To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Informacje
To akurat było do przewidzenia. Narodowi inteligenci spod znaku dresa i szalika mają nowego, znacznie lepszego wroga niż Żydzi. Taki Żyd bowiem często był wrogiem czysto wirtualnym a ciapatego studenta z wymiany czy też ukraińskiego robola można w realu jednak spotkać i mordę obić lub chociaż zwyzywać. Znacznie lepsza zabawa niż pisanie sprejem "żydzi do gazu". Nie znam statystyk ale jestem pewien, że ogólna liczba ataków na tle rasistowskim i narodowościowym wzrosła.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Najwyraźniej teraz Żydów prześladuje tylko Facebook:

[Obrazek: AszAev5.png]

Chociaż patrząc na inne twitty Dawidka, to przyda mu się odpoczynek po tych wszystkich meltdownach:

[Obrazek: bIiv8eP.png]
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Antysemityzm jest tam, gdzie są Żydzi. Antysemityzm nie jest jakąś odrębną jednostką chorobową, tylko po prostu odmianą ksenofobii. W Polsce kwitł antysemityzm, gdy Żydzi stanowili 10% ludności. W czasie wojny jakoś tak dziwnie znikli, ci niedozniknięci wyjechali na wakacje w 1968 i zapomnieli wrócić, a antysemityzm toczył się jeszcze samą siłą bezwładności. Dziś to już domena starców i swego rodzaju hipsterów wśród nacjonalistów, którzy chcą się wyróżniać będąc niemodnymi. Margines marginesu. Ksenofobia jednak jest zawsze taka sama. Zamiast Żydów mamy Arabów, pech chciał, że to też Semici. Wprawdzie nie stanowią ani 10%, ani nawet 1% ludności Polski, no ale polscy ksenofobi mają tożsamość paneuropejską.
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a): ..... antysemityzm toczył się jeszcze samą siłą bezwładności. Dziś to już domena starców i swego rodzaju hipsterów wśród nacjonalistów, którzy chcą się wyróżniać będąc niemodnymi. Margines marginesu....

No popatrz, a moje prawie milionowe miasto jest całe ujebane mazańcami "Widzew żydzew", "Śmierć żydzewskiej kurwie", "RTS Żydy", "ŁKS Żydy", "ŻKS" etc.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a): Antysemityzm jest tam, gdzie są Żydzi. Antysemityzm nie jest jakąś odrębną jednostką chorobową, tylko po prostu odmianą ksenofobii. W Polsce kwitł antysemityzm, gdy Żydzi stanowili 10% ludności. W czasie wojny jakoś tak dziwnie znikli, ci niedozniknięci wyjechali na wakacje w 1968 i zapomnieli wrócić, a antysemityzm toczył się jeszcze samą siłą bezwładności. Dziś to już domena starców i swego rodzaju hipsterów wśród nacjonalistów, którzy chcą się wyróżniać będąc niemodnymi. Margines marginesu. Ksenofobia jednak jest zawsze taka sama. Zamiast Żydów mamy Arabów, pech chciał,  że to też Semici. Wprawdzie nie stanowią ani 10%, ani nawet 1% ludności Polski, no ale polscy ksenofobi mają tożsamość paneuropejską.

A ilu Żydów mieszka w [tu wstaw w zasadzie dowolny kraj muzułmański]?
Odpowiedz
Zazwyczaj mikroskopijne ilości. Dlatego w krajach muzułmańskich nie ma antysemityzmu, tylko antysyjonizm, którego zapewne by nie było,  gdyby nie istniał Izrael. Istnienie Izraela jest kolcem i islamskiej dupie, w związku z tym muzułmanie uwielbiają rozładowywać agresję na Żydach, jak również na tych, co im ten kolec wsadzili.

Antysemici nienawidzą Żydów, bo Żydzi są Semitami, czyli przybyszami spoza światłego Zachodu i swoją obecnością psują jego światłość. Antysyjoniści nienawidzą Żydów, bo Żydzi już nie są Semitami, ale są kwintesencją zgniłego Zachodu i swą obecnością rozsiewają zachodnią zgniliznę. Ogólnie antysemityzm możemy skrócić do hasła "Parszywi Żydzi, precz do Palestyny", zaś antysyjonizm do hasła "Parszywi Żydzi, precz z Palestyny". Objawy choroby są takie same, ale geneza zupełnie inna.

Sofeicz napisał(a): No popatrz, a moje prawie milionowe miasto jest całe ujebane mazańcami "Widzew żydzew", "Śmierć żydzewskiej kurwie", "RTS Żydy", "ŁKS Żydy", "ŻKS" etc.

W Krakowie żydy to Cracovia. A Wisła to psy. Czy więc kibole Cracovii są kynofobami, skoro na swych plemiennych totemach umieszczają napisy "śmierć psom" lub "jebać psy"? (to drugie to może zoofilia?) Kibole w końcu sami przyzwyczaili się do tych nazw i Cracoviacy sami na swoich terytoriach malują heksagramy i podpisują się "Jude Gang", zaś Wiślacy podkreślają, że cechami psów są wierność i odwaga.

Kiedy Wisła zatrudniła piłkarza z Izraela Maora Meliksona, kibolom wiślackim wcale to nie przeszkadzało. "Melikson to Izraelczyk a nie żaden Żyd, nie mamy nic do Izraelczyków" - mowili. "Żydy - to Cracovia".
Odpowiedz
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/ogl...-2017-roku

Cytat:„Teleexpress” i „Fakty” miały w grudniu ub.r. najwyższą oglądalności wśród programów informacyjnych. Wszystkie dzienniki zanotowały spadki oglądalności na głównych antenach względem analogicznego okresu rok wcześniej, a zdecydowanie najwięcej straciły „Wiadomości” (984 tys. widzów) i „Teleexpress” (954 tys. osób) - wynika z raportu Wirtualnemedia.pl.

„Fakty” TVN w grudniu 2017 roku oglądało średnio 3 mln widzów, co zapewniło TVN 21,29 proc. udziału w rynku telewizyjnym. W porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej serwis stracił 5,90 proc. widzów, czyli 188 tys. oglądających, ale jego udział zmalał z 21,53 proc. - wynika z danych Nielsen Audience Measurement, opracowanych przez portal Wirtualnemedia.pl. Dziennik ten na pozycję lidera awansował z miejsca trzeciego. Warto dodać, że średnia oglądalność „Faktów” w TVN i TVN24 BiS w zeszłym miesiącu wyniosła 3,17 mln widzów, co przełożyło się na 22,49 proc. udziału. Było to o 6,82 proc. mniej, niż w listopadzie 2016 roku.

a drugie miejsce spadł „Teleexpress” TVP1. Jego oglądalność zmalała o 27,51 proc. (954 tys. widzów). W grudniu 2017 roku wyniosła ona 2,51 mln osób. Z kolei udział serwisu uplasował się na poziomie 21,92 proc. (rok wcześniej było to 28,77 proc.). Od czwartku, 24 sierpnia 2017 roku Telewizja Polska pokazuje swoje główne programy informacyjne „Wiadomości”, „Panoramę” i „Teleexpress” również na antenie TVP Info. Średnia widownia „Teleexpressu” na antenie newsowej stacji w grudniu ub.r. wyniosła 662 tys. osób, a udział - 5,76 proc. Oznacza to, że łącznie program na dwóch antenach miał 3,18 mln widzów (27,68 proc. udziału). Było to i tak o 8,41 proc. mniej, niż „Teleexpress” gromadził rok temu tylko na jednej antenie.

Podium uzupełniają „Wiadomości” TVP1, które spadły z miejsca drugiego. Widownia tego serwisu na głównej antenie zmniejszyła się najbardziej w zestawieniu - o 30,53 proc. (984 tys. osób) do 2,24 mln oglądających. Udział „Wiadomości” w rynku zmalał z 20,79 proc. do 15,10 proc. Łączna widownia tego dziennika z uwzględnieniem danych TVP Info wyniosła 2,75 mln widzów, będąc i tak o 14,70 proc. niższą niż rok temu, kiedy „Wiadomości” emitowane były tylko na głównej antenie. Oczko niżej z minimalną stratą do trzeciego miejsca znalazły się „Wydarzenia” Polsatu. Widownia tego dziennika wyniosła 2,23 mln osób, po spadku o 11,50 proc. (290 tys. widzów). Dziennik ten emitowany jest jeszcze na antenie Polsatu News oraz Polsatu News 2. Łącznie zatem „Wydarzenia” na trzech stacjach w grudniu ub.r. oglądało 2,41 mln widzów, czyli o 11,15 proc. mniej, niż przed rokiem. Z kolei wynik plasującej się na piątej pozycji „Panoramy” TVP2 zmalał o 18,83 proc. do 1,35 mln widzów.

Czytaj więcej na: http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/ogladalnosci-wiadomosci-tvp1-faktow-tvn-teleexpressu-wydarzen-polsatu-i-panoramy-w-tvp2-w-grudniu-2017-rok

Wiadomo czemu tak bardzo spadła oglądalność państwowej telewizji, ale bardziej ciekawi mnie czemu spadła (chociaż mniej) również wszystkim innym.

Ludzie zniechęcają się do propagandy niezależnie od tego z której opcji pochodzi?
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Cytat:[Obrazek: 26169577_1324378767707663_18371499060141...e=5AEC9427]

Polacy są zadowoleni z tego, że są w Unii Europejskiej i nie mają zamiaru z niej wychodzić. Wg sondaży 83% jest za pozostaniem, 11% za wyjściem - rzadka jednomyślność w narodzie [1]. I nie powinniśmy się dziwić. Jesteśmy beneficjentem UE. Ale łaska polska na pstrym koniu jeździ. Zapowiada się na to, że PiS szykuje na najbliższe lata silną ofensywę antyunijną [2].

Paliwem ma być aktywowanie artykułu 7 w związku z mataczeniem rządu przy niezależności sądów - co może wiązać się z odcięciem Polsce funduszy unijnych. To oznaczałoby, że staniemy się płatnikiem netto, podczas gdy w 2017 wpłaciliśmy do Unii 18 mld PLN a wypłacimy z niej z tego tytułu 50 mld [3]. Te 32 mld PLN nadwyżki stanowi równowartość 1,6% naszego PKB - więc jest o co walczyć. Zresztą - 12 lat w Unii to 85 mld € na czysto dla Polski. Suma jakby nie patrzeć niebagatelna - wychodzi, że dostaliśmy 9000 PLN na każdego mieszkańca za samo członkostwo, z którego dodatkowym zyskiem jest wolny przepływ ludzi, towarów i usług.

Oczywiście najprostszym sposobem byłoby wycofanie się przez rząd z nowych regulacji dotyczących sądów ale na to się nie zanosi. I w takim wypadku wypada się zastanowić ilu Polaków ma mentalność Ziemkiewicza, który powiedział “co tak się trzęsiemy nad tą Unią? Wzięliśmy już co było tam do wzięcia, więcej nie będzie i czas wypierdzielać, jak sami ułatwiają” [2]. Tak, Ziemkiewicz może i jest uosobieniem wszystkiego co najgorsze w polskiej mentalności ale nie łudźmy się, że jest jedyną osobą, która tak myśli. Tego typu retoryka przy obcięciu wypłat może trafić do większej liczby rodaków. Szczególnie, że jak słusznie zauważył Cezary Michalski, czas upłynął ale Targowica i jej model patriotyzmu jest nadal popularny. Warto pamiętać, że Targowiczanie byli patriotami tylko swój patriotyzm rozumieli nieco inaczej niż reszta. Chcieli Polski tradycyjnej, jednokulturowej, chrześcijańskiej i takie rozwiązanie znajdowali jedynie w objęciach Rosji. Przeszkadzał im “relatywizm moralny” państw zachodu, obawiali się zachodzących tam przemian, nie byli w stanie zaakceptować tego, że Rzeczpospolita była wielokulturowym tworem z czterema znaczącymi religiami.

Pomnijcie nasze słowa - Polexit będzie przewijał się w mediach coraz częściej, coraz więcej osób będzie się z tej perspektywy nieśmiało cieszyć i ewentualne sankcje tylko w tym pomogą. Będziemy mieli coraz więcej Lisickich mówiących, że “to początek Polexitu, Bruksela jest winna”. I w takich wypadkach warto pamiętać, że nie, Bruksela nie jest winna, pełną winę za to ponosi PiS. Orban, absolwent Oksfordu, obyty na salonach potrafił przez tyle lat budować pierwszy Budapeszt bez sankcji. Bo umie lawirować w polityce zagranicznej, nasz szef MSZ w plandece od Tarpana zamiast płaszcza - najwyraźniej nie ma tego talentu.

Dlatego dzisiaj wrzucamy wam grafikę, którą warto zapamiętać i ewentualnie podrzucać ludziom, którzy mówią, że “Unia nic nam nie dała” (a tacy zaczną się pojawiać). 29.12.2017 dostaliśmy od Unii ostatnią transzę Programu Infrastruktura i Środowisko - 1,4 mld €. To 5% całego programu, "nagroda" za to, że pozostałe 95% zostało zrealizowane bez zastrzeżeń. I to są doraźne korzyści z tego, że jesteśmy w Unii - tysiące kilometrów dróg, linii kolejowych, kanalizacji, linii przesyłowych, gazociągów, ochrona zabytków polskiej kultury, nowe centra kulturowe - to jest realny zysk z tego, że jesteśmy w Unii [4]. To infrastruktura, która zwiększa naszą konkurencyjność w Unii i poza nią. Bo taki jest ostateczny cel Unii Europejskiej - o czym często zapominamy. Spowodowanie tego, że jadąc samochodem z Tallina do Lizbony nie zobaczymy przez okno różnic cywilizacyjnych. A że przy okazji nie będziemy musieli podczas tej podróży wyciągać z kieszeni paszportu - to tylko dodatkowy zysk.
#neuropapolska
/s,e/
[1] http://www.tokfm.pl/…/7,130517,22840558,bedzie-polexit-dekl…
[2] http://www.newsweek.pl/…/polexit-kaczynski-uczynil-polske-p…
[3] https://www.wprost.pl/…/W-2017-roku-Polska-wplaci-do-unijne…
[4] https://www.mr.gov.pl/…/najwiekszy-program-operacyjny-2007…/

https://www.facebook.com/neuropa/?hc_ref...1Q&fref=nf
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
http://zpp.net.pl/stanowisko-zpp-ws-unii-europejskiej/

Cytat:W przestrzeni publicznej pojawiły się marginalne głosy dotyczące tzw. Polexit. Wiemy, że nie jest to intencją rządu ani nie ma też żadnej poważnej siły politycznej, która promowałaby takie rozwiązania. Niemniej – pomimo, że w chwili obecnej jest to margines marginesu – czujemy się w obowiązku zabrać głos w tej sprawie.

Niezależnie od tego, jak niesprawiedliwie jesteśmy przez obecne kierownictwo Unii Europejskiej traktowani, innego miejsca dla Polski niż w strukturach europejskich nie ma. Wszelkie działania mające na celu wyprowadzanie Polski z Europy są działaniami wrogimi wobec Polski i są sprzeczne z polska racją stanu.

Decyduje o tym nie tylko położenie geopolityczne, ale również gospodarka. To co dla Wielkiej Brytanii, o ile w ogóle dojdzie do jej rozwodu z Unią Europejską, będzie ciężką grypą, dla naszej gospodarki miałoby śmiertelne skutki. Polska gospodarka tak bowiem mocno splotła się i zrosła z Unią Europejską, że próby przecięcia tego mógłby się podjąć absolutny szaleniec.

Eksport Polski w 2016 roku wyniósł 803 miliardy 478 milionów złotych, z czego 641 miliardów 310 milionów złotych to eksport do państw Unii Europejskiej. Podobnie wysoki udział wymiany handlowej z państwami UE ma miejsce w przypadku importu: całkowicie wyniósł on ponad 786 miliardów złotych, z czego prawie 482 miliardy to import z państw UE. Zdecydowanie największym partnerem handlowym Polski są Niemcy, gdzie eksportujemy towary za ponad 20 miliardów dolarów.

Polska jest 8 największym eksporterem towarów wewnątrz rynku unijnego – od stycznia do października 2017 roku wyeksportowaliśmy do państw UE towary za 134,5 miliarda euro. Jeśli chodzi o import wewnątrz Unii Europejskiej, Polska zajmuje również 8 miejsce – w omawianym okresie kupiliśmy od partnerów handlowych z UE towary i usługi o wartości przewyższającej 118 miliardów euro.
W pierwszym kwartale 2017 r. udział eksportu do państw UE, w polskim eksporcie ogółem wyniósł 79,5%, w przypadku importu udział wyniósł 60,8%.

Wśród 10 największych rynków zbytu dla polskich eksporterów, jedynie dwa to rynki państw spoza UE.
W perspektywie finansowej 2014-2020 wynegocjowaliśmy ok. 106 miliardów euro, a wielkość składek wynosi ok. 40 miliardów euro, co netto daje ponad 60 miliardów euro wpływów.

Powtarzamy z całą stanowczością: wszelkie nawoływania do wystąpienia z UE są działaniami przeciw polskiej racji stanu. Ich konsekwencją jest groźba dostania się w rosyjską strefę wpływów oraz nieuchronna katastrofa gospodarcza.

Z ignorancji lub zlej woli lansowana jest też „opcja” politycznego wystąpienia z UE i pozostania w Europejskim Obszarze Gospodarczym. Praktyczne konsekwencje takiego kroku są takie, że musielibyśmy płacić miliardy Euro za dostęp do rynku wspólnoty, przestrzegać wszystkich regulacji UE i w żadnej, najmniejszej mierze nie uczestniczylibyśmy w procesie stanowienia prawa i decyzyjnym UE.
Unia Europejska, szczególnie pod obecnym niewybieralnym kierownictwem, nie jest tworem nawet dobrym. Jesteśmy jednak pełnoprawnym członkiem tej wspólnoty i mamy prawo dążyć do zmiany obecnego status quo. Nic nie jest wieczne. Wierzymy w opamiętanie niektórych krajów i powrót do korzeni i idei Ojców Założycieli UE – Europy narodów z wolnym przepływem ludzi, usług, kapitału i towarów. Europę, która podejmie konkurencję z całym światem i stanie się dzięki wolności i zdrowemu rozsądkowi światowym liderem, z której inni będą czerpali przykład i natchnienie.

Polska powinna zacząć uprawiać bardziej aktywną politykę na forum UE. Nie ma co się obrażać, stroić fochy – trzeba wyjść na boisko i grać nie odstawiając nogi. Zamiast dąsów i zapluwania się na Twitterze trzeba zacząć uprawiać realną politykę. A zacząć trzeba od natychmiastowego powołania doświadczonego dyplomaty na ambasadora w Brukseli. Rząd również musi przeznaczyć adekwatne do potrzeb środki na lobbing polskich interesów w UE. Bruksela to nie jest jeszcze jeden teatr do uprawiania polityki krajowej – jest to teatr polityki europejskiej, gdzie zapadają decyzje mające wpływ na przyszłość naszą i naszych dzieci.

W bieżącym roku czeka nas szereg ważnych rozstrzygnięć w UE dotyczących naszych interesów gospodarczych i politycznych. Polska nie będzie odosobniona jeśli pokaże teraz przy nowym przywództwie, że potrafi współpracować z instytucjami i innymi krajami w EU. Węgry mogą być naszym medialnym sprzymierzeńcem ale alians w grupie wyszehradzkiej nie wydaje się stabilny i istotny. Prawdziwa europejska polityka jest w Berlinie i Paryżu, czy nam się to podoba czy nie i jeżeli chcemy odgrywać należną nam rolę w Europie, musimy zacząć wobec nich i z nimi uprawiać realną politykę.

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Ludzie zniechęcają się do propagandy niezależnie od tego z której opcji pochodzi?

Myślę, że tak.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Fajny artykuł o toskańskim amatorskim klubie piłkarskim, który nazywa się CS Lebovski.
Założyli go fani filmu i działa jak spółdzielnia.
Ogólnie luz i włoska pogoda ducha.

https://www.theguardian.com/football/the...b-the-dude
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
https://news.sky.com/story/tooth-extract...s-11205389

Cytat:Children and teenagers underwent almost 43,000 "completely preventable" operations to remove rotting teeth last year, costing the NHS more than £36m, according to new figures.
Analysis of NHS spending data by the Local Government Association (LGA) found that £36.2m was spent on 42,911 extractions for under-18s in 2016/17, which equates to 170 operations a day.
It represents an almost-20% increase over the past four years and a total cost to the NHS of £165m since 2012, as many youngsters face trips to hospital for operation under general anaesthetic due to the severity of their tooth decay.
An NHS England spokesman said eating sugary food and drinks was "driving this unfortunate and unnecessary epidemic", with the LGA's figures released just a week after Public Health England (PHE) said half of children's sugar intake came from unhealthy snacks and drinks.

W UK ludziom zęby gniją od dobrobytu  Szczerbol Ale w Polsce też zaczyna się to dziać...
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): W UK ludziom zęby gniją od dobrobytu  Szczerbol Ale w Polsce też zaczyna się to dziać...

Ano

[Obrazek: latest?cb=20091219144531]
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Cytat:Po 14 latach ksiądz Marek Gancarczyk stracił stanowisko redaktora naczelnego "Gościa Niedzielnego". Jak informuje "Gazeta Wyborcza" decyzję tę podjął metropolita katowicki Wiktor Skworc, któremu podlega pismo.

O decyzji arcybiskupa Skworca zostali już poinformowani dziennikarze "Gościa Niedzielnego". Jednak ani oni, ani sam ks. Gancarczyk nie znają jej uzasadnienia.

Jak informuje "Gazeta Wyborcza" do zwolnienia naczelnego "Gościa" zanosiło się już od dawna. Między nim a abp. Skworcem, któremu podlega tygodnik, miało nie być chemii. Katowicki metropolita stara się zachować jednakowy dystans do głównych partii politycznych w Polsce. Nie odpowiadało mu stawianie się "Gościa Niedzielnego" po stronie obecnie rządzącego ugrupowania.

Jednak nie był to jedyny powód, który mógł spowodować decyzję o zwolnieniu ks. Gancarczyka. Za zmianami w tygodniku miała również opowiadać się Nuncjatura Apostolska, gdyż "Gość Niedzielny" pozwalał sobie na krytykę papieża Franciszka. Jak mówi jeden z rozmówców "GW", nie chodziło o jeden konkretny artykuł, ale "raczej o pewien sposób przekazu, z wyraźnym dystansowaniem się wobec nauki Ojca Świętego".

"Gość Niedzielny" za czasów ks. Gancarczyka stał się największym tygodnikiem opinii w Polsce. Duchowny trafił do niego z "Małego Gościa", który adresowany jest do dzieci i młodzieży. Początkowo "Gość Niedzielny" sprzedawany był głównie na Górnym Śląsku, ale teraz można go kupić w całej Polsce.

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/gw-zmian...ek/1fmf6ce

Cytat: Ołtarzyk ku czci Adolfa Hitlera, płonąca swastyka, Sieg Heil!. To dzieje się na spotkaniach polskich neonazistów. Dziennikarzom "Superwizjera" TVN udało się przeniknąć do tego środowiska. Na nagraniach ukrytą kamerą widać, jak ono funkcjonuje - tak o materiale "Superwizjera" pisze na swych stronach internetowych TVN24.

Reporterom magazynu udało się przeniknąć w szeregi stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność". Członkowie tego ruchu zasłynęli około dwóch miesięcy temu, kiedy to w Katowicach, w zorganizowanym przez siebie happeningu powiesili na szubienicach wizerunki polskich europarlamentarzystów. Materiał zebrany przez reporterów szokuje i wskazuje na to, że organizacja ma charakter neofaszystowski.
Katowickiej demonstracji przewodniczył Jacek Lanuszny, który jest asystentem prezesa Ruchu Narodowego, posła Roberta Winnickiego. Lanuszny reprezentuje też fundację Orle Gniazdo i stowarzyszenie "Duma i Nowoczesność", które powstało w 2011 roku.

Działalność lidera tej organizacji, Mateusza S. ps. Sitas, wzbudza szczególne zastrzeżenia, ponieważ był on oskarżony o propagowanie systemu faszystowskiego. Jednak toczące się przeciw niemu postępowania zostały umorzone, a efektem tego może być fakt powiązania lidera "Dumy i Nowoczesności" z Robertem Winnickim i Jackiem Lanusznym, czyli byłym i obecnym prezesem Ruchu Narodowego.

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/zatrzyma...ku/p6jdtzq
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Cytat:Po 14 latach ksiądz Marek Gancarczyk stracił stanowisko redaktora naczelnego "Gościa Niedzielnego". Jak informuje "Gazeta Wyborcza" decyzję tę podjął metropolita katowicki Wiktor Skworc, któremu podlega pismo.

Dzisiejszy numer GN po prostu szokujący. Na okładce - Jezus. Na okładce kościelnego pisma Jezus, wyobrażacie sobie? Główny temat - mistyka. Nie polityka, nie seks ani nawet nie aborcja. O polityce i aborcji trochę tam jest, a jakże - w wywiadzie z politykiem... Platformy. Nic o mordowaniu bezbronnych dzieci napoczętych. Artykuł pozytywnie przedstawiający uchodźców. Nic o bandytach wyklętych. Artykuł o alalpinistach. Nic o kolejnym planie rozbioru Polski przez Unię. Artykuł o tym, co z ludzką psychiką robi strach. I reklama katolickiego radia Em, będącego alternatywą dla wiadomo jakiego Radyja.

Czyli ostro po bandzie. Taki radykalizm raczej nie jest fanaberią pojedynczego biskupa. Czyżbyśmy bylo świadkami początku tajnej, ale istotnej zmiany na wysokościach? Jakiejś akcji o kryptonimie "grzybobranie"?
Odpowiedz
https://wiadomosci.wp.pl/piatek-wolny-od...184162433v

Marcelina Zawisza z partii Razem wychwala pincet plus, ale mniejsza z tym. Najciekawszy jest przygotowywany przez tą partię projekt 35-godzinnego tygodnia pracy Uśmiech Pani Marcelina powołując się na badania jakiejś fundacji stwierdziła, że niedługo wystarczy 21-godzinny tydzień pracy aby wszystko się bez przeszkód rozwijało, a jednocześnie, żeby człowiek miał czas na rodzinę, hobby etc.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Ale płaca ma być oczywiście 40 godzinna?
Francuzi to już przerobili z wiadomym skutkiem, od 10 lat ich gospodarka stoi.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
To dla mnie raczej oczywiste, że płaca też powinna się zmniejszyć o 1/8, ale jest też oczywiste, że płace ogólnie stopniowo rosną, więc po jakimś czasie płaca 35-godzinna dogoniłaby, a potem by przewyższyła dzisiejszą 40-godzinną.
Co znaczy "gospodarka stoi"? Jak pracuję mniej, zarabiając tyle samo, to wprawdzie mój budżet stoi, ale mam więcej czasu na korzystanie z luksusu, który już mam, tak więc poziom tarzania się w luksusie rośnie. A to jest o wiele ważniejsze niż słupki na wykresach ekonomów, goniących chłopstwo do roboty.
Odpowiedz
Stoi, to znaczy stoi - na tle sąsiednich gospodarek (szczególnie niemieckiej), które stronią od takich rewolucyjnych pomysłów.
I nawet bezrobocie mają większe, pomimo iż teoretycznie powinno spaść.
Na szczęście Macron wziął się za te utopijne herezje.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a): To dla mnie raczej oczywiste, że płaca też powinna się zmniejszyć o 1/8, ale jest też oczywiste, że płace ogólnie stopniowo rosną, więc po jakimś czasie płaca 35-godzinna dogoniłaby, a potem by przewyższyła dzisiejszą 40-godzinną.

To jest mało wydajne. Zwłaszcza w niektórych branżach, w których musisz każdego dnia przygotowywać jakieś maszyny do pracy, a potem je konserwować po pracy. Kiedy kładę płytki gresowe, które tnę na stoliku z pompą wodną, to najpierw muszę przynieść parę wiader wody, żeby napełnić wodą ów stół. Na koniec pracy muszę wyczyścić stół z osadu stworzonego z pyłu i ścinków. Nieekonomiczne jest dla mnie męczenie się z obsługą stołu, żeby popracować tylko przez 5-6 godzin. Jak już wyciągam stolik, to chcę zrobić jak najwięcej; naciąć płytek jak najwięcej. I wolę sobie jednego dnia pracować długo i naciąć wchuj płytek, żeby następnego dnia nie uruchamiać już stolika i zająć się samym klejeniem. To jest po prostu oszczędność czasu i zwiększanie wydajności.

No i na paliwie masz oszczędność. Zwłaszcza jeśli dojazd do roboty jest w miarę daleko, to lepiej popracować dłużej i zrobić robotę w tydzień niż dojeżdżać gdzieś przez dwa tygodnie i wydać sporo kaski na dojazd (no chyba, że klient sponsoruje ci ropę).

Takie 7 h pracy dziennie to można urzędasom dać bo i tak gówno co robią; produkują tylko jakieś chuja warte gównodokumenty. No bo co im do roboty potrzebne - papiry, piczontki, głupopis no i ewentualnie komputr. A weź se firmę prowadź i pozbieraj wszystkie koszta do kupy to sam dojdziesz do wniosku, że lepiej dłużej popracować niż krócej.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości