To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czym jest ateizm semiotyczny? [FAQ]
Wookie...
Znów się zgubiłeś za horyzontem zdarzeń, mam wrażenie.

Odpowiedz
Może to, że nie ma to nic wspólnego z wymogiem Hume'a...
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch

Odpowiedz
Za horyzont zdarzeń nie wyjdziesz, zatem to co tam (możliwie?) jest nie da się odnieść do doświadczenia w żaden sposób.

Odpowiedz
Napiszę wprost.
Ja osobiście przyjmuję, że istnieje świat materialny i jest on racjonalny, a także że istniejecie w nim wy i odczuwacie tak samo jak ja. To są podwaliny, które nadają sens doświadczeniu. Mogą być one fałszywe, ale to nieistotne. Bez tego nie możliwe byłoby normalne funkcjonowanie.(przynajmniej dla mnie) Przecież nic innego nie mamy, prawda Wookie ?Uśmiech
Odpowiedz
Hans Wegeżynsten

Cytat:Co jest nielogicznego w tym, że to co doświadczam może być iluzją ?

Nic nie ma nielogicznego. Ale jak napisał Argen nie ma też nic wspólnego z naszym tematem ani żadną moją wypowiedzią.

Cytat:Napiszę wprost.
Ja osobiście przyjmuję, że istnieje świat materialny i jest on racjonalny, a także że istniejecie w nim wy i odczuwacie tak samo jak ja. To są podwaliny, które nadają sens doświadczeniu. Mogą być one fałszywe, ale to nieistotne. Bez tego nie możliwe byłoby normalne funkcjonowanie.(przynajmniej dla mnie) Przecież nic innego nie mamy, prawda Wookie

Bardzo się cieszę, że powróciłeś do konkretnej dyskusji Oczko Zapytam raz jeszcze: co to jest świat materialny i co to jest materia? Nie, nie jesteś moim słownikiem, ale doświadczenie ( Oczko ) uczy, że jednak warto pytać dyskutanta jak rozumie terminy, których używa.

Idiota

Cytat:Wookie...
Znów się zgubiłeś za horyzontem zdarzeń, mam wrażenie.

Jak się nie zgubić skoro to wszystko takie bez sensu! Oczko
Ale liczę też na jakąś bardziej rozbudowaną wypowiedź drogi Idioto.
Odpowiedz
Wookie napisał(a):co to jest materia?
a)wszystko co ma masę i objętość
b) wszystkie obiekty rozciągające się w przestrzeni i czasie

Wookie napisał(a):Bardzo się cieszę, że powróciłeś do konkretnej dyskusji :wink:

To przyznasz, że bez tych podwalin Wymóg Hume'a mija się z celem ?
Odpowiedz
Hans Wegeżynsten napisał(a):To przyznasz, że bez tych podwalin Wymóg Hume'a mija się z celem ?

Nie ma powodu, aby to zrobił...

Cytat:a)wszystko co ma masę i objętość
b) wszystkie obiekty rozciągające się w przestrzeni i czasie
Nie słyszałem, aby idealiści twierdzili, ze w ich świecie obiekty nie mają objętości ani masy. Tego, że się nie rozciągają w przestrzeni i w czasie również.
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch

Odpowiedz
Argen napisał(a):Nie ma powodu, aby to zrobił...
Jakby świat był materialny i nieracjonalny, te same doświadczenia dawałyby raz wynik prawdziwy, raz fałszywy, nie byłoby reguł, wszystko losowe, to rzeczywiście doświadczenie byłoby HOHO !
Argen napisał(a):Nie słyszałem, aby idealiści twierdzili, ze w ich świecie obiekty nie mają objętości ani masy. Tego, że się nie rozciągają w przestrzeni i w czasie również.
Powiedz więcej. Ja wiem, że Spirytualiści(skrajni idealiści) tak uważają.

Mam wrażenie Argen, że ty też wyznajesz ten niepotrzebny Atsem Duży uśmiechDuży uśmiech Dlatego próbujesz to bronić. Pewnie to przez potrzebę przynależności..
Odpowiedz
Hans Wegeżysten napisał(a):Jakby świat był materialny i nieracjonalny, te same doświadczenia dawałyby raz wynik prawdziwy, raz fałszywy, nie byłoby reguł, wszystko losowe, to rzeczywiście doświadczenie byłoby HOHO !

Dawałyby wynik raz taki, a raz inny tyle, że to w żaden sposób nie dotyczy wymogu, który dotyczy sensowności słów, a nie możliwości stanowienia reguł i teorii naukowych ani nawet ich prawdziwości, czy fałszywości.

Cytat:Powiedz więcej. Ja wiem, że Spirytualiści(skrajni idealiści) tak uważają.
Zasadniczo kategorie materializm i idealizm nie zahaczają o fizykę jako naukę. Możesz być sobie fizykiem idealistą (wtedy zapewne nie będziesz twierdził, że obiekty w świecie nie mają masy ani objętości) jak i materialistą. Czym się takie dwie osoby będą różnić, Hans?

Cytat:Mam wrażenie Argen, że ty też wyznajesz ten niepotrzebny Atsem :mrgreen::mrgreen: Dlatego próbujesz to bronić. Pewnie to przez potrzebę przynależności...
... do wspólnoty, w której nie poznałem jeszcze ani jednego kumpla do popitki. Wiem, smutny ze mnie człowiek.
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch

Odpowiedz
Argen napisał(a):Dawałyby wynik raz taki, a raz inny tyle, że to w żaden sposób nie dotyczy wymogu, który dotyczy sensowności słów, a nie możliwości stanowienia reguł i teorii naukowych ani nawet ich prawdziwości, czy fałszywości.
sensowności słów, a nie zdań ? Cofamy się ? Uśmiech
Wookie doszedł do tego, że zdanie jest sensowne, gdy możemy określić czy jest prawdziwe czy fałszywe, a robimy to przez doświadczenie. Odnosiłem się do tego.

Argen napisał(a):Zasadniczo kategorie materializm i idealizm nie zahaczają o fizykę jako naukę. Możesz być sobie fizykiem idealistą (wtedy zapewne nie będziesz twierdził, że obiekty w świecie nie mają masy ani objętości) jak i materialistą. Czym się takie dwie osoby będą różnić, Hans?
Fizyk idealista prezentuję postawę sceptyczną, a materialista nie.


Argen napisał(a):... do wspólnoty, w której nie poznałem jeszcze ani jednego kumpla do popitki. Wiem, smutny ze mnie człowiek.
A jednak Uśmiech
Odpowiedz
Hans Wegeżysten napisał(a):sensowności słów, a nie zdań ? Cofamy się ? Zdezorientowanymile:
Wookie doszedł do tego, że zdanie jest sensowne, gdy możemy określić czy jest prawdziwe czy fałszywe, a robimy to przez doświadczenie. Odnosiłem się do tego.

Zasadniczo się zgadza. W świecie nieracjonalnym każda ogólna reguła, czy teoria naukowa byłaby fałszywa po prostu. Poza tym implikacji to ja nie widzę...

Zdanie jest sensowne wtedy kiedy słowa, które się na nie składają mają sens.

Cytat:Fizyk idealista prezentuję postawę sceptyczną, a materialista nie.
Zarówno jeden jak i drugi może taką postawę prezentować, także to nie ma nic do rzeczy.

Cytat:A jednak Zdezorientowanymile:
Coś taki zaskoczony? Przecież żaden z nas nie broni poglądów, które uważa za idiotyczne, chyba że w ramach trollingu.Uśmiech
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch

Odpowiedz
Argen napisał(a):Nie zrozumiałeś najwyraźniej, bo w tym przypadku jest dokładnie na odwrót. Możesz ocenić, czy zdanie jest fałszywe lub prawdziwe dopiero kiedy jest sensowne.
Ale co Ty mi tutaj chcesz wmówić :lol2: ?
1. Jeżeli zdanie jest sensowne, to można ocenić czy jest fałszywe albo prawdziwe.
I równie dobrze działa implikacja odwrotna :
2. Jeżeli można ocenić czy zdanie jest fałszywe albo prawdziwe, to jest sensowne.

Jeżeli jest inaczej, to proszę bardzo - udowodnij !
Odpowiedz
Wiem zedytowałem post... od tamtego czasu parę razy.
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch

Odpowiedz
Argen napisał(a):Zasadniczo się zgadza. W świecie nieracjonalnym każda ogólna reguła, czy teoria naukowa byłaby fałszywa po prostu. Poza tym implikacji to ja nie widzę...
Niekoniecznie zawsze fałszywa. Raz mogłaby być fałszywa, raz prawdziwa(tak dla żartuUśmiech).

Czy w świecie nieracjonalnym, uważałbyś Wymóg Hume'a za trafne kryterium sensowności ?
Odpowiedz
Hans Wegeżysten napisał(a):Niekoniecznie zawsze fałszywa. Raz mogłaby być fałszywa, raz prawdziwa(tak dla żartuZdezorientowanymileUśmiech.

Reguły ogólne, a do takich należą teorie naukowe z dziedziny nauk przyrodniczych byłyby zawsze fałszywe ze względu na brak zachodzenia jakiejkolwiek regularności w takim świecie. Dałoby się jednak formułować zdania, które podobnych ogólników by unikały, a odnosiły się na przykład do bieżącej chwili, czy jakiegoś dłuższego okresu czasu i takie zdania jak najbardziej byłyby już prawdziwe.

Cytat:Czy w świecie nieracjonalnym, uważałbyś Wymóg Hume'a za trafne kryterium sensowności ?

Nadal bym tak uważał.
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch

Odpowiedz
Argen napisał(a):Reguły ogólne, a do takich należą teorie naukowe z dziedziny nauk przyrodniczych byłyby zawsze fałszywe ze względu na brak zachodzenia jakiejkolwiek regularności w takim świecie.
Przyjmijmy, że w mojej koncepcji świata nieracjonalnego raz są regularności, raz nie ma i nie wiadomo czemu tak jest, ale jest :lol2:
Argen napisał(a):Nadal bym tak uważał.

Możesz jakoś rozwinąć ? Na jakimś przykładzie, przykładach ? (Odwołując się do mojej koncepcji świata nieracjonalnego)
Odpowiedz
Hans Wegeżysten napisał(a):Przyjmijmy, że w mojej koncepcji świata nieracjonalnego raz są regularności, raz nie ma i nie wiadomo czemu tak jest, ale jest :lol2:

To byłby raz racjonalny, a raz nieracjonalny jeśli już. W takim świecie teorie naukowe o ile by jakieś powstały byłyby prawdziwe w okresach regularności, zaś w okresach nieregularności by się dezaktualizowały. To jest w zasadzie dylemat w stylu "Zosia postawiła dzbanek na stole później, zaś go zeń zdjęła". Zdanie "dzbanek stoi na stole" jest prawdziwe dajmy na to do dwunastej w południe, a fałszywe po tym jak ta już wybije.

Cytat:Możesz jakoś rozwinąć ? Na jakimś przykładzie, przykładach ? (Odwołując się do mojej koncepcji świata nieracjonalnego)

No, ale co ja mam Ci tutaj rozwijać... po prostu sensowne dla Ciebie byłoby to czego byś w takim świecie doświadczył. Zasadniczo żadnej różnicy nie ma.
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch

Odpowiedz
Argen napisał(a):No, ale co ja mam Ci tutaj rozwijać... po prostu sensowne dla Ciebie byłoby to czego byś w takim świecie doświadczył.
No właśnie: dla Ciebie. To już jakiś solipsyzm.

Ale nie widzę powodu, żeby nazywać to ateizmem semiotycznym.
Takie refleksje to ja miałem będąc 15-latkiem i nie widzę powodu, żeby nazywać się ateistą semiotycznym(dlaczego w ogóle ateistą ?).

"Mogę doświadczać i to co doświadczam nazywam sensownym. Nie ważne czy to jest obiektywnie prawdziwe, fałszywe, ważne jakie to jest dla mnie- sensowne. Nazywam się ateista semiotyczny." Kurwa, wielkie odkrycie. Zbędna nazwa.
Odpowiedz
Hans Wegeżynsten napisał(a):No właśnie: dla Ciebie. To już jakiś solipsyzm.

Ale nie widzę powodu, żeby nazywać to ateizmem semiotycznym.
Takie refleksje to ja miałem będąc 15-latkiem i nie widzę powodu, żeby nazywać się ateistą semiotycznym(dlaczego w ogóle ateistą ?).

Dla mnie to oczywiste i poza tym dla ludzi, którzy też tego doświadczyli. Wiesz ja nie przeczę, że możesz być sobie ateistą semiotycznym solipsystą tak samo jak możesz sobie być libertarianinem solipsystą tylko, że nie wiem po co tu o tym wspominać... sedna dyskusji to nie dotyczy.

Nie bardzo ogarniam o co Ci chodzi. W wieku piętnastu lat wykombinowałeś wymóg Hume'a?

Sam nie wiem czemu. To jest zasadniczo forma ignostycyzmu. Niemniej skoro już się tak zwie to trudno...
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch

Odpowiedz
Argen napisał(a):W wieku piętnastu lat wykombinowałeś wymóg Hume'a?
Wykombinowałem, że to co postrzegamy to wszystko co mamy. To cały nasz świat, w którym możemy się poruszać i stwierdzać czy coś jest prawdziwe/fałszywe, chociaż obiektywnie wcale takie być nie musi. Wystarczy, że cierpimy na schizofrenię paranoidalną.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: