To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 3.67
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PiS, co zrobił a nie co powiedział
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/program-r...vp/ng8pf3n

Cytat:"Dostarczono mi przed chwilą kurierem urzędowe pismo, w którym TVP odstępuje od umowy na realizację cyklu »Makłowicz w podróży« z chwilą odebrania epistoły" - napisał na swoim Facebooku Robert Makłowicz.

Krytyk kulinarny wyjaśnił na swoim profilu: to oznacza, że po prawie dwudziestu latach me programy niebawem znikną z anteny telewizji publicznej, a niektóre nakręcone już premierowe odcinki nie zostaną przez nią kupione i wyemitowane.

Makłowicz przypomniał, że cały czas publicznie domaga się wycofania spotu reklamującego TVP, w którym miała zostać zmanipulowana jego wypowiedź. Stwierdził, że umieszczono ją "w kontekście bieżącej polityki, której lepkiego jęzora starałem się w swej telewizyjnej aktywności unikać, jak pocałunku śmierci".

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/program-r...vp/ng8pf3n

No to Makłowicz dostał karę. Szkoda. O ile dobre było pozbycie się z TVP Tomasza Lisa, który oferował bezczelną i głupią propagandę za PO, o tyle wyzbywanie się takich ludzi jak Makłowicz czy Orłoś z Teleexpresu jest stratą.

Nie podobało mi się to, co z telewizją robiła PO, a to co robi PiS jest równie smutne. Chyba nie powinno być państwowej telewizji, skoro nie stać ją nawet na krztynę obiektywizmu. Powinno się ją sprywatyzować, a abonament zlikwidować. Jako prywatna telewizja niech se sieje propagandę jaka się jej żywnie podoba.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Poniższy artykuł wyjaśnia dlaczego nie można wierzyć w żadne "dobre intencje" i zapewnienia polityków.
Ciąg dalszy zwiększania ucisku przez PiSowskiego okupanta. Pokazuje też, że lokalne niedojdy z Wiejskiej wykorzystują frazę "prawo unijne" jako wytrycha do przepychania przepisów, które normalnie mogłyby spotkać się z dużym oporem.
Chuje.


Cytat:Każdy właściciel laptopa czy smartfona będzie musiał liczyć się już nie tylko z ryzykiem nalotu policji, ale także konfiskaty sprzętu. Do takiego absurdu może doprowadzić treść regulacji o przepadku rozszerzonym, którą przygotowało Ministerstwo Sprawiedliwości.


Projekt zakłada nowelizację mocno krytykowanego art. 269b kodeksu karnego. Przepis ten obecnie przewiduje karę do trzech lat więzienia dla każdego, kto wytwarza, pozyskuje lub zbywa urządzenia czy programy informatyczne, które da się wykorzystać jako narzędzia hakerskie, czyli do popełnienia przestępstw przeciwko bezpieczeństwu informacji.

Eksperci od dawna zwracali uwagę, że jeśli odczytywać ten artykuł dosłownie, to w zasadzie żaden posiadacz legalnie kupionego sprzętu informatycznego nie może mieć pewności, że nie będzie ścigany. Kontrowersyjna regulacja została bowiem sformułowana tak szeroko, że mieszczą się w niej zarówno czyny zabronione, jak i najbardziej zwyczajne zachowania, takie jak kupowanie smartfona czy odsprzedaż laptopa. Bo niemal każdego takiego nowoczesnego urządzenia można użyć do popełnienia przestępstwa w internecie.

zobacz także:



– Przepis nie mówi o celowym przystosowaniu sprzętu czy celowym nabyciu go do przeprowadzenia ataku cybernetycznego, ale jedynie o obrocie urządzeniami do tego przystosowanymi – tłumaczy dr Mikołaj Małecki, specjalista od prawa karnego z Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Teoretycznie policja czy prokuratura mają więc dużą swobodę działania.

Podejrzenie, że jakiś informatyk kontaktuje się z niezidentyfikowaną grupą przestępczą, wystarczy, żeby wejść do jego domu i zabezpieczyć znalezione tam urządzenia, a to już samo w sobie jest sporą dolegliwością – dodaje. Krytycy tego przepisu podkreślają więc, że dopóki nie zostanie on doprecyzowany, przy wykładni trzeba przede wszystkim uwzględnić to, czy właściciel sprzętu informatycznego miał zamiar wykorzystać go np. do przeprowadzenia ataku hakerskiego. Co więcej, należy też wykazać, że jego czyn był szkodliwy społecznie.

Przy okazji prac nad projektem ustawy o konfiskacie rozszerzonej resort sprawiedliwości nieoczekiwanie postanowił iść w innym kierunku i... podwyższyć karę za przestępstwo z art. 269b k.k. do pięciu lat więzienia. W kodeksie karnym ma się znaleźć regulacja, zgodnie z którą na przepadek mienia będą narażeni sprawcy przestępstwa zagrożonego karą pozbawienia wolności, której górna granica nie jest niższa niż pięć lat. – Przyczyną zaostrzenia sankcji karnej nie jest więc zwiększenie społecznej szkodliwości czynu, lecz sama chęć objęcia przepadkiem mienia sprawcy. Czyli ktoś może pójść do więzienia nawet nie na trzy, tylko na pięć lat tylko dlatego, żeby można było skonfiskować jego majątek – wyjaśnia dr Małecki. Innymi słowy, zamiast określić przesłanki konfiskaty tak, żeby sprawca przestępstwa z art. 269b k.k. mógł być pozbawiony korzyści majątkowych, resort po prostu chce zaostrzyć sankcję karną, aby groziła mu konfiskata mienia.

Jak tłumaczy ministerstwo w uzasadnieniu projektu, zmiany te są konieczne dla pełnej implementacji unijnej dyrektywy w sprawie zamrożenia i konfiskaty dochodów pochodzących z działalności przestępczej w UE (2014/42/UE). Problem w tym, że zobowiązuje ona państwa jedynie do stosowania przepadku narzędzi umyślnie wytworzonych czy przekazanych do popełniania cyberprzestępstw (art. 5 ust. 2 lit. D). Nie ma w niej natomiast mowy o zaostrzaniu kar.

– Podwyższenie sankcji karnej musi być uzasadnione w kontekście konstytucyjnej zasady proporcjonalności, gdyż jest to ingerencja w prawa i wolności obywatelskie. W tym przypadku żadnego merytorycznego uzasadnienia nie ma – przekonuje dr Małecki.

Co więcej, zdaniem ekspertów znowelizowany przepis będzie też budził wątpliwości z punktu widzenia wewnętrznej spójności kodeksu karnego. Dojdzie bowiem do sytuacji, że za obrót sprzętem informatycznym będzie groziło do pięciu lat pozbawienia wolności, podczas gdy np. za umyślną, nielegalną aborcję – do trzech lat.


Źródło
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Nie podobało mi się to, co z telewizją robiła PO, a to co robi PiS jest równie smutne.
W mojej opinii ilość propagandy za czasów PO, a obecnie jest zupełnie nieporównywalna. Nie mówiąc o jakości tejże.

Żarłak napisał(a): "Przyczyną zaostrzenia sankcji karnej nie jest więc zwiększenie społecznej szkodliwości czynu, lecz sama chęć objęcia przepadkiem mienia sprawcy."
Kolejny przykład finezji Partii Ludowej - zwiększmy prawie dwukrotnie zagrożenie ustawowe, by przepis podpadał pod instytucję konfiskaty. No genialne w swej prostocie.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Odpowiedz
Roan Shiran napisał(a): W mojej opinii ilość propagandy za czasów PO, a obecnie jest zupełnie nieporównywalna. Nie mówiąc o jakości tejże.


Ano właśnie. Za PO mieliśmy telewizję w której po prostu dało się zauważyć, że jest bardziej przychylna rządowi niż ówczesnej opozycji.
Za PIS mamy propagandową gadzinówkę o poziomie szmatławca, której nie powstydziłby się Urban. Coś czego w telewizji publicznej nie było od czasów PRL.


Mówię tutaj głównie o programach w których "dobra zmiana" jest najbardziej widoczna jak np Wiadomości, które powinny zmienić nazwę na "Dziennik Telewizyjny". Teleexpress nie upadł aż tak bardzo, Panoramy dawno nie widziałem więc nie wiem.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):
Roan Shiran napisał(a): W mojej opinii ilość propagandy za czasów PO, a obecnie jest zupełnie nieporównywalna. Nie mówiąc o jakości tejże.


Ano właśnie. Za PO mieliśmy telewizję w której po prostu dało się zauważyć, że jest bardziej przychylna rządowi niż ówczesnej opozycji.
Za PIS mamy propagandową gadzinówkę o poziomie szmatławca, której nie powstydziłby się Urban. Coś czego w telewizji publicznej nie było od czasów PRL.

Kto zgadza się z przekonaniami PiS i prezesa ten widzi zwykłe widomości, kto się z tymi przekonaniami nie zgadza ten widzi propagandę.

A u podstaw tych różnych wizji, u podstaw różnych przekonań co prawdą jest co fałszem, co dobre i co złe, słuszne i sprawiedliwe a co niewłaściwe i krzywdzące leży ludzka chciwość.

Kto chce tego czego prezes chce, sądzi, że wszystko jest zajebiscie i lepiej być nie może i wszytko dobrze się rozwija i dobrze się skończy.
Kto nie chce tego czego chce prezes, sądzi, że wszystko jest do dupy i wszystko popada w ruinę i skończy się dla wszystkich źle.

A ludzka chciwość to nic innego jak zakodowany zwierzęcy instynkt, imperatyw rządzący ludzkim umysłem.
Zwierzęta homo sapiens wykazują się odmiennym instynktem i stąd prawda jednego jest fałszem drugiego i stąd propaganda.

Chcę sprzecznie z tobą, czyja wola zwycięży???
Odpowiedz
Roan Shiran. napisał(a):
lumberjack napisał(a): Nie podobało mi się to, co z telewizją robiła PO, a to co robi PiS jest równie smutne.
W mojej opinii ilość propagandy za czasów PO, a obecnie jest zupełnie nieporównywalna. Nie mówiąc o jakości tejże.


Zagranie na poziomie jętki, która zje krótko i nic nie pamięta.
2. Czytałem owa epistołęstanowiaca kontynuację niemieckiego dzieła odbudowy już dawno. Słabe to jest.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Roan Shiran napisał(a): W mojej opinii ilość propagandy za czasów PO, a obecnie jest zupełnie nieporównywalna. Nie mówiąc o jakości tejże.

Jeśli chodzi ci o "Wiadomości", to tak - PiS bardziej je wypaczył niż PO. Jeśli chodzi o programy publicystyczne takie jak ten Lisa, to był on na równie niskim poziomie co obecna propaganda.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):
Roan Shiran napisał(a): W mojej opinii ilość propagandy za czasów PO, a obecnie jest zupełnie nieporównywalna. Nie mówiąc o jakości tejże.

Jeśli chodzi ci o "Wiadomości", to tak - PiS bardziej je wypaczył niż PO. Jeśli chodzi o programy publicystyczne takie jak ten Lisa, to był on na równie niskim poziomie co obecna propaganda.
Są tacy, co pamiętają pierdołowatość Wiadomości za Kraśki i pomijanie przez niego np. tematyki zagranicznej.

[Obrazek: C7HCpdIWkAEbyA6.jpg]
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Ta: https://twitter.com/antyMND/status/843460660637982721
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Wywiad min Waszczykowskiego. Kilka cytatów:

To, co zrobiło wydawnictwo, jest oczywistym przykładem ingerencji w sprawy sąsiedniego kraju. Przy tym, także z Niemiec, od półtora roku zarzuca się nam, wywieranie wpływu na prasę. Teraz wydaje się, że mamy dowód na to, że jest odwrotnie" (...)

Przez wiele lat przekonywano nas, że UE jest klubem altruistów, że nie ma już rywalizujących ze sobą interesów narodowych. Najpóźniej od szczytu przed dwoma tygodniami wiemy, że tak nie jest. Nauczyliśmy się, że musimy bronić własnych, polskich interesów. Jasne jest, że mamy mniej władzy i mniejszy potencjał gospodarczy niż Niemcy. Ale chcemy, żeby nasze interesy traktowane były poważnie". (...)

Nie stać nas na to, żeby być zacofanym krajem ze świeżym powietrzem". (...)

Minister wskazuje w tym kontekście na polski rynek , gdzie tylko Niemcy sprzedają towar za 55 mld euro. Po czym mówi, że "pieniądze z funduszy strukturalnych są dla nas kompensacją za otwarcie naszego rynku".
Dziennikarz zauważa, że "Polska jednak ostatecznie wyraźnie na tym korzysta", gdyż budowane są drogi, tworzone miejsca pracy, wspierany jest rozwój rolnictwa. "Oczywiście, że wykorzystujemy te pieniądze" - mówi Witold Waszczykowski i stawia pytanie, "A kto tu buduje te drogi? Zachodnie koncerny", po czym wskazuje, że w Polsce nic z tych pieniędzy nie zostaje, bo "z jednego euro z Brukseli 80 centów wraca na Zachód" (...)

Na pytanie, czy Polska jako "dziecko specjalnej troski" w UE nie obawia się wyizolowania, minister wskazał na poprzednie rządy w Polsce, które przez wiele lat tak postępowały, jakby większość w UE chciała automatycznie działać w polskim interesie. 
"My tak nie uważamy. Otrzymaliśmy mandat od polskich wyborców, aby reprezentować polskie interesy - także wewnątrz UE. Nazywanie nas 'dzieckiem specjalnej troski' jest paternalistyczne i obraźliwe. Część politycznej klasy Europy odmawia reszcie bytu. Koncepcja liberalnej demokracji jest niedemokratyczna; polityczne spektrum na prawo od centrum uchodzi tam za zło, zagrożenie, niepoprawne politycznie i jest wykluczane". (...)


Reszta tutaj.

Waszcykowski ma racje tak mówiąc? Jeśli nie to dlaczego?
Odpowiedz
Cytat:Dziennikarz zauważa, że "Polska jednak ostatecznie wyraźnie na tym korzysta", gdyż budowane są drogi, tworzone miejsca pracy, wspierany jest rozwój rolnictwa. "Oczywiście, że wykorzystujemy te pieniądze" - mówi Witold Waszczykowski i stawia pytanie, "A kto tu buduje te drogi? Zachodnie koncerny", po czym wskazuje, że w Polsce nic z tych pieniędzy nie zostaje, bo "z jednego euro z Brukseli 80 centów wraca na Zachód" (...)

Oczywiście że pierdoli jak zwykle, co widać po tym fragmencie. Nawet jeśli te 80% wraca na Zachód, to u nas zostają te drogi, miejsca prac i rozwinięte rolnictwo Więc dla nas to duży zysk. A że budują u nas autostrady Niemcy, a nie jakiś aptekarz z Łomianek, to mi wielkiej różnicy nie robi.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Gladiator
Waszczykowski opowiada typowe dobrozmienne bajki produkowane na potrzeby naiwnych milenialsów, którym wydaje się, że jak pogonimy UE, to zaraz tu będziemy mieć tu co najmniej Szwajcarię.
Cytat:To, co zrobiło wydawnictwo, jest oczywistym przykładem ingerencji w sprawy sąsiedniego kraju. Przy tym, także z Niemiec, od półtora roku zarzuca się nam, wywieranie wpływu na prasę. Teraz wydaje się, że mamy dowód na to, że jest odwrotnie" (...)
I to mówi facet, który należy do ugrupowania, gdzie posłowie każdego dnia dostają smsem przekazy dnia z instrukcjami co mają mówić i jak myśleć… A tak nawiasem mówiąc, iluż z tych gnębionych przez niemieckich wydawców polskich dziennikarzy postanowiło w ostatnim czasie rzucić robotę w obco kapitałowych redakcjach? A ilu dziennikarzy z mediów publicznych zmyła fala dobrej zmiany?
Cytat:Nie stać nas na to, żeby być zacofanym krajem ze świeżym powietrzem". (...)
W takim razie tym bardziej nie stać nas na to by być zacofanym krajem z zanieczyszczonym powietrzem.
Cytat:Minister wskazuje w tym kontekście na polski rynek, gdzie tylko Niemcy sprzedają towar za 55 mld euro. Po czym mówi, że "pieniądze z funduszy strukturalnych są dla nas kompensacją za otwarcie naszego rynku”.
Jeśli Niemcy w Polsce sprzedają towary za 55 mld EUR, to znaczy, że w Polsce ktoś te towary nabywa z własnej, nieprzymuszonej woli płacąc za nie owe 55 mld EUR. Oczywiście, zawsze można powiedzieć, że robią tak tylko polskojęzyczni volksdeutsche, ale w takim razie warto zadać sobie pytanie jakiejż to marki był samochód, którym wyrżnęła w drzewo premier Szydło?
Cytat:Dziennikarz zauważa, że "Polska jednak ostatecznie wyraźnie na tym korzysta", gdyż budowane są drogi, tworzone miejsca pracy, wspierany jest rozwój rolnictwa. "Oczywiście, że wykorzystujemy te pieniądze" - mówi Witold Waszczykowski i stawia pytanie, "A kto tu buduje te drogi? Zachodnie koncerny", po czym wskazuje, że w Polsce nic z tych pieniędzy nie zostaje, bo "z jednego euro z Brukseli 80 centów wraca na Zachód" (...)
Czyli, abstrahując już od tego kto faktycznie i za ile te drogi buduje, Waszczykowski widzi problemem w tym, że mamy nowe drogi za które zapłaciła Bruksela odpalając nam przy okazji 25% wartości inwestycji…  
Cytat:Otrzymaliśmy mandat od polskich wyborców, aby reprezentować polskie interesy - także wewnątrz UE. Nazywanie nas 'dzieckiem specjalnej troski' jest paternalistyczne i obraźliwe.
Jeśli ktoś zachowuje się jak dziecko specjalnej troski to nie powinien być zdziwiony, gdy jest nazywany dzieckiem specjalnej troski.
Cytat:Koncepcja liberalnej demokracji jest niedemokratyczna; polityczne spektrum na prawo od centrum uchodzi tam za zło, zagrożenie, niepoprawne politycznie i jest wykluczane". (...)
Bez obaw. Nie jest wykluczone, że wybory we Francji wygra Le Penówna i wtedy Waszczykowski będzie w końcu miał ten swój wymarzony triumf prawicowej, narodowej, nieliberalnej demokracji.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
[Obrazek: C73y5NvX0AA8eOF.jpg:large]
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
ad Dwa Litry Wody i cobras

Czysta, najczystszej wody retoryka, czyli wszystko istotne co sobie wyobrażam obok tematu.

Proszę zajrzeć tutaj i przejrzeć ten osiem punktów. Obraz nie histeryczny, lecz pragmatyczny co w Polsce jest dużym problemem, bowiem tylko  histeria sprzedaje się świetnie. Feministki twierdzą, że Polska jest kobietą i wydaje się, że niestety mają wiele  racji. Spora część społeczeństwa uwierzyła w nienawiść posła Kaczyńskiego do przewodniczącego Tuska, jako siły sprawczej blokowania jego kandydatury. Tak jakby osobista emocja mogła być motorem napędowym dla polityki państwa i wielu naprawdę  w to wierzy. Być może gdzieś na dalszym planie istniała, jednak na pierwszym miejscu jest państwo i jego dobro.

Mamy twarda walkę o byt o byt realizowaną jak nazywam - siermiężnie. Na ile skutecznie, czas pokaże. W polityce jak w życiu jest coś za coś, nic za darmo. Największe fundusze już otrzymaliśmy w transzy do 2200 roku, wpłacamy tyle co dostajemy, niedługo nawet wpłacać będziemy więcej. Znaczy czas zawalczyć o swoje, bo wynika z naszej realnej sytuacji. Nie chodzi tu bycie szybko Szwajcarią  (skąd tak dziwaczny pomysł wzbogacenia się tak szybko ), lecz o zajęcie korzystniejszej pozycji w UE, co  będzie procentować  na długie lata. Z drugiej strony co zrozumiałe mamy emocjonalną kontr narracje o Polexicie, o wykluczeniu, braku sojuszników i braku zrzutów brukselskich worków z pieniędzmi  za darmo, jako kary.

Utrzymując się w przywołanej femikonwecji  - Grzeczne dziewczynki nie awansują.... Duży uśmiech
Odpowiedz
Gladiator napisał(a): Przez wiele lat przekonywano nas, że UE jest klubem altruistów, że nie ma już rywalizujących ze sobą interesów narodowych.

Proszę zwrócić uwagę na tego klasycznego "chochoła" Chętnie dowiedzielibyśmy się konkretnie kto, gdzie, kiedy i w jakiej formie zachwalał UE jako "klub altruistów", ale przecież dobrze wiadomo, że nic takiego nigdy nie miało miejsca i jest to tylko propagandowy wymysł PIS. UE nigdy nie była w Polsce przedstawiana jako "klub altruistów", tylko jako związek krajów współpracujących w osiąganiu wspólnych celów i realizujących wspólne interesy. 


Cytat:Minister wskazuje w tym kontekście na polski rynek , gdzie tylko Niemcy sprzedają towar za 55 mld euro. 

Nie wskazał natomiast w tym kontekście rynku niemieckiego, na którym Polacy sprzedają towar za bardzo zbliżoną kwotę

Dla PIS i komunistów w ogóle, handel bowiem, i zresztą cała gospodarka, jest grą o sumie zerowej. Jeżeli ktoś zarobił, to znaczy że ktoś inny musiał tyle samo stracić.

Naprawdę jednak wolny handel dlatego właśnie jest wolny, że wzbogaca wszystkie strony które biorą w tym udział.



Cytat:kompensacją za otwarcie naszego rynku.


A otwieranie rynku nie wymaga żadnej "kompensacji", ponieważ wzbogaca obie strony owego otwarcia, zarówno Niemcy, jak i Polskę. Co więcej, Polskę, jako kraj od Niemiec biedniejszy, wzbogaca w większym stopniu. Ciekawe, jakby PIS zareagował, gdyby Niemcy zaczęli się domagać kompensacji za otwarcie swojego rynku....

Już Napoleon zauważył, że handel łączy ludzi, a wszystko co ich łączy sprzymierza ich. Dlatego handel jest bardzo korzystny dla Polski i Polaków, ale zasadniczo szkodliwy dla PIS i dlatego PIS handel usiłuje zwalczać.



Cytat: w Polsce nic z tych pieniędzy nie zostaje, bo "z jednego euro z Brukseli 80 centów wraca na Zachód" (...)

Proszę zwrócić uwagę, że dla PIS, 20%, to jest "nic"  Duży uśmiech

Abstrahując zresztą od faktu, że jest to wskaźnik znacznie zaniżony, PIS kompletnie ignoruje, że w Polsce zostają wybudowane za te pieniądze obiekty. Np drogi. 

Jak napisał 2 litry, Bruksela realizuje w Polsce inwestycje infrastrukturalne, dorzuca jeszcze gratisem część pieniędzy za ich zrealizowanie, ale dla PIS jest to ...niekorzystne.


I faktycznie. Obiektywnie jest to faktycznie dla PIS szkodliwe. Interesy Polski i PIS bowiem są diametralnie sprzeczne.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
Gladiator napisał(a): Proszę zajrzeć tutaj i przejrzeć ten osiem punktów. Obraz nie histeryczny, lecz pragmatyczny co w Polsce jest dużym problemem, bowiem tylko  histeria sprzedaje się świetnie. Feministki twierdzą, że Polska jest kobietą i wydaje się, że niestety mają wiele  racji. Spora część społeczeństwa uwierzyła w nienawiść posła Kaczyńskiego do przewodniczącego Tuska, jako siły sprawczej blokowania jego kandydatury. Tak jakby osobista emocja mogła być motorem napędowym dla polityki państwa i wielu naprawdę  w to wierzy. Być może gdzieś na dalszym planie istniała, jednak na pierwszym miejscu jest państwo i jego dobro.
Założenie, że chodzi o osobistą nienawiść jest w gruncie rzeczy najkorzystniejsza dla Kaczyńskiego. Alternatywą może być tylko aktywna chęć zaszkodzenia Polsce.
Cytat:Mamy twarda walkę o byt o byt realizowaną jak nazywam - siermiężnie. Na ile skutecznie, czas pokaże. W polityce jak w życiu jest coś za coś, nic za darmo. Największe fundusze już otrzymaliśmy w transzy do 2200 roku, wpłacamy tyle co dostajemy, niedługo nawet wpłacać będziemy więcej. Znaczy czas zawalczyć o swoje, bo wynika z naszej realnej sytuacji. Nie chodzi tu bycie szybko Szwajcarią  (skąd tak dziwaczny pomysł wzbogacenia się tak szybko ), lecz o zajęcie korzystniejszej pozycji w UE, co  będzie procentować  na długie lata.
Bo oczywiście Polska ze "swoim człowiekiem" na urzędzie Przewodniczącego KE ma niższą pozycję niż Polska bez takiego człowieka, albo Polska, która skompromitowała się tak jak ostatnio.
Cytat:Utrzymując się w przywołanej femikonwecji  - Grzeczne dziewczynki nie awansują.... Duży uśmiech
Jakie to jest typowe dla Gladiatora - wywalić długi, wodolejczy post, który stwierdza, jak genialne i korzystne dla Polski są działania PiS-u. Ale w żaden sposób tego nie uzasadnić, licząc że ciemny lud forumowy nie zauważy.

Tak więc konkretne pytanie: co konkretnego Polska zyskała na blamażu na Malcie. Jestem praktycznie pewien, że kremlowski tchórz Gladiator na to pytanie nie odpowie. Bo on z zasady nie odpowiada na pytania. Zwłaszcza na konkretne.
Odpowiedz
Cytat:Antyhazardowy sukces PiS: bet365 kończy świadczenie usług w Polsce


bet365, jeden z najpopularniejszych serwisów bukmacherskich w naszym kraju, informuje użytkowników o rychłym zakończeniu świadczenia usług w Polsce. Już od 30 marca ma przestać być dostępny – a to za sprawą nowelizacji ustawy hazardowej. Jeśli macie więc w bet365 jakieś środki, wypłaćcie je jak najszybciej, później mogą z tym być problemy.


W czerwcu 2016 roku bet365 odnotowało niemal 5 mln realnych użytkowników miesięcznie, było u nas drugim co do popularności serwisem, pozwalającym na obstawianie wyników sportowych zmagań. Polakom najwyraźniej nie przeszkadzała nielegalność tego przedsięwzięcia, tym bardziej, że pod względem solidności niczego serwisowi nie można było zarzucić, pieniądze za wygrane zakłady były wypłacane regularnie, działający w Wielkiej Brytanii serwis zapewniał też dobry kontakt (po polsku) ze swoją pomocą techniczną.

To duży sukces Prawa i Sprawiedliwości – partia rządząca postawiła na walkę z hazardem, tak by wyeliminować z rynku wszystkie serwisy działające bez zezwolenia Ministerstwa Finansów. Łącznie ma ich być aż 59. Na dostawców Internetu narzucono obowiązek zastosowania technicznych środków, które zablokują dostęp do zakazanych stron – blokada będzie obowiązywała od 1 lipca br. Operatorzy, którzy nie dopełnią cenzorskiego obowiązku, mogą zapłacić karę w wysokości nawet pół miliona złotych.


Ministerstwo Finansów na polskim rynku e-zakładów widzi tylko siedem firm: eFortunę, Totolotek, Milenium, Star-Typ Sport, LV-Bet, E-Toto i ForBet. Potencjalnie mogą zyskać one niezłe pieniądze, eksperci szacują wartość rynku bukmacherskiego na 5 mld złotych – a 90% miało być w rękach firm działających nielegalnie.
Całość

Brawo.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
http://wiadomosci.wp.pl/skandal-w-zagani...791736961a

PiSowskie doły ładnie pracują na sukces całej partii. Więcej takich akcji i spadek w sondażach będzie trwał dalej.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
No i gdzie są piswokaci z nieśmiertelnym nagraniem z redakcji Wprost? Gdzie one są, ja się pytam?!
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
O, tu jeszcze jeden ciekawy news - http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7...&a=66&c=61

Widać braki kadrowe w PiSie, dlatego potem takie Szyszki i Waszczykowskie zostają ministrami i utrzymują stołki.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości