Liczba postów: 7,517
Liczba wątków: 134
Dołączył: 10.2008
Reputacja:
0
exodim napisał(a):No to załóżmy te 50 zł za zamek + 80 zł za szafkę + ok. 80-90 zł za szkło + większe koszty wykonania (seryjnego) na jedną szafkę, czyli jakoś 10 zł = ok. 220-230 zł, a nie 1000.
Zakładać możemy, ale technika wykonania wyposażenia medycznego jest zupełnie inna niż "normalnych szafek". Poza tym - czy masz jakieś dane, które poparłyby twoje wyliczenia? Bo po pierwsze - szafka podana przez Sajida jest trzy razy szersza, dwa razy wyższa i trzy razy głębsza od tej podanej przez ciebie, po drugie szkło hartowane bezpieczne na taką szafkę kosztowałoby koło 150 złotych, po trzecie blacha używana do takich rzeczy jest z reguły lepsza niż ta używana w Ikei (wiem, bo moi rodzice mają podobną, a mój wujek robi rzeczy z blachy do szpitali [ramy łóżek, stojaków itp.]), po czwarte szafka medyczna ma więcej gadżetów, po piąte zamki baskilowe są chyba droższe, po szóste jakość wykonania sprzętu medycznego jest o wiele lepsza niż ta z Ikei a po siódme Ikea ma lepiej, bo jest większą firmą.
Nie twierdzę, że te szafki nie mogłyby być tańsze, ale takie strzelanie w ciemno o cenie i wycenianie jej na "220-230 zł" jest nic niewarte. W grę wchodzi o wiele więcej czynników niż te, które wziąłeś pod uwagę.
EDIT
Pomyłka - szkło hartowane kosztowałoby 150, szkło bezpieczne kosztowałoby jakieś 600-700.
Liczba postów: 10,415
Liczba wątków: 99
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
561
Płeć: nie wybrano
Grzanka napisał(a):Zakładać możemy, ale technika wykonania wyposażenia medycznego jest zupełnie inna niż "normalnych szafek". Oczywiście. A to co najtańsze rzadko bywa najlepsze. We własnej łazience mogę sobie postawić najtańsze barachło, ale nie dziwię się, że wyposażenie medyczne musi spełniać wyższe standardy. Poza tym kierowanie się tylko ceną przy zakupie może skutkować koniecznością dość szybkiej wymiany. Chytry często płaci dwa razy.
Sajid napisał(a):Też wybieram, ale gdy to dotyczy niezbyt kosztownego leczenia zęba lub zwykłej wizyty lekarskiej.
Czyli Sajid nie ma prywatnego ubezpieczenia ? Zatem dla Sajida płacenie 50zł miesięcznie za pakiet medyczny np. w Allianzie to drożyzna ?
Liczba postów: 12,315
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
Xeno napisał(a):Czyli Sajid nie ma prywatnego ubezpieczenia ? Zatem dla Sajida płacenie 50zł miesięcznie za pakiet medyczny np. w Allianzie to drożyzna ? Zależy mi na kompleksowym ubezpieczeniu, nie wybranych usługach. (czyli te pakiety, gdzie płaci się mało, ale za małą ilość usług).
Tym bardziej iż wiem jak to potem jest się wykłócać z ubezpieczycielem co obejmuje a czego nie obejmuje twoja polisa gdy pozornie masz wszystko jak na dłoni. :evil:
Zaś do usług związanych z zębami czy wizytami lekarskimi (i to nie do wszystkich lekarzy, nie każdej specjalności) ubezpieczenia nie potrzebuję, bo bym był tylko stratny. A już tym bardziej w Allianz, który w przypadku usług assistance korzysta z Mondialu.
Nie Xeno, nie zarobisz na mnie.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Sajid napisał(a):Tym bardziej iż wiem jak to potem jest się wykłócać z ubezpieczycielem co obejmuje a czego nie obejmuje twoja polisa gdy pozornie masz wszystko jak na dłoni. :evil:
Czyli jak Sajid podpisuje umowę z ubezpieczycielem to nie czyta warunków tej polisy ?
Liczba postów: 12,315
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
Xeno napisał(a):Czyli jak Sajid podpisuje umowę z ubezpieczycielem to nie czyta warunków tej polisy ? Czy Xeno naprawdę nie wie, że ubezpieczyciele to najwięksi kanciarze?
Jak bym chciał to mógłbym się w mojej sytuacji sądzić.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Sajid napisał(a):Czy Xeno naprawdę nie wie, że ubezpieczyciele to najwięksi kanciarze?
Jak bym chciał to mógłbym się w mojej sytuacji sądzić.
Jak się nie czyta regulaminu i wyjątków to potem powiela się mit o ''kanciarstwie'' Ubezpieczenia działają na tradycyjnym rachunku prawdopodobieństwie, gdyby Sajid to rozumiał nie miałby dylematów, no ale trzeba czytać umowy, które się podpisuje.
18.02.2012, 17:24
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18.02.2012, 20:16 przez Baptiste.)
Liczba postów: 12,315
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
Xeno napisał(a):Jak się nie czyta regulaminu i wyjątków to potem powiela się mit o ''kanciarstwie'' Ubezpieczenia działają na tradycyjnym rachunku prawdopodobieństwie, gdyby Sajid to rozumiał nie miałby dylematów, no ale trzeba czytać umowy, które się podpisuje. Przecież nie wiesz czego sytuacja dotyczyła. Rozumiem, że bronisz swojej branży, ale jak już napisałem gdybym chciał to mógłbym się sądzić, więc sytuacja nie jest tak oczywista. W umowie nie ma podstawy ,z powodu której odmówiono mi usługi. Dodatkowo odmówiono mi tej samej usługi (przy tych samych okolicznościach, które to teraz niby wykluczają udzielenie usługi), której pół roku wcześniej na podstawie tej samej umowy udzielono. 
A tak wogóle to zgodnie z orzecznictwem niejasne postanowienia umowy oraz umieszczanie postanowień drobnym druczkiem w najmniej oczywistym miejscu jest działaniem wymierzonym przeciw konsumentowi i stanowi podstawę do np. sądowego rozwiązania umowy. Wiadomo, że niektórzy są cwaniakami i lubią żerować np. na starszych osobach.
http://www.mleko-portalprawny.pl/index.p...&Itemid=62
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 10,774
Liczba wątków: 173
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
11
Płeć: nie wybrano
Grzanka napisał(a):Zakładać możemy, ale technika wykonania wyposażenia medycznego jest zupełnie inna niż "normalnych szafek". Poza tym - czy masz jakieś dane, które poparłyby twoje wyliczenia? Bo po pierwsze - szafka podana przez Sajida jest trzy razy szersza, dwa razy wyższa i trzy razy głębsza od tej podanej przez ciebie, po drugie szkło hartowane bezpieczne na taką szafkę kosztowałoby koło 150 złotych, po trzecie blacha używana do takich rzeczy jest z reguły lepsza niż ta używana w Ikei (wiem, bo moi rodzice mają podobną, a mój wujek robi rzeczy z blachy do szpitali [ramy łóżek, stojaków itp.]), po czwarte szafka medyczna ma więcej gadżetów, po piąte zamki baskilowe są chyba droższe, po szóste jakość wykonania sprzętu medycznego jest o wiele lepsza niż ta z Ikei a po siódme Ikea ma lepiej, bo jest większą firmą.
Nie twierdzę, że te szafki nie mogłyby być tańsze, ale takie strzelanie w ciemno o cenie i wycenianie jej na "220-230 zł" jest nic niewarte. W grę wchodzi o wiele więcej czynników niż te, które wziąłeś pod uwagę.
EDIT
Pomyłka - szkło hartowane kosztowałoby 150, szkło bezpieczne kosztowałoby jakieś 600-700. Tu można za 120 złotych dostać właściwie taką samą albo i lepszą szafkę.
Albo za 300, ze szkłem bezpiecznym.
Po co przepłacać na kawałek stali?
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Liczba postów: 7,517
Liczba wątków: 134
Dołączył: 10.2008
Reputacja:
0
Tak, ale w polskich warunkach nie sądzę, by udało się ceny dla takiej standardowej szafeczki sprowadzić poniżej 700 złotych. W Chinach wszystko jest tańsze o duże kwoty.
Liczba postów: 10,774
Liczba wątków: 173
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
11
Płeć: nie wybrano
Grzanka napisał(a):Tak, ale w polskich warunkach nie sądzę, by udało się ceny dla takiej standardowej szafeczki sprowadzić poniżej 700 złotych. W Chinach wszystko jest tańsze o duże kwoty.
A to czemu ktoś się nie pofatyguje i nie założy tego typu sklepu? Nawet jako pośrednik?
Złoty interes.
Może się tym zajmę, jak już zarobię jakieś 50 tysięcy złotych :lol2:
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Liczba postów: 1,789
Liczba wątków: 7
Dołączył: 04.2009
Reputacja:
0
http://biznes.interia.pl/praca/news/latw...ce,1763996
Wywiad z uwaga:
[b]przewodniczącym Ogólnopolskiego Konwentu Dyrektorów Powiatowych Urzędów Pracy
[/b]Nawet nie wiedziałem, że takie cudo urzędnicze jest.
Polecam ten wywiad każdemu - po prostu czysty ekstrakt dokładnie wydestylowanej biurwokracji i urzędniczej bezczelności.
Promowanie upodmiotowienia kobiet i ich uświadamianie poprzez budowanie potencjału przed katastrofami związanymi z klimatem celem każdego świadomego Europejczyka. Bez sprawiedliwości w dziedzinie klimatu nie da się osiągnąć prawdziwej równości płci
Liczba postów: 6,282
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
382
Płeć: nie wybrano
Ładnie, zamykając ten burdel budżet byłby 3,5 mld do przodu.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.
Liczba postów: 942
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10.2009
exodim napisał(a):@jester
ale przecież to nie o to chodzi. dlaczego ktokolwiek ma być zmuszony do płacenia na państwową edukację? to jest fundamentalne pytanie.
czemu, chcąc czy nie chcąc, muszę opłacać twojej mamie pensje?
i nie interesuję mnie jak ciężko pracuje. tak samo sprawa ma się z bezrobotnymi.
jeśli jakiś przestępca będzie kazał mi płacić haracz pod groźbą np. zniewolenia, to, nawet jak pieniądze z haraczu przeznaczy na sierociniec czy ochronę środowiska, nadal będzie przestępcą.
zgadasz się z tym?
Kto cię zmusza do płacenia za państwową edukację? Ostatnio jak sprawdzałem można wyjechać z kraju i nie korzystać z jego usług. Na świecie istnieje blisko 200 krajów (tyle oferuje wam rynek), wybierz sobie jakiś albo załóż libertariańską bazę na księżycu.
Polskie społeczeństwo zdecydowało zorganizować się w taki a nie inny sposób. Prawdziwą głupotą jest aby wymagać by całe społeczeństwo przystosowało się do żądań garstki furiatów.
Możesz wyjechać, możesz przekonać większość i wygrać wybory ale przestać pieprzyć, że ktoś cię okrada.
Podatki to część kontraktu społecznego. Podatek to zapłata za usługi oferowane przez rząd. A jakie usługi oferuje rząd ustala społeczeństwo. Jeżeli nie jesteś jakimś śmieszny anarchistą to akceptujesz kontrakt społeczny tylko według ciebie powinnien on wyglądać inaczej, świetnie już napisałem jakie masz możliwości.
Xeno napisał(a):Trudno jest mierzyć się ze złodziejem. Złodziejowi należy po prostu uciąć rękę, którą ukradł no i po katolicku pomodlić się za niego. 
Na co czekasz? Wymierzaj sprawiedliwość. Narazie to ci wszyscy libertarianie to najśmieszniejsi rewolucjoniści jakich w życiu spotkałem. Zanim działać w kółko płaczą jak to im socjaldemokraci skopali dupy.
Tak trudno zrozumieć, że społeczeńswo w przeciwieństwie do libertarian nie uważa wartości prywatnej za świętość i wartość absolutną. Fritzl może gwałcić WŁASNE dzieci, we WŁASNEJ piwnicy ale to społeczeństwo obetnie mu jego WŁASNE jaja, proste? Dla tego społeczeństwa takie wartości jak zdrowie, życie również biednych są ważniejsze.
PS. zaznaczyłem "Wolny rynek" (w rozumieniu czegoś w okolicach współczesnego USA) czyli socjaliberalizm
Liczba postów: 1,789
Liczba wątków: 7
Dołączył: 04.2009
Reputacja:
0
antagonistyczny napisał(a):Polskie społeczeństwo zdecydowało zorganizować się w taki a nie inny sposób. Prawdziwą głupotą jest aby wymagać by całe społeczeństwo przystosowało się do żądań garstki furiatów.
(...)
Podatki to część kontraktu społecznego. Podatek to zapłata za usługi oferowane przez rząd. A jakie usługi oferuje rząd ustala społeczeństwo. Jeżeli nie jesteś jakimś śmieszny anarchistą to akceptujesz kontrakt społeczny tylko według ciebie powinnien on wyglądać inaczej, świetnie już napisałem jakie masz możliwości.
Obecnie społeczeństwa nikt nie pyta na co mają iść podatki. Po prostu jakaś tam grupka zdobywa władzę, podatki ustala i decyduje na co je wydać całkowicie wedle własnego widzi mi się (które często zależy wyłącznie od tego jaka grupa społeczna najgłośniej drze mordę w celu otrzymania jak największej części tortu). W kwestiach podatkowych nawet nie można zorganizować referendum. Taki to społeczeństwo ma wpływ na wydatki i podatki. To raz.
Społeczeństwo to żaden monolit. Np wydatki na administrację mogą podobać się urzędasom niekoniecznie muszą podobać się całej reszcie. Dodatkowo oprócz urzędasów nikt na nich nie zyskuje. Dlatego jak najbardziej zasadna jest dyskusja na co mają iść te wydatki a próby przekonania jak największej części owego mitycznego społeczeństwa do określonej opcji finansowania jest pewną metodą zmiany stanu rzeczy który jak widzisz nie wszystkim w owym społeczeństwie odpowiada. To dwa.
Cytat:Kto cię zmusza do płacenia za państwową edukację? Ostatnio jak sprawdzałem można wyjechać z kraju i nie korzystać z jego usług. Na świecie istnieje blisko 200 krajów (tyle oferuje wam rynek), wybierz sobie jakiś albo załóż libertariańską bazę na księżycu.
Argumenty w stylu jest jak jest bo społeczeństwo tak uważa a jak ci się coś nie podoba to wypierdalaj możesz sobie odpuścić. Na nikim wrażenia nie zrobią. To trzy.
Promowanie upodmiotowienia kobiet i ich uświadamianie poprzez budowanie potencjału przed katastrofami związanymi z klimatem celem każdego świadomego Europejczyka. Bez sprawiedliwości w dziedzinie klimatu nie da się osiągnąć prawdziwej równości płci
Liczba postów: 114
Liczba wątków: 4
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
0
Szkoda, że nie ma prosto i zwięźle: "umiarkowany wolnorynkowy liberalizm z modelem prospołecznym". To znaczy - pomoc dla naprawdę potrzebujących. Szkolenia dla nierobów.
Liczba postów: 942
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10.2009
current napisał(a):Obecnie społeczeństwa nikt nie pyta na co mają iść podatki. Po prostu jakaś tam grupka zdobywa władzę, podatki ustala i decyduje na co je wydać całkowicie wedle własnego widzi mi się (które często zależy wyłącznie od tego jaka grupa społeczna najgłośniej drze mordę w celu otrzymania jak największej części tortu). W kwestiach podatkowych nawet nie można zorganizować referendum. Taki to społeczeństwo ma wpływ na wydatki i podatki. To raz.
Załóż własną partię, wygraj wybory. Widzisz problem?
current napisał(a):Społeczeństwo to żaden monolit. Np wydatki na administrację mogą podobać się urzędasom niekoniecznie muszą podobać się całej reszcie. Dodatkowo oprócz urzędasów nikt na nich nie zyskuje. Dlatego jak najbardziej zasadna jest dyskusja na co mają iść te wydatki a próby przekonania jak największej części owego mitycznego społeczeństwa do określonej opcji finansowania jest pewną metodą zmiany stanu rzeczy który jak widzisz nie wszystkim w owym społeczeństwie odpowiada. To dwa.
Dyskusja jest zasadna i sam jestem zwolennikiem wolnorynkowych reform. Wkurzają mnie libertarianie, którzy ze swoim quasireligijnym nastawieniem i dogmatami usilnie robią ze wszystkich wariatów, skutecznie odstraszając ludzi.
current napisał(a):Argumenty w stylu jest jak jest bo społeczeństwo tak uważa a jak ci się coś nie podoba to wypierdalaj możesz sobie odpuścić. Na nikim wrażenia nie zrobią. To trzy.
Może nie robią wrażenia ale jest to najprawdziwsza prawda. Własność prywatna to umowa z resztą społeczeństwa, coś co pozwala ci zachować reszta społeczeństwa na pewnych ustalonych zasadach.
Nie jesteś wolnym elektronem i musisz się z jakoś dogadać z resztą. To, że możesz zachować swój dom, samochód świadczy tylko o tym, że reszta ci na to pozwala. Stan naturalny to prawo dżungli, budujesz chałupę a ja przychodzę i rozwalam ci czaszkę. I gdzie jest twoja własność? To rząd, ludzie konstytuują własność i ustalają jak należy ją rozumieć. Bez tego nie istnieje cos takiego jak własność.
Także wasze traktowanie własności prywatnej jako wartości absolutnej według, której powinnien obracać się świat na nikim nie robi wrażenia.
Skąd macie taką pewność, że coś do was należy? Ja uważam, że wszystko należy do mnie, co teraz?
Pro100RA napisał(a):Szkoda, że nie ma prosto i zwięźle: "umiarkowany wolnorynkowy liberalizm z modelem prospołecznym". To znaczy - pomoc dla naprawdę potrzebujących. Szkolenia dla nierobów.
Również bym to zaznaczył.
Liczba postów: 621
Liczba wątków: 27
Dołączył: 10.2009
Reputacja:
0
http://www.pl.indymedia.org/pl/2005/03/12859.shtml
Umowa spoleczna jest niezdefiniowanym belkotem. Kazdy zastany stan panstwa mozna nazwac umowa spoleczna.
Tutaj sa 2 zasadnicze kwestie.
1) Zakladamy, ze "generalnie chcemy tego samego", czyli zeby panstwo roslo w sile, a ludziom zylo sie dostaniej. I teraz stwierdzamy, ze wiekszosc to skretyniale bydlo, ktore dziala wbrew zalozeniom realizujac swoje partykularne krotkowzroczne cele.
2) Nie zgadzamy sie z wartosciami wyznawanymi przez czesc osob i chcemy tepic odpowiednie postawy.
Proste. Czy to bedzie 1) czy 2) lub 1) i 2) to juz zalezy od konkretnej osoby. Namawianie do systemowej apatii uzasadnionej "umowa spoleczna" jest smutna groteska.
Liczba postów: 12,315
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
Jakkolwiek nie jest mi zbyt blisko do libertarian to faktem jest iż tzw. umowa społeczna to mocno naciągane uzasadnienie. Odwołanie się do formy umowy (z którą kojarzona jest dobrowolność) jest niepotrzebne i pełne dziur.
Pewne obowiązki i uprawnienia na danym terytorium wynikają wprost z urodzenia się na nim. Oczywistym jest, że wszelkie uprawnienia (jak prawo własności) wynikają z państwowego systemu prawnego, który także kształtuje ich wygląd (zazwyczaj nie absolutyzuje ich).
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 9,488
Liczba wątków: 295
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
20
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Ateista
Liechtenstein się dodatkowo zliberalizował w ubiegłym roku, nawet nie wiedziałem.
http://www.heritage.org/index/country/liechtenstein
capital gains, inheritance, and gift taxes have been abolished
dopisane: u, ale za to podnieśli chyba VAT z 7,6 do 8 procent. No cóż. Tak czy inaczej, to upraszcza system.
----------------------------------------
Wywiad z księciem:
http://www.youtube.com/watch?v=8AXBX3e1T..._embedded#!
Zajebiście wolnorynkowe opinie. Prawie libertariańskie.
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).
-----------------------------------
2025r- Prywatnie tworzę postapo grę, jeśli lubisz czarny humor to polecam.
DARMOWE Demo- Because The World Died by liberty90
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
|