[Hans Żydenstein]

I pewnie jak Baptiste wygrałby arbitraż, to by musiał wynająć prywatną firmę do egzekucji długu, ahhahaha

[korsarz]

Jak ktoś kasy nie chce oddać albo już jej nie ma to się zabiera to co ma-wkracza się w jego majątek i odbiera swoje w formie bezpieniężnej.

na jakiej planecie Baptysta żyje?
ludzie czekają na egzekucję latami, arbitraż gospodarczy jest szybszy i skuteczniejszy od sądu.

http://www.mediacje.lex.pl/czytaj/-/arty...zy-od-sadu

[Baptiste]

na jakiej planecie Baptysta żyje?
ludzie czekają na egzekucję latami, arbitraż gospodarczy jest szybszy i skuteczniejszy od sądu.

http://www.mediacje.lex.pl/czytaj/-/arty...zy-od-sadu

1. W podanym linku nie ma żadnych danych mówiących iż jest skuteczniejszy.
Choć niewątpliwie ma swoje plusy i ja o tym wiem. Z tym, że arbitraż będzie zawsze nieskuteczny bez odpowiedniego nastawienia obu stron.
2. Czemu postulujesz w przypadku zaboru mienia strzelanie a nie arbitraż?
3. Ludzie czekają na egzekucję latami mówisz. Nie wątpię, jak ktoś jest goły i wesoły (przynajmniej na papierze) to trudno coś ściągnąć po czasie. Ale przecież lumber podał ci na to sposób. (Własnoręczne odzyskanie swojego poprzez pozyskanie np. tych narzędzi). A ty się oburzyłeś. Chyba jednak zatem nie na skuteczności egzekucji ci zależy tylko na czymś innym. Oczywiście to samowolka (choć zrozumiała ze względu na okoliczności), ale ty jako anarchista raczej nie należysz do osób, które tak ukochały państwowe prawo i sposoby jego wykonywania, więc co się stało korsarzu?

[korsarz]

2. Czemu postulujesz w przypadku zaboru mienia strzelanie a nie arbitraż?

nadzwyczajne przypadki wymagają nadzwyczajnych rozwiązań. Jeżeli grupa jakichś związkowców, socjaluchów czy innego rodzaju barachło kradnie wiedząc, że nie można to pracodawca ma prawo się bronić, tak jak ma prawo bronić się redneck na rancho w Teksasie, nie pytając o zdanie kogoś kto wtargnął na jego posesję.

A ty się oburzyłeś.

owszem ponieważ brzydzi mnie taka postawa, którą promuje lumber. Kwalifikacje poniżej oczekiwań rynku, więc zamiast to zmienić, jedyne co mu przyszło na myśl to okraść kogoś komu się udało.

Chyba jednak zatem nie na skuteczności egzekucji ci zależy tylko na czymś innym. Oczywiście to samowolka (choć zrozumiała ze względu na okoliczności), ale ty jako anarchista raczej nie należysz do osób, które tak ukochały państwowe prawo i sposoby jego wykonywania, więc co się stało korsarzu?

liczy się sprawiedliwość, a arbitraż potwierdza efektywność prywatnych sądów. Zresztą nie czas i miejsce na tłumaczenie tego typu rozwiązań. Polecam Davida Friedmana - Mechanizmy wolności. Jest tam świetnie opisane prywatne egzekwowanie prawa w teorii i praktyce, np. w Stanach świetnie sprawdza się od lat, wspierając nieudolny system państwowy.

[Machefi]

Jeżeli grupa jakichś związkowców, socjaluchów czy innego rodzaju barachło kradnie wiedząc, że nie można to pracodawca ma prawo się bronić, tak jak ma prawo bronić się redneck na rancho w Teksasie, nie pytając o zdanie kogoś kto wtargnął na jego posesję.

Kwintesencja liberalnej sprawiedliwości nie mylić ze sprawiedliwością bezprzymiotnikową.
Widzisz Lumber. W tej (nie)sprawiedliwości libertariańskiej własność kapitalisty jest ważniejsza niż życie komucha. Dlatego jak kradniesz kapitaliście narzędzia to kula w łeb, jak kapitalista okrada pracownika (czyli z definicji komucha) z zarobków, to należy mu się pochwała. Przecież to proste jak budowa wkrętaka.

Kwalifikacje poniżej oczekiwań rynku, więc zamiast to zmienić, jedyne co mu przyszło na myśl to okraść kogoś komu się udało.

Ja tu nie widzę kwalifikacji poniżej oczekiwań rynku. Koleś znalazł w krótkim czasie robotę cztery razy więc popyt jest. Pracodawca zaproponował mu kasę taką jak zaproponował nikt mu lufy do głowy nie przystawiał. Jeśli oczekiwanie pracodawcy było niższe to po licha proponował mu takie kokosy? Czyżby przy niższych propozycjach nie miał ofert? To by jednak świadczyło o tym że oczekiwanie rynku było adekwatne tylko "biznesmen" nie był w stanie tego oczekiwania spełnić. To on powinien się przekwalifikować bo cienko z nim będzie.

liczy się sprawiedliwość

Tylko czyja?

[Baptiste]

nadzwyczajne przypadki wymagają nadzwyczajnych rozwiązań. Jeżeli grupa jakichś związkowców, socjaluchów czy innego rodzaju barachło kradnie wiedząc, że nie można to pracodawca ma prawo się bronić, tak jak ma prawo bronić się redneck na rancho w Teksasie, nie pytając o zdanie kogoś kto wtargnął na jego posesję.

No dobra, a co gdy nikt nie został dostrzeżony podczas kradzieży lecz np. ujęty w wyniku późniejszego śledztwa? Wtedy arbitraż?

owszem ponieważ brzydzi mnie taka postawa, którą promuje lumber. Kwalifikacje poniżej oczekiwań rynku, więc zamiast to zmienić, jedyne co mu przyszło na myśl to okraść kogoś komu się udało.

Lumber wspomniał, że nie wypłacono mu należnych pieniędzy za pracę. Pracodawca zadeklarował się na określoną kwotę, w zamian dostał usługi lumbera. Lumber nie dostał należnej kwoty. Jego kwalifikacje nie maja tu nic do rzeczy. Pracodawca wisi mu pieniądze.

liczy się sprawiedliwość, a arbitraż potwierdza efektywność prywatnych sądów. Zresztą nie czas i miejsce na tłumaczenie tego typu rozwiązań. Polecam Davida Friedmana - Mechanizmy wolności. Jest tam świetnie opisane prywatne egzekwowanie prawa w teorii i praktyce, np. w Stanach świetnie sprawdza się od lat, wspierając nieudolny system państwowy.

Skoro tak masz na uwadze sprawiedliwość to czemu oburzasz się gdy lumber pisał o odzyskaniu własnych pieniędzy w postaci majątku ruchomego pracodawcy?

[lumberjack]

być może, wystarczy żeby ludzie pokroju lumbera ich unikali a rynek zmiecie te szumowiny.

Nie wymiecie, bo po moim odejściu pójdzie tam kto inny przymuszony brakiem środków na życie.

owszem trzeba, przejść do konkurencji i pozostawić kwestię rynkowi.

To za mało. Nie zaspokaja mojego poczucia sprawiedliwości.

Rozsądny przedsiębiorca dostrzeże swój błąd i się poprawi bo nie będzie miał innego wyjścia. Nierozsądny splajtuje.

No a tamten, u którego robiłem zlecił mi i spawaczowi wykonanie ogromnej celi w wydzielonej części warsztatu, w której są teraz obecnie przechowywane elektronarzędzia i specjalne, cenne profile aluminiowe. Czyli co zrobił - postanowił zwiększyć zabezpieczenia swojego dobytku, a pracownikom jak przycinał wypłaty tak przycina do tej pory.

to trzeba iść pracować do nie-kiepskiego pracodawcy.

Dziękuję za radę, nie wpadłbym na to :*

bo tak w istocie jest, najbardziej wartościowe jednostki to przedsiębiorcy.

Heh, typowy Homo oeconomicus Ja mam inny system aksjologiczny.

Poczytaj Ayn Rand i Atlas Zbuntowany.

Czytałem. Nudne w chuj.

zatem trzeba podnieść swoje kwalifikacje aby uniknąć bycia niewolniczym wołem. Nie każdego na to stać, ludzie nie są równi.

Można by też w ramach prywatnej inicjatywy zorganizować pracowników i forsować na "przedsiębiorczych dobroczyńcach" lepsze warunki pracy lub lepszą płacę.

A widzisz! bez kredytu?! czyli boisz się ryzyka, które jest wpisane w kapitalizm.

Jestem po prostu rozsądny. Jeśli to nie jest kapitalistyczne to trudno. Ryzyka bym się nie bał gdybym miał ryzykować odłożonymi pieniędzmi, a nie pożyczonymi.

Zatem jutro jak pójdziesz do pracy to ukłoń się pracodawcy za to, że podjął się tego ryzyka i dzięki tej decyzji lumber i inni mają pracę. Kapitalizm to nie tylko prywatne zyski ale także prywatne straty, zrozumiesz to wreszcie?

Nie mam pracodawcy tylko wspólnika.

może to jednak z lumberem jest coś nie tak a nie z pracodawcą? :roll:

To czemu lumber do połowy zeszłego roku pracował cztery lata w jednej firmie?

to trzeba stać się wykwalifikowanym. :wall:

Ale w gospodarce potrzebni są i tacy niewykwalifikowani pracownicy na produkcji w wielu różnych zakładach. Mi chodzi o to, że powinni być lepiej traktowani.

za kradzież pracodawca powinien mieć prawo strzelać do takich pracowników.

A pracownicy do pracodawcy w takim razie.

idealna branża na samozatrudnienie. Co stoi na przeszkodzie?

Nic. Przecież pracuję. Można by rzec, że w pewnym sensie współprowadzę taką małą niby firmę.

Usługi remontowo-budowlane "Apokalipsa"

Widzisz Lumber. W tej (nie)sprawiedliwości libertariańskiej własność kapitalisty jest ważniejsza niż życie komucha. Dlatego jak kradniesz kapitaliście narzędzia to kula w łeb, jak kapitalista okrada pracownika (czyli z definicji komucha) z zarobków, to należy mu się pochwała. Przecież to proste jak budowa wkrętaka.

Wydaje mi się, że jeśli Xeno zostanie kiedyś oszukany przy wypłacie, to obudzi się w nim komuszy gniew rasowego proletariusza.

[Hans Żydenstein]

Wydaje mi się, że jeśli Xeno zostanie kiedyś oszukany przy wypłacie, to obudzi się w nim komuszy gniew rasowego proletariusza.

Nie ma w tym nic komuszego. Komusze jest nieposzanowanie własności prywatnej i niedotrzymywanie umów. Korsarz wszystko przetwarza za pomocą paru aksjomatów, które uznaje za święte i potem różne głupoty z tego wychodzą.

[DziadBorowy]

Nie ma w tym nic komuszego. Komusze jest nieposzanowanie własności prywatnej i niedotrzymywanie umów. Korsarz wszystko przetwarza za pomocą paru aksjomatów, które uznaje za święte i potem różne głupoty z tego wychodzą.

Ano właśnie. Co innego wprowadzanie nowych praw i obowiązków "chroniących" pracownika, komuszenie o pensjach minimalnych, wyzysku i innych bzdetach a co innego sytuacja w której pracodawca nie dotrzymuje swojej części umowy i nie wypłaca całości lub części pensji. To jest kradzież a taki pracodawca to nikt inny jak zwyczajny złodziej. Więc trochę nie rozumiem o co chodzi korsarzowi - w takiej sytuacji to pracodawca przecież narusza prawo własności. I nie ma tu większego znaczenia czy umowa była na piśmie czy "na gębę" w obu przypadkach czyn jest jednakowo karygodny.

[korsarz]

Nie wymiecie, bo po moim odejściu pójdzie tam kto inny przymuszony brakiem środków na życie.

czyli jednak to ludzie są głupi a nie przedsiębiorca? :roll:

To za mało. Nie zaspokaja mojego poczucia sprawiedliwosci

i dlatego trzeba kraść?

No a tamten, u którego robiłem zlecił mi i spawaczowi wykonanie ogromnej celi w wydzielonej części warsztatu, w której są teraz obecnie przechowywane elektronarzędzia i specjalne, cenne profile aluminiowe. Czyli co zrobił - postanowił zwiększyć zabezpieczenia swojego dobytku, a pracownikom jak przycinał wypłaty tak przycina do tej pory.

i co w tym złego jeśli Wam zapłacił? :wall:

Dziękuję za radę, nie wpadłbym na to :*

luz komunistyczne masy już tak mają, że trzeba im pewne rzeczy uświadamiać.

Heh, typowy Homo oeconomicus Ja mam inny system aksjologiczny.

jaki? kradzież? rozbój? czy bolszewizm? :8O:

Można by też w ramach prywatnej inicjatywy zorganizować pracowników i forsować na "przedsiębiorczych dobroczyńcach" lepsze warunki pracy lub lepszą płacę.

można by oczywiście ale nie w takiej formie w jakiej proponuje lumber.

Jestem po prostu rozsądny. Jeśli to nie jest kapitalistyczne to trudno. Ryzyka bym się nie bał gdybym miał ryzykować odłożonymi pieniędzmi, a nie pożyczonymi.

no to niech lumber nie narzeka, że mało zarabia skoro a) popyt na jego usługi odzwierciedla się w jego wypłacie b) boi się ryzyka i odpowiedzialności.

Ale w gospodarce potrzebni są i tacy niewykwalifikowani pracownicy na produkcji w wielu różnych zakładach. Mi chodzi o to, że powinni być lepiej traktowani.

no własnie, potrzebni są tacy i tacy, więc skoro lumber sam przypisał się do niewykwalifikowanych to czego jeszcze żąda? manny z nieba za kolektywny mesjanizm? 8)

Wydaje mi się, że jeśli Xeno zostanie kiedyś oszukany przy wypłacie, to obudzi się w nim komuszy gniew rasowego proletariusza.

do tego aby obiektywnie spojrzeć na rzeczywistość nie trzeba być oszukanym. Weź sie w garśc lumber, stać Cię na to.

[Brainless]

Wydaje mi się, że jeśli Xeno zostanie kiedyś oszukany przy wypłacie, to obudzi się w nim komuszy gniew rasowego proletariusza.

Hehe, to zabawne, ale gdy Brainless został oszukany przy wypłacie, stało się coś jego zdaniem zupełnie odwrotnego
Chyba wszystko zależy od tego, jak zdefiniujemy: "komuszy gniew rasowego proletariusza".

[lumberjack]

czyli jednak to ludzie są głupi a nie przedsiębiorca? :roll:

Ludzie nie są głupi i przedsiębiorca nie jest głupi. Ludzie są zdesperowani, a przedsiębiorca (ten konkretny) jest chytry.

i dlatego trzeba kraść?

Tak, jak najbardziej tak. Trzeba jakoś przecież odebrać należną wypłatę.

i co w tym złego jeśli Wam zapłacił? :wall:

To, że płacił i płaci nie tyle na ile się umawiał, tylko zawsze mniej.

luz komunistyczne masy już tak mają, że trzeba im pewne rzeczy uświadamiać.

Spoko, ale jeszcze wiele czasu minie zanim spłynie na nas łaska libertariańskiego oświecenia. O ile w ogóle zacznie spływać. Póki co, my masy, będziemy niezadowolone z warunków panujących w Polsce.

jaki? kradzież? rozbój? czy bolszewizm? :8O:

Kradzież, rozbój i bolszewizm; gwałcenie wszystkiego co się porusza jeepami łącznie z samymi autami.

można by oczywiście ale nie w takiej formie w jakiej proponuje lumber.

Dlaczego nie? Jako typowa komunistyczna masa stworzysz urząd, który będzie kontrolował oddolne prywatne inicjatywy robotnicze? Co cię obchodzi w jaki sposób robotnicy zaczną ze sobą współpracować w celu poprawy swojej sytuacji? Ech, bolszewizm wiecznie żywy... :roll:

no to niech lumber nie narzeka, że mało zarabia skoro a) popyt na jego usługi odzwierciedla się w jego wypłacie b) boi się ryzyka i odpowiedzialności.

Jeśli lumber c) nie otrzymał całej należnej wypłaty, to będzie narzekał; jeśli lumber d) miał złe warunki pracy, to będzie narzekał; jeśli korsarz e) nie ogarnia tematu, to lumber proponuje korsarzowi ponowne jego przeczytanie, ale tym razem bez libertariańskich okularów. Wtedy f) możliwe będzie wzajemne zrozumienie.

no własnie, potrzebni są tacy i tacy, więc skoro lumber sam przypisał się do niewykwalifikowanych to czego jeszcze żąda?

Żeby byli lepiej traktowani.

manny z nieba za kolektywny mesjanizm? 8)

Tego, żeby ludzie nie mieli aż tak chujowo w życiu jak to mają obecnie.

do tego aby obiektywnie spojrzeć na rzeczywistość nie trzeba być oszukanym. Weź sie w garśc lumber, stać Cię na to.

Dzięki, ja też wierzę w ciebie, że ogarniesz się i porzucisz libertariańskie sralis mazgalis.

[korsarz]

Ludzie nie są głupi i przedsiębiorca nie jest głupi. Ludzie są zdesperowani, a przedsiębiorca (ten konkretny) jest chytry.

a desperacja wynika z czego? :roll:

To, że płacił i płaci nie tyle na ile się umawiał, tylko zawsze mniej.

no to kiepskie zawiera lumber kontrakty.

Póki co, my masy, będziemy niezadowolone z warunków panujących w Polsce.

a bądźcie sobie, kogo to obchodzi? :wall:

Kradzież, rozbój i bolszewizm; gwałcenie wszystkiego co się porusza jeepami łącznie z samymi autami.

nareszcie to lumber przyznał.

Dlaczego nie? Jako typowa komunistyczna masa stworzysz urząd, który będzie kontrolował oddolne prywatne inicjatywy robotnicze? Co cię obchodzi w jaki sposób robotnicy zaczną ze sobą współpracować w celu poprawy swojej sytuacji? Ech, bolszewizm wiecznie żywy... :roll:

poprawe doli robotnika może przynieść jedynie kapitalizm.

Żeby byli lepiej traktowani.

czyli płacić ludziom więcej niż ich praca jest warta? :8O:

Tego, żeby ludzie nie mieli aż tak chujowo w życiu jak to mają obecnie.

''...człowiek stanie się silniejszy, mądrzejszy, subtelniejszy. Jego ciało będzie bardziej harmonijne, ruchy rytmiczniejsze a głos bardziej melodyjny. Przeciętna ludzkich uzdolnień osiągnie poziom którym charakteryzował się Arystoteles, Goethe czy Marks. A rzeki będą same płynąć pod górę.'' - Lew Trocki

Dzięki, ja też wierzę w ciebie, że ogarniesz się i porzucisz libertariańskie sralis mazgalis.

niedoczekanie.

[DziadBorowy]

no to kiepskie zawiera lumber kontrakty.

Kontrakty może i dobre ale kontrahent oszust.

[Łoś]

Kontrakty może i dobre ale kontrahent oszust.

Czytając wypowiedzi Korsarza wnioskuję, że pracodawca-oszust postąpił zgodnie z ideałami libertariańskimi. Przynajmniej czarno na białym widać jak w praktyce wygląda ich wdrażanie.

[lumberjack]

a desperacja wynika z czego? :roll:

Z braku środków na życie w regionie o wysokim poziomie bezrobocia.

no to kiepskie zawiera lumber kontrakty.

Nie wiem czy to ogarniasz w swoim wolnorynkowym umyśle, ale gdybym wiedział jak będzie to bym nie zawarł takiego kontraktu.

a bądźcie sobie, kogo to obchodzi? :wall:

No z tego co widzę, to co najmniej jedną osobę to obchodzi, czyli ciebie.

nareszcie to lumber przyznał.

W swojej tajnej komunistycznej kwaterze knuję spiski przeciw kapitalistom odkąd skończyłem sześć lat.

poprawe doli robotnika może przynieść jedynie kapitalizm.

Jeśli kapitalizm to coś czego można doświadczyć w ramach pracy na czarno w jednej z setek chujowych firm, to walić to. To znaczy, że i w kapitalizmie i socjalizmie robotnik będzie miał do dupy.

czyli płacić ludziom więcej niż ich praca jest warta? :8O:

Czyli nie stosować mobbingu; nie przymuszać do nieodpłatnej pracy po godzinach; jeśli pracownik ma na akord to nie przymuszać go do siedzenia w pracy bez celu, bo a nuż widelec ktoś zadzwoni i coś tam będzie chciał; płacić za należne urlopy; dawać należne urlopy; nie łudzić awansem i podwyżką; nie wymyślać sztucznych problemów, żeby obciąć pensję; szanować zwykłego producyjniaka i robotnika; dotrzymywać umowy itp. rzeczy, z których jak widać twoja czerstwa ideologia nie zdaje sobie sprawy. Ale to dobrze, bo nigdy nikogo nie przekonasz do swoich poglądów prowadząc dyskusję tak jak teraz.

''...człowiek stanie się silniejszy, mądrzejszy, subtelniejszy. Jego ciało będzie bardziej harmonijne, ruchy rytmiczniejsze a głos bardziej melodyjny. Przeciętna ludzkich uzdolnień osiągnie poziom którym charakteryzował się Arystoteles, Goethe czy Marks. A rzeki będą same płynąć pod górę.'' - Lew Trocki

To bzdura i nigdy czegoś takiego nie napisałem.

niedoczekanie.

Od dawna już nie piszesz o postmodernizmie... może libertarianizm też ci przejdzie

[Nudziarz]

Zmarł Wojciech Jaruzelski. Zdaje się, że tym razem naprawdę.
http://www.rp.pl/artykul/16,1112508-Osad...toria.html

[Xeo95]

Bał się dnia sznura zainicjowanego przez (cisza wyborcza).

[Fanuel]

Straszliwy wstyd w Unii przez JKM!

http:// m.wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosc..._przy.html

Słowny chłop, jak obiecał tak robi :-D

[lumberjack]

http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/art.../140609066

Na stronie radomskiego Echa Dnia niemalże temat nr 1 jeśli chodzi o dzisiejsze informacje :8O: