To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 3.67
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PiS, co zrobił a nie co powiedział
Wprowadzając całkowity zakaz aborcji by się narazili tej umiarkowanej części swojego elektoratu, która po prostu zagłosowała na mniejsze zło czy prezydenta stulecia. Straciliby więcej poparcia, jeśli w ogóle jakiekolwiek stracili teraz, niż poprzez obojętność wobec tego tematu. Przeciwnicy aborcji i tak nie mają dokąd odejść, bo nie ma na scenie tak nienormalnego ugrupowania politycznego. Przecież tych ludzi jest garstka.

Bert ma rację mówiąc, że do pewnego momentu epizodyczna zmiana kursu jest określana jedynie jako nieznaczące ustępstwo czy lokalny kompromis. Jest jeszcze taki mechanizm, że fanatyczny wyborca będzie do jakiegoś stopnia (może nawet i dużego) racjonalizował nawet takie decyzje wybranych polityków, które bezpośrednio będą w niego godzić, byleby tylko nie przyznać się przed sobą do tego, że przy urnie zachował się jak debil. A mit rozprawiania się z wrogami Polski da radę uświęcić niejedno posunięcie rządu
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Zgoda, ale znaczenie ma też spójność przekazu. PiS nie ma o tym pojęcia. Zresztą, oni nie mają pojęcia o kreowaniu wizerunku. Z czasem, jeśli będą postępować tak idiotycznie to antagonizmy w elektoracie pogłębią się, więc osoby dalekie od fundamentalizmu będą się dystansowały i szukały alternatywy. Poza tym, PiS, chcąc obronić swoją pozycję musi "zejść na ziemię" i zrezygnować ze swoich postulatów. Albo się zreformują, albo przepadną. Tak uważam.

Z "Wiadomości" odbiorca nie był w stanie dowiedzieć się o zmianach w wojsku (odwołanie dwóch generałów bez wyznaczenia następców) i zrobieniu z "adiutanta" Maciarewicza "specjalnego wysłannika" w PGZ pomimo tego, że Misiewicz nie posiada żadnego wykształcenia i doświadczenia. Oczywiście nikt nie jest zdziwiony faktem nierzetelności reżimowej telewizji. Nikt też nie powinien się dziwić kolesiostwem w PiS, cbyba, że jest osobą, która na nich głosowała, bo przecież PiS miał tak nie robić...
Za to, wyborców PiS powinno zdziwić to jak wyglądają proporcje, a co PiS bardzo krytykowało przed wyborami.

Złej zmiany ciąg dalszy:

Cytat:W pierwszej połowie br. Telewizja Polska przeznaczyła na prezentację rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość 165 godzin i 31 minut, zaś Platformy Obywatelskiej -  59 godzin i 41 minut. Mniej więcej dwukrotnie w skali roku zwiększyła się ilość czasu poświęconego w TVP prezydentowi i rządowi, natomiast w Polskim Radiu nie nastąpił żaden wzrost.

[Obrazek: tvp-politycy-Ipolowa2016-4.png]
Całość



Na dokładkę jeszcze o zaufaniu do mediów:


Cytat:Zaufanie do mediów publicznych deklaruje 31 proc. Polaków, a do prywatnych - 48 proc., z kolei zdecydowanie nie ufa tym pierwszym 30 proc. osób, a tym drugim - 14 proc. Według medioznawcy prof. Wiesława Godzica wynika to z dużych zmian zwłaszcza w Telewizji Polskiej, m.in. rozstania się z wieloletnimi znanymi dziennikarzami, oraz stronniczości mediów publicznych.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Rozliczanie komunistów, zdrajców i złodziei ciągle jest na wokandzie. Poza tym czy człowieka bardziej obchodzi jakiś gej od jego własnej emedytury, czy 500 zł?

Ja się znów powtórzę, ale uważam, że nie doceniasz 500+. To jest bardzo bezpośrednie dobrodziestwo, więc ludzie zapamiętają pis jako spełniający obietnice i szczodry. Bo jak zainwestują w szkołę, to albo ci to przejdzie koło ucha, albo o tym zapomnisz, jak twoje dziecko przestanie chodzić do szkoły. Albo ci zwyczajnie spowszednieje. Jak pobudują mieszkania, w których nie zamieszkasz, to też cię to nie będzie obchodziło.
PiS po prostu ludzi kupił i mało tego - będzie ich opłacał. Więc może nie zapomną
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Dragula napisał(a): Rozliczanie komunistów, zdrajców i złodziei ciągle jest na wokandzie. Poza tym czy człowieka bardziej obchodzi jakiś gej od jego własnej emedytury, czy 500 zł?

Dla PiSowców-krzyżowców sprawa gejów jest ważniejsza, tylko trzeba ich zmobilizować. Cwaniak Ale z tym już dawno się zgodziliśmy i nikt tego nie kwestionuje.

Dragula napisał(a):
Ja się znów powtórzę, ale uważam, że nie doceniasz 500+. To jest bardzo bezpośrednie dobrodziestwo, więc ludzie zapamiętają pis jako spełniający obietnice i szczodry. Bo jak zainwestują w szkołę, to albo ci to przejdzie koło ucha, albo o tym zapomnisz, jak twoje dziecko przestanie chodzić do szkoły. Albo ci zwyczajnie spowszednieje. Jak pobudują mieszkania, w których nie zamieszkasz, to też cię to nie będzie obchodziło.
PiS po prostu ludzi kupił i mało tego - będzie ich opłacał. Więc może nie zapomną

Dlaczego uważasz, że nie doceniam zasiłków na dzieci? Nie przypominam sobie żebym opisywał to jako element działający na niekorzyść reputacji PiS wśród jego zagorzałych fanów. Program sobie może być, ale kasy nie będzie. Żeby kasa była to PiS musi zmienić podejście, a żeby zmienić podejście to musi zmienić swoje założenia. Przed końcem kadencji sytuacja gospodarcza się pogorszy i PiS jest ugotowany, niestety, Polacy razem z nim : (
Swoją drogą, Kaczyński ma niebywałe szczęście do pozyskiwania władzy podczas koniunktury gospodarczej i zarazem ponadprzeciętny talent do marnotrawienia szans jakie z tego wynikają. : (

Na razie nierząd Beaty Sz. systematycznie podgryza różne dziedziny wkurwiając kolejne grupy ludzi, ale w końcu zacznie się krztusić i wtedy PiS przeminie i nie wróci : )
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
E-fajki poszły w PiSdziec...
Cytat:W Polsce jest około 1,8 mln e-palaczy – wynika z danych CIR. Wartość rynku elektronicznych papierosów i akcesoriów z nimi związanych szacowana jest na blisko 500 mln zł. To daje nam drugą po Włoszech pozycję w UE i trzecią w świecie pod względem produkcji. Mimo tego polskie prawo antynikotynowe staje się jednym z najbardziej restrykcyjnych w Europie.
E-papierosy od 8 września znikną z aukcji internetowych, platform zakupowych, automatów, a reklamowanie zarówno samych e-papierosów, jak i akcesoriów z nimi związanymi, będzie groziło grzywną w wysokości do 200 tys. złotych albo ograniczeniem wolności lub zastosowaniem obu tych kar łącznie.

Oznacza to również, że producenci oraz importerzy e-papierosów nie będą mogli sponsorować imprez sportowych, kulturalnych, oświatowych i zdrowotnych.

E-palenie zabronione będzie również w miejscach publicznych, a ich sprzedaż dostępna jedynie osobom pełnoletnim. To pokłosie zaostrzonej ustawy antynikotynowej i unijnej dyrektywy tytoniowej.

Nowelizacja ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych wdraża unijne regulacje przyjęte jeszcze w 2014 roku. Termin wdrożenia tych przepisów przez państwa UE minął 20 maja.
PayU, Allegro i OLX wycofują e-papierosy
Zgodnie z nowymi przepisami już 8 września z sieci znikną e-papierosy. Na początku września jeden z największych operatorów płatności internetowych działających na polskim rynku – PayU – przesłał oświadczenie informując, że nie będzie obsługiwał transakcji kupna-sprzedaży papierosów elektronicznych i pojemników zapasowych lub wyrobów tytoniowych.

Do nowych ograniczeń dostosowują się kolejne serwisy i firmy branży e-commerce. Z Allegro już 7 września o północy zostanie usunięta kategoria produktów e-tytoniowych – o czym serwis informował pod koniec sierpnia. Jak podaje eSmoking Association, w serwisie Allegro aktywnych jest ponad 20 tys. aukcji w kategorii "e-papierosy i akcesoria" i wszystkie muszą zostać zakończone i usunięte.

Podobne zmiany w regulaminie i serwisie dokonuje OLX, który dołączył e-papierosy, części zamienne do nich i płyny do listy produktów, które nie są akceptowane.

W efekcie kupno e-papierosów czy nawet wkładów do nich nie będzie możliwe za pomocą internetu, a jedynie w specjalnie przeznaczonych do tego sklepach fizycznych. Obostrzenie to ma przede wszystkim sprawić, że ten produkt będzie trudniejszy w dostępie dla dzieci. Z tego samego powodu znikną bezobsługowe automaty dystrybuujące wkłady do elektronicznych papierosów.

Wyeliminowanie sprzedaży e-papierosów z sieci obowiązuje jednak tylko w Polsce. Unijna dyrektywa nie obligowała do tego członków Wspólnoty. Jednak jeśli ktoś liczy na zakupy na e-bay, może się rozczarować, gdyż sprzedaż osobie na terenie Polski będzie traktowany jako przestępstwo.
To uderzy w rynek
Polska pod względem sprzedaży e-papierosów należy do światowej czołówki. Jak wynika z raportu przygotowanego na zlecenie rządu przez CASE Fundacja Naukowa we współpracy z Kancelarią Prawną BSJP, szacunkowa wartość rynku e-papierosów wynosi 500 mln zł, która plasuje Polskę na drugim miejscu w Europie zaraz po Włoszech oraz trzecim na świecie.

Rynek tworzy około 2 tys. małych i średnich przedsiębiorstw, które zatrudniają w sumie 10 tys. osób. Generują one przychód wysokości 1,5 mld zł rocznie, podczas gdy wartość eksportu sięga 37 mln zł.

Wiele z nich swoją sprzedaż prowadzi również albo tylko w sieci. Zmiany w przepisach spowodują zwłaszcza dla tych ostatnich wzrost kosztów, co może doprowadzić do redukcji tych firm, albo ich konsolidacji.
E-dymek za 500 zł
Zrównanie e-palenia z tradycyjnym ma jednak dalej idące konsekwencje. Jak wynika z zapisów ustawy, od teraz palenie elektronicznego papierosa w miejscach publicznych, a więc na przystankach autobusowych, w komunikacji miejskiej, szpitalach, szkołach czy obiektach sportowo-rekreacyjnych, będzie surowo wzbronione.

Właściciele lokali albo zarządzający nimi będą mogli wyznaczać specjalne pomieszczenia wentylowane i odseparowane od publicznych na palarnię. W praktyce oznaczać to będzie wspólną palarnię dla e-palaczy i miłośników tradycyjnego dymka.

Ta wizja jednak zbulwersowała tzw. środowisko waperskie, zrzeszające e-palaczy, jak i firm branżowych którzy sprzeciwiają się regulacjom dyskryminującym, ich zdaniem, użytkowników e-papierosów w Polsce i skazujących ich na bierne palenie.

Nawet dymek z elektronicznego papierosa może okazać się kosztowny. Za palenie w miejscach publicznych trzeba będzie zapłacić mandat w wysokości 500 zł.
Zniechęcające opakowania
E-papierosy, podobnie jak te tradycyjne, będą musiały zmienić opakowania zarówno te jednostkowe jak i zbiorcze. Nowe przepisy obejmą zarówno same urządzenie inhalacyjne, jak i pojemniki zapasowych płynów z nikotyną.

Oprócz ostrzeżeń zdrowotnych typu: "Ten wyrób tytoniowy szkodzi Twojemu zdrowiu i powoduje uzależnienie" albo w przypadku wyrobów ziołowych: "palenie tego produktu szkodzi Twojemu zdrowiu" na opakowaniach będzie musiała znaleźć się również informacja o wszystkich zawartych w nich składnikach i ich ilościach.
Diejenigen, die entscheiden, sind nicht gewählt, und diejenigen, die gewählt werden, haben nichts zu entscheiden - Horst Seehofer, CSU.
Odpowiedz
Nie podałeś źródła artykułu.
No tak, cały PiS, pewnie następny w kolejce chcieliby widzieć alkohol i wprowadzić coś na kształt szwedzkiego reżimu antyalkoholowego, ale chyba są świadomi jaki sprzeciw społeczny to spowoduje, a może nie są? Cwaniak Poprzedni rząd chyba coś próbował albo puścił taką plotkę i szybko temat ucichł po zbulwersowaniu szerokich mas społecznych.
PiS cały czas pokazuje swoje zamordystyczne oblicze. Robiąc to w sposób partyzancki (oprócz ataku na TK, który był szturmem w biały dzień przy kamerach) powolutku coraz to bardziej ograniczając ludziom swobodę decyzji. Popieprzeni popaprańcy z nierządu Beaty Sz. wycierali sobie gębę suwerennością i narodem, tylko dlatego, że to nie oni tę suwerenność odbierali, dlatego, że to nie oni gnębili naród. Teraz już mogą : (
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Żarłak napisał(a): Nie podałeś źródła artykułu.
No tak, cały PiS, pewnie następny w kolejce chcieliby widzieć alkohol i wprowadzić coś na kształt szwedzkiego reżimu antyalkoholowego, ale chyba są świadomi jaki sprzeciw społeczny to spowoduje, a może nie są?  Cwaniak  Poprzedni rząd chyba coś próbował albo puścił taką plotkę i szybko temat ucichł po zbulwersowaniu szerokich mas społecznych.
PiS cały czas pokazuje swoje zamordystyczne oblicze. Robiąc to w sposób partyzancki (oprócz ataku na TK, który był szturmem w biały dzień przy kamerach) powolutku coraz to bardziej ograniczając ludziom swobodę decyzji. Popieprzeni popaprańcy z nierządu Beaty Sz. wycierali sobie gębę suwerennością i narodem, tylko dlatego, że to nie oni tę suwerenność odbierali, dlatego, że to nie oni gnębili naród. Teraz już mogą : (

A pronciem bardzo:
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosc...49741.html
Artykuł i blog mojego znajomego:
http://wyborcza.pl/1,75400,15906684,Co_n...PORT_.html
https://starychemik.wordpress.com/
http://salonrozchmurzonych.pl/forum/view...=42&t=1410
Diejenigen, die entscheiden, sind nicht gewählt, und diejenigen, die gewählt werden, haben nichts zu entscheiden - Horst Seehofer, CSU.
Odpowiedz
znaLezczyni napisał(a): Mam pytanie - jeśli  ta kwestia była już poruszana na forum, to prosiłabym o linka.

Niby mała rzecz wprowadzona przez PiS, a jednak wielka - dotyczy nie tylko mieszkańców Polski.
Otóż mam od kilkunastu lat telefon na kartę, ten sam nr. Doładowuję go ze dwa razy w roku, żeby móc taniej dzwonić na polskie komórki z domu i używam go, kiedy jestem w Polsce. PiS wymyśliło sobie, że ma za mało danych o obywatelach (i nie tylko obywatelach) i nakazało telefony na kartę zarejestrować. Żeby zarejestrować, muszę być fizycznie w Polsce, pójść z dokumentem do jakiegoś salonu, podać adres zamieszkania w Polsce - co jest niemożliwe.
Czy mam tylko następujące opcje do wyboru:
- utrata numeru
- zarejestrowanie nr na jakąś osobę z rodziny

Czy jest jakiś sposób, żeby nr zarejestrować online na adres zagraniczny?
Jeśli nie ma, czy mogę to gdzieś zaskarżyć jako ograniczenie moich praw?
Było nie było, obywatelką Polski jestem, nr mam od dawien dawna, chcą mi go zabrać.

Dziękuję, PiS - jeden więcej powód, żeby was nie lubić.

Możesz w jednej z sieci numer zarejestrować przez przesłanie kopii dowodu i wydrukowanego form.
Odpowiedz
klasyka pisiej dyplomacji

Artykuł nie opisuje całości wywiadu, który słyszałem w Trójce. Najpierw Waszczykowski mówi, że jeśli zainteresowałby się tirowcami z Calais, musiałby im odpowiedzieć jak Cimoszewicz: "Trzeba się było ubezpieczyć". Minutę później, w tym samym wywiadzie, na pytanie o niedawną interwencję MSZ w Wielkiej Brytanii odpowiada retorycznym pytaniem, że jak to, miałby się zachować jak Cimoszewicz, pytając "Trzeba się było ubezpieczyć"?

Dlaczego PiS zawsze wybiera najgorsze możliwe osoby na najważniejsze posady w kraju? MSZ - obrażony na cały świat, zakompleksiony wąsaty Janusz. Premier - pozbawiona idei, energii, czy woli działania marionetka. Minister Gospodarki - komunista. Minister Spraw Wewnętrznych - Błaszczak, który źródła wszelkich problemów szuka na zewnątrz, a siłę i charyzmę ma taką jak mokra ścierka.
Odpowiedz
Taka natura demokracji. Niemcy wybrali sobie Angelę, która emocjonalnie podjęła w imieniu całej Europy jedną z możliwie najgorszych decyzji. Cholera wie co ma w głowie, że nie chce się przyznać do błędu i idzie dalej w zaparte i brnie w to bagno.

USA też mają problem ze znalezieniem dobrego polityka. Demokracja to ustrój w którym średniaki wybierają przeciętniaków.

Ja tam jestem za autorytaryzmem, ale to też nie jest zawsze najlepsza opcja, bo zawsze istnieje możliwość, że władcą nie będzie ktoś rozsądny i kompetentny. Zawsze może się trafić jakiś putinopodobny dyktator. Także ja już wolę demokratycznych przeciętniaków niż autokratycznych idiotów. Najchętniej wolałbym jakiegoś ogarniętego króla/dyktatora/wodza (chuj tam z nazwą, wiadomo o co chodzi), ale nikogo takiego obecnie na horyzoncie nie ma Smutny
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Przecież jedno oznacza drugie. Skoro jest się zwolennikiem rządów autorytarnych to jednocześnie jest się zwolennikiem formy sprawowania władzy jaką prezentuje Putin (co innego decyzje, które za jej pomocą podejmuje). Putin, którego władza jest słaba w porównaniu do znanych z historii przywódców autorytarnych. Będąc zwolennikiem takich rządów trzeba mieć świadomość, że aby miały one rację bytu to muszą być oparte albo na sile albo na autorytecie. Jednak nie autorytecie osoby, lecz autorytecie pozycji, tytułu, władzy. Na tym oparte były monarchie, nie na poziomie "ogarnięcia" danego człowieka.
Tylko tak taka forma sprawowania władzy miała szansę istnieć przez wieki. Inaczej skończyłaby się na pierwszym lepszym osobniku, którego podwładni zachowywaliby się jak wyborcy.
Będąc przeciwnikiem demokratycznego ustroju politycznego (zaliczam siebie samego do tego grona) trzeba być jego świadomym przeciwnikiem, wiedzieć o tym, że to duża zmiana, która nierzadko może nie wyglądać tak jakby tego sobie pojedyncza jednostka życzyła.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Taka natura demokracji.
Gówno, a nie demokracji. Co to za demokracja, w której partia zdobywająca 37% głosów zyskuje większość w sejmie?
Odpowiedz
Baptiste napisał(a): Przecież jedno oznacza drugie. Skoro jest się zwolennikiem rządów autorytarnych to jednocześnie jest się zwolennikiem formy sprawowania władzy jaką prezentuje Putin (co innego decyzje, które za jej pomocą podejmuje). Putin, którego władza jest słaba w porównaniu do znanych z historii przywódców autorytarnych. Będąc zwolennikiem takich rządów trzeba mieć świadomość, że aby miały one rację bytu to muszą być oparte albo na sile albo na autorytecie. Jednak nie autorytecie osoby, lecz autorytecie pozycji, tytułu, władzy. Na tym oparte były monarchie, nie na poziomie "ogarnięcia" danego człowieka.
Tylko tak taka forma sprawowania władzy miała szansę istnieć przez wieki. Inaczej skończyłaby się na pierwszym lepszym osobniku, którego podwładni zachowywaliby się jak wyborcy.
Będąc przeciwnikiem demokratycznego ustroju politycznego (zaliczam siebie samego do tego grona) trzeba być jego świadomym przeciwnikiem, wiedzieć o tym, że to duża zmiana, która nierzadko może nie wyglądać tak jakby tego sobie pojedyncza jednostka życzyła.

Ja np. jestem zwolennikiem jakiejkolwiek formy rządów - byleby były skuteczne i sprawowane przez kompetentnych ludzi. Dyktatura, oligarchia czy demokracja - jest mi w sumie tak naprawdę obojętne. Byleby rządzący dbali o interesy społeczeństwa.

W demokracji zawsze jest zawarta bylejakość. Albo nawet marność (vide demokracja we współczesnej Grecji). W dyktaturze zaś dobre pomysły mądrego rządzącego mogą być o wiele szybciej wprowadzane. Z drugiej strony - o wiele szybciej mogą być wprowadzane głupie pomysły przygłupa (albo egoisty dbającego tylko o swój własny tyłek kosztem całego społeczeństwa - vide Putin).
 
EL_C
Cytat:Gówno, a nie demokracji. Co to za demokracja, w której partia zdobywająca 37% głosów zyskuje większość w sejmie?


A bo my nie powinniśmy mieć demokracji tylko jakąś oligarchię złożoną ze specjalistów, z których każdy zna się na swojej dziedzinie. To się chyba technokracja nazywa czy jakoś tak. No albo jakiś autorytaryzm z kimś łebskim... bo ja wiem - może z takim Stefanem Batorym, Kazimierzem Jagiellończykiem, Kazimierzem Odnowicielem czy może nawet z Mieszkiem I. Każdy z nich dużo dobrego potrafił zrobić, a ich niektóre decyzje miały naprawdę spore, pozytywne konsekwencje (tak, tak - wiem, że niektórymi innymi decyzjami też coś tam spartolili, no ale nikt nie jest doskonały).
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Nadal nie widzę żeby demokracja była powodem kadrowej katastrofy w szeregach PiS.
Odpowiedz
Podobają mi się te szczere wykwity PiSowskiej twórczości artystycznej.
Po wybitnych pomnikach, statujach, filmach przyszedł czas na poezję.
Cytat:Selim Chazbijewicz


Oda dla Jarosława Kaczyńskiego, przywódcy narodu, zwycięzcy w wyborach

Niby zwycięski Chrobry wzmacniasz państwo nasze,
Ty , który od nowa polską godność wskrzeszasz,
Jak orzeł ponad skałą wzlatujesz i zawsze,

To Ty masz rację, Ty na pomoc spieszysz.
Tyle dróg przejść musiałeś, wodzu nasz zwycięski,
Tyle klęsk przejść musiałeś by podnieść się z klęski,

Tyle lat musiałeś czekać by teraz już w chwale,
Rządzić Polską, by zmieniać nasz kraj stale
W kierunku mocarstwa od morza do morza,

By wszystkie narody od Bałkanów po Bałtyk
A nawet ptaki co krążą w przestworzach,
Wielbiły Polskę i wielbiły jej wodza.

O Jarosławie Wielki, władco dusz Polaków,
Który nasz naród wyprowadzisz z klęski,
Który zdobędziesz imperium Lechitów,

I znów odrodzisz Warszawę i Kraków.
Niech będzie pamięć Twego brata Lecha
Na zawsze w kraju świętego Wojciecha
Łączyć a nie dzielić naród nasz wybrany

Selim Chazbijewicz to polski politolog, pisarz, publicysta i nauczyciel akademicki. Jest znanym działaczem społeczności tatarskiej. Był współzałożycielem i prezesem Związku Tatarów RP, pełnił też funkcję imama gminy muzułmańskiej w Gdańsku.
Bezskutecznie startował z list PiS do Senatu, a następnie Sejmu.

Piękne
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
El Commediante napisał(a): Dlaczego PiS zawsze wybiera najgorsze możliwe osoby na najważniejsze posady w kraju?

To są najlepsi z najmierniejszych Duży uśmiech : ( Lepszych nie było...

El Commediante napisał(a):
lumberjack napisał(a): Taka natura demokracji.
Gówno, a nie demokracji. Co to za demokracja, w której partia zdobywająca 37% głosów zyskuje większość w sejmie?

Współczesna demokracja jest wypaczeniem greckiej idei. Ale też czasy są bardziej skomplikowane. Rozwiązaniem jest decentralizacja i mniej biurokracji.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Sofeicz, dziwna ta poezja. On tak na serio? Bo ja bym w sumie napisal cos podobnego, tylko ze byloby to jedna wielka ironia.

Zarlak, demokracja jest jaka jest ale z drugiej strony i tak bylaby lepsza niz np. rzady Zygmunta III Wazy.

A w starozytnej Grecji bylo chyba tak, ze prawo glosu mieli najbogatsi obywatele, a kobiety nie mogly sie udzielac w polityce (choc o ile mnie pamiec nie myli niektore potrafily pokonac ta bariere np. Ksantypa Aspazja - dziewoja Peryklesa). Cenzus majatkowy tez nie jest chyba takim znowu najlepszym rozwiazaniem. Bogaty =\= dobry czy madry lub specjalista (vide Trump). A i brak kobiet w polityce nie jest czyms wg mnie dobrym. Przeciez i posrod nich zdarzaja sie osoby kompetentne (np. Margaret Thatcher).
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):  A w starozytnej Grecji bylo chyba tak, ze prawo glosu mieli najbogatsi obywatele, a kobiety nie mogly sie udzielac w polityce (choc o ile mnie pamiec nie myli niektore potrafily pokonac ta bariere np. Ksantypa). Cenzus majatkowy tez nie jest chyba takim znowu najlepszym rozwiazaniem. Bogaty =\= dobry czy madry lub specjalista (vide Trump). A i brak kobiet w polityce nie jest czyms wg mnie dobrym. Przeciez i posrod nich zdarzaja sie osoby kompetentne (np. Margaret Thatcher).

Do niedawna jeszcze całe wielkie grupy ludzi nie były uznawane za obywateli ;      Spróbowałbyś powiedzieć szlachcicowi z I RP, że jakiś chłop czy mieszczanin powinien mieć prawo głosu. Albo wodzowi wikingów, że chłopi, kobiety i niewolnicy powinni uczestniczyć w tingu Oczko

A tak, wśród kobiet zdarzają się osoby kompetentne. Co więcej, nawet wśród mężczyzn zdarzają się takie osoby Oczko
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Zarlak, demokracja jest jaka jest ale z drugiej strony i tak bylaby lepsza niz np. rzady Zygmunta III Wazy.


Prowadząc dyskusję ze znajomymi, jeden stwierdził (sfrustrowany ludzką ignorancją), że ważność głosu oddanego w wyborach powinien być uzależniony od znajomości jakichś podstaw działania ustroju itp. Nie byłem w stanie przekonać go, że wszelkie cenzusy po pewnym czasie spowodowałyby wzrost poziomu niezadowolenia w społeczeństwie.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Sofeicz, dziwna ta poezja. On tak na serio? Bo ja bym w sumie napisal cos podobnego, tylko ze byloby to jedna wielka ironia.

Serio, serio - swoją drogą imam opiewający JK to niezłe jaja.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości