[Shahnaz]

Co nie znaczy, że przekazywanie narządów bez żadnych opłat nie może się odbywać bez pośrednictwa "urzędasów"...

[Baptiste]

Czyli też wolisz, żeby zarobił tłum urzędasów czy jakiś mafijny kacyk, zamiast np. rodzica zbierającego na operację? Fajną masz etykę.

Mafijny kacyk zarobi więcej gdy zaistnieje sytuacja, o której piszesz, bowiem będzie miał znacznie większy rynek zbytu organów (pobranych w wyniku przestępstwa bez zgody danej osoby), które pozyska oraz łatwiejszą możliwość sprzedaży.

[Mojwa]

rozumiem Śmierć że sprzedaż narządów odbywałaby się poza wszelką kontrolą, przychodzisz do lekarza z wątrobą w pudełku - proszę mi to wszczepić?

[Socjopapa]

Co nie znaczy, że przekazywanie narządów bez żadnych opłat nie może się odbywać bez pośrednictwa "urzędasów"...

Oczywiście, że może się odbywać bez nich - na wolnym rynku.

Mafijnemu kacyk zarobi więcej gdy zaistnieje sytuacja, o której piszesz, bowiem będzie miał znacznie większy rynek zbytu organów (pobranych w wyniku przestępstwa bez zgody danej osoby), które pozyska oraz łatwiejszą możliwość sprzedaży.

:lol2: Czyli na wolnym rynku zapotrzebowanie na organy nagle się zwiększy?

I dlaczego w takim razie mafijne kacyki bawią się w nielegalne interesy, skoro jak twierdzisz legalizacja pozwoli im zarobić więcej? Przecież mogliby się przerzucić na legalne interesy.:]

rozumiem Śmierć że sprzedaż narządów odbywałaby się poza wszelką kontrolą, przychodzisz do lekarza z wątrobą w pudełku - proszę mi to wszczepić?

A czemu nie? Jeśli mu za to zapłacę, to co go to obchodzi co mi wszczepia (poza kwestią etyki lekarskiej)? To jest usługa jak każda inna, czyli sprawa między mną a owym lekarzem.

[Mojwa]

Śmierć, dobrze wiesz że to nie takie proste. Nie można ot tak przypadkowego narządu wszczepić bo to skończy się tragedią. Chcąc, nie chcąc musi być nad tym kontrola

[Socjopapa]

Nie musi. Weryfikacja medycznych parametrów powinna być częścią usługi za którą płacę, którą musi wykonać szpital, a nie jakiś tam urzędas.

[Baptiste]

:lol2: Czyli na wolnym rynku zapotrzebowanie na organy nagle się zwiększy?

Nie na żadnym mitycznym wolnym rynku, tylko w sytuacji legalizacji handlu organami.
Nie bez powodu w Chinach to zdelegalizowali. I nie o jakimś wzroście zapotrzebowania teraz mowa. Większy rynek zbytu nie równa się większemu zapotrzebowaniu. W Afryce zapotrzebowanie na najnowsze mercedesy pewnie jest duże, ale możliwości sprzedania ich tam są bardzo małe. :] A możliwości sprzedazy mogą być utrudnione z różnych powodów. Od braku kasy wśród ludzi po działania organów państwa.

I dlaczego w takim razie mafijne kacyki bawią się w nielegalne interesy, skoro jak twierdzisz legalizacja pozwoli im zarobić więcej?

Ależ ja dalej piszę o czymś nielegalnym tylko już w warunkach obrotu towarem, który nie jest nielegalny. Handel samochodami nie jest zakazany, ale pozyskiwanie ich poprzez kradzież już tak.
Narkotyki są nielegalne ale ich sprzedaż nie odbywa się poprzez kradzież osobie X narkotyku a następnie handel pozyskanym towarem, lecz poprzez wykorzystywanie narkotyków z nielegalnych hodowli. Albo własnych albo cudzych i dobrowolne kupno z tych cudzych.

Przecież mogliby się przerzucić na legalne interesy.:]

Chyba nie do końca rozumiesz mechanizmy świata przestępczego. Wielu z nich z zasady nie chce zajmować się czymś legalnym. Taki przeciętny osiedlowy diler narkotykowy zarabia naprawdę mało, byle jaka robota dałaby mu więcej kasy.

[Socjopapa]

Nie na żadnym mitycznym wolnym rynku, tylko w sytuacji legalizacji handlu organami.
Nie bez powodu w Chinach to zdelegalizowali.

Oczywiście. Chcieli, żeby tylko Państwo na tym zarabiało.

Większy rynek zbytu nie równa się większemu zapotrzebowaniu.

W tym przypadku jednak tak. Tych których stać i którzy potrzebują organów magicznie nie przybędzie.

Handel samochodami nie jest zakazany, ale pozyskiwanie ich poprzez kradzież już tak.

Czyli samochody się kradnie, bo ich sprzedaż jest legalna?:lol2: Gdybyś nie wiedział sprzedaż skradzionych dóbr jest nielegalna - to się nazywa paserstwo.

Taki przeciętny osiedlowy diler narkotykowy zarabia naprawdę mało, byle jaka robota dałaby mu więcej kasy.

A ja mówię o mafijnych kacykach, a nie Mietku z osiedla.

Dziwnym trafem mafie działają na obszarach nielegalnych, a nie na legalnych: sprzedają narkotyki, fałszywki leków, organy, itd. a na legalnych jakoś nie chcą. Ciekawe dlaczego?

[Baptiste]

Oczywiście. Chcieli, żeby tylko Państwo na tym zarabiało.

Lol, standardowy "argument" skrajnych liberałów. W puste pole wpisz:
a) za mało liberalizmu w liberalizmie
b) złowrogie tabuny, urzędnicze hordy szatana
c) regulacja



Chiny zaczynają dbać o to aby ocieplić swój wizerunek międzynarodowy, ten naruszały między innymi głosy o wysokim wskaźniku tego procederu w Chinach.

W tym przypadku jednak tak. Tych których stać i którzy potrzebują organów magicznie nie przybędzie.

Oczywiście, że jest inaczej. Przecież możliwości zakupu nie są ograniczone tylko przez cenę. Zapotrzebowanie na broń w kraju jest pewnie spore, lecz gdybym chciał nią handlować to miałbym utrudnioną możliwość dokonywania tego.

Czyli samochody się kradnie, bo ich sprzedaż jest legalna?:lol2: Gdybyś nie wiedział sprzedaż skradzionych dóbr jest nielegalna - to się nazywa paserstwo.

Zupełnie mnie nie czytasz, śmiesznie to nawet wygląda.

A ja mówię o mafijnych kacykach, a nie Mietku z osiedla.

A wiesz jak zaczynali mafijni kacykowie, w jakim środowisku wzrastali, jakie normy panują w kręgach, w których się otaczają?

Dziwnym trafem mafie działają na obszarach nielegalnych, a nie na legalnych: sprzedają narkotyki, fałszywki leków, organy, itd. a na legalnych jakoś nie chcą. Ciekawe dlaczego?

Może dlatego, że nie pisałbyś wogóle o mafii gdyby działalność ludzi ją tworząca nie była związana z przestępstwem? To tak jakbyś napisał:
"Dziwnym trafem lwy to zwierzęta mięsożerne" :lol2:

[Socjopapa]

Chiny zaczynają dbać o to aby ocieplić swój wizerunek międzynarodowy, ten naruszały między innymi głosy o wysokim wskaźniku tego procederu w Chinach.

I dlatego zamiast mafii zajęło się tym Państwo - ale jak wiadomo wtedy jest super. Typowy socjalistyczny argument.

Oczywiście, że jest inaczej.

Oczywiście, że nie jest. Jak kogoś stać i potrzebuje to kupi organ. Się nie bój o mafiozów - oni sobie poradzą, co widać na przykładzie faktu, że handlują organami.

Zupełnie mnie nie czytasz, śmiesznie to nawet wygląda.

Oczywiście, że czytam i zbijam Twoje fantasmagorie.

Może dlatego, że nie pisałbyś wogóle o mafii gdyby działalność ludzi ją tworząca nie była związana z przestępstwem? To tak jakbyś napisał: "Dziwnym trafem lwy to zwierzęta mięsożerne" :lol2:

Dziwnym trafem niezależnie od wolnego rynku (a właściwie tylko na wolnym rynku) pozbawienie kogoś jego własności jest zawsze kradzieżą. Odpowiesz w końcu na moje pytanie? Dlaczego mafia ryzykuje w nielegalnych interesach zamiast przenieść się na interesy legalne, skoro w nielegalnych Panie to ledwo wyżyć można, a na legalu to kasa spływa szerokim strumieniem (jak twierdzisz)?

[Baptiste]

I dlatego zamiast mafii zajęło się tym Państwo - ale jak wiadomo wtedy jest super. Typowy socjalistyczny argument.

Jakie dane posiadasz odnośnie porywania ludzi przez chińskie organy państwowe i wycinania im organów?

Oczywiście, że nie jest. Jak kogoś stać i potrzebuje to kupi organ.

Mnie stać na broń (no powiedzmy po jakiejś sprzedaży lub odłożeniu nieco kasy) i chciałbym ją posiadać ale jej nie kupuję. Nawet nie wiedziałbym gdzie się po nią udać.

Się nie bój o mafiozów - oni sobie poradzą, co widać na przykładzie faktu, że handlują organami.

Z nimi działalność jest dwojaka:
1.Handel dobrowolnie oddanymi organamy.
2.Handel tymi pozyskanymi nielegalnie (siłą, przymusem)
Wiecej jest bowiem potrzebujących niż chętnych oddać organ nawet za pieniądze.

Dziwnym trafem niezależnie od wolnego rynku (a właściwie tylko na wolnym rynku) pozbawienie kogoś jego własności jest zawsze kradzieżą. Odpowiesz w końcu na moje pytanie? Dlaczego mafia ryzykuje w nielegalnych interesach zamiast przenieść się na interesy legalne, skoro w nielegalnych Panie to ledwo wyżyć można, a na legalu to kasa spływa szerokim strumieniem (jak twierdzisz)?

Pytanie bez związku z tematem. Jeśli widzisz jakiś związek to nakreśl go biorąc pod uwagę ten mój post:

Mafijny kacyk zarobi więcej gdy zaistnieje sytuacja, o której piszesz, bowiem będzie miał znacznie większy rynek zbytu organów (pobranych w wyniku przestępstwa bez zgody danej osoby), które pozyska oraz łatwiejszą możliwość sprzedaży.

[exodim]

Aha, od razu chciałbym wyjaśnić moją odpowiedź w sondzie: oczywiście Nie, w zadnym razie zaznaczyłem ze względu na "Nie", a nie "w żadnym razie". Jeśli usługi medyczne i dobra związane z tymi usługami staną się takimi samymi usługami i dobrami jak np. ma to miejsce na rynku warzyw oraz medycyna będzie na trochę wyższym poziomie i będzie prywatna, to zgodzę się nawet na bezpłatne oddanie moich organów po śmierci, chyba, że rodzina zdecyduje inaczej.

[Socjopapa]

Pytanie bez związku z tematem. Jeśli widzisz jakiś związek to nakreśl go biorąc pod uwagę ten mój post:

Oczywiście, że jest związek z tematem: skoro twierdzisz, że na legalu mafia wyjdzie lepiej to wytłumacz mi dlaczego mafia nadal działa głównie w obszarach nielegalnych. Stawiasz bezpodstawne stwierdzenie, a ja rzucam Ci betonowe koło ratunkowe. Taki jest związek z tematem.

Skoro rzeczywistość pokazuje, że nie następują logiczne konsekwencje Twojego stwierdzenia, to pasowałoby wyjaśnić dlaczego rzeczywistość rozmija się jakoś z Twoim stwierdzeniem.

[Mojwa]

exodim, dobrze rozumiem? walczysz z systemem w taki sposób że krzywdzisz nie system a ewentualnego biorcę Twojego organu po Twojej śmierci?
to prawie jak strzelanie do dzieci socjalistów

[Baptiste]

Oczywiście, że jest związek z tematem: skoro twierdzisz, że na legalu mafia wyjdzie lepiej to wytłumacz mi dlaczego mafia nadal działa głównie w obszarach nielegalnych. Stawiasz bezpodstawne stwierdzenie, a ja rzucam Ci betonowe koło ratunkowe. Taki jest związek z tematem.

Heh, dlatego napisałem, że śmiesznie mi widzieć iż zupełnie mnie nie czytasz.
No chyba, że twierdzisz iż porywanie ludzi w celu wycięcia im organów jest działalnością legalną. To nadal nielegalny proceder ale w warunkach legalności obrotu danym towarem łatwiej jest sprzedać to co się pozyska. Jakby samochody były nielegalne to by się ich nie kradło.

[exodim]

exodim, dobrze rozumiem? walczysz z systemem w taki sposób że krzywdzisz nie system a ewentualnego biorcę Twojego organu po Twojej śmierci?
to prawie jak strzelanie do dzieci socjalistów

jeśli biorcy mają ochotę na mój szpik czy nerkę, to niech zmienią ten system np. masową zapisując się do CRS i tym samym zmuszając ustawodawcę do zmian

[Mojwa]

"mają ochotę"...

mieć ochotę to można na kebaba, a nie na życie, exodim.

[exodim]

"mają ochotę"...

mieć ochotę to można na kebaba, a nie na życie, exodim.

Na razie jeszcze żyję, więc i tak się nie przydam tym potrzebującym teraz, tylko ewentualnie potencjalnym, czyli każdemu (precyzyjniej mówiąc ludziom o podobnej zgodności HLA).

Także wszyscy możecie przyczynić się do tych zmian!

[Mojwa]

chyba nie zrozumiałeś co miałam na myśli :roll:

[Socjopapa]

Sajid: Dobrze, jeszcze raz, żebyś nie mógł udawać, że nie rozumiesz.

Twierdzisz, że mafiozom bardziej opłaca się legalna działalność, czyli legalne sprzedawanie organów.

Rzeczywistość pokazuje, że mafiozi nie bawią się w legalny handel.

Pytam więc o wyjaśnienie rozbieżności między rzekomą opłacalnością legalnego handlu, a faktem, że mafiozi nie chcą zarabiać więcej (jak twierdzisz) na legalnym handlu i wolą zajmować się nielegalną działalnością, która jak twierdzisz daje im mniej.

Dobrze wiesz do czego zmierzam, więc w końcu napisz z czego wynika ta rozbieżność.