To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 3.67
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PiS, co zrobił a nie co powiedział
korsarz napisał(a):
pilaster napisał(a): Nie cieszy pilastra takie zwycięstwo. Wolałby przegrać.  Smutny

rzeczywistosc niestety nie jest łaskawa dla pilastrowych tez.
Pomijając spadek w ideologicznym rankingu IEF to po pierwszej połowie 2017 r. budżet Polski ma 5,9 mld zł nadwyżki.

Bądźmy dokładni - nie żadnej 'nadwyżki' tylko mniejszego deficytu niż ten zwiększony, zaplanowany przez DZ.
To tak, jakbym ja, mając w każdym miesiącu 1000 zł debetu oświadczył, że mam nadwyżkę, bo mój debet wyniósł 950.
Właśnie tak przedstawił to sam Morawiecki, mówiąc, że cyt. "ta 'nadwyżka' pozwoli do końca roku zmniejszyć nasz deficyt poniżej zakładanego"
Śmiać się czy płakać, a może podziwiać doskonałość propagandy zastawionej na korsarza.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): Duży uśmiech
korsarz napisał(a):
pilaster napisał(a): Nie cieszy pilastra takie zwycięstwo. Wolałby przegrać.  Smutny

rzeczywistosc niestety nie jest łaskawa dla pilastrowych tez.
Pomijając spadek w ideologicznym rankingu IEF to po pierwszej połowie 2017 r. budżet Polski ma 5,9 mld zł nadwyżki.

Bądźmy dokładni - nie żadnej 'nadwyżki' tylko mniejszego deficytu niż ten zwiększony, zaplanowany przez DZ.
To tak, jakbym ja, mając w każdym miesiącu 1000 zł debetu oświadczył, że mam nadwyżkę, bo mój debet wyniósł 950.
Właśnie tak przedstawił to sam Morawiecki, mówiąc, że cyt. "ta 'nadwyżka' pozwoli do końca roku zmniejszyć nasz deficyt poniżej zakładanego"
Śmiać się czy płakać, a może podziwiać doskonałość propagandy zastawionej na korsarza.

Zwal jak zwał. A zna Sofeicz jakiś kraj cywilizacji zachodniej bez deficytu? 
Pilaster wróżył upadek Polski, a tymczasem nic na to nie wskazuje, bowiem plan który zakładał Morawiecki udaje się sukcesywnie realizować.
Ale pewnie w terminologii Sofeicza takie Stany Zjednoczone ze swoim długiem to juz gospodarcza ruina  Duży uśmiech
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!
Odpowiedz
korsarz napisał(a): Zwal jak zwał. A zna Sofeicz jakiś kraj cywilizacji zachodniej bez deficytu? 
Pilaster wróżył upadek Polski, a tymczasem nic na to nie wskazuje, bowiem plan który zakładał Morawiecki udaje się sukcesywnie realizować.
Ale pewnie w terminologii Sofeicza takie Stany Zjednoczone ze swoim długiem to juz gospodarcza ruina  Duży uśmiech

Niemcy są dla Ciebie cywilizowanym krajem?
http://businessinsider.com.pl/polityka/b...tu/wzl32g1

Natomiast byłbym daleko od zachwytów nad rządami PIS w gospodarce. Zważywszy, że sprzyja im koniunktura międzynarodowa to nie jest nawet w połowie tak dobrze jak głosi to reżimowa propaganda sukcesu. Nawet jeżeli chodzi o najszybciej rozwijające się kraje w UE to spadliśmy z 1-2 miejsca na miejsca 3-5. Czyli obiektywnie jest gorzej niż było. W tempie wzrostu PKB też im daleko do rekordów poprzedników. A jaki będzie deficyt zobaczymy na koniec roku - w 2016 też w dużej mierze dzięki sztuczkom księgowym chwalili się niskim aż przyszedł grudzień.

Co do pozytywów ich rządów w kwestiach gospodarczych widzę dwa. Uszczelnienie wpływów z VAT (chociaż prawdopodobnie jest ono znacznie mniejsze niż chwali się Morawiecki bo część z tych 17 mld to po prostu efekt wzrostu gospodarczego) oraz to, że swój program gospodarczy traktują drugorzędnie nie realizując wielu "obietnic' i zapowiedzi z prezentacji power pointa. Chociaż tutaj są obawy, że to się zmieni. Już obecnie kara więzienia za źle zapłacony VAT jest większa niż za gwałt. A pojawia się coraz więcej pomysłów jak w imię fiskalizmu i zwiększenia wyciągania kasy od obywateli utrudniać prowadzenie działalności gospodarczej. Odwrócony VAT, dwa osobne konta do płatności z czego jedno specjalnie dla VATu, zwiększenie liczby firm pod szczególną kontrolą państwa, zwiększenie uprawnień urzędników skarbowych, gorsze dla przedsiębiorcy warunki kontroli. Można by wymieniać jeszcze długo. Pan Morawiecki kłamie, że uczciwi nie mają się czego bać, prawda jest taka, że te zmiany uderzą zarówno w oszustów jak i uczciwe firmy . Nie ma co się łudzić - IEF będzie dalej leciał  - efekty tego mogą być odsunięte w czasie ale na pewno będą.  Smutny  Zauważ, że nie ma żadnych zapowiadanych ułatwień dla firm - polityka gospodarcza rządu skupia się na tym aby wyciągnąć z gospodarki jak najwięcej pieniędzy. Jeżeli w gospodarce światowej (lub nawet w samych Niemczech) coś pójdzie nie tak - to u nas efekty tej polityki będą opłakane bo głównym czynnikiem wzrostu na ten moment wydają się bodźce zewnętrzne a nie żaden mityczny plan ministra od prezentacji multimedialnych i ściągania kasy do budżetu, którego efekty do tej pory sprowadzają się do tego, że jacyś tam kolesie PIS dostają intratne posadki w państwowych spółkach.

Że lemmingi dają się nabierać na geniusz gospodarczy PIS przestało mnie dziwić. Ale, że nabiera się też Korsarz ?


Swoją drogą PIS ma wyjątkowe szczęście, zarówno za pierwszym jak i drugim razem trafił na dobrą światową koniunkturę gospodarczą. Gdyby nie to to obecnie mógłby zapomnieć o tych ~35% poparcia.
No i zastanawia mnie jedno, chociaż tutaj nie piję do nikogo konkretnego na forum. Fascynujące jest to, że gdy wpływy z VAT starał się zwiększać Tusk to lemmingi odsądzały go od czci i wiary. Gdy to samo natomiast robi Morawiecki jest to wspaniałe i godne pochwały. Duży uśmiech
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Morawiecki nie zakłada całkowitej likwidacji deficytu, stwierdził ze pod koniec roku pewnie sie on pojawi ale ok. 10-20 mld niższy, tak zakłada. Najwyraźniej wpływy z VATu rzeczywiście cos tam łatają. Sprawdzimy na koniec roku jak to będzie wyglądało. 
W kwestii Niemiec to oczywiście oni balansują na granicy progu raptem od dwóch lat. 

Przy okazji: czy istnieje różnica miedzy braniem polskich pieniędzy z socjalu a pieniędzy unijnych? Zastanawiające, że pilaster i pozostali zwolennicy eurokołchozu rozdawnictwa pieniędzy nie popierają ale uzależnianie się polskich firm od unijnych dotacji juz jak najbardziej. To są farbowani liberałowie.
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!
Odpowiedz
korsarz napisał(a): W kwestii Niemiec to oczywiście oni balansują na granicy progu raptem od dwóch lat.
Jeżeli się im uda to 2017 będzie 4 rokiem bez deficytu. Ja tam bym chciał takie balansowanie u nas zobaczyć. Nawet przez  te dwa lata. Na szczęście Niemcy mają Merkel prowadzącą ich do zguby a my Kaczyńskiego z Morawieckim wiodących do świetlanej przyszłości Duży uśmiech

Cytat:Przy okazji: czy istnieje różnica miedzy braniem polskich pieniędzy z socjalu a pieniędzy unijnych? Zastanawiające, że pilaster i pozostali zwolennicy eurokołchozu rozdawnictwa pieniędzy nie popierają ale uzależnianie się polskich firm od unijnych dotacji juz jak najbardziej.

Różnica jest mniej więcej taka jak wzięcie kredytu aby zrobić wystawne wesele a wzięciem kredytu aby otworzyć firmę. Uwzględniając nawet to,  iż spora część dotacji jest niestety zwyczajnie marnowana lub wydawana na głupoty.  Zwracam też uwagę, że bezpośrednio bardzo mało dotacji idzie obecnie do firm. Większość dostają organy państwowe i samorządy - i to tutaj możemy mówić o uzależnieniu od dotacji.



Cytat:To są farbowani liberałowie.

Ci niefarbowani rozpływają się nad etatyzmem i fiskalizmem pana Morawieckiego ?
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Różnica jest mniej więcej taka jak wzięcie kredytu aby zrobić wystawne wesele a wzięciem kredytu aby otworzyć firmę. Uwzględniając nawet to, iż spora część dotacji jest niestety zwyczajnie marnowana lub wydawana na głupoty. Zwracam też uwagę, że bezpośrednio bardzo mało dotacji idzie obecnie do firm. Większość dostają organy państwowe i samorządy - i to tutaj możemy mówić o uzależnieniu od dotacjI.

Ci niefarbowani rozpływają się nad etatyzmem i fiskalizmem pana Morawieckiego ?

Ci niefarbowani nie biorą żadnych cudzych pieniędzy.
To interesujące zjawisko: kiedy Rostowski i Szczurek zarzynali gospodarkę pilaster i inne lemingi nie mogly wyjsć z podziwu i z zachwytu jak to sie rozwijamy,, natomiast kiedy to samo robi Morawiecki z być moze lepszym końcowym bilansem to wtedy jest be bo spadł IEF. Błagam nie robmy kurtyzany z logiki. Krytyka PiSu a zachwyt nad PO to czysty partyjny oportunizm by nie powiedzieć hipokryzja.
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!
Odpowiedz
korsarz napisał(a): Z podatku VAT PiSowi udało się zebrać 17,6 mld zł więcej niż rok wcześniej.czyli udało się go uszczelnić.
Brak wynikania. Fakt, że zebrano do połowy roku nie oznacza, że do końca roku nie będzie trzeba oddać.
Cytat:O dziwo komuchy typu Zandberg i cała lewizna mówili o tym od dawna w ramach budowy państwa socjalnego.
A co w tym takiego dziwnego?
Odpowiedz
Korsarz,

Cytat:To interesujące zjawisko: kiedy Rostowski i Szczurek zarzynali gospodarkę pilaster i inne lemingi nie mogly wyjsć z podziwu i z zachwytu jak to sie rozwijamy,, natomiast kiedy to samo robi Morawiecki z być moze lepszym końcowym bilansem to wtedy jest be bo spadł IEF. Błagam nie robmy kurtyzany z logiki. Krytyka PiSu a zachwyt nad PO to czysty partyjny oportunizm by nie powiedzieć hipokryzja.
To przecież oczywiste, wyżej oceniamy "spacer" na Biegun Południowy, od spaceru w parku miejskim. Platforma odnosiła sukcesy w warunkach kryzysu światowego, PIS ma brylantową koniunkturę gospodarczą.
Ponadto, czy mógłbyś wskazać jakiekolwiek działania obecnej władzy które przyczyniły się do dobrej sytuacji przedsiębiorstw?
Odpowiedz
korsarz napisał(a): Ci niefarbowani nie biorą żadnych cudzych pieniędzy.

No chyba, ze robi to Morawiecki etatystyczno-fiskalny guru prawdziwych liberałów. Duży uśmiech

Cytat:To interesujące zjawisko: kiedy Rostowski i Szczurek zarzynali gospodarkę pilaster i inne lemingi nie mogly wyjsć z podziwu i z zachwytu jak to sie rozwijamy,,

Kiedy zarzynali ową gospodarkę? I kto wówczas w Europie radził sobie lepiej od nich?

Cytat: natomiast kiedy to samo robi Morawiecki z być moze lepszym końcowym bilansem to wtedy j

Proszę zauważyć, że jeszcze nie wiadomo jaki będzie wynik ale już wiadomo, że etatystyczno-fiskalny Morawiecki jest lepszym od rządów PO które "zarzynały gospodarkę".

Cytat:jest be bo spadł IEF.

Każdego niefarbowanego liberała spadek IEF powinien mocno niepokoić bo prognozuje, że przy gorszej koniunkturze gospodarka będzie radziła sobie gorzej niż gdyby IEF wzrastał.


Cytat:Błagam nie robmy kurtyzany z logiki.

No właśnie.

Cytat:Krytyka PiSu a zachwyt nad PO to czysty partyjny oportunizm by nie powiedzieć hipokryzja.

Po pierwsze kto zachwyca się tutaj PO?  To, że  ogólnie osiągali wyniki lepsze niż PIS do tej pory nie jest jeszcze powodem do zachwytu.  Po drugie wszyscy wiemy, że należy krytykować PO a zachwycać się PISem. Taka teraz moda Uśmiech
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):
Cytat:Krytyka PiSu a zachwyt nad PO to czysty partyjny oportunizm by nie powiedzieć hipokryzja.

Po pierwsze kto zachwyca się tutaj PO?  To, że  ogólnie osiągali wyniki lepsze niż PIS do tej pory nie jest jeszcze powodem do zachwytu.  Po drugie wszyscy wiemy, że należy krytykować PO a zachwycać się PISem. Taka teraz moda Uśmiech

Dodam jeszcze, że przynajmniej kilku właścicieli firm, które są moimi klientami deklaruje, że boi się występować o zwrot należnego VATu, bo spodziewają się natychmiastowego nalotu 'siepaczy skarbowych' i uciążliwej kontroli.
Być może to tylko przypadki odosobnione ale chyba jest coś na rzeczy.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Czytałem o takich pół-mafijnych metodach nabijania wpływów z VAT. Więc skoro masz potwierdzenie z pierwszej ręki to faktycznie coś może być na rzeczy.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Korsarz
Cytat:Morawiecki nie zakłada całkowitej likwidacji deficytu, stwierdził ze pod koniec roku pewnie sie on pojawi ale ok. 10-20 mld niższy, tak zakłada. Najwyraźniej wpływy z VATu rzeczywiście cos tam łatają.
Deficyt budżetowy za rok 2016 wyniósł 46,3 mld PLN i był o 8,4 mld PLN mniejszy od zakładanego początkowo przez MF (54,7 mld PLN). Na bieżący rok MF zapisało w budżecie deficyt w wysokości 59,3 mld PLN. Jeśli okaże się, że rzeczywisty deficyt będzie nie tylko mniejszy od pierwotnie zakładanego (co jest raczej pewne), ale tak jak przewidujesz znacząco mniejszy (czyli o owe 10-20 mld PLN), to i tak w budżecie pozostanie dziura rzędu 49,3-39,3 mld PLN.
Przypominam, że średni roczny deficyt budżetowy za lata 2008 – 2015 (czyli wtedy gdy Rostowski i Szczurek zarzynali gospodarkę, a kraje UE zmagały się ze skutkami kryzysu finansowego) wynosił 32,75 mld PLN.
Cytat:Sprawdzimy na koniec roku jak to będzie wyglądało.
Owszem sprawdzimy – tyle, że nie pod koniec roku (bieżącego), a na początku (przyszłego).
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Wron NIEmiecki napisał(a): Bardzo chętnie.

Poszukam. Jeśli do środy nie wrzucę, krzycz na mnie.

Korsarz: weź mnie nie osłabiaj. Przecież jesteś ekonomistą i wypisujesz takie bzdury jak "chwilowo wyższe wpływy z VAT=efekty uszczelnienia"?

Czytacie w ogóle słowa swojego guru? Przecież wasz guru wprost powiedział, że zwiększone wpływy z VAT są efektem mniejszej liczby wniosków o zwrot - czyli nie żadne tam uszczelnienie tylko skutecznie udało im się przestraszyć przedsiębiorców, którzy wolą mieć gorszy cash flow niż użerać się z urzędnikami i mieć gorszy cash flow.

Powtórzę też to co już mówiłem: "uszczelnienie" polega na tym, że skutkami działań przedsiębiorców obciąża się uczciwych przedsiębiorców (bo Ci nie uciekną), a nie ściga przestępców. Czyli de facto "uszczelnienie" jest podwyższeniem podatków. Tytułem przykładu: klienci teraz na okrągło dostają zawiadomienia o tym, że ich kontrahenci zostali wykreśleni z rejestru podatników VAT czynnych i jakaś część woli skorygować rozliczenia niż pierdolić się z urzędnikami (mimo, że fakt wykreślenia nie ma znaczenia dla prawa do odliczenia). Dla Skarbu Państwa to czysty zysk - kontrahent wpłacił VAT (najczęściej nawet nie wiedząc, że został wykreślony), a drugi podatnik nie skorzystał z prawa do odliczenia VAT (chociaż mógł). Tak wygląda "uszczelnienie" w praktyce.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a):
DziadBorowy napisał(a):
Cytat:Krytyka PiSu a zachwyt nad PO to czysty partyjny oportunizm by nie powiedzieć hipokryzja.

Po pierwsze kto zachwyca się tutaj PO?  To, że  ogólnie osiągali wyniki lepsze niż PIS do tej pory nie jest jeszcze powodem do zachwytu.  Po drugie wszyscy wiemy, że należy krytykować PO a zachwycać się PISem. Taka teraz moda Uśmiech

Dodam jeszcze, że przynajmniej kilku właścicieli firm, które są moimi klientami deklaruje, że boi się występować o zwrot należnego VATu, bo spodziewają się natychmiastowego nalotu 'siepaczy skarbowych' i uciążliwej kontroli.
Być może to tylko przypadki odosobnione ale chyba jest coś na rzeczy.

Dlaczego się boją? Mają coś do ukrycia czy moze wcześniej szmuglowali? 
Jako libertarianin popieram unikanie opodatkowania ale z punktu widzenia etatysty uczciwość podatkowa to kwestia fundamentalna, a z tego co wiem jesteś socjalistą, a przynajmniej kilka lat temu byłeś, chyba zachlysnietym Ikonowiczem? Dobrze pamietam? 

@Dziad Borowy:
jestem libertarianinem więc Morawiecki to dla mnie taki sam typ jak jego poprzednicy, niemniej jeżeli gość który zachłysnął sie "Przedsiębiorczym państwem" Mazzucato realizuje taką politykę i cis mu sie tam z tej książki udaje to potrafię to zrozumieć, niekoniecznie popierać.

W kwestii wolności gospodarczej i IEF to jest to indeks stricte ideologiczny. Jak najbardziej sam sie w debatach na niego powołuję ale nim nie przekona Dziad Borowy socjaldemokraty czy jakiegoś lewaka, który wyskoczy z modelem skandynawskim. 
Zresztą Chiny są doskonałym przykładem tego, że brak wolności gospodarczej także moze iść w parze z ponadprzeciętnym wzrostem gospodarczym. 

Ps: wybaczcie formę wpisów ale śmigam na telefonie.
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!
Odpowiedz
korsarz napisał(a): Dlaczego się boją? Mają coś do ukrycia czy moze wcześniej szmuglowali? 

Czy PIS zmienił prawo podatkowe oraz jego interpretację przez organy skarbowe w stosunku do tego co obowiązywało za PO? Nie. Skoro zatem wówczas prawo było na tyle skomplikowane, że każda kontrola mogła coś wykazać należy się spodziewać, że wyjątkowo spragniony gotówki obywateli obecny rząd wykorzysta ten mechanizm "zastraszania" kontrolą. To, że uczciwy nie ma co się bać skarbówki to taka bajka dla dzieci powtarzana przez kolejnych ministrów.



Cytat:@Dziad Borowy:
jestem libertarianinem więc Morawiecki to dla mnie taki sam typ jak jego poprzednicy, niemniej jeżeli gość który zachłysnął sie "Przedsiębiorczym państwem" Mazzucato realizuje taką politykę i cis mu sie tam z tej książki udaje to potrafię to zrozumieć, niekoniecznie popierać.

I dlatego, iż Morawiecki to taki sam typ jak jego poprzednicy Morawieckiego chwalisz a poprzedników oskarżasz o rujnowanie gospodarki?

Cytat:W kwestii wolności gospodarczej i IEF to jest to indeks stricte ideologiczny. Jak najbardziej sam sie w debatach na niego powołuję ale nim nie przekona Dziad Borowy socjaldemokraty czy jakiegoś lewaka, który wyskoczy z modelem skandynawskim. 
Zresztą Chiny są doskonałym przykładem tego, że brak wolności gospodarczej także moze iść w parze z ponadprzeciętnym wzrostem gospodarczym.
[/quote]


Lepszy IEF niż metoda na oko.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Socjopapa napisał(a): A jak miałaby ta ankieta wyglądać? Konkretnie jak weryfikowałbyś zbieżność deklarowanych odpowiedzi z rzeczywistymi poglądami (nieistotne jest czy ewentualne różnice wypływałaby z niezrozumienia pytań, wątpliwości co do zakresu pojęć, braku konsekwencji czy zwyczajnej próby oszukania pytającego)? Osobiście znam przypadki osób deklarujących poparcie dla wolnego rynku, prawa własności, wolności słowa, itd. (w tych słowach), "równocześnie" deklarujących poparcie dla 700-, podatku progresywnego, obciążania uczciwych przedsiębiorców kosztami wadliwej legislacji i nieudolności urzędników itd.


Nie wiem jak miałaby wyglądać ankieta. Opisane przez Ciebie osoby zakwalifikowałbym do "socjaledmokracji" grupy ludzi krążących wokół centrum.



Socjopapa napisał(a): Niby w jaki sposób ułatwia szufladkowanie i zwalnia z myślenia? Rozumiem, że czasem fajnie i wygodnie jest wymyślić albo stosować definicję zupełnie nieprzystającą do rzeczywistości, ale generalnie jednak segregacji dokonuje się od "drugiej strony" - najpierw ustala się cechy zjawisk, które pozwalają na sensowne rozróżnienie, a potem dopiero zbiorczo określa się je jakimś pojęciem. No i zaproponowałem jak ustalić co to są poglądy lewicowe, a co to są poglądy prawicowe w sposób dość obiektywny, bo gdzie jak gdzie ale w organach propagandowych (dla niepoznaki funkcjonujących pod nazwą media) nie ma potrzeby kłamać o celach (kłamie się o motywacjach i okolicznościach, ale nie o celach).

Sądzę, że wątpię. Nie widzę wyższości ankiety nad metodą jaką zaproponowałem - prawicowy organ propagandowy z definicji musi głosić poglądy prawicowe (a więc zbieżne z ideologią wyznawaną przez co najmniej większość ludzi uważających się za prawicowców), a lewicowy lewicowe (a więc zbieżne z ideologią wyznawaną przez co najmniej większość ludzi uważających się za lewicowców), bo inaczej nie utrzymałyby się na rynku. Fakt finansowania przez prawicowców i odpowiednio lewicowców tych organów propagandowych jest najlepszą formą weryfikacji, bo "portfel nie kłamie".


Nie umiem się odnaleźć w takim relatywnym postrzeganiu i opisie zjawisk.


Socjopapa napisał(a): A proszę ja Cię bardzo. A dla mnie prawicą nadal będzie to co sama prawica za prawicę uznaje, a nie to co chciałbyś widzieć jako prawicę. Swoją szosą podejście do gospodarki jest objęte ideologią prawicową i lewicową, więc Twoje wyciąganie gospodarki poza nawias jest sztuczne. Zwracam też ponownie uwagę, że portale i profile prawicowe oklaskują 700-, nacjonalizację, itd., więc nie jest tak, że tolerują lewicowe jak twierdzisz wybryki PiS w zakresie gospodarki w imię trzech K (Kinder, Kueche, Kirche), lecz w pełni akceptują gospodarcze wybryki PiS uznając jednakowoż, że ważniejsze i tak są 3K.


Ja nie odwoływałem się do tego jak sami siebie nazywają. Ośrodki, które krytykują 700-, nacjonalizację itd. to dziwnym trafem są ośrodki liberalne (znienawidzone przez prawicę i lewicę), a nie prawicowe czy lewicowe. Pilastra nie liczę, bo jakkolwiek Pilaster definiuje się jako prawica, to raczej pasuje pod liberała (nie znam całego szkieletu poglądów Pilastra, więc nie mam pewności).

Nie wyciągam gospodarki poza nawias.


I tu mam problem z umiejscowieniem poszczególbych ośrodków. Z tego wynikałoby, że "prawicowe" i "lewicowe" leżą na tyle blisko siebie, że znika "centrum". Chyba, że za "centrum" weźmiemy bardzo wąski wycinek? No nie wiem.
I jak określić tych liberałów?, którzy nie popierają korupcji+? Są bardziej prawicowi czy lewicowi? W centrum? Jakie gazetki można zakwalifikować do tego nurtu? To liberałowie są centrum, bo każda ze stron się od nich odżegnuje? No nie wiem.

W takim układzie jednoosiowy podział nie wystarczy.



Socjopapa napisał(a): To nie zostało udowodnione nawet w połowie. Krótkoterminowe wpływy z VAT to żaden dowód na tę okoliczność.


Może. Uznałem, że "coś się dzieje" w temacie uszczelniania z uwagi na faktycznie podjęte działania oraz zeszłoroczny wynik, który powinien być powtórzony także w tym roku, abyśmy mogli powiedzieć, że Morawiecki coś uszczelnił. Co więcej, wręcz powinien coś uszczelnić skoro jak sam Gladiator pokazał luka za poprzedniej kadencji zmalała o 1% w roku 2014 wobec 2013.

MF deklaruje, że okres zwrotów z VAT skrócił się o 4 dni. Też 1,8 mld zł są mniejsze wstrzymania zwrotów, ale z kolei, o czym Ty napisałeś i Sofeicz napomknął, a co MF uznaje za probież skutecznej polityki ściągalności, to niższe kwoty deklarowane we wnioskach o zwrot VAT.

Faktycznie skłaniałbym się ku twojej perspektywie, że jest to bezwrotna doacja dla budżetu wpisana w koszty działalności gospodarczej motywowana obawą przed kontrolami. Z drugiej strony, jak bardzo firmy mogą sobie pozwolić na takie olewanie należnego zwrotu? To jest racjonalne o tyle, o ile strata jest mniejsza z ewentualnej kontroli, tak?

W dalszym ciągu pozostaje 9,76 mld zł "wzrostu". Czy cała kwota wiąże się z rynkową hossą?


Więc oczekuję, że coś się poprawiło w tej materii. Ale co najwyżej kilka mld zł, a nie kilkanaście jak w zmanipulowanej wypowiedzi magika od slajdów.

Jednak tak jak napisałem z pełną oceną rządowych rewolucji trzeba poczekać kilka lat.

Luka w Vat 2016 wg analiz PwC.

Perspektywa MF

Socjopapa napisał(a): o akurat było zwyczajne kłamstwo, więc tu nie ma czego "niechbędziować".


Gladiator faktycznie wyczerpująco nie udowodnił, ale wiedząc, że PiS się odwołuje do takiej postawy na wyrost uznałem. Inną kwestią jest skuteczność działań prowadzonych przez PiS, co właśnie powinien Gladiator dowieść, a czego nie zrobił, więc masz słuszność w tym względzie. A kłamstwem był, co napisałem, fragment dot. "zabraniania nauczania historii".
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
korsarz napisał(a):
Sofeicz napisał(a): Dodam jeszcze, że przynajmniej kilku właścicieli firm, które są moimi klientami deklaruje, że boi się występować o zwrot należnego VATu, bo spodziewają się natychmiastowego nalotu 'siepaczy skarbowych' i uciążliwej kontroli.
Być może to tylko przypadki odosobnione ale chyba jest coś na rzeczy.

Dlaczego się boją? Mają coś do ukrycia czy moze wcześniej szmuglowali? 



Gdzie ty żyjesz korsarzu?
Ja musiałem się tłumaczyć skarbówce z 1 grosza (słownie JEDNEGO), który to został nieprawidłowo zaokrąglony przy zeznaniu rocznym.
To jest Polska właśnie.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Czy PIS zmienił prawo podatkowe oraz jego interpretację przez organy skarbowe w stosunku do tego co obowiązywało za PO? Nie. Skoro zatem wówczas prawo było na tyle skomplikowane, że każda kontrola mogła coś wykazać należy się spodziewać, że wyjątkowo spragniony gotówki obywateli obecny rząd wykorzysta ten mechanizm "zastraszania" kontrolą. To, że uczciwy nie ma co się bać skarbówki to taka bajka dla dzieci powtarzana przez kolejnych ministrów.

tak się akurat składa, że VAT jest podatkiem na którym kręci się największe lody, stąd też nie powinna Dziada Borowego dziwić tak w tej kwestii skrupulatna analiza organów państwowej represji. Inna sprawa to oczywiście sam sens VATu, ale nie o tym mowa.


DziadBorowy napisał(a): I dlatego, iż Morawiecki to taki sam typ jak jego poprzednicy Morawieckiego chwalisz a poprzedników oskarżasz o rujnowanie gospodarki?

Gdzie korsarz chwalił Morawieckiego? Korsarz napisał jedynie, że PO od PiSu niewiele się różni, ale w sukcesach gospodarczych takich jak np. redukcja deficytu Morawiecki może mieć większe zasługi niż PO. Tyle, jakim kosztem się to odbywa to też inna sprawa.

DziadBorowy napisał(a): Lepszy IEF niż metoda na oko.

Niektórym wystarcza PKB, SLI albo CPI. Nie zmienia to jednak faktu, że IEF jest traktowany przez niektóre środowiska z przesadną wręcz religijną żarliwością.

Sofeicz napisał(a): Gdzie ty żyjesz korsarzu?
Ja musiałem się tłumaczyć skarbówce z 1 grosza (słownie JEDNEGO), który to został nieprawidłowo zaokrąglony przy zeznaniu rocznym.
To jest Polska właśnie.

Ależ ja tego nie kwestionuję, sam miałem podobne problemy. Sofeicz wspomniał jednak o VAT a ten podatek bywa najczęściej wykorzystywany do oszukiwania Skarbu Państwa, zatem to logiczne, że jest tak mocno trzepany. Potwierdza to chociażby perspektywa dochodów budżetowych jakie można z tego haraczu uzyskać.
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!
Odpowiedz
Dobrze, że napisałeś 'bywa'.
Nóż też bywa używany do złych rzeczy.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
korsarz napisał(a): tak się akurat składa, że VAT jest podatkiem na którym kręci się największe lody, stąd też nie powinna Dziada Borowego dziwić tak w tej kwestii skrupulatna analiza organów państwowej represji. Inna sprawa to oczywiście sam sens VATu, ale nie o tym mowa.

(...)
Gdzie korsarz chwalił Morawieckiego? Korsarz napisał jedynie, że PO od PiSu niewiele się różni, ale w sukcesach gospodarczych takich jak np. redukcja deficytu Morawiecki może mieć większe zasługi niż PO. Tyle, jakim kosztem się to odbywa to też inna sprawa.


No ale jeżeli te zasługi polegają na takich represjach, że firmy boją się upomnieć o należny im wzrost VATu to ja jednak zdecydowanie wolę te mniejsze zasługi PO.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości