To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 3.67
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PiS, co zrobił a nie co powiedział
Soul33 napisał(a): Pomyłka. Chodzi o decyzje podejmowane większością kwalifikowaną, a nie bezwzględną.

Jeżeli Rada głosuje nad wnioskiem Komisji lub Wysokiego Przedstawiciela Unii do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa, do przyjęcia wniosku niezbędna jest większość kwalifikowana.

https://www.consilium.europa.eu/pl/counc...-majority/

Wtedy Niemcy i Francja będą mogły blokować wszystkie takie decyzje. Wystarczy, że dokooptują sobie dwóch koalicjantów w danych sprawach. Widać to na oficjalnym kalkulatorze Rady Europy - link.

Francja i Niemcy natomiast mają wystarczająco dużo wspólnych interesów. Gdyby nie mieli, to by nie zależałoby im na federalizacji Unii w takiej właśnie wersji. Czyli inne państwa jak cała wschodnia Europa nie będą mogły powstrzymać ich decyzji. Przykładowo, biorąc pod uwagę jak ociągali się z militarnym wsparciem Ukrainy w wojnie z Rosją, mogłoby być już po wszystkim.

Tylko, że większość kwalifikowana ma być podniesiona do progu 2/3 głosów. A wzmocniona większość kwalifikowana do 4/5. Dodatkowo w obecnej sytuacji Niemcy i Francja nie muszą szukać żadnych koalicjantów bo mogą zablokować określone sprawy samodzielnie - wszak tak działa zasada jednomyślności.
Przypomnij sobie jak trzeba było głaskać Orbana w kwestiach wsparcia dla Ukrainy. I wyobraź scenariusz, że któraś z ochoczo wspieranych przez Putina partii zdobywa większość w którymś z państw Unii.

Kwestia ta ma jeszcze jedną stronę o której się zapomina. Przecież już obecnie i to od wielu lat bardzo dużo decyzji jest podejmowanych nie jednomyślnie a właśnie większością kwalifikowaną. Jednomyślność obowiązuje jedynie w sprawach traktatowych (tu po zmianie byłby próg 80%) oraz w tzw obszarach wrażliwych, których aż tak wiele nie ma.

Jednomyślność w kwestiach takich jak wspólna polityka zagraniczna to wrzód na tyłku Unii, który jest po prostu szkodliwy. I sam pomysł aby coś z tym zrobić nie jest złym pomysłem.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Socjopapa napisał

Cytat:To też tak nie działa. Widać, że w życiu nie widziałeś umowy agencyjnej, ale uparcie chcesz wciskać swój kit.

Wszyscy zapewne płacili kiedyś w agencjach ubezpieczeniowych OC, AC, czy też ubezpieczenie mieszkania lub domu. Każdy też spotkał się tam z propozycją zapłaty na miejscu. Każdy wie również, że są terminy płatności do towarzystw ubezpieczniowych od natychmiastowych do nawet dwóch tygodni. I o takie obrót cudzymi pieniędzmi tu chodzi. Po co więc wydziwiać nad najprostszymi sprawami?

Cytat:Jasne, latami wybierali inaczej, ale zmienią zdanie, bo CPK będzie lśnił nowością.... A z tymi mniejszymi opłatami to też strzeliłeś jak kulą w płot...

Każdy zapewne spotkał się z sytuacją, że jednym rynku te same jabłka kosztują mniej na drugim rynku wiecej. Zależy to od zamożności targetu klientów w danej okolicy. Mając generalnie niższe koszty własne w Polsce niż Niemczech mamy większe pole manewru cenowego. Nawet każdy sprzedający jabłka na rynku wie, że cenę można cyzelować w górę do momentu opłacalności sprzedaży. Wątpię, aby w założeniach CPK miało być strefą "Simpl" z samej litery, nie o to tu chodzi.

Czysta retoryka, to nie moja bajka. Z mojej strony to wszystko.
Odpowiedz
Socjopapa napisał(a): Konkretnie kto ocenił pozytywnie?
Konkretnie te osoby, pod które to świadczenie było projektowane. Te osoby, które przez całe rządy PO nie miały żadnego poczucia, że rząd coś robi dla ich dobrostanu. Osoby, które nadal masowo popierają PiS i jeśli się nic nie zmieni w polskiej polityce (a upadek koncepcji mieszkalnictwa komunalnego świadczy, że raczej się nie zmieni) wybiorą za 4-8 lat tych samych ludzi.

Cytat:Twierdzenie, że lepiej zapisać w budżecie stały wydatek na kilkadziesiąt miliardów (plus bliżej nieznane koszty realizacji tego wydatku), których się nie ma, niż go nie zapisać, jest twierdzeniem, rzekłbym, dość śmiałym.
A jednak świadczenie funkcjonowało przez wiele lat i prowadziło samo w sobie do jakichś gospodarczych katastrof.

Cytat:Ja też nie. Mamy więc udawać, że tego kosztu nie ma, bo być może nikt go porządnie nie policzył?
Można nie powtarzać memu, że koszt wynosi 40%, skoro żadne z nieporządnych oszacowań nie zbliża się do takiej oceny.

Cytat:Mieć, a nie mieć 500 zł to dla mnie też różnica, a zarabiam powyżej mediany.
Nie jest to jednak dla Ciebie różnica „klasowa”. Różnica od której uzależnione jest, czy musisz zostawać w znienawidzonej pracy, lub czy jesteś w stanie pozwolić sobie na wakacje nad Bałtykiem, gdzie elyty będą się zżymały, jak to swoją obecnością psujesz krajobraz.
Odpowiedz
zefciu napisał(a): Nie jest to jednak dla Ciebie różnica „klasowa”. Różnica od której uzależnione jest, czy musisz zostawać w znienawidzonej pracy, lub czy jesteś w stanie pozwolić sobie na wakacje nad Bałtykiem, gdzie elyty będą się zżymały, jak to swoją obecnością psujesz krajobraz.
Właśnie tak. Chodzi o ludzi, dla których to jest kwestia tego, czy mogą kupić nowe rajstopy dla dziecka, kiedy stare się podrą i z 500+ mogą.
Jest to też rodzaj zabezpieczenia - jeśli ktoś pracuje u typowego janusza, to prędzej rzuci tę pracę, wiedząc, że zanim znajdzie nową, to jakaś skromna kwota będzie wpływała na konto.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
zefciu napisał(a):
Socjopapa napisał(a): Konkretnie kto ocenił pozytywnie?
Konkretnie te osoby, pod które to świadczenie było projektowane. Te osoby, które przez całe rządy PO nie miały żadnego poczucia, że rząd coś robi dla ich dobrostanu. Osoby, które nadal masowo popierają PiS i jeśli się nic nie zmieni w polskiej polityce (a upadek koncepcji mieszkalnictwa komunalnego świadczy, że raczej się nie zmieni) wybiorą za 4-8 lat tych samych ludzi.
Na szczęście nowa większość sejmowa ma iść w stronę budownictwa komunalnego, zamiast w dopłaty do kredytów. To sukces Lewicy i Polski 2050. Oby to pójście nie było tylko w malutkiej skali.
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
Postępująca robotyzacja gospodarki oraz rozwój AI w końcu i tak muszą doprowadzić do sytuacji, gdy wszyscy będą dostawać minimalny dochód gwarantowany.

Obecnie pewien problem polega, że gdy ktoś ma dodatkowy dochód od państwa, wtedy nie chce wykonywać nieprzyjemnych i wymagających prac, więc imigracja staje się niezbędna. Coraz więcej Ukraińców zajmuje się choćby sprzątaniem, wywozem śmieci, czy pracą jako salowi lub opiekunowie w domach opieki. I pozostanie tak przez długi czas, ponieważ zróżnicowane czynności manualne to najtrudniejsze zadania dla robotów.

DziadBorowy napisał(a): Jednomyślność w kwestiach takich jak wspólna polityka zagraniczna to wrzód na tyłku Unii, który jest po prostu szkodliwy. I sam pomysł aby coś z tym zrobić nie jest złym pomysłem.
W pełni zgadzam się z diagnozą problemów Unii. Zostajemy w tyle za innymi. Wolałbym jednak, aby państwa członkowskie funkcjonowały na bardziej równych zasadach niż w warunkach dominacji Francji i Niemiec.

Aktualnie jednak 13 państw jest przeciw proponowanej reformie. W Polsce musiałoby się też zgodzić 3/5 Sejmu, co jest wykluczone. Ale bez reformy pogłębianie integracji wybranych państw wewnątrz Unii nadal jest możliwe i bardzo ważne jest, abyśmy nie zostali z tyłu. Dlatego może się okazać niezwykle istotnym fakt, że właśnie teraz PiS odchodzi od władzy.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz
Soul33 napisał(a): Aktualnie jednak 13 państw jest przeciw proponowanej reformie.
Dlatego też myślę, że w przypadku zmiany, która byłaby korzystna głównie dla Niemiec i Francji, łatwo byłoby zbudować koalicję, która by je zawetowała.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Soul33 napisał(a): W pełni zgadzam się z diagnozą problemów Unii. Zostajemy w tyle za innymi. Wolałbym jednak, aby państwa członkowskie funkcjonowały na bardziej równych zasadach niż w warunkach dominacji Francji i Niemiec.

Tylko aby coś przeforsować będzie trzeba zgody 2/3 państw. Aby coś zablokowac trzeba by zgody 1/3 państw. W oby przypadkach Niemcy i Francja to za mało.
Minimalna większość do przeforsowania to byłoby 18 państw a do zablokowania 9 państw.

Tak więc straszenie dominacją Francji i Niemiec jest zdecydowanie na wyrost.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Na podanym wcześniej kalkulatorze z oficjalnej strony UE widać, że wystarczą dwa państwa oprócz Francji i Niemiec, aby coś zablokować.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz
Chwila. W interesie Polski jest głosowanie w UE z siłą głosu zależną od liczby ludności danego kraju. Polska to piąty największy ludnościowo kraj UE. Naprawdę ktoś tu chce, by siła głosu Polski wynosiła tyle co siła głosu dawnej wyspy Joannitów na Morzu Śródziemnym? Z obawy przed Francją i Niemcami Polska powinna się ograniczać?
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
Soul33 napisał(a): Na podanym wcześniej kalkulatorze z oficjalnej strony UE widać, że wystarczą dwa państwa oprócz Francji i Niemiec, aby coś zablokować.
Trzeba ponownie podzielić Niemcy na 300 księstewek i będzie OK.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a):
Soul33 napisał(a): Na podanym wcześniej kalkulatorze z oficjalnej strony UE widać, że wystarczą dwa państwa oprócz Francji i Niemiec, aby coś zablokować.
Trzeba ponownie podzielić Niemcy na 300 księstewek i będzie OK.
A Bawaria i Prusy nie będą za duże? Język
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
Ayla Mustafa napisał(a): A Bawaria i Prusy nie będą za duże? Język
Zwłaszcza te Prusy. Polacy jakoś zawsze mieli większe kłopoty z ideą Prus, niż z ideą Niemiec.
Odpowiedz
Ayla Mustafa napisał(a): Chwila. W interesie Polski jest głosowanie w UE z siłą głosu zależną od liczby ludności danego kraju. Polska to piąty największy ludnościowo kraj UE. Naprawdę ktoś tu chce, by siła głosu Polski wynosiła tyle co siła głosu dawnej wyspy Joannitów na Morzu Śródziemnym? Z obawy przed Francją i Niemcami Polska powinna się ograniczać?
Wszystko zależy od rozkładu sił. U nas PiS ma najwięcej głosów, a rządzić nie będzie.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz
Soul33 napisał(a):
Ayla Mustafa napisał(a): Chwila. W interesie Polski jest głosowanie w UE z siłą głosu zależną od liczby ludności danego kraju. Polska to piąty największy ludnościowo kraj UE. Naprawdę ktoś tu chce, by siła głosu Polski wynosiła tyle co siła głosu dawnej wyspy Joannitów na Morzu Śródziemnym? Z obawy przed Francją i Niemcami Polska powinna się ograniczać?
Wszystko zależy od rozkładu sił. U nas PiS ma najwięcej głosów, a rządzić nie będzie.
Krajowe większości w UE są ad hoc, zależne od sprawy.
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
Soul33 napisał(a): Na podanym wcześniej kalkulatorze z oficjalnej strony UE widać, że wystarczą dwa państwa oprócz Francji i Niemiec, aby coś zablokować.

Ale ten kalkulator liczy obecny próg większości kwalifikowanej który wynosi 55% państw członkowskich stanowiących 65% ludności.
W projekcie zmian traktatowych mamy natomiast:


Cytat:Większość kwalifikowaną stanowią co najmniej dwie trzecie członków Rady reprezentujących co najmniej 50% ludności.
Więc pozycja Francji i Niemiec jest znacznie słabsza w stosunku do tej z kalkulatora.
Natomiast jakoś nikt nie chce zauważyć, że tak dobrany próg znacząco zwiększa pozycję państw średnich takich jak Polska i otwiera drogę do budowania koalicji "blokujących" na zasadzie "coś za coś".


A tak poza tym ten argument o blokowaniu przez Niemcy i Francję jest totalnie z czapy, bo tam gdzie obecnie obowiązuje jednomyślność ani Francja ani Niemcy, ani żadne inne państwo nie muszą się na nikogo oglądać bo mogą zablokować coś co im nie pasuje zupełnie same.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz


Warto obejrzeć.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Soul33 napisał(a): ustalać prawo podatkowe całej UE

Gdzie coś takiego wyczytałeś?

Gladiator napisał(a): Każdy wie również, że są terminy płatności do towarzystw ubezpieczniowych od natychmiastowych do nawet  dwóch tygodni.

Skąd wiesz w jakim terminie agent jest zobowiązany przekazać do ubezpieczalni, skoro nigdy umowy agencyjnej na oczy nie widziałeś?

Gladiator napisał(a): Po co więc wydziwiać nad najprostszymi sprawami?

Bo pomimo ich rzekomej prostoty piszesz bzdury.

Gladiator napisał(a): Czysta retoryka, to nie moja bajka.

To fakt. Bardzo słabo idzie Ci argumentowanie Twojego stanowiska.

zefciu napisał(a): Konkretnie te osoby, pod które to świadczenie było projektowane. Te osoby, które przez całe rządy PO nie miały żadnego poczucia, że rząd coś robi dla ich dobrostanu. Osoby, które nadal masowo popierają PiS i jeśli się nic nie zmieni w polskiej polityce (a upadek koncepcji mieszkalnictwa komunalnego świadczy, że raczej się nie zmieni) wybiorą za 4-8 lat tych samych ludzi.

Czyli ocenę sztywnego, wielomiliardowego wydatku w wiecznie deficytowym budżecie mamy opierać na zdaniu osób, które uważają, że 222 mld zł deficytu oraz fakt próby ukrycia 112 mld z tego długu jest cacy?

zefciu napisał(a): A jednak świadczenie funkcjonowało przez wiele lat i prowadziło samo w sobie do jakichś gospodarczych katastrof.

Ja nazwałbym 222 mld zł deficytu gospodarczą katastrofą. Oczywiście nie wiem w jakiej części akurat ten sztywny wydatek doprowadził do takiego deficytu, ale jakoś nie widzę kandydatów, którzy mogliby zagrozić palmie pierwszeństwa w tej materii.

zefciu napisał(a): Można nie powtarzać memu, że koszt wynosi 40%, skoro żadne z nieporządnych oszacowań nie zbliża się do takiej oceny.

OK

zefciu napisał(a): Nie jest to jednak dla Ciebie różnica „klasowa”. Różnica od której uzależnione jest, czy musisz zostawać w znienawidzonej pracy, lub czy jesteś w stanie pozwolić sobie na wakacje nad Bałtykiem, gdzie elyty będą się zżymały, jak to swoją obecnością psujesz krajobraz.

No faktycznie nie jest, ale nadal nie wiemy jaki jest rzeczywisty koszt tego sztucznego wydatku, tj. jak się przełożył na inflację, na deficyt, a co za tym idzie na koszt obsługi długu i podwyżkę obciążeń podatkowych.

Pieprzenie pacana, którego razi, że ktoś pojechał na urlop nad Bałtyk, ani czyjaś urażona duma w związku z wypowiedzią kretyna, nie są argumentami w tej kwestii.

To jakby argumentować zakup ROG Ally czy innego Legion Go twierdzeniem, że jest mi smutno, że go nie mam, zamiast policzyć czy mnie na niego stać i czy to jest na pewno najlepszy sposób spożytkowania kilku tysięcy złotych.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Socjopapa napisał(a): Czyli ocenę sztywnego, wielomiliardowego wydatku w wiecznie deficytowym budżecie mamy opierać na zdaniu osób, które uważają, że 222 mld zł deficytu oraz fakt próby ukrycia 112 mld z tego długu jest cacy?
Będziemy oceniać na podstawie społecznego i politycznego efektu.

Cytat:Oczywiście nie wiem w jakiej części akurat ten sztywny wydatek doprowadził do takiego deficytu, ale jakoś nie widzę kandydatów, którzy mogliby zagrozić palmie pierwszeństwa w tej materii.
Fakt, że PiS stworzył system, w którym duża część wydatków jest zupełnie niekontrolowana jakoś nie przychodzi do głowy?

Cytat:Pieprzenie pacana, którego razi, że ktoś pojechał na urlop nad Bałtyk, ani czyjaś urażona duma w związku z wypowiedzią kretyna, nie są argumentami w tej kwestii.
Argumentami nie są. Ale czy to grzech zwrócić uwagę, co jakiej narracji jest częścią?
Cytat: To jakby argumentować zakup ROG Ally czy innego Legion Go twierdzeniem, że jest mi smutno, że go nie mam, zamiast policzyć czy mnie na niego stać i czy to jest na pewno najlepszy sposób spożytkowania kilku tysięcy złotych.
Nie rozumiem. Rząd Twoim zdaniem daje świadczenia socjalne dla własnej rozgrywki?
Odpowiedz
Socjopapa napisał(a):
Soul33 napisał(a): ustalać prawo podatkowe całej UE

Gdzie coś takiego wyczytałeś?
W propozycjach dotyczących reformy Unii czytałem o wprowadzeniu głosowania większością kwalifikowaną w sprawie m.in. prawa podatkowego. Nie było tam nic więcej. Ale Ty znasz się lepiej na podatkach, więc jeśli uważasz, że źle to zrozumiałem, to ok.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości