To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nagminne błędy Polaków
Ciekawe jakby było po czesku? Elektronicke wpinadelko Język?
Odpowiedz
Śmierć Szczurów napisał(a):Pendrive= wtykacz, albo palec Oczko
Wtykacz. Bardzo ładna nazwa. Teraz reklamujemy wtykacza i będziemy mieli kolejne słowo polskie zamiast angielskiego. Wtykacz jest dobry, bo oddaje, czym jest jest pendrive i co się z nim robi. Ano wtyka właśnie do portu USB. Na razie najbardziej podoba mi się wersja Śmierci Szczurów.
kkap napisał(a):Ciekawe jakby było po czesku? Elektronicke wpinadelko?
No właśnie. Czesi jakoś mogą, a my nie możemy. A nasze języki są podobne. Co jest?
Wtykacz elektroniczny. I gitara gra. Czy w ten sposób uśmierciłem pendrive'a?
__________________
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Nie wiem tylko po co to robić. Za PRLu wymyślali niezłe kwiatki, typu zamiast krawatu był "zwis męski" a w pralni można było przeczytać jaki jest "upiór dzienny" Duży uśmiech
Odpowiedz
kkap napisał(a):Nie wiem tylko po co to robić. Za PRLu wymyślali niezłe kwiatki, typu zamiast krawatu był "zwis męski" a w pralni można było przeczytać jaki jest "upiór dzienny" Duży uśmiech
A choćby po to, by oprzeć się anglicyzmom? Czechom jakoś nie przeszkadza poczitacz (podaję wymowę, nie chce mi się teraz szukać tych daszków Język), czyli komputer. Po słowacku też jest z kolei podobnie do czeskiego.
Akurat upiór się nie przyjął (choć zbudowany poprawnie morfologicznie), bo mamy słowo 'upiór', które co innego znaczy. Ze 'zwisem męskim' podobnie. Nic na to nie poradzę, że kojarzyło się to ludziom z innym zwisem męskim. Siła skojarzeń. Język
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
nonkonformista napisał(a):No właśnie. Czesi jakoś mogą, a my nie możemy. A nasze języki są podobne. Co jest?

No jakoś średnio mogą: http://cs.wikipedia.org/wiki/USB_flash_disk

W innych językach jako oficjalne terminy dominują dyski, pamięci i klucze.
Wydaje się, że nie można rozprawiać filozoficznie nie oglądając się przy tym na odkrycia naukowe, bo się zrobi z tego intelektualny pierdolnik. — Palmer Eldritch
Absence of evidence is evidence of absence. – Eliezer Yudkowsky
If it disagrees with experiment, it's wrong. — Richard Feynman
學而不思則罔,思而不學則殆。 / 己所不欲,勿施于人。 ~ 孔夫子
Science will win because it works. — Stephen Hawking
Science. It works, bitches. — Randall Munroe


Odpowiedz
Swoją drogą to właśnie na pen drive'a często mówiło się po polsku potocznie "pamięć przenośna".
Odpowiedz
Windziarz napisał(a):No jakoś średnio mogą: http://cs.wikipedia.org/wiki/USB_flash_disk

W innych językach jako oficjalne terminy dominują dyski, pamięci i klucze.
Może po prostu te wczesne (lata 90.) zapożyczenia starali się maksymalnie dostosowywać do języka czeskiego? A te późne z kolei na swój sposób sczeszczać
Wydaje mi się, że mogło to wynikać też ze strachu, że te anglicyzmy zrujnują czeszczyznę, która z takim mozołem była przywracana do życia po upadku cesarstwa Austro-Węgier.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
kkap napisał(a):Nie wiem tylko po co to robić. Za PRLu wymyślali niezłe kwiatki, typu zamiast krawatu był "zwis męski" a w pralni można było przeczytać jaki jest "upiór dzienny" Duży uśmiech

A ja nigdy nie mogłam pojąć, co im w tym krawacie przeszkadzało. Przecież to słowiańskie słowo Uśmiech
Odpowiedz
Katka napisał(a):A ja nigdy nie mogłam pojąć, co im w tym krawacie przeszkadzało. Przecież to słowiańskie słowo Uśmiech
Konkretnie pochodzi od słowa "Chorwacja":
"W 1660 roku król Francji Ludwik XIV dokonał przeglądu swych wojsk, między nimi również regimentu najemników chorwackich. Kolorowe jedwabne chusty noszone przez chorwackich oficerów zwróciły uwagę monarchy na tyle, że nadał tej formacji miano Royal Cravattes (stąd cravate)".

Ja tam na pendrive mówię PIPEK i wszystkim się podoba.

Fioła na punkcie własnego słownictwa mają Francuzi. Chyba nawet urzędowo zamieniają angielskie słownictwo na własne, a używanie anglicyzmów podlega karze.
Stąd "ordinateur - komputer", "logiciel - software".

Tu macie przykłady rodzimego słowotwórstwa:
> Konserwator Powierzchni Płaskich – sprzątaczka
> Ulicznica Płaska – miotła z sitowia
> Zwis męski ozdobny – krawat
> Podgardle dziecięce chłonne – śliniaczek
> Manipulator Drążkowy – joystick
> Impulsator Kinetyczny – młotek
> Reczny Przenosnik Materialow Sypkich – Łopata
> Strzałkowy wskaźnik ekranowy – kursor
> Stołokulotoczny przesuwnik strzałkowego wskaźnika ekranowego – mysza
> Oświetlacz ręczny bryzgoszczelny – latarka wodoodporna
> Zwis nocny – kinkiet
> Perlator – kran z końcówką spieniająca
> Perlator z wleką – j.w tylko z końcówką prysznicową.
> Gondola nośna – wózek dziecięcy
> Podciągi elastyczne – szelki
> Maczuga miażdżąca – tłuczek kuchenny
> Podłóżkowiec plastikowy – nocnik
> Trójkąt męski – slipki
> Palcochron – naparstek
> Ulicznica – miotła
> Generator decyzji binarnych – rzut monetą
> Przyłącze obustronnie rozłączne do pracy na gorąco – kabel do prodiża lub starego żelazka
> Lampa przenośna do oświetlenia miejscowego – latarka
> Wkrętak elekrotechniczny izolowany – śrubokręt
> pedałowiec biurowy – kosz na śmieci
> zawieralnik niewyjściowy blokujący – zasuwka do drzwi
> zwis sufitowy – żyrandol
> upiór dzienny – liczba sztuk odzieży wypranych w ciągu jednego dnia przez pralnię
> stołokulotoczny wskaźnik ekranowy / manipulator stołokulotoczny – mysz komputerowa (kulkowa, innych nie było w użyciu)
> krążek lustrometryczny – płyta CD
> migawka pozycjowskaźna – kursor
KOMEDIA!

A na koniec zagadka.
Co to takiego?
[Obrazek: kosz2.jpg]
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Kosz na pranie?
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)







Odpowiedz
Wogooglałaś?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a):Wogooglałaś?

Nie, po prostu Rojza jest z Krakowa. Duży uśmiech
Odpowiedz
Nie wyguglałam, co za niecne podejrzenie!
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)







Odpowiedz
Bingo - druga strona metki[Obrazek: kosz1.jpg]

+ dla Rojzy za brudniaka
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
nie pojmuje tej tendencji to tworzenia dziwacznych polskich odpowiednich w miejsce zadomionych już angielskich wyrazów. Jak to obrzydliwe "pozatemacie" w miejsce starego dobrego offtopu. Od paleolitu mojej obecności w internecie wszędzie były offtopy, a teraz nagle wszystkim odwala z "pozatemaciem".
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz
Seth napisał(a):nie pojmuje tej tendencji to tworzenia dziwacznych polskich odpowiednich w miejsce zadomionych już angielskich wyrazów.
Dlatego że język jest żywy. Dzisiejsza nowość staje się jutrzejszą normą.
Spójrz:
Korkociąg. Wyraz niemniej wadliwy od listonosza: dosłowny przekład z pruskiego: Korkenzieher. Lepiej już używać wyrazów przyswojonych od dawna: grajcarka lub trybuszona, niż tworzyć językowe dziwolągi na własną rękę.
http://kwadryga.blox.pl/2010/03/Bledy-je...-1912.html
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)







Odpowiedz
Ogólnie słownictwo techniczno-praktyczne mamy od wrażych germanów.
Słowiańskie, to w zasadzie tylko przyroda i rolnictwo.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
No, niekoniecznie.
Połać, kalenica, więźba, ślęga, namurnica, krokiew, jętka, płatew, krzyżulec, ościeżnica i tak dalej to najczystsza słowiańszczyzna. Jakby ktoś nie załapał- budowlanka :-)
Innym dobrym przykładem jest słownictwo medyczne. Anglosaskie opiera się w dużej części na łacinie. Polskie- jest dużo bardziej oryginalne. Dla przykładu kilka typowo słowiańskich wyrazów: żyła, serce i osierdzie, czy paznokieć.
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)







Odpowiedz
Masz rację, w końcu Słowianie też budowali domy ale to dotyczy głównie drewnianej konstrukcji.
Kiedy wchodzi mur (Mauer) oraz bardziej skomplikowane narzędzia i materiały, to niestety słowiańszczyzna się kończy.
Ciekawe są wynalazki językowe Śniadeckiego w dziedzinie matematyki - całki, różniczki, potęgi, pierwiastki.

PS. Namurnica i krzyżulec to niestety nie jest czysta polszczyzna.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
pilaster napisał(a):Byłaby to trudnosć. Ale nie nie do przezwyciężenia.
Niby nie błąd, ale brzydko wygląda :p
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości