07.11.2023, 17:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07.11.2023, 17:08 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
zefciu napisał(a): . Natomiast bezpośrednie transfery pieniędzy działają i rzeczywiście poprawiają jakość życia.
Tylko, że one też całkiem sporo kosztują. Oczywistym jest, że jak ktoś dostaje powiedzmy 1000 złotych to odnosi korzyść. Tylko jaka jest korzyść całego społeczeństwa, które na ten 1000 złotych musi się składać?
Wiesz gościom od programu Willa+ też zapewne jakość życia się poprawiła.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 1,854
Liczba wątków: 16
Dołączył: 04.2012
Reputacja:
86
Płeć: mężczyzna
Jak dla mnie, problem z programem 500+ jest taki, że pieniądze te dostają po równo potrzebujący, niepotrzebujący i potrzebujący na wódkę. Z drugiej strony, w tym ostatnim przypadku kontrola i metody przekierowania pieniędzy na samo dziecko byłaby kosztowna. Ale może dałoby się na przykład ograniczyć wypłatę pieniędzy dla rodziców, którzy widnieją w kartotekach pomocy społecznej jako zaniedbujący dzieci. Wtedy musieliby przedstawiać rachunki, albo ktoś inny z rodziny dostawałby te pieniądze i ta osoba przedstawiałaby rachunki. Oczywiście wtedy środowiska patologiczne już by nie głosowały na partię, która te ograniczenia wprowadziła. Rzecz jasna, nadal byłyby koszty, ale może zabranie 500+ bogatym zrównoważyłoby to z nawiązką. Swoją drogą, ciekawe jaka część tych zamożnych też by się obraziła.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
DziadBorowy napisał(a): Tylko jaka jest korzyść całego społeczeństwa, które na ten 1000 złotych musi się składać?
No właśnie. Przecież rozdysponowanie tego umownego tysiaka swoje kosztuje.
Najlepsze byłoby zmniejszenie podatków ale kto w tym kraku analfabetów ekonomicznych ogarnia takie tematy?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 4,637
Liczba wątków: 9
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
436
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Z każdym takim transferem jest ten problem, że to rzucenie większej ilości pieniędzy na rynek, czyli inflacja. Kto jest beneficjentem to jeszcze coś na tym zyska, ale kto nie jest, to tylko straci. Sumarycznie to wcale nie musi wyjść na plus. Żeby realnie podnieść dochody, to trzeba podnieść liczbę dostępnych na rynku towarów i usług. No ale to już jest dużo trudniejsze niż zrobienie przelewu.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Liczba postów: 14,823
Liczba wątków: 101
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
333
Płeć: mężczyzna
Iselin napisał(a): A jakie zmiany byłyby potrzebne? Ja mam szczątkową wiedzę w tym zakresie, ale należałoby zacząć od odejścia od prawa powielaczowego - treść prawa wynika z przepisów, a nie z aktualnego widzimisię jakiegoś urzędnika - oraz wzmocnienia kośćca pt. zasady ogólne, co w gruncie rzeczy sprowadza się do zaniechania traktowania przedsiębiorców jak złodziei. W cłach i tak jest (a właściwie było przed połączeniem ceł ze skarbówką) lepiej niż w skarbówce, ale problem nadal jest zauważalny dla przedsiębiorców.
zefciu napisał(a): Kwestia uszczelnienia VAT jest też często poruszana
Nic takiego nie miało miejsca - obecne powiększenie tzw. luki VAT jest jednoznacznym potwierdzeniem, że żadne uszczelnienie VAT nie nastąpiło. To co miało miejsce to faktyczne zwiększenie opodatkowania poprzez pozaprawne działania skarbówki - jak widać gospodarka jest w tak wspaniałym stanie, że jednak nie dało się tego dalej ciągnąć.
zefciu napisał(a): Dlaczego? Jeśli dla kogoś 500 złotych miesięcznie poważnie zmienia stopę życiową, to znaczy, że transfer ten był potrzebny.
A jeśli zmienia stopę życiową tymczasowo? I dlaczego w takiej sytuacji transfer zamiast zmniejszenia jego kosztów o 500 zł miałby być lepszy? Transfer zawsze kosztuje więcej niż sama kwota transferu (gdzieś czytałem, że na każde 500 zł transferu przypadało ok. 200 zł kosztów tego transferu). Innymi słowy, w czym ten transfer jest lepszy niż np. spowodowanie, że ceny energii faktycznie będą ustalane rynkowo, spowodowanie, żeby korzystanie z prywatnej opieki zdrowotnej nie było regularną koniecznością albo żeby po prostu zainteresowani płacili mniej różnych podatków?
DziadBorowy napisał(a): Ogólnie to przekonanie, że jak będziemy mieli lotnisko jak w Niemczech to automatycznie zaczniemy zarabiać jak na tym lotnisku w Niemczech, skojarzyło mi się nieco z kultem cargo. Tym z wysp rejonu Oceanu Spokojnego. 
O tym samym pomyślałem, ale nie chciałem obrażać wyborców PiS.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Socjopapa napisał(a): A jeśli zmienia stopę życiową tymczasowo? I dlaczego w takiej sytuacji transfer zamiast zmniejszenia jego kosztów o 500 zł miałby być lepszy? A ja nie mówię, że jest lepszy niż każda możliwa opcja. Jest jednak lepszy, niż nic nie robienie. Jakoś sami zainteresowani zaś ocenili 500+ pozytywnie.
Cytat:Transfer zawsze kosztuje więcej niż sama kwota transferu (gdzieś czytałem, że na każde 500 zł transferu przypadało ok. 200 zł kosztów tego transferu).
Ja też „gdzieś czytałem”, a potem widziałem, jak to eksplodowało jako mem o „700-”, ale jakoś nigdy nie spotkałem się z rzetelnym opracowaniem, że rzeczywiście tyle kosztowało.
Cytat:albo żeby po prostu zainteresowani płacili mniej różnych podatków?
Czyli likwidacja VAT? Bo to jest jednak główne obciążenie podatkowe osób, dla których 500 złotych miesięcznie to istotna różnica.
Liczba postów: 12,429
Liczba wątków: 91
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
890
Płeć: mężczyzna
kmat napisał(a): Z każdym takim transferem jest ten problem, że to rzucenie większej ilości pieniędzy na rynek, czyli inflacja. Kto jest beneficjentem to jeszcze coś na tym zyska, ale kto nie jest, to tylko straci. Sumarycznie to wcale nie musi wyjść na plus. Żeby realnie podnieść dochody, to trzeba podnieść liczbę dostępnych na rynku towarów i usług. No ale to już jest dużo trudniejsze niż zrobienie przelewu.
Prawda jest taka, że socjal najbardziej opłaca się najbogatszym. Przecież inflacja dojeżdża tych, którzy nie mają kapitału a więc i odbiorców socjalu. Wytwory dóbr zaś na tym korzystają, bo mimo, iż efekt nie trwa wiecznie to po każdej znaczącej waloryzacji to oni skupiają największe ilości gotówki, za którą mogą kupić w pewnym okienku czasowym więcej niż mogli przed ustaleniem redystrybucji. Dotychczas problem polegał na wzroście kosztów pracy, który inflacyjnie i ich dojeżdżał choć z inercją znaczącą. Teraz przy mechanizacji i cyfryzacji pozwalającej ciąć koszty, mamy większy rozstrzał kosztów i zysków. Dochodzi do paradoksu. W sytuacji braku zwyczajów ej pracy dla ludzi dawanie im jak najwięcej zaowocuje szybkim transferem do wytwórców bez ponoszenia przez nich kosztów zatrudnienia i inflacji. Wzrost nie jest możliwy w nieskończoność, ale gdyby tak dało się sterować podażą pieniądza poprzez efektywne spalanie... W zasadzie im podstawowe dobra będą tańsze tym BDP bardziej konieczne dla wytwórców, bo żeby się bogacić nie mogą w nieskończoność zwiększać produkcji i oferty, za to muszą zwiększać popyt. Wystarczy więc sypać hajsem i reklamą oraz ograniczyć możliwości odkładania i wuala. Mamy przejmowanie transferów poprzez oferowanie najtańszych w produkcji towarów, które nie są obciążone kosztami pracy ludzkiej.
zefciu napisał(a): Socjopapa napisał(a): A jeśli zmienia stopę życiową tymczasowo? I dlaczego w takiej sytuacji transfer zamiast zmniejszenia jego kosztów o 500 zł miałby być lepszy? A ja nie mówię, że jest lepszy niż każda możliwa opcja. Jest jednak lepszy, niż nic nie robienie. Jakoś sami zainteresowani zaś ocenili 500+ pozytywnie.
Cytat:Transfer zawsze kosztuje więcej niż sama kwota transferu (gdzieś czytałem, że na każde 500 zł transferu przypadało ok. 200 zł kosztów tego transferu).
Ja też „gdzieś czytałem”, a potem widziałem, jak to eksplodowało jako mem o „700-”, ale jakoś nigdy nie spotkałem się z rzetelnym opracowaniem, że rzeczywiście tyle kosztowało.
Cytat:albo żeby po prostu zainteresowani płacili mniej różnych podatków?
Czyli likwidacja VAT? Bo to jest jednak główne obciążenie podatkowe osób, dla których 500 złotych miesięcznie to istotna różnica.
Sebastian Flak
Liczba postów: 3,792
Liczba wątków: 18
Dołączył: 07.2015
Reputacja:
380
Płeć: nie wybrano
https://natemat.pl/522184,szokujace-wpis...l-tk-upadl
"Ruda Salome"...
PiS kontynuuje szczucie na "rude szatany", uznając pewnie, że rude włosy to znak ognia piekielnego, bo coś nietypowego wzbudza w nich skowyt... PiSowcy kilka wieków temu może i by masowo mordowali osoby o rudych włosach.
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Liczba postów: 1,959
Liczba wątków: 12
Dołączył: 10.2006
Płeć: nie wybrano
Socjopapa napisał
Cytat:Normalnie nie chce mi się takich bzdur komentować, ale czasem to już nie tylko ręce opadają...
Jakiekolwiek opadanie czegokolwiek związane jest z grawitacją naszej planety, tudzież naturalną koleją rzeczy życia i losu człeka.
Natomiast określania typu bzdura związane są z brakiem przekonania do argumentów własnych. Ekonomiści toczą obecnie dyskusje nad opłacalnością CPK przedstawiając własne argumenty bez bzdurzenia według o opinii własnych o interlokutorach. I takie podejście wypowiadających się ekonomistów warte jest docenienia. Nie ma bowiem jednej ekonomii, są różne w zależności od przyjętych założeń.
Cytat:A tak swoją szosą, cła, niezależnie od tego w którym kraju pobierane, są przychodem Unii Europejskiej, a nie kraju w którym dokonywana jest odprawa o czym Gladiator być może nie wie, ale Kaźmierczak wie na pewno...
Zanim pobrane z ceł pieniądze zostaną przekazane do UE mija jakiś czas. Przy regularnych całodobowych wpływach w dyspozycji jest pewna pula pieniędzy, im większa tym lepiej. I to jest ten zysk z ceł - obracanie pieniędzmi. Podobną taktykę stosują agencje ubezpieczeniowe pobierając kasiorkę od klienta i płacąc za niego towarzystwu ubezpieczeniowemu w określonym późniejszym terminie.
Cytat:Kolejna kwestia o której Gladiator wygodnie zapomina to, że kalkulacje zyskowności CPK zostały dokonane przy założeniu legislacyjnego uniemożliwienia innym lotniskom przyjmowania ruchu innego niż pasażerski - to właśnie taki monopol jest elementem idealnego otoczenia prawnego...(...)
W tym zawiera się pytanie o rozdrabniać środki, czy je konsolidować? Podstawowym kryterium będzie opłacalność. Jest tu wiele aspektów od Ukrainy, bo wojna kiedyś się skończy, a Ukraina będzie w EU, aż po przymiarki co do przeniesienia do Polski produkcji półprzewodników. Węgry stawiają na jeden hub, widać może być to opłacalne.
Cytat:A dlaczego Twoim zdaniem obecnie ten ruch cargo, te grube miliardy z opłat i ceł przechodzą przez Niemcy, a nie przez Holandię (przez dłuższy czas to właśnie Holandia była takim hubem) czy Polskę? No po prostu dlatego, że otoczenie prawne w Niemczech jest lepsze niż w Polsce czy w Holandii - co potwierdza każdy spedytor z którym mam okazję rozmawiać. Zwyczajnie importerzy nie są zainteresowani boksowaniem się z prawem powielaczowym w Polsce, skoro mogą odprawić towar w Niemczech, gdzie takich atrakcji nie ma. I póki to otoczenie prawne się nie poprawi (a nie poprawi się w przewidywalnym czasie) to między bajki można włożyć miliardy z opłat i ceł.(...)
Gdyby Socjopapa przeczytał uważnie co pisałem wcześniej, to doczytał by się, że pisałem - nie ma takiej inwestycji której nie można położyć. Ja również nie za bardzo wierzę w poprawę systemu prawnego, to nie kwestia rządów, lecz pewnej mentalności. Być może opłacalność ewentualnego hubu wywrze pozytywny wpływ na prawo. Koniec końców zawsze będzie wybór między mniejszą biurokracją w Niemczech, a mniejszymi kosztami u nas. Dodam, gwałtowny wzrost opłat emisyjnych w Niemczech dla transportu i raczej taniej nie będzie.
Holandia i Niemcy ze względu na poziom swojego rozwoju muszą mieć podobne wysokości opłat, do czego dochodzą małe różnice w odległościach transportowych. Tu otoczenie prawne może być jak najbardziej konkurencyjne.
Cytat:Stąd, tak, CPK wymaga gruntownego audytu nieopartego o założenia z nieba, senne marzenia o tym jak to importerzy przerzucą się do Polski, bo lotnisko lśni nowością czy ustanawianie monopolu CPK. Być może w jakimś zakresie jest sensowne, ale to właśnie trzeba najpierw ustalić.
Założenie EY oparte są na danych IATA w przenośni z "nieba". Reszta to takie zwalczanie stworzonego przez siebie chochoła - jak inni sobie coś niby wyobrażają. Gdyby Socjopapa przeczytał moje wcześniejsze wpisy doczytał by się, że uważam audyt za rzecz normalną. Od czasu założeń do chwili obecnej sytuacja się zmieniła i naturalną sprawą jest ewentualna korekta.
Rzecz sprowadza się do rzeczowego audytu bez podkładki antypisizmu potrzebnego do utrzymania spójności koalicji, a zwłaszcza utrzymania na tej bazie swoich wyborców. Skoro przyszły premier mówi o CPK w kontekście "taksówki z Jagodna w Sopocie", to możne to wywoływać wątpliwości co do rzetelności ewentualnych wniosków z audytu. Tym bardziej, że projekt od początku miał zabarwienie polityczne i taki też polityczny miecz Damoklesa nad nim wisi.
Liczba postów: 3,792
Liczba wątków: 18
Dołączył: 07.2015
Reputacja:
380
Płeć: nie wybrano
Ayla Mustafa napisał(a): https://natemat.pl/522184,szokujace-wpis...l-tk-upadl
"Ruda Salome"...
PiS kontynuuje szczucie na "rude szatany", uznając pewnie, że rude włosy to znak ognia piekielnego, bo coś nietypowego wzbudza w nich skowyt... PiSowcy kilka wieków temu może i by masowo mordowali osoby o rudych włosach. Co zrobiliby PiSowcy w Irlandii?
Rudobójstwo.
Przepraszam za ten post.
"I sent you lilies now I want back those flowers"
14.11.2023, 09:39
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14.11.2023, 09:42 przez Ayla Mustafa.)
Liczba postów: 3,792
Liczba wątków: 18
Dołączył: 07.2015
Reputacja:
380
Płeć: nie wybrano
Kaczyński wyzywa Tuska od niemieckich lumpów, czyli podtrzymuje radykalny i agresywny przekaz. W tej sytuacji Kacper Płażyński zagrywa vabank i stara się zostać ostatnią nadzieją "umiarkowanego PiSu". Wpierw był ten mocny wywiad:
https://natemat.pl/523903,kacper-plazyns...uje-partie
A potem Płażyński się wstrzymał, zamiast być po pisowsku przeciw, przy głosowaniach nad wicemarszałkami z nadania KO, 3D i Lewicy.
W tle jest jeszcze wydana ostatnio książka Płażyńskiego pt. "Wszystkie pionki Putina", która także wskazuje, że ma on niemałe ambicje do walki o prezydenturę w 2025 roku.
Inna sprawa. Kukizowcy trzy mają mieć własne koło. Kukizowcy głosowali nawet "za" nowymi wicemarszałkami z KO, 3D i Lewicy. No to Kukiz wykorzystał Nowogrodzką. Żeby się dać Kukizowi wykorzystać? Żałosne...
Posiedzenie pierwszego Sejmu z Marszałkiem Seniorem Sawickim i Marszałkiem Hołownią bardzo mi się spodobało. Przepiękna odmiana! Tak długo trzeba było czekać...
"It's over. It's done."
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Ayla Mustafa napisał(a): Kaczyński wyzywa Tuska od niemieckich lumpów ...
Wujcio Na Gigancie najpierw się spóźnił, potem się błąkał po ławach, a na koniec kimnął sobie na mowie Morawieckiego 
Może mi ktoś powiedzieć, jakim cudem ten Gapcio-Muchomorek jest uznawany za jakiś Wielki Mózg?
To tak, jakby ktoś, kto ledwo wybrzdąka na pianinie „Wlazł kotek na płotek” byłby uznawany za wirtuoza fortepianu.
Chyba za głupi jestem.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 3,792
Liczba wątków: 18
Dołączył: 07.2015
Reputacja:
380
Płeć: nie wybrano
Jarcio-Muchomorek jeszcze ostatnio szczuje na Unię, głosząc, iż Unia nas boleśnie zniewoli. Tu też JarKacz idzie dość skrajnie. Z takim skrajnym przekazem, to PiS w nadchodzących wyborach sejmikowych będzie miał mniej niż 30%...
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Liczba postów: 1,854
Liczba wątków: 16
Dołączył: 04.2012
Reputacja:
86
Płeć: mężczyzna
Akurat w kwestii Unii ma trochę racji, bo głosowanie większością bezwzględną oznacza, że de facto rządzić będzie sojusz Francji z Niemcami. I będą np. ustalać prawo podatkowe całej UE, co jest jednym z kluczowych czynników wpływających na gospodarkę. Nie wierzę jednak, że Tusk się na to zgodzi (a jeszcze ma koalicjantów, którzy też musieliby się zgodzić). Myślę, że to jest niemożliwe, ponieważ zgadzając się mógłby stracić poparcie i dać paliwo przeciwnikom. Podejrzewam, że będzie wręcz przeciwnie - Tusk wykorzysta to gadanie Kaczyńskiego, aby wyczekać na odpowiedni moment i go skompromitować, jednocześnie demonstrując elektoratowi, jaki z niego walczący o pozycję Polski patriota. Dodatkowo z ofensywą dyplomatyczną po większości Europy. To jest takie łatwe, że aż samo się nasuwa. A Kaczyński podkłada się tu jak biedna pierdoła, która nie wie, gdzie przód, a gdzie tył.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
14.11.2023, 16:02
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14.11.2023, 16:37 przez Ayla Mustafa.)
Liczba postów: 3,792
Liczba wątków: 18
Dołączył: 07.2015
Reputacja:
380
Płeć: nie wybrano
Soul33 napisał(a): Akurat w kwestii Unii ma trochę racji, bo głosowanie większością bezwzględną oznacza, że de facto rządzić będzie sojusz Francji z Niemcami. Nie. Francja z Niemcami nie mają pakietu kontrolnego. Francja razem z Niemcami to dalej wyraźnie mniej niż połowa potencjału ludnościowego UE. Poza tym nie można traktować "Francjoniemiec" jako monolitu. Paryż z Berlinem mają różne zdania np. w sferze energetyki atomowej.
https://wiadomosci.wp.pl/nowy-kandydat-p...179434688a
Płażyński mówi, że nie chce startować w 2025 roku. Durny ruch z jego strony.
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Liczba postów: 4,637
Liczba wątków: 9
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
436
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Sofeicz napisał(a): Wujcio Na Gigancie najpierw się spóźnił, potem się błąkał po ławach, a na koniec kimnął sobie na mowie Morawieckiego Uśmiech Kiedyś postawiłem tezę, że Wujcio ma od paru lat demencję i realnie robi już tylko za paprotkę. Cóż, dziennikarze mogą teraz latać za nim do oporu, powinno szybko wyjść co i jak. Na razie wygląda to obiecująco, choć niczego przesądzającego sprawę jeszcze nie strzelił.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Liczba postów: 1,854
Liczba wątków: 16
Dołączył: 04.2012
Reputacja:
86
Płeć: mężczyzna
Pomyłka. Chodzi o decyzje podejmowane większością kwalifikowaną, a nie bezwzględną.
Jeżeli Rada głosuje nad wnioskiem Komisji lub Wysokiego Przedstawiciela Unii do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa, do przyjęcia wniosku niezbędna jest większość kwalifikowana.
https://www.consilium.europa.eu/pl/counc...-majority/
Wtedy Niemcy i Francja będą mogły blokować wszystkie takie decyzje. Wystarczy, że dokooptują sobie dwóch koalicjantów w danych sprawach. Widać to na oficjalnym kalkulatorze Rady Europy - link.
Francja i Niemcy natomiast mają wystarczająco dużo wspólnych interesów. Gdyby nie mieli, to by nie zależałoby im na federalizacji Unii w takiej właśnie wersji. Czyli inne państwa jak cała wschodnia Europa nie będą mogły powstrzymać ich decyzji. Przykładowo, biorąc pod uwagę jak ociągali się z militarnym wsparciem Ukrainy w wojnie z Rosją, mogłoby być już po wszystkim.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Liczba postów: 14,823
Liczba wątków: 101
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
333
Płeć: mężczyzna
zefciu napisał(a): A ja nie mówię, że jest lepszy niż każda możliwa opcja. Jest jednak lepszy, niż nic nie robienie. Jakoś sami zainteresowani zaś ocenili 500+ pozytywnie.
Konkretnie kto ocenił pozytywnie? Ja też jestem zainteresowanym i nie oceniam 700- pozytywnie.
Twierdzenie, że lepiej zapisać w budżecie stały wydatek na kilkadziesiąt miliardów (plus bliżej nieznane koszty realizacji tego wydatku), których się nie ma, niż go nie zapisać, jest twierdzeniem, rzekłbym, dość śmiałym.
zefciu napisał(a): Ja też „gdzieś czytałem”, a potem widziałem, jak to eksplodowało jako mem o „700-”, ale jakoś nigdy nie spotkałem się z rzetelnym opracowaniem, że rzeczywiście tyle kosztowało.
Ja też nie. Mamy więc udawać, że tego kosztu nie ma, bo być może nikt go porządnie nie policzył?
zefciu napisał(a): Czyli likwidacja VAT? Bo to jest jednak główne obciążenie podatkowe osób, dla których 500 złotych miesięcznie to istotna różnica.
Mieć, a nie mieć 500 zł to dla mnie też różnica, a zarabiam powyżej mediany.
Czemu likwidacja VAT? Nie można obniżyć VAT (zwrócę tylko uwagę, że bodaj tylko 3 kraje w Unii mają wyższą stawkę podstawową)? Inne podatki nie istnieją?
Gladiator napisał(a): Nie ma bowiem jednej ekonomii
Ale jest jeden budżet do którego trafiają cła i są określone założenia co do warunków, które musiałyby zaistnieć, żeby CPK mogło przynieść określone zyski - to nie ma nic wspólnego ze szkołami ekonomii, tylko z faktami w sprawie. , są różne w zależności od przyjętych założeń.
Gladiator napisał(a): I to jest ten zysk z ceł - obracanie pieniędzmi.
Czyli mówisz, że Kaźmierczak jest jak Korwin - nie potrafi powiedzieć co miał na myśli, więc jego akolici (w tym przypadku Ty) muszą to wyłożyć? I nie, to tak nie działa, akolito Kaźmierczaka.
Gladiator napisał(a): Podobną taktykę stosują agencje ubezpieczeniowe pobierając kasiorkę od klienta i płacąc za niego towarzystwu ubezpieczeniowemu w określonym późniejszym terminie.
To też tak nie działa. Widać, że w życiu nie widziałeś umowy agencyjnej, ale uparcie chcesz wciskać swój kit.
Gladiator napisał(a): W tym zawiera się pytanie o rozdrabniać środki, czy je konsolidować? Podstawowym kryterium będzie opłacalność. Jest tu wiele aspektów od Ukrainy, bo wojna kiedyś się skończy, a Ukraina będzie w EU, aż po przymiarki co do przeniesienia do Polski produkcji półprzewodników. Węgry stawiają na jeden hub, widać może być to opłacalne.
Jasne, jasne. Monopole są takie zajebiste, że wszyscy tylko monopole by ustanawiali. Poczekaj chwilę, UOKiK dzwoni. Wiesz, ten urząd co pełni rolę urzędu antymonopolowego w Polsce. Zapewne chcą powiedzieć, że w końcu powstały te miliony mieszkań czy samochodów elektrycznych czy co tam Pinokio jeszcze wygadywał zamiast zająć się nie doprowadzeniem finansów Państwa do ruiny.
Gladiator napisał(a): Koniec końców zawsze będzie wybór między mniejszą biurokracją w Niemczech, a mniejszymi kosztami u nas.
Jasne, latami wybierali inaczej, ale zmienią zdanie, bo CPK będzie lśnił nowością.... A z tymi mniejszymi opłatami to też strzeliłeś jak kulą w płot...
Gladiator napisał(a): Założenie EY oparte są na danych IATA
Fascynujące. Ciekawe jak organizacja zajmująca się technicznymi aspektami organizacji lotów pomogła ustalić, że nowe, ogromne lotnisko w Polsce to jest to...
Gladiator napisał(a): projekt od początku miał zabarwienie polityczne
O właśnie, miło, że w końcu to przyznałeś. To był od początku projekt polityczny, a nie gospodarczy czy ekonomiczny, więc jest oczywiste, że raczej nie rokuje i trzeba go wreszcie zbadać pod kątem gospodarczym i ekonomicznym, a Ty próbujesz znowu przenieść sprawę na grunt polityki.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Soul33 napisał(a): Pomyłka. Chodzi o decyzje podejmowane większością kwalifikowaną, a nie bezwzględną.
Jeżeli Rada głosuje nad wnioskiem Komisji lub Wysokiego Przedstawiciela Unii do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa, do przyjęcia wniosku niezbędna jest większość kwalifikowana.
https://www.consilium.europa.eu/pl/counc...-majority/
Wtedy Niemcy i Francja będą mogły blokować wszystkie takie decyzje. Wystarczy, że dokooptują sobie dwóch koalicjantów w danych sprawach. Widać to na oficjalnym kalkulatorze Rady Europy - link.
Francja i Niemcy natomiast mają wystarczająco dużo wspólnych interesów. Gdyby nie mieli, to by nie zależałoby im na federalizacji Unii w takiej właśnie wersji. Czyli inne państwa jak cała wschodnia Europa nie będą mogły powstrzymać ich decyzji. Przykładowo, biorąc pod uwagę jak ociągali się z militarnym wsparciem Ukrainy w wojnie z Rosją, mogłoby być już po wszystkim.
W sprawach liberum veto i jego skutków mamy spore doświadczenie.
Unio nie idź w tym kierunku, bo skończysz, jak I RP!
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 1,854
Liczba wątków: 16
Dołączył: 04.2012
Reputacja:
86
Płeć: mężczyzna
Ja jestem za tym, aby każde państwo miało jeden głos. Ewentualnie można by nawet przyjąć głosowanie większością bezwzględną. Tylko herr Scholz i monsieur Macron nie wspierają mojego pomysłu :-)
A zupełnie poważnie, to zauważ, że w nowym układzie prawo veta miałyby Niemcy z Francją, bo zawsze kogoś sobie znajdą. To może już lepiej, aby każdy po równo miał prawo veta niż tylko ten duet?
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
|