotu X co daje nam Y zajęć lekcyjnych?! Niech na dany przedmiot chodzi tyle osobników ile chce co da o ileś zajęć z tego przedmiotu mniej, co da mniej pracy i mniej pieniędzy kasy dla nauczycieli. Zaoszczędzone pieniądze społeczeństwo przeznaczy na inwestowanie w infrastrukurę transportową i energetyczną by zwiększyć atrakcyjność dla inwesycji, co da miejsca pracy uczniom i nauczycielom, którzy mają za mało zajęć lekcyjnych.
wolny rynek kuwa!!!
Odpowiedz
Grzanka napisał(a):Ewolucję można z książki, ale z to nie to samo co z nauczycielem, który sprawdza i uzupełnia twoją wiedzę. To samo można powiedzieć o każdym przedmiocie. Co nieprzydatne można olać, ale nie dla każdego nieprzydatne jest to samo. Dla mnie nieprzydatne były ostatnie półrocze historii i geografia, ale dla mojej koleżanki, która zdawała na inną uczelnie te dwa przedmioty były bardzo ważne.

Omg... No to właśnie o tym mówię. U mnie np. nieprzydatna była połowa przedmiotów. Biologii sam się uczyłem, a też mi do niczego nie była potrzebna, geografia - sam, historia - sam (głównie to z a.pl :lol2Uśmiech. Tylko matma i fizyka, te przedmioty rzeczywiście lepiej pojąć z nauczycielem, ale to są tylko DWA przedmioty do jasnej cholery!!

Tobie pewnie były potrzebne 3, z czego 2 lepiej z nauczycielem: chemia i fizyka. Biologię można samemu.

Humanista - polski i historia, czyli nawet z domu nie musi wychodzi (ba, nawet z tego forum więcej się dowie niż w szkole)!

@Avx, current
we Wrocławiu na szczęście zmienili nazwę Akademii Ekonomicznej im. Oskara Langego na Uniwersytet Ekonomiczny. To już byłoby chore jakby patronem jakiejś akademii ekonomicznej był marksista-dogmatyk.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
Słuchajcie no. Prawda jest taka, że i w tym gównie jakim jest państwowa edukacja trafiają się różni nauczyciele. Należy także zawsze pamiętać, że nauczyciel jest ograniczony państwowym programem nauczania. Jeśli go nie będzie realizować zostanie zwolniony. W swoim życiu spotkałem kilku naprawdę świetnych nauczycieli. Byli to tacy ludzie, którzy potrafili:
a) zainteresować przedmiotem
b) umiejętnie, fachowo i ciekawie przekazać wiedzę
c) skutecznie obejść program edukacyjny
d) utrzymywać pozytywne relacje z uczniami - u każdego z tych nauczycieli zawsze był przewidziany jakiś czas na żarty i pogaduchy prywatne, kompletnie niezwiązane z lekcją Oczko

Niemniej ja się z Avx'em zgadzam jeśli chodzi o system: wysadzić, zaorać, posypać solą. Bo to system jest chujowy, nie od razu wszyscy nauczyciele, chociaż wielu tak i na wolnym rynku oni nie pracowaliby w szkole. Zresztą... to jaki nauczyciel ma poziom da się prosto zauważyć. Zarobki w polskich szkołach nie należą do zbyt wysokich. Podstawowe pensum nauczyciela to 18 godzin w tygodniu - 22 godziny mniej niż w większości zawodów. Nauczyciel ma więc dużo wolnego czasu (chociaż i tak część z tego wolnego czasu musi poświęcić na obowiązki zawodowe). Aby dorobić co może robić? Ano udzielać prywatnych korepetycji. I wszyscy ci nauczyciele, o których wspomniałem, robią to. I biorą za to ciężkie pieniądze. Ci najbardziej beznadziejni nie, bo po pierwsze do pracy do pracy z młodzieżą się nie nadają, po drugie ich kompetencje są żałośnie marne.

Okres szkoły owszem, wspominam z sentymentem. Ale do tego idiotycznego systemu nie mam żadnego sentymentu a wręcz przeciwnie Uśmiech

Poczytałem o tym Lange. Faktycznie, wybitna postać :lol2:
Odpowiedz
kkap napisał(a):Zresztą... to jaki nauczyciel ma poziom da się prosto zauważyć. Zarobki w polskich szkołach nie należą do zbyt wysokich. Podstawowe pensum nauczyciela to 18 godzin w tygodniu - 22 godziny mniej niż w większości zawodów. Nauczyciel ma więc dużo wolnego czasu (chociaż i tak część z tego wolnego czasu musi poświęcić na obowiązki zawodowe).
Nie wlicza się do tego czasu wszelkich zajęć dodatkowych przez nauczycieli prowadzonych, rad pedagogicznych, zebrań i konsultacji z rodzicami, czasu poświęconego na układanie sprawdzianów, czasu poświęconego na późniejsze sprawdzanie tychże, czasu poświęconego na odbieranie telefonów od rodziców (jeśli jest się wychowawcą) dzwoniących o naprawdę dziwnych porach, czasu poświęconego na wpisywanie ocen, na wystawianie ich, na umawianiu się z uczniem na wszelkie poprawy sprawdzianów...

Bycie nauczycielem to naprawdę nie jest 18 godzin w tygodniu kkap'ie. Wiem o czym mówię, moja mama uczy w gimnazjum.

Zwłaszcza, jeśli tak jak ona, jest się jedynym nauczycielem uczącym danego przedmiotu w całej szkole. Czyli ma pod opieką około 18 klas.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
Odpowiedz
@jester
ale przecież to nie o to chodzi. dlaczego ktokolwiek ma być zmuszony do płacenia na państwową edukację? to jest fundamentalne pytanie.

czemu, chcąc czy nie chcąc, muszę opłacać twojej mamie pensje?
i nie interesuję mnie jak ciężko pracuje. tak samo sprawa ma się z bezrobotnymi.

jeśli jakiś przestępca będzie kazał mi płacić haracz pod groźbą np. zniewolenia, to, nawet jak pieniądze z haraczu przeznaczy na sierociniec czy ochronę środowiska, nadal będzie przestępcą.

zgadasz się z tym?
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
Ależ tak, oczywiście Uśmiech. Ja jestem za prywatyzacją szkolnictwa. Sądzę zresztą, że moja mama jako dobry nauczyciel zarabiałaby w takim systemie więcej. Ja jestem liberałem gospodarczym, przekonywać mnie nie musisz. Prostowałem tylko przekonanie, że nauczyciele pracują dwukrotnie krócej niż reszta.

Zapomniałem jeszcze o wycieczkach szkolnych. Za te również nauczycielom się nie płaci. (tzn. płaci im się klasyczną dniówkę, nie mają bonusu za 24 godzinną opiekę).
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
Odpowiedz
Państwo nie powinno się zajmować szkolnictwem. O ile jestem w stanie przełknąć koncepcję istnienia kilku szkół wyższych realizujących programy naukowe istotne dla narodu zamieszkującego dany kraj i będące pod sponsoringiem m.in. państwa w danych dziedzinach, to kompletnie nie godzę się na działalności szkolnictwa w takiej formie w jakiej to jest obecnie.

Porobić szkoły prywatne, szkoły społeczne itp. zlikwidować egzamin maturalny, obowiązek szkolny itp. dziadostwa.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Ciekawe kto wychowywał moją profesor z biologii molekularnej...

Xeno napisał(a):Okej, niech sobie zmieniają płeć, ale za swoje pieniądze. Żądając refundacji aukkras zmusza wszystkich do płacenia na coś z czym mogą się kompletnie nie zgadzać. Dlaczego katolik ma płacić na coś co w jego opinii równoznaczne jest z chorobą czy też grzechem ? Refundacja zmiany płci, podobnie jak in vitro to zmuszanie innych by płacili za cudze nieszczęście. Tak być nie może :roll:

Przetaczać krwi też pewnie mają za swoje pieniądze? A jak będą brać psychotropy to powinni splunąć przez lewe ramię i trzy razy znak krzyża świętego uczynić? :lol2:

Rozmaite odłamy konserw jak zwykle histeryzują i ślą w niebo litanię, której pierwsze wersy zaczynają się "Tolerancja to pierwszy krok do...". Tym razem jesteśmy przy wersie "... do zoofilii". Grzanka już napisał, że to jak zwykle przesadzona panika, a ja od siebie dodam tylko że ten strach to pewnie z braku legalnej broni schowanej pod poduszką i krzyża powieszonego w kotłowni lokalnej szkoły podstawowej.

A ja zapytam Palmera: Palmerze, czy Twoja kobieta jest z Tobą, ponieważ bekasz i pierdzisz jak świnia, bo masz końskie uzębienie? Czy spędza z Tobą życie ponieważ ubóstwia twoją nader rozwiniętą kość ogonową, bujne owłosienie i podziwia inne rozległe atawizmy?

Zakładam że jako przykładny, Normalny, obywatel wybrałeś partnerkę spełniającą wszelkie normy i że ceni ona jednak w tobie jakieś męskie cechy, których jednak nie ośmielę się wymienić, gdyż oficjalnie, jak zauważyłeś, nie uznaję ich istnienia.

Jednakowoż, fakt iż to nie racice ani majestatyczne poroża przyspieszają bicie zdecydowanej większości ludzkich serc, a takie części ciała jak ludzkie penisy, waginy, pośladki, piersi i ogólnie sylwetki męskie lub damskie (czyli cechy powiązane z płcią, a nie gatunkiem), wskazuje na to, że nie ma się czego bać, a sny o zoofilii pozostają jedynie (nie)chcianym wybrykiem konserwatywnej imaginacji.
Odpowiedz
El Commediante napisał(a):Przetaczać krwi też pewnie mają za swoje pieniądze?

Oczywiście, służba zdrowia powinna być prywatna. Ja wiem, że el commediante chciałby kraść od innych ale niestety nie każdy się na to zgodzi.Smutny

El Commediante napisał(a):Rozmaite odłamy konserw jak zwykle histeryzują i ślą w niebo litanię, której pierwsze wersy zaczynają się "Tolerancja to pierwszy krok do...".

Nie rozumiem aluzji, jak pisał Chesterton tolerancja to domena ludzi bez przekonań - i do takich należy el commediante, jest pusty jak wydmuszka - je, śpi, sra i domaga się wszystkiego za darmo.
El commediante jest tolerancyjny w lewicowym znaczeniu, uważa więc, że można okradać uczciwych ludzi i rozdawać nierobom. To właśnie dlatego tak bardzo tacy jak el commediante nienawidzą wolności i boją się wolnego rynku, bo po prostu nie mieliby na nim szans.
Odpowiedz
Xeno napisał(a):Oczywiście, służba zdrowia powinna być prywatna.

A politycy powinni być skromni, uczciwi i nie ulegać wpływom wielkich korporacji. No i co z tego?

Cytat:Ja wiem, że el commediante chciałby kraść od innych ale niestety nie każdy się na to zgodzi.Smutny

Wiesz? To pewnie teraz lepiej się czujesz. Taki rycerz kapitalizmu wobec El Commediante, złodzieja.

Żałosne. Żyjesz we własnym świecie jak dzieciak bawiący się w samotności figurkami.

Cytat:Nie rozumiem aluzji, jak pisał Chesterton tolerancja to domena ludzi bez przekonań - i do takich należy el commediante, jest pusty jak wydmuszka - je, śpi, sra i domaga się wszystkiego za darmo.

Mam jeszcze haczykowaty nos, garb, kuleję na jedną nogę i mam kaprawe oko. W wolnych chwilach sikam do wody święconej lub rzucam uroki.

Jest już dostatecznie łatwo, czy jeszcze mam ci pomóc?

Cytat:El commediante jest tolerancyjny w lewicowym znaczeniu, uważa więc, że można okradać uczciwych ludzi i rozdawać nierobom.

Natomiast Xeno jest tchórzliwy w tradycyjnym znaczeniu. Nie mierzy się z prawdziwym dyskutantem, bo od początku wie że nie ma racji. Zamiast tego wymyśla sobie tego dyskutanta od początku do końca, jego stanowisko, a nawet światopogląd, tak żeby jego zawsze było na wierzchu.

Cytat:To właśnie dlatego tak bardzo tacy jak el commediante nienawidzą wolności i boją się wolnego rynku, bo po prostu nie mieliby na nim szans.

A tacy jak Xeno uwielbiają nienawidzić, płakać i zgrzytać zębami niezależnie od tego w jakim świecie żyją. To zupełny przypadek że tak pragniesz wolnego rynku. Gdybyś się urodził na Dzikim Zachodzie to rozdawałbyś czerwone książeczki i założył pierwszy związek zawodowy kowbojów. Żółć trzeba jakoś zagospodarować, nie?

Natomiast ja, jeśli doczekam się wolnego rynku, to doskonale sobie na nim poradzę Uśmiech
Odpowiedz
El Commediante napisał(a):Wiesz? To pewnie teraz lepiej się czujesz. Taki rycerz kapitalizmu wobec El Commediante, złodzieja.

No niestety niektórzy są uczciwi a inni kradną, taki już ten świat Smutny

El Commediante napisał(a):Mam jeszcze haczykowaty nos, garb, kuleję na jedną nogę i mam kaprawe oko. W wolnych chwilach sikam do wody święconej lub rzucam uroki.

No to rzeczywiście el commediante ma problem, i szczerze mu należy współczuć.

El Commediante napisał(a):Natomiast Xeno jest tchórzliwy w tradycyjnym znaczeniu. Nie mierzy się z prawdziwym dyskutantem, bo od początku wie że nie ma racji. Zamiast tego wymyśla sobie tego dyskutanta od początku do końca, jego stanowisko, a nawet światopogląd, tak żeby jego zawsze było na wierzchu.

Trudno jest mierzyć się ze złodziejem. Złodziejowi należy po prostu uciąć rękę, którą ukradł no i po katolicku pomodlić się za niego. Duży uśmiech


El Commediante napisał(a):A tacy jak Xeno uwielbiają nienawidzić, płakać i zgrzytać zębami niezależnie od tego w jakim świecie żyją. To zupełny przypadek że tak pragniesz wolnego rynku. Gdybyś się urodził na Dzikim Zachodzie to rozdawałbyś czerwone książeczki i założył pierwszy związek zawodowy kowbojów. Żółć trzeba jakoś zagospodarować, nie?

To właśnie Dziki Zachód jest najlepszym przykładem wolnego rynku o którym marzy xeno. Rozumiem jednak że el commediante proponuje xeno uczestnictwo w partii komunistycznej, niestety xeno odmawia Duży uśmiech

El Commediante napisał(a):Natomiast ja, jeśli doczekam się wolnego rynku, to doskonale sobie na nim poradzę Uśmiech

W jaki sposób? będziesz kradł czy żebrał ?

Furia napisał(a):Przepraszam, że się wcinam w te urocze przygaduszki, ale czy można kuleć na dwie nogi? ^^

El commediante nie kuleje, on chodzi z balkonikiem, tylko boi się do tego przyznać i co najgorsze - próbuje wypowiadać się na temat maratonu olimpijskiego.
Odpowiedz
El Commediante napisał(a):Przetaczać krwi też pewnie mają za swoje pieniądze? A jak będą brać psychotropy to powinni splunąć przez lewe ramię i trzy razy znak krzyża świętego uczynić? :lol2:
Nie za swoje, a np. towarzystw ubezpieczeniowych, w których są ubezpieczeni. Prywatna służba zdrowia zmienia tylko dwie rzeczy:
-usuwa monopol na rynku ubezpieczalni i funduszów zdrowia
-jeszcze bardziej upowszechnia prywatne placówki zdrowotne
Konsekwencje:
-spadek kosztów ubezpieczenia, kosztów usług medycznych, kosztów pośrednich (jakie teraz idą na państwowych urzędasów)
-wzrost jakości wszystkich usług medycznych.

Xeno napisał(a):Nie rozumiem aluzji, jak pisał Chesterton tolerancja to domena ludzi bez przekonań - i do takich należy el commediante, jest pusty jak wydmuszka - je, śpi, sra i domaga się wszystkiego za darmo.
"Tolerancja jest cnotą ludzi bez przekonań", tak gwoli ścisłości :p

Cytat:El commediante jest tolerancyjny w lewicowym znaczeniu, uważa więc, że można okradać uczciwych ludzi i rozdawać nierobom. To właśnie dlatego tak bardzo tacy jak el commediante nienawidzą wolności i boją się wolnego rynku, bo po prostu nie mieliby na nim szans.
Każdy przymusowy pobór odsetka wynagrodzenia jest kradzieżą. Ten spór najlepiej rozstrzygnąć nie na polu etycznym - bo na tym jak zwykle "każdy ma rację", tylko na polu pragmatyki, czyli j.w.
Wolny rynek zupełnie nieograniczony w dzisiejszych czasach (niestety, Xeno, czasy dzikiego zachodu minęły bezpowrotnie) spowodowałby masową monopolizację większości gałęzi gospodarki, dlatego niektóre działania państwa są obecnie niezbędne celem zapobiegania takim aberracją.
Inna sprawa to prywatyzacja służby zdrowia, która dla każdego logicznie i pragmatycznie myślącego człowieka, a za takiego uważam El_Commediante (który, de facto, wydawał mi się zwolennikiem takiego rozwiązania, ale może coś mi się pokićkało), jest rozwiązaniem ulepszającym w każdym aspekcie obecny model.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
Sprowadzanie prywatnej sluzby zdrowia do kwestii ubezpieczen jest nie na miejscu. Ubezpieczenia generalnie sa zle i ich wartosc nie powinna byc czynnikiem determinujacym dyskusje. Istota jest wolnosc zawodu lekarza i nieregulowany rynek farmaceutykow. Ubezpieczenia sa malo istotne.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości