[kmat]

Tam jakby były dwie frakcje - stary PiS, który prze na maj, i frakcja gowino-dupo-morawiecka, która się cyka i chce przełożyć.

[Adam M.]

Ja bym nie nazwal tego cykaniem tylko blizszym kontaktem z rzeczywistoscia.

[kmat]

W sumie racja. Było ładnie widać, gdy towarzystwo dostało maseczki i pierdolca, że pisi beton tak naprawdę nie ogarnia sytuacji.
Soją drogą zastanawiam się, czy ten dwugłos to nie jest próba zbudowania przez Morawieckiego i Gowina jakiejś podkładki uwiarygadniającą rebelię, gdy Titanic zacznie tonąć.

[Adam M.]

Jeszcze cos o pomysle wyborow w maju:

https://www.rp.pl/Opinie/304019911-Klesk...-maju.html

[Sofeicz]

Tam jakby były dwie frakcje - stary PiS, który prze na maj, i frakcja gowino-dupo-morawiecka, która się cyka i chce przełożyć.

Wypisz-wymaluj bolszewicy i mienszewicy

[kmat]

Wypisz-wymaluj bolszewicy i mienszewicy

Puławy i Natolin
Choć tu realnie by te analogie inaczej wyglądały.
Gowin, Morawiecki - Puławy,
Ziobro, Szydło - Natolin,
Kaczyński, Terlecki - frakcja Gomułki.
Za mieńszewików to realnie Poncyliusze i Kluziki Rostkowskie robiły.

[Sofeicz]

A nie mówiłem!
Pisałem swego czasu, że należy obserwować Gowina, bo ta gnida, jak żadna inna, wyczuwa gnijące mięso na kilometr i zwija żagle, żeby przybić no kolejnego portu.
Właśnie chyba wyczuł osłabienie kolejnego żywiciela i wbił sztylet w miękkie podbrzusze PiSu nie zgadzając się na majowe wybory.
No chyba, że obsypią go złotem i intratnymi posadkami dla kolegów.

[Fanuel]

A nie mówiłem!
Pisałem swego czasu, że należy obserwować Gowina, bo ta gnida, jak żadna inna, wyczuwa gnijące mięso na kilometr i zwija żagle, żeby przybić no kolejnego portu.
Właśnie chyba wyczuł osłabienie kolejnego żywiciela i wbił sztylet w miękkie podbrzusze PiSu nie zgadzając się na majowe wybory.
No chyba, że obsypią go złotem i intratnymi posadkami dla kolegów.

Oj to gnida z ambicjami jest. Musieli by go zrobić premierem a nie wiem czy by się teraz połakomił. On liczy na zastąpienie PiSu swoją partią poprzez możliwość wykończenia się PiSu. POKO i reszta jest skompromitowana nie gorzej niż on to mu się być może zamarzyła monopartyjność i zmiana szyldów z kolegami. Tak jak to było nie raz w ostatnich dekadach. Przemalują się, narobią hałasu i wszystko zostanie po staremu ino upudrowane.

Albo to finta celowa wewnątrzpartyjna.

[ZaKotem]

Aha, wyjaśniło się:

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/wybory-p...iu/lhd3ydn

Gowin proponuje "kompromis" - niech się opozycja zgodzi przedłużyć kadencję Dudy tylko na dwa lata, nie pięć. A jeśli nie, to wracamy do projektu wirusowyborów i zabijemy parę tysięcy Polaków, mówiąc że to przez przez totalną opozycję. Żeby było makabryczniej, głównie wyborców PiS, bo przecież inni zbojkotują pocztowe pseudowybory. PiS to nie tylko terrorysta, ale to jest taki terrorysta, który grozi, że w razie niespełnienia żądań wystrzela własną rodzinę.

[Battlecruiser]

Wskaż zatem, łaskawco, alternatywę.
Aż musiałem skomentować wywody prezesa profesora Zolla



Profesor prezes Zoll nie ma pojęcia o konstytucji. Ze zdumieniem czytam jego wynurzenia:

https://opinie.wp.pl/prof-zoll-dluzsza-k...422264961a

Otóż siedmioletnia kadencja prezydenta jest niekonstytucyjna bo w konstytucji są dwie pięcioletnie zapisane. To go przerasta nawet. Tak jest na razie a po zmianie dwie pięcioletnie będą niekonstytucyjne a jedna siedmioletnia będzie konstytucyjna. Proste jak budowa cepa. Teraz przytaczam Art. 232:

W celu zapobieżenia skutkom katastrof naturalnych lub awarii technicznych noszących znamiona klęski żywiołowej oraz w celu ich usunięcia Rada Ministrów może wprowadzić na czas oznaczony, nie dłuższy niż 30 dni, stan klęski żywiołowej na części albo na całym terytorium państwa. Przedłużenie tego stanu może nastąpić za zgodą Sejmu.


Stan klęski żywiołowej wprowadzić można na 30 dni i wystarczy tu decyzja reżimu. Ale w odróżnieniu od stanu wyjątkowego przedłużenie nie ma ograniczeń czasowych. Sejm przedłuża na ile chce. Tzn nie sejm tylko za zgodą sejmu. Kto ma wystąpić o ową zgodę? W każdym razie stan wyjątkowy może być na maksymalnie 150 dni i potem trzeba poczekać jeden dzień aby znowu wprowadzić nowy, drugi stan wyjątkowy. Stan klęski żywiołowej można wprowadzić na 30 dni i potem sejm może przedłużyć na ile chce. Nawet na wieczność bezterminowo, gdyby epidemia okazał się nie do zwalczenia (Walking Dead). Tak tam jest to ujęte szanowne konstytucjonalisty.

https://youtu.be/gKS_oPMsWFM


Ludzie pod tym artykułem toczą bekę z prof. Zolla. W konstytucji jest zapis, że w razie wprowadzenia stanów kadencja prezydenta, parlamentu, samorządu terytorialnego ulega stosownemu przedłużeniu. Czyli jeśli wprowadzimy stan klęski na dwa lata to kadencja prezydenta jest przedłużona o te dwa lata i może wystartować na drugą i 12 lat być prezydentem. Pięćdziesiąt lat może być, jeśli klęska żywiołowa trwa pięćdziesiąt lat. I to bez wałka, bo wałek by był jakby wprowadzili stan klęski żywiołowej bez klęski.

---

Alternatywa jest taka: jeśli uznajesz koronawirusa za powód klęski żywiołowej to teraz wprowadzasz stan klęski, na początku maja się on przedłuża po trzydziestu dniach za zgodą sejmu, wnioskuje, że na wniosek rady ministrów. Czas przedłużenia jest niepewny, aż wirus wygaśnie. Wybory mogą być najwcześniej po 90 dniach od zakończenia stanu czyli być może po wakacjach i wtedy może być znowu koronawirus albo nie. Czyli nie wiadomo o ile się kadencja przedłuży. Dlatego Gowin na tle jest geniuszem.

[ZaKotem]

jeśli uznajesz koronawirusa za powód klęski żywiołowej to teraz wprowadzasz stan klęski, na początku maja się on przedłuża po trzydziestu dniach za zgodą sejmu, wnioskuje, że na wniosek rady ministrów. Czas przedłużenia jest niepewny, aż wirus wygaśnie. Wybory mogą być najwcześniej po 90 dniach od zakończenia stanu czyli być może po wakacjach i wtedy może być znowu koronawirus albo nie. Czyli nie wiadomo o ile się kadencja przedłuży. Dlatego Gowin na tle jest geniuszem.

Owszem. Nie wiadomo. Chociaż bardzo mało prawdopodobne, że na więcej niż pół roku, z tego co widzimy po innych krajach. Ale wykluczyć nie można, że jesienią będzie nawrót epidemii. Tak samo nie można wykluczyć, że za dwa lata będzie epidemia, może jeszcze gorsza. I wtedy geniusz Gowin zaproponuje zaś zmianę konstytucji? I tak za każdym razem? Raz o dwa lata, raz o rok, raz o piźdzuesiąt lat, według doraźnych potrzeb Partii? Ustawa o stanie wyjątkowym właśnie dlatego mówi o przedłużaniu kadencji, żeby żaden genialny idiota nie musiał w sytuacji awaryjnej zmieniać konstytucji, kierując się doraźną korzyścią partii.

[Dwa Litry Wody]

Smok Eustachy dla niepoznaki Battlecruiserem zwany

Otóż siedmioletnia kadencja prezydenta jest niekonstytucyjna bo w konstytucji są dwie pięcioletnie zapisane. To go przerasta nawet. Tak jest na razie a po zmianie dwie pięcioletnie będą niekonstytucyjne a jedna siedmioletnia będzie konstytucyjna. Proste jak budowa cepa.

No to zacytujmy fragment wywiadu z Zollem, jaki ukazał się w Rzeczpospolitej:

Michał Kolanko: Czy uważa pan propozycję wicepremiera Jarosława Gowina za konstytucyjną, też w sensie trybu?
Prof. Andrzej Zoll: Proszę zwrócić uwagę, że to propozycja zmiany konstytucji. Nie można tego badać na tej płaszczyźnie. Byłaby niekonstytucyjna, gdyby nie było propozycji zmiany konstytucji w tym kierunku. Opisany w konstytucji sposób zmiany został zachowany. Od wniosku o zmianę musi minąć 30 dni, później dochodzi do debaty w Sejmie i może dojść do zmiany konstytucji, jeszcze oczywiście po włączeniu w to Senatu.

Mówiąc krótko mataczysz jak zawsze. Leci minus. A tak na marginesie, to co wy się tak w ogóle tą konstytucją tak nagle zaczęliście przejmować? Przecież i tak zawsze macie ją w dupie. Czemu sobie nie uchwalicie, że wybory już były, wygrał Duda i nie ma co drążyć? Izba Kontroli Nadzwyczajnej klepnie, Piotrowicz z Przyłębską potwierdzą i wszystko będzie lege artis.

[Battlecruiser]

Smok Eustachy dla niepoznaki Battlecruiserem zwany

Otóż siedmioletnia kadencja prezydenta jest niekonstytucyjna bo w konstytucji są dwie pięcioletnie zapisane. To go przerasta nawet. Tak jest na razie a po zmianie dwie pięcioletnie będą niekonstytucyjne a jedna siedmioletnia będzie konstytucyjna. Proste jak budowa cepa.

No to zacytujmy fragment wywiadu z Zollem, jaki ukazał się w Rzeczpospolitej:

Michał Kolanko: Czy uważa pan propozycję wicepremiera Jarosława Gowina za konstytucyjną, też w sensie trybu?
Prof. Andrzej Zoll: Proszę zwrócić uwagę, że to propozycja zmiany konstytucji. Nie można tego badać na tej płaszczyźnie. Byłaby niekonstytucyjna, gdyby nie było propozycji zmiany konstytucji w tym kierunku. Opisany w konstytucji sposób zmiany został zachowany. Od wniosku o zmianę musi minąć 30 dni, później dochodzi do debaty w Sejmie i może dojść do zmiany konstytucji, jeszcze oczywiście po włączeniu w to Senatu.

Mówiąc krótko mataczysz jak zawsze. Leci minus. A tak na marginesie, to co wy się tak w ogóle tą konstytucją tak nagle zaczęliście przejmować? Przecież i tak zawsze macie ją w dupie. Czemu sobie nie uchwalicie, że wybory już były, wygrał Duda i nie ma co drążyć? Izba Kontroli Nadzwyczajnej klepnie, Piotrowicz z Przyłębską potwierdzą i wszystko będzie lege artis.

Zawsze się przejmowaliśmy konstytucją.

2. Od kiedy to w Rzeczpospolitej mam czytać artykuły na Wirtualnej Polsce?

Prof. Zoll dla
@wirtualnapolska
: "Środowiska, która proponują stan klęski żywiołowej, choć odpowiada on rzeczywistości w Polsce, nie wiem czy zdają sobie sprawę z tego, że prowadzą do kryzysu konstytucyjnego. I pozakonstytucyjnego wydłużania kadencji PAD".



Mówiąc jednym zdaniem: Kurna znowu co?

---

Miałeś link do wynurzeń podanych

[Dwa Litry Wody]

Smok Eustachy dla niepoznaki Battlecruiserem zwany
Po pierwsze - jak krytykujesz czyjeś poglądy to się z nimi najpierw zapoznaj. I lepiej nie na wirtualnej, bo się rychło może okazać, że ten wywiad robił jakichś nowy Suwart albo inny Major. I to bynajmniej nie Galopujący.
Po drugie –  naucz ty się razem z tym twoim Makowskim porządnie cytować, bo to co wklejasz to nie jest żaden cytat z  tego co Zoll powiedział, tylko taka  to co Makowski z wywiadu z Zollem wedle własnego uznania powycinał i posklejał.

[Sofeicz]

Reasumując - dupa zawsze z tyłu.
Stan Wyjątkowy - NIE
Wybory korespondencyjne - NIE
Przełożenie wyborów - NIE

[Adam M.]

To ze ci durnie nie potrafili sie dogadac jakos w ciagu weekendu jest tylko dowodem na to ze wszystkim trzeba dac kopa w dupe i zaczac od poczatku droga Islandii.
Na nieszczescie jest epidemia, wiec chyba potrzebna jest jakas stabilizacja rzadu, pozostaje kop w dupe z obu stron w celu zblizenia do rzeczywistosci i do kompromisu.
Jakiegokolwiek.

[Żarłak]

Jeśli kukła belwederska zostanie tam gdzie obecnie, to będzie trzeba ją skłonić do złożenia urzędu.

[Battlecruiser]

Jeśli kukła belwederska zostanie tam gdzie obecnie, to będzie trzeba ją skłonić do złożenia urzędu.

kukła belwederska przegrała w 2015 i sobie poszła.

---

Smok Eustachy dla niepoznaki Battlecruiserem zwany

Otóż siedmioletnia kadencja prezydenta jest niekonstytucyjna bo w konstytucji są dwie pięcioletnie zapisane. To go przerasta nawet. Tak jest na razie a po zmianie dwie pięcioletnie będą niekonstytucyjne a jedna siedmioletnia będzie konstytucyjna. Proste jak budowa cepa.

No to zacytujmy fragment wywiadu z Zollem, jaki ukazał się w Rzeczpospolitej:

Michał Kolanko: Czy uważa pan propozycję wicepremiera Jarosława Gowina za konstytucyjną, też w sensie trybu?
Prof. Andrzej Zoll: Proszę zwrócić uwagę, że to propozycja zmiany konstytucji. Nie można tego badać na tej płaszczyźnie. Byłaby niekonstytucyjna, gdyby nie było propozycji zmiany konstytucji w tym kierunku. Opisany w konstytucji sposób zmiany został zachowany. Od wniosku o zmianę musi minąć 30 dni, później dochodzi do debaty w Sejmie i może dojść do zmiany konstytucji, jeszcze oczywiście po włączeniu w to Senatu.

Mówiąc krótko mataczysz jak zawsze. Leci minus. A tak na marginesie, to co wy się tak w ogóle tą konstytucją tak nagle zaczęliście przejmować? Przecież i tak zawsze macie ją w dupie. Czemu sobie nie uchwalicie, że wybory już były, wygrał Duda i nie ma co drążyć? Izba Kontroli Nadzwyczajnej klepnie, Piotrowicz z Przyłębską potwierdzą i wszystko będzie lege artis.

A w tym drugim wywiadzie z kolei Zoll zapomniał o ustawie Tuska. Sklerozum. Jak się nie obrócisz to coś wyłazi.

[Sofeicz]

Ile ci to PiSowskie ścierwo płaci, że pierdolisz z automatu takie głupoty, jak jakiś aparatczyk?

[zefciu]

Ile ci to PiSowskie ścierwo płaci, że pierdolisz z automatu takie głupoty, jak jakiś aparatczyk?

Może nie płaci. Oglądałeś „Ojca chrzestnego”? Dla osoby uwikłanej w mafijne układy obraźliwym jest posądzenie go o to, że się sprzedaje. To jest relacja „przyjacielska”. On robi przyjacielskie przysługi dla PiS, a PiS robi przyjacielskie przysługi dla niego.