To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 3.67
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PiS, co zrobił a nie co powiedział
O Kodeksie Pracy jak widzę ni ma.
2. Gowin palnął ale chociaż przeprosił.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Smok Eustachy napisał(a): O Kodeksie Pracy jak widzę ni ma.
2. Gowin palnął ale chociaż przeprosił.

Gersdorf za swoje wielkopańskie fochy na nędzne 10 tys. pensji też przeprosiła. Teraz już ją lubisz? Jakem pacholęciem był, to się mówiło "pierwsze słowo do dziennika, drugie słowo do śmietnika".
Odpowiedz
Smok Eustachy
Cytat:Gowin palnął ale chociaż przeprosił.
A Antek za 15 baniek na swoich Janingerów już przeprosił, czy jeszcze się waha?
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
http://wyborcza.pl/7,75398,23088668,rzad...iorki.html



Cytat:Chodzi o nowelizację ustawy o zbiórkach publicznych z 2014 r. W świetle obowiązujących przepisów informację o zbiórce zamieszcza na portalu zbiórek publicznych szef MSWiA. To warunek jej przeprowadzenia. Minister może odmówić, gdy np. cel zbiórki jest niezgodny z prawem.
Resort Joachima Brudzińskiego chce wprowadzić przepis pozwalający na jej zablokowanie, „gdy wskazany w zgłoszeniu cel zbiórki byłby sprzeczny z zasadami współżycia społecznego lub naruszał ważny interes publiczny”. W tym przypadku minister mógłby wykreślić zamieszczoną już wcześniej na portalu informację o zbiórce.

Zebrane już pieniądze zostaną przekazane na inny cel. Wprawdzie pierwszeństwo do jego wskazania ma organizator zbiórki, ale minister może potem i tak zmienić przeznaczenie środków.



Cytat:W obszernym stanowisku WOŚP punktuje pomysł MSWiA:
  • – na mocy przepisów to polityk otrzyma uprawnienie, by samodzielnie, pod pretekstem swobodnej oceny działalności i celów Fundacji do Finału nie dopuścić;
  • – ten sam polityk będzie miał możliwość „przejęcia” zebranych w Finale środków, wskazując wybrany przez siebie bez konsultacji cel;
  • – decyzje będą wykonywane natychmiastowo, bez skutecznej drogi odwoławczej, bez możliwości reakcji.
„Fundacja będzie miała szansę na zaskarżenie decyzji w sądowym postępowaniu administracyjnym, ale to – jak wskazuje polska praktyka – może trwać latami. Wtedy jakiekolwiek sądowe wyroki mogą być już bezprzedmiotowe” – przestrzega Orkiestra.



Cytat:Przed kilkoma dniami wiceminister Paweł Szefernaker zapewnił, że „proponowane przepisy nie mają na celu ograniczenia jakiejkolwiek działalności podmiotów, które przeprowadzają na co dzień zbiórki publiczne”. „Proponowane rozwiązanie będzie miało swoje zastosowanie jedynie w sytuacjach nadzwyczajnych” – napisał.

Projekt został już przekazany do konsultacji.


Masakra.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
Dwa Litry Wody napisał(a): Tymczasem na froncie walki o prawdę i tożsamość historyczną - Wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera nie wyraził zgody, aby 19 kwietnia, w 75. rocznicę powstania w getcie warszawskim, w stolicy zawyły syreny. Bo syreny się włączy tylko po to, by sprawdzić, czy działają - uzasadnia. A gdyby ktoś pytał dlaczego w takim razie syreny włączane pierwszego sierpnia o siedemnastej, to wojewoda Sipiera odpowiada krótko: „Przypadek”. Ręce opadają... Ale z drugiej strony czego się spodziewać po pisowskim wojewodzie, skoro pisowski premier potrafi bez zająknięcia wyrecytować kłamstwo katyńskie?

On pierwszy?
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Smok Eustachy
Cytat:On pierwszy?
U was na pewno nie ostatni. A jak tak bardzo nagle polubiłeś liczebniki, to się spytaj ministra Błaszczaka skąd mu się nagle 100 ataszatów wzięło?

Ps.
Albo się nie pytaj, bo widzę właśnie, że na stronie MONu już zdążyli zamienić 100 ataszatów na 100 żołnierzy. Duży uśmiech
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
trochę lipa: https://twitter.com/MON_GOV_PL/status/96...7422012417
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Nie chodzi o ilość kart, a celowość wydatkowanych pieniędzy. Na co konkretnie poszło 15 baniek? Niech MON to wyjaśni.

Grupa kolesi z PiS napadła na państwo polskie i sobie rozrzucają słomę i obornik gdzie się nie pojawią.

Ale petarda znajduje się gdzieś pomiędzy MSZ, a MS. Jak to jest możliwe, że bardzo ważna korespondencja dociera do Ministerstwa Sprawiedliwości z tygodniowym opóźnieniem? Czy to jeszcze jest partactwo, czy już zdrada państwa? Państwo teoretyczne PiS, czy sznurki obcego wywiadu?


Przyszły nie-PiS-owski rząd ma obowiązek rozliczyć i co najmniej dokonać próby postawienia w stan oskarżenia te kłamliwe gnidy. Jeśli taka próba nie zostanie podjęta to będzie to dowodzić, że rewolucja PiS się powiodła.


Konieczne jest sporządzenie listy kłamstw, afer, zaniedbań i podejrzeń o popełnieniu przestępstwa przez tę zorganizowanę bandę zagrażającą instytucjom oraz prawnemu porządkowi RP.


Cytat:Nie jest prawdą, że polski rząd nie został ostrzeżony przed konsekwencjami uchwalenia ustawy o IPN. Według dokumentów, do których dotarł Onet, na tydzień przed głosowaniem w Sejmie nasze MSZ dostało jasny komunikat od Amerykanów, że ustawa jest dla nich nie do przyjęcia. Tyle że informacja z MSZ nie dotarła do najważniejszych osób w państwie.

Awantura z Izraelem, która jest jednym z najpoważniejszych kryzysów w polskiej polityce zagranicznej ostatniego ćwierćwiecza, ma zdumiewająco trywialne przyczyny. Choć trudno w to uwierzyć, to - według ustaleń Onetu - decydujący był fatalny obieg dokumentów, brak komunikacji oraz współpracy między członkami rządu.

Kluczowe spotkanie

Kluczowe dla wybuchu konfliktu było spotkanie, które odbyło się 19 stycznia w Warszawie. W Polsce pojawił się wówczas Thomas K. Yazdgerdi, który w amerykańskim Departamencie Stanu odpowiada za kwestie dotyczące Holokaustu ("Special Envoy for Holocaust Issues").

W MSZ przyjęli go Maciej Pisarski, pełnomocnik ministra do spraw kontaktów z diasporą żydowską, Anna Perl z Departamentu Ameryki oraz Filip Bartkowiak z Departamentu Strategii Polityki Zagranicznej.

Rozmawiano głównie o ustawie reprywatyzacyjnej i ustawie o IPN. Po tym spotkaniu powstała notatka firmowana przez Pisarskiego. Napisano w niej jasno (pisownia oryginalna):

"TKY [czyli Thomas K. Yazdgerdi - red.] zapytał o stan prac parlamentarnych nad zmianą ustawy o IPN. Zapytał także o stan śledztwa w sprawie kontrowersyjnego artykułu J.T. Grossa w Die Welt, 13.09.2015 (w którym stwierdził, że podczas II wojny światowej "Polacy zabili więcej Żydów niż Niemców"). Wyjaśniłem cel projektowych zmian w ustawie o IPN. Podkreśliłem, że w kwestii J.T. Grossa postępowanie prokuratorskie toczy się 'w sprawie', a 'nie przeciwko' i jako MSZ nie mamy wglądu w tok toczącego się postępowania. TKY powtórzył znane i wielokrotnie sygnalizowane stanowisko, że w przypadku uchwalenia zmian w ustawie o IPN, jak również w przypadku oskarżenia J.T. Grossa Dep. Stanu będzie zmuszony do wyrażenia krytycznego stanowiska".

Zlekceważone ostrzeżenie

Wspomniana notatka ze spotkania Pisarski-Yazdgerdi z 19 stycznia powstała trzy dni później - nosi datę 22 stycznia. Na tzw. rozdzielniku - czyli wśród osób, do których została skierowana - znajdują się ministrowie, wiceministrowie oraz dyrektorzy w kilku resortach. Są tam m.in. szef MSZ Jacek Czaputowicz, jego zastępcy Marek Magierowski oraz Jan Dziedziczak, prowadzący ustawę o IPN wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, prezydencki minister Wojciech Kolarski, wiceszefowa resortu kultury Małgorzata Gawin oraz Andrzej Rudlicki z MSWiA, dyrektor Departamentu Wyznań Religijnych oraz Mniejszości Narodowych (w piśmie pomylono jego nazwisko).

Mimo że grono ostrzeganych było tak szerokie, PiS 26 stycznia przyjęło ustawę. I wybuchła trwająca do dziś awantura. Amerykanie swe ultimatum zrealizowali co do joty - włącznie z ostrym oświadczeniem sekretarza stanu Rexa Tillersona i żądaniem wprowadzenia zmian do ustawy.

Długa droga dokumentów
Po wybuchu protestów ze strony Izraela i USA, przedstawiciele rządu powtarzali, że wobec projektu ustawy nie było wcześniej żadnych zastrzeżeń. Notatka, której kopie adresowane do różnych osób posiadamy, wyraźnie przeczy tej wersji - ostrzeżenie przyszło na tydzień przed uchwaleniem ustawy.

Zapytaliśmy o to Patryka Jakiego, wiceministra sprawiedliwości, który przeprowadził projekt ustawy o IPN przez parlament. Jaki przekonuje, że notatkę dostał... już po głosowaniu w Sejmie.

To zdumiewające, biorąc pod uwagę, że poczta między resortami zazwyczaj idzie jeden dzień.

W dodatku między gmachem MSZ a siedzibą resortu sprawiedliwości jest 450 metrów - to kilkuminutowy spacer. Żeby nas przekonać, że tak rzeczywiście było, Jaki przysłał tę kopię notatki MSZ, która trafiła do resortu sprawiedliwości. Widnieje na niej pieczątka kancelarii Ministerstwa Sprawiedliwości z datą wpływu 30 stycznia. - Notatkę jak widać na zdjęciu, wysłano do nas... cztery dni po głosowaniu. Dlaczego nikt z MSZ, mając te informacje, nawet do nas nie zadzwonił przed głosowaniem? Nie wiem - mówi Jaki.

Zauważamy: - Tego samego dnia pan także spotkał się z Thomasem Yazdgerdim. Od wybuchu awantury z Izraelem konsekwentnie pan twierdzi, że nie poruszaliście wówczas tematu ustawy o IPN. Czyli mamy uwierzyć, że Yazdgerdi rozmawia na ten temat w MSZ, a nie rozmawia z panem, który tę ustawę prowadzi? To się nie trzyma kupy.

Jaki znów sięgnął do dokumentów i przesłał nam:

notatkę Ministerstwa Sprawiedliwości po tym spotkaniu, wraz z wykazem osób, które w nim uczestniczyły - w notatce jest mowa wyłącznie o ustawie reprywatyzacyjnej;
pismo przysłane przez Yazdgerdiego jako kontynuację spotkania - także dotyczy wyłącznie konkretnych kwestii dotyczących praw obywateli USA do udziału w reprywatyzacji pożydowskiego mienia; nie ma w nim ani słowa o ustawie dotyczącej IPN, mimo że jest datowane na 31 stycznia, a zatem już po przyjęciu ustawy przez Sejm;
Jaki: - Pełne notatki z Ministerstwa Sprawiedliwości i pismo z Departamentu Stanu USA pokazują, że na moim spotkaniu z Yazdgerdim nie było nic o IPN. Pewnie Amerykanie uznali, że skoro powiedzieli o tym w MSZ, to nam nie muszą, bo MSZ nam przekaże. A nie przekazało.

Szef MSZ milczy
Chcieliśmy o to zapytać szefa MSZ Jacka Czaputowicza, ale nie odpowiedział na naszą prośbę o kontakt. W świetle ujawnionych przez Onet dokumentów to kwestia kluczowa dla przyczyn wybuchu całego skandalu - dlaczego alarm ze strony MSZ nie dotarł do resortu sprawiedliwości i kluczowych ludzi w PiS, zanim partia uchwaliła ustawę o IPN i wpakowała rząd w ogromne kłopoty.


https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci...ki/4plrm81
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Smok Eustachy
Cytat:trochę lipa: https://twitter.com/MON_GOV_PL/status/96...7422012417
Jeżeli DobroZmieńcy za koronny argument na swoją obronę muszą przywoływać fakt, że wydawaniu pieniędzy praktycznie niczym nie różnią się od żrącej ośmiorniczki PełO, to faktycznie jest to lipa i to nie trochę, a po całości…
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Pogorszyło się czy nie?

Co jest dziwnego w 100 ataszatach?
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
A no to, że w roku 2015 było 58 (lub 55 - nie pamiętam dokładnie) ataszatów   A pan Macierewicz nie palił się z obsadzaniem nowych - wręcz przeciwnie - najwyraźniej miał problemy ze znalezieniem odpowiednio niekompetentnych
osób. Więc było coraz więcej wakatów.


No i przecież dobra zmiana obiecywała swoim lemingom nie to, że się nie pogorszy ale to, że się polepszy.

Najnowszy felieton swojego Ziemkiewicza Smok już widział?
http://fakty.interia.pl/opinie/ziemkiewi...Id,2552102
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Najnowszy felieton swojego Ziemkiewicza Smok już widział?
http://fakty.interia.pl/opinie/ziemkiewi...Id,2552102

O, i takiego Ziemkiewicza właśnie lubiłem, kiedy za PO krytykował PO. Gdyby za rządów PiS tak krytykował PiS jak w tym felietonie, to można by go znowu zacząć czytać.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Ziemkiewicz napisał(a):Dobrze by było jeszcze specjalną ustawą uznać, że Gomułka ani Gierek nigdy nie byli pierwszymi sekretarzami PZPR, a nawet w ogóle ich wyrzucić z partii (jeśli z niej nie byli wyrzuceni - a jeśli byli, to może na złość PZPR ich do niej przywrócić)

No on se żartuje, a to naprawdę wygląda jak kolejny planowany etap "poityki historycznej". Prorok, powiadam.

Poza tym oczywiście ten sam pisowski wcalenieantysemityzm. Skoro Żydzi protestują, to oczywiście dlatego, że to ich plan skoku na kasę. Bo czego może chcieć Żyd, jeśli nie kasy? I wcaleniejestemantysemitą. Przecież to, że Żyd zawsze ma kasę na myśli, to wcalenieantysemityzm, to naukowo potwierdzony fakt. Żadnemu wcalenieantysemicie z PiS nawet do głowy nie przyjdzie, że Żyd może przypadkiem akurat myśleć tak, jak mówi. No bo jak można myśleć inaczej, niż PiS?
Odpowiedz
Ano właśnie. Od początku tej afery objawiono, że Żydzi protestują wyłącznie dlatego aby zablokować PISowską ustawę reprywatyzacyjną. W teoriach tych występował nawet kongres USA, który mocami nadprzyrodzonymi przewidział, że PIS wyskoczy z taką ustawą i na grubo przed nią przygotował stosowne ustawodawstwo. W artykule Ziemkiewicza też to jest - skupia się niby na PIS ale musiał wtrącić teksty o "wrogach Polski" i o tym, że oczywiście Żydzi chcą odszkodowań od nas.

Natomiast najprostsze wyjaśnienie takie, że spora część Żydów myśli dokładnie w ten sposób jak PIS oraz, że ich premierowi ta ustawa spadła jak manna z nieba bo jest idealnym odwracaczem uwagi od dziadostwa, które narobił jakoś nie może się przebić.

Równie przygnębiające są wyniki sondaży z których wynika, że większość Polaków uważa, że nie powinniśmy wycofywać się z tej ustawy ale bez sensu przy niej się upierać, chociaż nic nam nie daje a wyłącznie na niej tracimy. Jak widać mit romantyczno-martytologiczny wciąż trzyma się mocno a realpolitik prowadzona w oparciu o możliwości z uwzględnieniem skutków działań nie ma zbyt wielu zwolenników.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Smok Eustachy
Cytat:Pogorszyło się czy nie?
Czyli waszym nowym mottem jest teraz Niech zostanie tak jak było… ?
Cytat:Co jest dziwnego w 100 ataszatach?
Na przykład to, że jak już DziadBorowy wyjaśnił jest ich niewiele ponad 50 (w 2017 było np. 53). Jeżeli zatem Macierewicz dokarmiał kartami 100 ataszatów, to znaczy, że  gdzieś tak połowa z tego nie miała być prawa ataszatami polskimi. No, chyba, że Błaszczak i jego ludzie nie mają bladego pojęcia ile ataszatów im podlega i plotą co im ślina na język przyniesie.

DziadBorowy
Cytat:Równie przygnębiające są wyniki sondaży z których wynika, że większość Polaków uważa, że nie powinniśmy wycofywać się z tej ustawy ale bez sensu przy niej się upierać, chociaż nic nam nie daje a wyłącznie na niej tracimy.
to byłoby za cały komentarz...

Ps.
Macierewicz upiera się, że ataszatów karmił jednak 100: "warto sobie uświadomić, ile jest jednostek organizacyjnych Wojska Polskiego i ministerstwa obrony, które w ten sposób realizują swoje zobowiązania. Samych ataszatów jest przecież kilkadziesiąt, sto. Jeżeli podzielimy te 15 milionów na sto, to będziemy mieli 150 tysięcy na dwa lata wydaje jeden ataszat." Więc pytanie do Smoka - jak to jest, Macierewicz nie wie ile jest ataszatów, czy  np. oprócz ataszatów polskich finansował np. ataszaty Kremla? 
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Zgadnijcie co.  Cwaniak


No dobra, napiszę. Dzisiaj PiSopaci niszczyli KRS, dlatego postanowili wznieść się na nowe wyżyny absurdu żeby odwrócić uwagę od swojej bandyterki. Ambasady RP ogłosiły, że repolonizują założycieli Warner Bros, a co się z tym wiąże nacjonalizują te przedsiębiorstwo.  Szczerbol Ale to nie koniec, okazuje się, że Harry Potter, Batman i Godzilla mają polskie korzenie.  Serio. Zdziwko

Polish Embassy UK@PolishEmbassyUK napisał(a):What connects Batman, Godzilla and Harry Potter? Polish roots! ??
#DidYouKnow that the founders of Warner Bros., one of the biggest Hollywood film studios ?, were the Polish brothers Hirsz (Harry), Aaron (Albert) and Shmul (Sam) Wonsal? #PL100

https://twitter.com/PolishEmbassyUK/stat...9679857664


Polish Embassy UK@PolishEmbassyUK napisał(a):Co łączy Batmana, Godzillę i Harry’ego Pottera? Polskie korzenie! ??
#CzyWieszŻe założycielami Warner Bros., jednej z największych hollywoodzkich wytwórni filmowych ?, byli pochodzący z Polski bracia Hirsz (Harry), Aaron (Albert) i Szmul (Sam) Wonsal? #PL100

https://twitter.com/PolishEmbassyUK/stat...6858994688

O matko  O matko  O matko


Skala PiSowskiego absurdu nie pomieści się w Tworkach i jeszcze kilku innych zakładach razem wziętych. Szkoda, że siedzimy w jednym z wagoników składu "Absurd". Tylko jak się nazywa stacja końcowa?
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): A no to, że w roku 2015 było 58 (lub 55 - nie pamiętam dokładnie) ataszatów   A pan Macierewicz nie palił się z obsadzaniem nowych - wręcz przeciwnie - najwyraźniej miał problemy ze znalezieniem odpowiednio niekompetentnych
osób. Więc było coraz więcej wakatów.


No i przecież dobra zmiana obiecywała swoim lemingom nie to, że się nie pogorszy ale to, że się polepszy.

Najnowszy felieton swojego Ziemkiewicza Smok już widział?
http://fakty.interia.pl/opinie/ziemkiewi...Id,2552102

Obietnice pisiornice. Czy ja kiedykolwiek miałem złudzenia? Pisałem, ze pisiory nie narobią. Trochę poprawią w najlepszym wypadku o 90%.
A swoją drogą ni ma mowy o tym, że te wydatki są nieuzasadnione?

2. "Były to karty wykorzystywane do funkcjonowania jednostek wojskowych i ponad 100 ataszatów obrony funkcjonujących poza granicami państwa". Gdy okazało się, że ataszatów jest mniej, MON skorygowało informację na "ponad 100 żołnierzy w ataszatach obrony".

3. Pewnie że czytałem i w odróżnieniu zrozumiałem.

DziadBorowy napisał(a): Ano właśnie. Od początku tej afery objawiono, że Żydzi protestują wyłącznie dlatego aby zablokować PISowską ustawę reprywatyzacyjną. W teoriach tych występował nawet kongres USA, który mocami nadprzyrodzonymi przewidział, że PIS wyskoczy z taką ustawą i na grubo przed nią przygotował stosowne ustawodawstwo. W artykule Ziemkiewicza też to jest - skupia się niby na PIS  ale musiał wtrącić teksty o "wrogach Polski" i o tym, że oczywiście Żydzi chcą odszkodowań od nas.

Natomiast najprostsze wyjaśnienie takie, że spora część Żydów myśli dokładnie w ten sposób jak PIS oraz, że ich premierowi ta ustawa spadła jak manna z nieba bo jest idealnym odwracaczem uwagi od dziadostwa, które narobił jakoś nie może się przebić.

Równie przygnębiające są wyniki sondaży z których wynika, że większość Polaków uważa, że nie powinniśmy wycofywać się z tej ustawy ale bez sensu przy niej się upierać, chociaż nic nam nie daje a wyłącznie na niej tracimy.  Jak widać mit romantyczno-martytologiczny wciąż trzyma się mocno a realpolitik prowadzona w oparciu o możliwości z uwzględnieniem skutków działań nie ma zbyt wielu zwolenników.

Kluczem do sytuacji są miliardy dolarów. 65 miliardów roszczeń. Na  nasze licząc tak se to jest 200 miliardów złotych. W uproszczeniu i zaokrągleniu.
Podsumowuję to powoli tutaj:
https://www.salon24.pl/u/smocze-opary/84...stosunkach
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
PiS mrugnął okiem!!!!
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
Smok Eustachy napisał(a): Kluczem do sytuacji są miliardy dolarów. 65 miliardów roszczeń.

To, że motywem Żyda są pieniądze, to oczywista oczywistość, o czym innym Żyd mógłby myśleć? O tym wie każdy wcalenieantysemita. Nie lekceważyłbym jednakże także tej krwi chrześcijańskich dzieciątek. No i tego, że zamordowali Chrystusa. To też może być motyw, żeby się zemścić na Polsce.
Odpowiedz
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7...a=167&c=96

Jest się z czego cieszyć, nie dość że PiS działa wbrew swojemu elektoratowi, to jeszcze wprowadza całkiem sensowne poprawki w prawie. Fajnie czyta się te płacze myśliwych, że nie zabiorą już 12-latki na polowanie :D
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości