[exodim]

Game of Thrones
Polecam wszystkim fanom medieval porn

[Aryman]

Heh, przeleciałem wzrokiem fora martinowskie i chyba wszyscy zgadzają się, że serial stał się niemal komiczny przez uparte wciskanie wszędzie cycków i gołych dup. A ze sceną sado-maso w ostatnim odcinku już całkowicie przegięli :]

Chyba zacznę serial określać mianem Gry o Srom. :lol2:

[exodim]

Chyba zacznę serial określać mianem Gry o Srom. :lol2:

W sumie, całkiem sensowne, bo fabuła jakby nie patrzeć właśnie polega na tym. Tron to tylko element gry o cipki

Ale to mimo wszystko jest dość prawdziwe.

No, ale już nie spoilujmy więcej

[ideat]

[Vulpes zerda]

Zacząłem oglądać "Walking Dead", specjalnie mnie jakoś nie zachwyca, ale oglądałem większość filmów o motywie zombie, to i to dodam do kolekcji

[Forge]

Przypomniałem sobie dziś dzięki Polsatowi pierwszy odcinek Breaking Bad. Przypominam, że warto

[kolorowy]

To ostatnio moja wielka trójca Gra o tron, Spartacus oraz Breaking Bad. W międzyczasie jeszcze jest Big Bang Theory. Powiem nawet, że częściej oglądam tego typu seriale niż filmy jako, że fabuła jest bardziej rozciągnięta, coś jest kontynuowane, trwa dłużej ostatecznie niż półtorej godzinny film

[Shahnaz]

Obecnie oglądam:
Supernatural
The Misfits
Gossip Girl
Skins
Fringe
The Secret Circle
The Mentalist
Dexter
The Vampire Diaries
Lost Girl
Grimm
Once Upon a Time
South Park

Tak, nie mam życia
Szczególnie polecam Fringe - naprawdę dobry serial sci-fi, niejeden raz przyprawiający o niezły mindfuck.

[Likaon]

"Grę o tron" oglądam, "Spartacusa" też oglądałem i pewnie będę oglądał, gdy wyjdzie nowy sezon. 'Breaking Bad" - świetny serial, także czekam na następny sezon. A obecnie oglądam też "Boardwalk Empire".

[exodim]

"Grę o tron" oglądam,

dzisiaj ma się coś okazać (6 odc.), tylko nie wiem co...

aa, już wiem!

że to coś okaże się w następnym odcinku!

[El Commediante]

Ta czerwona suka od Stannisa mnie wnerwiła! Nie można tak po prostu kogoś wyruchać, urodzić cień i zwyczajnie zamordować nim najlepszego kandydata do Żelaznego Tronu! Przecież pod względem narracyjnym jest kompletnie bez sensu.

Tymczasem w Bożach Micheletto, płatny morderca i ochroniarz Cesare okazał się gejem. Mocna postać i dobrze skonstruowana, trzeba przyznać. Podobnie jak Katarzyna Sforza.

[Palmer]

Obejrzałem własnie szósty i ostatni odcinek "Białej wizytówki".

Rewelka!

[Roan Shiran]

Ta czerwona suka od Stannisa mnie wnerwiła! Nie można tak po prostu kogoś wyruchać, urodzić cień i zwyczajnie zamordować nim najlepszego kandydata do Żelaznego Tronu! Przecież pod względem narracyjnym jest kompletnie bez sensu.

Można zwalić winę na magię. Gorzej jest z tym gościem, co pomaga Aryi, który najwyraźniej sam by mógł tę wojnę wygrać.

[El Commediante]

Można zwalić winę na magię. Gorzej jest z tym gościem, co pomaga Aryi, który najwyraźniej sam by mógł tę wojnę wygrać.

Ale to zabicie bardzo obiecującego wątku. Czym? Gromem z jasnego nieba, deus ex machina. Tymczasem morderca od Aryi jest trochę za mało psychopatyczny jak na siebie. Za mało tajemniczy i nieobliczalny żeby te jego morderstwa były wiarygodne.

[Socjopapa]

Ta czerwona suka od Stannisa mnie wnerwiła! Nie można tak po prostu kogoś wyruchać, urodzić cień i zwyczajnie zamordować nim najlepszego kandydata do Żelaznego Tronu! Przecież pod względem narracyjnym jest kompletnie bez sensu.

Dlaczego? Renly gdyby nie został zabity w ten sposób zapewne wygrałby wojnę - i pozamiatane, koniec sagi. A tak jest dodatkowy wątek tej czerwonej suki, który dalej bardzo ciekawie się rozwija. No i nie tracimy Stannisa, który został trochę zaniedbany, ale gość jest spoko (za przemyt ratującego życie żarcia ucięcie palców i tytuł rycerza).

Można zwalić winę na magię. Gorzej jest z tym gościem, co pomaga Aryi, który najwyraźniej sam by mógł tę wojnę wygrać.

Nie mógłby. Nie wiem co będzie w odcinkach, ale później w książce okazuje się, że nie mógłby z przyczyn, powiedzmy, ideologicznych. No i przecież poznali się kiedy został wyciągnięty z pierdla, więc supermenem nie był.

[Roan Shiran]

Nie mógłby. Nie wiem co będzie w odcinkach, ale później w książce okazuje się, że nie mógłby z przyczyn, powiedzmy, ideologicznych. No i przecież poznali się kiedy został wyciągnięty z pierdla, więc supermenem nie był.

Nie wiem jak ta akcja została opisana w książce, ale zabójstwo wysokiego rangą wojskowego w samym wejściu (!) do namiotu (czy tam budynku, nie pamiętam już) najbogatszego gościa na kontynencie, który przy okazji jest dowódcą armii pośrodku której stoi ten namiot... jest dość dziwne. Zapomniałem o czymś? Ach, tak. Zrobił to w chyba niecałą minutę od przyjęcia zlecenia.
To mi wygląda na lekko przegięty motyw. No i coś myślę, że istnieją tam lepsi od niego zabójcy...

[El Commediante]

Lol, w tym serialu są cienie-mordercy wylatujący z piczki więc czego Ty chcesz?

[exodim]

Mimo swoich wad, to i tak najlepszy serial fantasy jaki kiedykolwiek powstał.

Podobnie jak Trylogia Tolkiena jest najlepszą trylogią fantasy, mimo masy nielogicznych rzeczy.

Nie wiem czy nie zwróciliście uwagi, ale w Grze o Tron są zombie, "Inni" (White Walkers)- też coś jak zombie tylko w wersji hard, smoki (cały wątek Daeneris Targaeryan), magowie, kapłani itd. I choć pierwsze 2 sezony serialu, oprócz kilku scen, nie zawierają wielu elementów magii, to z pewnością w dalszej części będzie z nią jeszcze styczność.

A kapłanka, która stworzyła cień-mordercę, to kapłanka Starych Bogów, denominacji Światła i Ognia.
Sprostowanie:

Nie wiem jak ta akcja została opisana w książce, ale zabójstwo wysokiego rangą wojskowego w samym wejściu (!) do namiotu (czy tam budynku, nie pamiętam już) najbogatszego gościa na kontynencie,

W Westeros najbogatszym człowiekiem jest Tywin Lannister ("być może i masz lud za sobą, ale Lannisterowie mają pieniądze, mnóstwo pieniędzy, Tywin Lannister to najbogatszy człowiek w Westeros, a jego wnuk zasiada na Żelaznym Tronie" - kupiec z Quartz do Daeneris).

A cieszy mnie, że jednego geja mniej, zresztą Renly prędzej czy później zostałby otruty przez Lannisterów albo zginąłby jako fatalny król (właściwie jedyną jego przewagą nad Stannisem była liczba ludzi, ale po kilku bitwach chorążowie Renlyego by się od niego odwrócili, bo sam Renly był tragicznym wojownikiem), podobnie jak jego brat. Obrzydliwe były te homosiowe sceny...

[Roan Shiran]

W Westeros najbogatszym człowiekiem jest Tywin Lannister

... o którym to właśnie mówiłem.

[El Commediante]

Mimo swoich wad, to i tak najlepszy serial fantasy jaki kiedykolwiek powstał.

To prawda. Niestety im więcej fantasy tym gorzej jak na razie.

I choć pierwsze 2 sezony serialu, oprócz kilku scen, nie zawierają wielu elementów magii, to z pewnością w dalszej części będzie z nią jeszcze styczność.

Mam pewną teorię, że GoT jest tak popularna, bo to fantasy bez fantasy. Podobnie było z Lostami. Póki nikt wprost nie mówił nic o żadnych podróżach w czasie, to serial był ciekawy. W momencie, w którym scenarzysta nagina logikę, widzowie nabierają podejrzeń.

A kapłanka, która stworzyła cień-mordercę, to kapłanka Starych Bogów, denominacji Światła i Ognia.

A ja myślałem, że to jakieś novum w Westeros. Przecież w Starych Bogów wierzą chyba Starkowie, nie?

W Westeros najbogatszym człowiekiem jest Tywin Lannister ("być może i masz lud za sobą, ale Lannisterowie mają pieniądze, mnóstwo pieniędzy, Tywin Lannister to najbogatszy człowiek w Westeros, a jego wnuk zasiada na Żelaznym Tronie" - kupiec z Quartz do Daeneris).

Zdaje się, że ród wdowy po Renlym też jest bogaty, nie wiem nawet czy nie bogatszy od Lannisterów.

A cieszy mnie, że jednego geja mniej, zresztą Renly prędzej czy później zostałby otruty przez Lannisterów albo zginąłby jako fatalny król (właściwie jedyną jego przewagą nad Stannisem była liczba ludzi, ale po kilku bitwach chorążowie Renlyego by się od niego odwrócili, bo sam Renly był tragicznym wojownikiem), podobnie jak jego brat.

Otruty mógłby być każdy, po to są próbowacze potraw, żeby kosztowali pierwsi. Co do królowania, to na pewno byłby lepszy niż Stannis i Geoffrey razem wzięci. Nie wiem jakim był wojownikiem, ale jedno jest pewne - z cieniem z piczki atakującym od tyłu nikt nie ma szans

Obrzydliwe były te homosiowe sceny...

"Ale na lezbijki to bym sobie popaczył..."