To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Informacje
znaLezczyni napisał(a): W swojej wypowiedzi zapomniałeś o dodaniu drobiazgu: moim zdaniem. Tzn. Twoim.

Zawsze piszę w swoim imieniu, nie pełnię żadnej funkcji reprezentcyjnej.więc trudno żebym za każdym razem zaznaczał w czyim imieniu piszę. ZnaLezczyni wydaje się, że należy tak robić, bo uważa, zgodnie z postmodernistycznym poglądem, że "istnieje wiele racji, i wiele prawda, a liczą się narracje". Oczywiście to nie jest prawdą. Postmoderna poszła złym tropem.

Wolność słowa to fundament, który nie może być odgórnie ograniczany. Próby ograniczania uzasadniane są występowaniem wielu wyjątków, które to wyjątki nie muszą przekładać się na życie przeciętnego człowieka, ale prawo ograniczające wolność słowa już ten nacisk na szeregowego obywatela wywiera. Nie jest to dobre podejście do stanowienia prawa.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
znaLezczyni napisał(a): W swojej wypowiedzi zapomniałeś o dodaniu drobiazgu: moim zdaniem. Tzn. Twoim.
Moim zdaniem zapomniałaś dodać do swojej wypowiedzi małego drobiazgu: moim zdaniem. Powinno być: "Moim zdaniem w swojej wypowiedzi zapomniałeś o dodaniu drobiazgu [...]".

Hipokryzja brzydka rzecz, nikt by nie chciał podejrzewać Ciebie o nią, prawda?
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Odpowiedz
https://www.foreignaffairs.com/articles/...ate-speech

Cytat:In April 2017, the German cabinet passed new legislation on hate speech that the German Bundestag is scheduled to adopt in the summer. The law enables Germany to fine social media companies up to 50 million euros ($55 million) for not reacting swiftly enough to reports of illegal content or hate speech.

Cytat:Although the law excludes journalistic platforms where someone is already accountable for content, such as online newspapers, the German Journalists Association joined civil rights activists, academics, and lawyers in signing a joint statement warning that the law “jeopardizes the core principles of free expression.” In addition, the Global Network Initiative (GNI) an international coalition of tech companies, civil society groups, investors, and academics asserted that the law “poses a threat to open and democratic discourse.” These groups worry that the law might lead to broad censorship of the Internet and create a precedent for more authoritarian regimes to further restrict free speech on the Web.

W miedzyczasie w Kanadzie przez senat przechodzi "Bill C-16", w związku z którym pojawiły się głosy że błędne ocena czyjejś płci może być uznana za dyskryminacje

https://litigationguy.wordpress.com/2016...-big-deal/

http://www.ohrc.on.ca/en/questions-and-a...ouns#_edn3

Cytat:Is it a violation of the Code to not address people by their choice of pronoun?

The law recognizes that everyone has the right to self-identify their gender and that “misgendering” is a form of discrimination.
Odpowiedz
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/wybuch-n...z0#slajd-3

Kolejny zamach. Tym razem Manchaster w UK. Reszta tak samo jak zwykle. "Żal, okropieństwo, straszne, poruszające, obrzydliwe". 
Kac po kilku dniach przejdzie, nastąpi "umocnienie w wartościach europejskich" i tak do następnego razu.

A na polskim zaścianku dalej bez zmian-brak terroryzmu.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Baptiste
Cytat:A na polskim zaścianku dalej bez zmian-brak terroryzmu.
Czyli dokładnie tak samo jak na zaścianku greckim i macedońskim…
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Baptiste napisał(a): http://wiadomosci.onet.pl/swiat/wybuch-n...z0#slajd-3

Kolejny zamach. Tym razem Manchaster w UK. Reszta tak samo jak zwykle. "Żal, okropieństwo, straszne, poruszające, obrzydliwe". 
Kac po kilku dniach przejdzie, nastąpi "umocnienie w wartościach europejskich" i tak do następnego razu.

A na polskim zaścianku dalej bez zmian-brak terroryzmu.

Co ma Unia Europejska do ataków terrorystycznych. Masowa imigracja z krajów muzułmańskich to decyzja za którą są odpowiedzialne narodowe państwa członkowskie a z tych środowisk wywodzą się najczęściej zamachowcy. UE nie narzuciła Francji, Wielkiej Brytani czy Niemcom przyjmować do siebie muzułmanów w takiej liczbie. Same te państwa narodowe to zrobiły swoimi własnymi mocami decyzyjnymi, nie wiem za bardzo po co tu wtrącasz "europejskość".
There is a crack in everything. That’s how the light gets in.
Odpowiedz
Przecież nie napisałem nic o UE. O tzw. wartościach europejskich trąbią także same z siebie, niektóre rządy państw narodowych lub organy nie będące organami UE czyli Rada Europy.

Dwa Litry Wody-tak, niewątpliwy plus tych zaścianków.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Czyli wychodzi na to, że obecność lub nieobecność uchodźców w kwestii zamachów jest absolutnie drugorzędna jeżeli jakiś kraj jest zaściankiem i wysadzenie się w nim nie będzie odpowiednio "medialne". Swoją drogą zamachów też nie było we Włoszech, przez które przewinęło się sporo imigrantów.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Bardziej istotna jest kwestia ilości osiadłych na stałe imigrantów niźli przejściowych. Dlatego też zabawne są te argumenty po zamachach typu "to nie byli uchodźcy tylko ludzie już urodzeni na miejscu".
To jest jeszcze mocnieszy argument przeciw osiedlaniu imigrantów niźli dokonywanie zamachów przez ludzi o nieuregulowanym statusie.

Oczywiście nie wszystko pasuje zawsze do wzoru np. Hiszpania i ichniejszy zamach w metrze.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Czyli wychodzi na to, że obecność lub nieobecność uchodźców w kwestii zamachów jest absolutnie drugorzędna jeżeli jakiś kraj jest zaściankiem i wysadzenie się w nim nie będzie odpowiednio "medialne". Swoją drogą zamachów też nie było we Włoszech, przez które przewinęło się sporo imigrantów.

Przecież mamy syryjskich i innych bliskowschodnich uchodźców, przyjeżdżają do nas od kilku lat, starają się o papiery i dostają. Po prostu nie pochodzą z tej puli do redystrybucji.
There is a crack in everything. That’s how the light gets in.
Odpowiedz
Baptiste napisał(a): Bardziej istotna jest kwestia ilości osiadłych na stałe imigrantów niźli przejściowych. Dlatego też zabawne są te argumenty po zamachach typu "to nie byli uchodźcy tylko ludzie już urodzeni na miejscu".

Cytat:Według raportu PEW najwięcej muzułmanów zamieszkiwało 6 lat temu Niemcy – prawie 4,8 mln, a następnie Francję – przeszło 4,7 mln, na trzecim miejscu była Wielka Brytania – prawie 3 mln; ponadto co najmniej milion muzułmanów żyło we Włoszech – przeszło 2,2 mln, w Bułgarii – nieco ponad 1 mln i w Holandii – niemal równo milion. Do miliona zbliża się też (a może już przekroczyła tę liczbę?) Hiszpania (980 tys. w 2010); ponadto wysokie wskaźniki obecności muzułmanów mają: Belgia – ok. 700 tys., Grecja – ponad 610 tys., Austria i Szwecja – po 450 tys.
(...)
Stosunkowo wysokie wskaźniki są też we Francji – 7,5 proc. miejscowej ludności, w Holandii – 6, Belgii – 5,9, Niemczech – 5,8, Austrii – 5,4 i Grecji – 5,3 proc. Ciekawe, że w Wielkiej Brytanii, w której mieszka tak wielu muzułmanów, stanowią oni niespełna 5 (4,8) proc. mieszkańców.

http://wpolityce.pl/swiat/301645-muzulma...cow-islamu

To są dane  nie obejmujące nowej fali i dotyczą głównie zasiedziałych imigrantów muzułmańskich. Nie widzę tutaj ścisłej zależności między liczbą osiadłych na stałe imigrantów a liczbą zamachów. Bo najbardziej narażonym na zamachy krajem powinny być Niemcy - podczas gdy w rzeczywistości zamachy są tam raczej incydentalne. W UK też jest relatywny spokój, najgorzej ostatnio było we Francji. Ale należałoby również spodziewać się sporej ilości zamachów we Włoszech czy Bułgarii gdzie do tej pory był całkowity spokój.
Z kolei jeżeli chodziłoby po prostu o procentowy stosunek imigrantów do obywateli Grecja i Austria wyróżniają się tutaj bardzo mocno na plus - natomiast UK na minus.



Nie zaryzykuję tutaj tezy tłumaczącej dlaczego w jednym kraju zamachy są a w drugim nie ale tak czy siak przyczyn szukałbym nieco głębiej niż głoszą to obiegowe mądrości powtarzane miernoty polityczne pokroju pana Błaszczaka, który przy każdej możliwej okazji, musi powtórzyć, że gdyby nie PIS i jego bohaterska walka z uchodźcami to też mielibyśmy zamachy Oczko
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Baptiste
Cytat:tak, niewątpliwy plus tych zaścianków
I to nawet takich, w których jest pełno muzułmańskich uchodźców/imigrantów (Grecja) albo i muzułmańskich obywateli (Macedonia - 30%).
Cytat:Bardziej istotna jest kwestia ilości osiadłych na stałe imigrantów niźli przejściowych. Dlatego też zabawne są te argumenty po zamachach typu "to nie byli uchodźcy tylko ludzie już urodzeni na miejscu". To jest jeszcze mocnieszy argument przeciw osiedlaniu imigrantów niźli dokonywanie zamachów przez ludzi o nieuregulowanym statusie.
Jasne - przyjdzie obce i nas zje. Stany Zjednoczone praktycznie przez całą swoją historię osiedlały na swoim terytorium kolejne fale imigrantów reprezentujących różne kultury, języki i wyznania. I Ameryka źle na tym nie wyszła.

DziadBorowy
Cytat:Nie widzę tutaj ścisłej zależności między liczbą osiadłych na stałe imigrantów a liczbą zamachów.
Bo takiej zależności najprawdopodobniej nie ma. Zamiast liczyć odsetki imigrantów pierwszego i drugiego pokolenia warto byłoby się przyjrzeć ich statusowi społeczno-materialnemu. Czy nie jest przypadkiem tak, że dzisiejsi zamachowcy to dzieci ściągających z dawnych kolonii i terytoriów zależnych gastarbeiterów, które jednak w przeoranym globalizacją świecie nie mają szans na oddziedziczenie społeczno-zawodowej pozycji swoich rodziców?
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Dwa Litry Wody napisał(a): Czy nie jest przypadkiem tak, że dzisiejsi zamachowcy to dzieci ściągających z dawnych kolonii i terytoriów zależnych gastarbeiterów, które jednak w przeoranym globalizacją świecie nie mają szans na oddziedziczenie społeczno-zawodowej pozycji swoich rodziców?


Czyli, że te dzieci są skazane na lepszy byt, niż ich rodzice? Bo przecież chyba nikt nie zaprzeczy, że mają wielkie szanse żeby sprzątać, gotować itp. jak ich rodzice, a więc z całą pewnością mogą powtórzyć ich sukces. Raczej miałeś na myśli pomnożenie majątku rodziców albo w ogóle odziedziczenie jakiegokolwiek majątku. Z tym już może być różnie, ale przecież nie po to wprowadza się socjalne programy żeby rodzice przekazywali cokolwiek dzieciom. Cel tych programów stoi w sprzeczności z możliwościami do dziedziczenia majątku rodziców.

Ale co tam, lepiej wierzyć różnym miernotom jak skretyniały Błaszczak, który potrafi tylko powtarzać bzdury, których sam nawet nie potrafił wymyślić. Cyklop

PS Ostatnia uwaga była ogólna, a nie tycząca się twojej wypowiedzi 2H2O.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Żarłak napisał(a): Czyli, że te dzieci są skazane na lepszy byt, niż ich rodzice? Bo przecież chyba nikt nie zaprzeczy, że mają wielkie szanse żeby sprzątać, gotować itp. jak ich rodzice, a więc z całą pewnością mogą powtórzyć ich sukces. Raczej miałeś na myśli pomnożenie majątku rodziców albo w ogóle odziedziczenie jakiegokolwiek majątku. Z tym już może być różnie, ale przecież nie po to wprowadza się socjalne programy żeby rodzice przekazywali cokolwiek dzieciom. Cel tych programów stoi w sprzeczności z możliwościami do dziedziczenia majątku rodziców.


Niekoniecznie. Kraje takie jak Francja sprowadzały  chętnie ze swoich terenów zależnych imigrantów jako paliwo dla gospodarki w postaci taniej siły roboczej. W dużej mierze absorbował ich przemysł. Tymczasem liczba miejsc dla pracowników niewykwalifikowanych w przemyśle znacząco się zmniejszyła z dwóch powodów. Pierwszy to automatyzacja - po cholerę płacić gościowi wykonującemu banalnie prostą pracę skoro tą pracę może wykonać maszyna. Drugi to przenoszenie przemysłu tam gdzie jest jeszcze tańsza siła robocza. Wszystko to na tle 25% bezrobocia wśród młodzieży. Co 4 Francuz nie uczący się już nigdzie w wieku do 25 lat nie miał pracy. I dotyczyło to  całej młodzieży - również tej świetnie wykształconej, po studiach. Więc perspektywy zazwyczaj bardzo słabo wykształconych młodych potomków emigrantów były paradoksalnie gorsze niż ich rodziców czy nawet dziadków. Oczywiście oni sami nie są tutaj bez winy - bo skoro pracę może zdobyć tam Polak to teoretycznie oni też mogli. Tylko, że mamy tutaj błędne koło w postaci socjalu, dzielnic skupiających głównie ludzi bez perspektyw takich jak oni i pewnie jeszcze innych czynników. Porównaj to sobie do naszej młodzieży z lat 90 i początku tego wieku pochodzącej z postPGRowskich  miasteczek i wiosek. Teoretycznie nic im nie broniło wziąć się do roboty, jechać przykładowo do Warszawy i pracować za sensowne pieniądze. W praktyce, poprzez pewien niedasizm i wpływ otoczenia ich aktywność ograniczała się do wypijania jabcoków na przystanku na którym kiedyś zatrzymywał się PKS.

Tak mi się tu przy okazji przypomniał artykuł, który gdzieś czytałem (chyba papierowa "Wiedza i życie"). W Szwecji badanie wykazało znacząco większą liczbę przestępstw wszelkiego rodzaju dokonywanych przez imigrantów w stosunku do średniej dla kraju. Jednak gdy autorzy porównali przestępcę imigranta nie ze statystycznym Szwedem ale ze Szwedem który ma statystycznie taką pozycję społeczną jak i materialną jak przeciętny imigrant to nagle wyszło, że liczba przestępstw w obu grupach jest bardzo zbliżona.

Nie widziałem podobnych badań dla innych krajów z problematyczną mniejszością muzułmańską, ale mam wrażenie, że wyniki mogłyby być bardzo podobne.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Żarłak
Wyjaśnił już DziadBorowy – obiektywne możliwości zarobkowania a subiektywne przekonanie o ich dostępności i gotowość do ich podjęcia to dwie różne sprawy. Jeśli dodasz do tego bezprecedensowe skomercjalizowanie państw współczesnego Zachodu, gdzie na każdym kroku z ekranów, głośników i billboardów przekonywani jesteśmy, że aby być musimy mieć i konsumować – wciąż bardziej i więcej – to zyskujesz prostą receptę na wygenerowanie pokolenia frustratów, którzy w końcu zdając sobie sprawę z tego że nigdy, ale to nigdy nie będą mieć tego, czego konieczność posiadania wmawia im zachodnia kultura, zaczynają ją nienawidzić i rozglądać się za alternatywą, która zaoferuje im:
a) tożsamość i poczucie wartości, którego nie mogli znaleźć w naszej kulturze
b) możliwość rewanżu i wyładowania narosłej latami frustracji
Obecnie radykalny islam sprawdza się w tej roli lepiej niż jakakolwiek inna ideologia, bo oferuje tożsamość i wartość zbudowaną na odrzuceniu i podeptaniu wszystkiego, czego dzieci pierwszego pokolenia imigrantów mogły pragnąć, a co w ich odczuciu, nigdy nie będzie im dostępne.



Ps.
W kontekście frustracji o której piszę przychodzi mi na myśl Podziemny Krąg  (Fight Club).
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Jeśli tak jest jak twierdzisz to czemu zamachów motywowanych religią nie dopuszczają się Szwedzi, Francuzi itd. o podobnym do szmatogłowych statusie materialnym? I czemu zamachy nie są wyłącznie dziełem "młodych, gniewnych" jak to sugerujesz?
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Socjopapa napisał(a): Jeśli tak jest jak twierdzisz to czemu zamachów motywowanych religią nie dopuszczają się Szwedzi, Francuzi itd. o podobnym do szmatogłowych statusie materialnym? I czemu zamachy nie są wyłącznie dziełem "młodych, gniewnych" jak to sugerujesz?

Czemu Szwedzi i Francuzi a nie pytasz o młodych Norwegów i Amerykanów ?? Duży uśmiech

Zresztą to pytanie jest bez związku z badaniami, które analizowały pospolitą przestępczość a nie terroryzm. Może zły status materialny i słaba pozycja społeczna są wystarczające do tego aby zejść na drogę pospolitego przestępcy natomiast nie wystarczają aby zostać terrorystą. A być może po prostu jeszcze nikt odczuć tych sfrustrowanych Szwedów i Francuzów nie skanalizował w kierunku terroryzmu tak jak udało się to zrobić z muzułmanami propagandystom ISIS. Rdzennie Europejski terroryzm został znacząco ograniczony zaledwie 20 lat temu i absolutnie dopuszczam możliwość, że za kolejne 20 lat głównym zagrożeniem nie będą "szmatogłowi" ale jakiś Francuski Front Wyzwolenia, czy też Szweckie Brygady Czystości Etnicznej. Pamiętajmy, że różne ETY i IRY zabiły więcej ludzi w Europie niż całe to ISIS razem wzięte.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Soscjopapa
Cytat:Jeśli tak jest jak twierdzisz to czemu zamachów motywowanych religią nie dopuszczają się Szwedzi, Francuzi itd. o podobnym do szmatogłowych statusie materialnym?
Niektórzy przecież się dopuszczają. O konwertytach, którzy wyjeżdżają na Bliski Wschód by walczyć pod sztandarami ISIS Socjopapa zapewne słyszał, a przecież i zamachu na Moście Westminsterskim  z marca tego roku dokonał konwertyta.
Cytat:I czemu zamachy nie są wyłącznie dziełem "młodych, gniewnych" jak to sugerujesz?
A gdzie zasugerowałem że zamachy są wyłącznie dziełem młodych gniewnych?
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Przede wszystkim pospolita przestępczość nie jest motywowana ideologicznie. Sfrustrowany Szwed może kraść czy wybijać szyby, ale ludzie, na których jest wściekły, wyznają tę samą religię i są przez niego postrzegani jako członkowie tego samego narodu, nie ma więc ideologii, która nakazywałaby na przykład zabijanie niewiernych.

W przypadku ETA i IRA bardzo wyraźna była właśnie motywacja walki z "nimi".
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Nie wiem, czy zauważyliście, ale te zamachy zaczynają nam strasznie powszednieć. Kiedyś ludzie byli Charlie, zmieniali awatary, a teraz jest raczej "o, znowu".
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości