Liczba postów: 2,107
Liczba wątków: 26
Dołączył: 02.2010
Reputacja:
2
Sofeicz napisał(a):Straszny burdel panuje w nazewnictwie azjatyckim, szczególnie chińskim i koreańskim.
Był Mao Tse Tung, jest Mao Ze Dong.
Był Phenian, jest Piongjang itd. (tu najbardziej kompetentny jest Windziarz) Z chińskim jest akurat już niemal porządek, wszystkie kraje przechodzą na jeden, jedyny oficjalny standard made in China i piszą „Mao Zedong”. Tak w teorii, bo w praktyce każdy pisze „Sun Tzu” zamiast „Sunzi”, ale powiedzmy że to tak samo jak z Wolterem, który też bez powodu się spolonizował.
Z koreańskim bajzel jest obecnie głównie z winy Koreańczyków. Niby mają standard, ale jeszcze ani razu nie widziałem, by się do niego stosowali. Kim zamiast Gim, Lee/Rhee/Yi zamiast I, Woo zamiast U, Park/Pak zamiast Bak, Choi zamiast Choe, Young zamiast Yeong, czy może tak z nazw własnych: Samsung zamiast Samseong i Hyundai zamiast Hyeondae.
(Notabene, „eo/u” w obu tych słowach wymawia się jak samogłoskę w angielskim „butt”, a więc podobnie do polskiego /a/. A więc „samsang” i „hjande” jest najpoprawniej jak się da w ramach polskiej fonetyki. Znacie kogoś, kto tak mówi, bo ja nie.)
Oczywiście potem pojawia się kolejny problem: bierzemy standardową transkrypcję, czy wymyślamy własną. Ja jestem zdania, że jak język niesłowiański dorobił się standardu, to trzeba go używać, ale sami widzicie...
Wydaje się, że nie można rozprawiać filozoficznie nie oglądając się przy tym na odkrycia naukowe, bo się zrobi z tego intelektualny pierdolnik. — Palmer Eldritch
Absence of evidence is evidence of absence. – Eliezer Yudkowsky
If it disagrees with experiment, it's wrong. — Richard Feynman
學而不思則罔,思而不學則殆。 / 己所不欲,勿施于人。 ~ 孔夫子
Science will win because it works. — Stephen Hawking
Science. It works, bitches. — Randall Munroe
Liczba postów: 10,774
Liczba wątków: 173
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
11
Płeć: nie wybrano
Samseong by chyba nadal te buraki cukrowe uprawiał.
Chwała im za to, że się nie stosują do tych głupich, łamiących języki standardów.
@Seth_niżej
No to już wyjaśnione @Windziarz_wyżej
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Liczba postów: 7,984
Liczba wątków: 162
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
2
Płeć: nie wybrano
exodim napisał(a):A jakiś przykład?
Wydaję mi się, że stosuje się standardową konwencję w zależności od przyswojenia danego wyrazu i tradycji jego zapisu/wymowy.
na przykład nazwy azjatyckich miast czy nazwiska. W tym wspomniane w temacie.
@Exodim_wyżej
ano
@Windziarz_wyżej_niż_Exodim
dzięki za wyjaśnienia
PS_nie_mogłem_się_powstrzymać
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."
EH
Liczba postów: 2,107
Liczba wątków: 26
Dołączył: 02.2010
Reputacja:
2
exodim napisał(a):Samseong by chyba nadal te buraki cukrowe uprawiał.
Chwała im za to, że się nie stosują do tych głupich, łamiących języki standardów.
Jak łamiące języki, jak tak czy siak czyta się /samsang/?
Pisowną „Samsung” zapewnili sobie, że większość ich klientów na świecie źle wymawia ich nazwę, a powinno się tak.
Wybór romanizacji przez firmę to zabieg czysto marketingowy i nie ma co na siłę ludzi uszczęśliwiać pisownią „Al-Dżazira”. Firma dla każdego alfabetu stara się samemu wybrać pisownię, a nie polegać na domyślnych regułach. Podobnie z ludźmi i ich nazwiskami: wielu Azjatów samemu wymyśla sobie, jak mają wyglądać ich imiona w naszym alfabecie.
Oczywiście jeśli ktoś się uprze, można iść drogą łotewską i zawsze zmieniać pisownię na fonetyczną, a końcówki gramatyczne na swojskie, ale wtedy dostaje się takie potworki: http://lv.wikipedia.org/wiki/ASV_prezide...%C4%ABjums
Wydaje się, że nie można rozprawiać filozoficznie nie oglądając się przy tym na odkrycia naukowe, bo się zrobi z tego intelektualny pierdolnik. — Palmer Eldritch
Absence of evidence is evidence of absence. – Eliezer Yudkowsky
If it disagrees with experiment, it's wrong. — Richard Feynman
學而不思則罔,思而不學則殆。 / 己所不欲,勿施于人。 ~ 孔夫子
Science will win because it works. — Stephen Hawking
Science. It works, bitches. — Randall Munroe
Liczba postów: 7,984
Liczba wątków: 162
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
2
Płeć: nie wybrano
Windziarz napisał(a):Podobnie z ludźmi i ich nazwiskami: wielu Azjatów samemu wymyśla sobie, jak mają wyglądać ich imiona w naszym alfabecie.
Z tego co słyszałem, to ponoć działa u Japończyków w drugą stronę. To znaczy swojsko zjapańszczają (nie mam pojęcia jak to słowo miałoby poprawnie być zapisane) europejskie imiona i nazwiska. Moje imię np ponoć zostałoby wymienione jako "Kirosu" (Krzyszof).
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."
EH
Liczba postów: 1,661
Liczba wątków: 31
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
36
Płeć: nie wybrano
Owszem, gdyż nie posiadając w alfabecie pojedynczych spółgłosek oprócz n łatwiej im wymawiać i zapisywać w katakanie imiona składające się ze znanych im sylab.
I tak największym potworkiem jest Grzegorz, który ponoć dla Japończyków brzmi Gudziegondziu
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
Liczba postów: 5,461
Liczba wątków: 67
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
0
Cytat:Samseong by chyba nadal te buraki cukrowe uprawiał.
Chwała im za to, że się nie stosują do tych głupich, łamiących języki standardów.
Szwarceneger zrobił karierę, nawet Osram w Polsce się ceni, to i Samseong dałby radę.
[SIZE=1][SIZE=2][SIZE=1][SIZE=2]Burdel na forum powstaje, gdy moderatorzy forum postanawiają sprzeciwić się części działań członków Ekipy Honor.
Czat / IRC: http://pokazywarka.pl/jpqkgu/ - prosta instrukcja dołączania.[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE]
Liczba postów: 10,774
Liczba wątków: 173
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
11
Płeć: nie wybrano
Windziarz napisał(a):Jak łamiące języki, jak tak czy siak czyta się /samsang/?
Pisowną „Samsung” zapewnili sobie, że większość ich klientów na świecie źle wymawia ich nazwę, a powinno się tak.
Wybór romanizacji przez firmę to zabieg czysto marketingowy i nie ma co na siłę ludzi uszczęśliwiać pisownią „Al-Dżazira”. Firma dla każdego alfabetu stara się samemu wybrać pisownię, a nie polegać na domyślnych regułach. Podobnie z ludźmi i ich nazwiskami: wielu Azjatów samemu wymyśla sobie, jak mają wyglądać ich imiona w naszym alfabecie.
Oczywiście jeśli ktoś się uprze, można iść drogą łotewską i zawsze zmieniać pisownię na fonetyczną, a końcówki gramatyczne na swojskie, ale wtedy dostaje się takie potworki: http://lv.wikipedia.org/wiki/ASV_prezide...%C4%ABjums
Pewnie jakiś rolnik z tej plantacji buraków cukrowych od Samseonga pojechał kiedyś do Europy zareklamować swoją firmę. Później jacyś europejscy czy amerykańscy inwestorzy pytali się o Samsunga. No i Samsung it is.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Ann napisał(a):I tak największym potworkiem jest Grzegorz, który ponoć dla Japończyków brzmi Gudziegondziu 
Mam kumpla Grzesia - od dziś zaczynam do niego mówić Gudziegondziu.
PS. Na razie się burzy ale ja mam niezły ubaw
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
19.06.2012, 18:37
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22.06.2012, 14:47 przez Socjopapa.)
Liczba postów: 9,167
Liczba wątków: 64
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
60
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany
exodim napisał(a):Chyba, że mówimy o niektórych nazwach geograficznych. Na przykład z Tuvalu czy Vanuatu nie należy "v" zastępować "w". Jeszcze, gdyż są to młode państwa, ale pobędą trochę w polszczyźnie (słowa) to i je się przez 'w' będzie pisać. Nie bój muchy.
Windziarz napisał(a):Wybór romanizacji przez firmę to zabieg czysto marketingowy i nie ma co na siłę ludzi uszczęśliwiać pisownią „Al-Dżazira”. Przypomniałeś mi o jednej bardzo ważnej rzeczy: Na stolicę Kataru powinno się mówić z arabska Ad-Dauha (takie jest również zalecenie Miodków i spółki - Seth fajne określenie) - zamiast angielskiego Doha. I turniej tenisowy w Ad-Dausze. Uczmy się tego bo już niedługo piłkarskie mistrzostwa świata w Katarze. Podejrzewam, że w stolicy też będą mecze. Zatem: Niech żyje 'Ad-Dauha', precz z 'Doha'.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Liczba postów: 7,984
Liczba wątków: 162
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
2
Płeć: nie wybrano
no cóż, oryginalne brzmienie arabskich nazw ma z pewnością więcej polotu niż prymitywne angielskie uproszczenia. Zasadniczo, osobiście, optuję za za fonetycznym zapisem oryginalnej wymowy o ile taki jest możliwy.
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."
EH
Liczba postów: 3,053
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04.2009
Reputacja:
0
Seth napisał(a):no cóż, oryginalne brzmienie arabskich nazw ma z pewnością więcej polotu...
Czego jak czego, ale polotu brzmienie z pewnością mieć nie może, Sethcie. Za to może mieć urok. ^^
Liczba postów: 7,737
Liczba wątków: 102
Dołączył: 04.2006
Reputacja:
33
Płeć: nie wybrano
Ja tam bardziej preferuję angielskie nazwy jeśli chodzi o dalsze zakątki świata. Łatwiej się w tym wszystkim połapać.
Nie wiem komu np. przeszkadzał Phenian. Teraz mamy Pjongjang, a to brzmi gorzej i trudniej zapamiętać
Liczba postów: 2,107
Liczba wątków: 26
Dołączył: 02.2010
Reputacja:
2
kkap napisał(a):Ja tam bardziej preferuję angielskie nazwy jeśli chodzi o dalsze zakątki świata. Łatwiej się w tym wszystkim połapać.
Nie wiem komu np. przeszkadzał Phenian.P
Mówi, że woli angielskie.
Woli rosyjskie.
Wydaje się, że nie można rozprawiać filozoficznie nie oglądając się przy tym na odkrycia naukowe, bo się zrobi z tego intelektualny pierdolnik. — Palmer Eldritch
Absence of evidence is evidence of absence. – Eliezer Yudkowsky
If it disagrees with experiment, it's wrong. — Richard Feynman
學而不思則罔,思而不學則殆。 / 己所不欲,勿施于人。 ~ 孔夫子
Science will win because it works. — Stephen Hawking
Science. It works, bitches. — Randall Munroe
Liczba postów: 7,737
Liczba wątków: 102
Dołączył: 04.2006
Reputacja:
33
Płeć: nie wybrano
Windziarz napisał(a):Mówi, że woli angielskie.
Woli rosyjskie.
Nie wiem no, może to i ma korzenie rosyjskie, ale czyta się tak z angielska [Fenian]
Liczba postów: 2,107
Liczba wątków: 26
Dołączył: 02.2010
Reputacja:
2
kkap napisał(a):Nie wiem no, może to i ma korzenie rosyjskie, ale czyta się tak z angielska [Fenian]
Eee, nie? Czyta się, czy to polskie Phenian, czy to rosyjskie Пхеньян, jak [pxɛɲjan]/[pxeɲjan] ~ /pcheńjan/. źródło
Wydaje się, że nie można rozprawiać filozoficznie nie oglądając się przy tym na odkrycia naukowe, bo się zrobi z tego intelektualny pierdolnik. — Palmer Eldritch
Absence of evidence is evidence of absence. – Eliezer Yudkowsky
If it disagrees with experiment, it's wrong. — Richard Feynman
學而不思則罔,思而不學則殆。 / 己所不欲,勿施于人。 ~ 孔夫子
Science will win because it works. — Stephen Hawking
Science. It works, bitches. — Randall Munroe
Liczba postów: 7,737
Liczba wątków: 102
Dołączył: 04.2006
Reputacja:
33
Płeć: nie wybrano
No to widać zawsze czytałem źle  Jak i większość prezenterów TV.
Liczba postów: 2,107
Liczba wątków: 26
Dołączył: 02.2010
Reputacja:
2
Jak ja słyszę, jak prezenterzy przekręcają niektóre obce nazwy, to aż zęby bolą. Wiem, że trudno być specjalistą, który potrafi wymówić wszystkie obce nazwy w granicach poprawności, ale mimo wszystko to mnie wkurza.
Prezenterzy, zwłaszcza sportowi, powinni przechodzić pobieżny kurs przybliżonego odczytywania kilkunastu języków obcych.
Wydaje się, że nie można rozprawiać filozoficznie nie oglądając się przy tym na odkrycia naukowe, bo się zrobi z tego intelektualny pierdolnik. — Palmer Eldritch
Absence of evidence is evidence of absence. – Eliezer Yudkowsky
If it disagrees with experiment, it's wrong. — Richard Feynman
學而不思則罔,思而不學則殆。 / 己所不欲,勿施于人。 ~ 孔夫子
Science will win because it works. — Stephen Hawking
Science. It works, bitches. — Randall Munroe
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Ale dlaczego mamy być tacy akuratni. Pieprzyć to!
Nasi pradziadowie mieli gdzieś oryginalne nazwy - tworzyli własne wersje i dlatego mamy: Londyn, Paryż, Rzym, Akwizgran, Drezno, Lipsk, Bukareszt, Mediolan, Szekspira, Kartezjusza, Szopena i tysiąc innych.
Więcej dumy i kreatywności!
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 5,638
Liczba wątków: 38
Dołączył: 03.2009
Reputacja:
23
Płeć: kobieta
Wyznanie: panteistka
kkap napisał(a):Nie wiem no, może to i ma korzenie rosyjskie, ale czyta się tak z angielska [Fenian] "Fenian" to się czyta coś zupełnie innego ;-) Była taka organizacja polityczna wyjściowa dla Sinn Féin.
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)
|