Liczba postów: 2,922
Liczba wątków: 13
Dołączył: 05.2018
Reputacja:
254
DziadBorowy napisał(a): Ogólnie lipa na ten moment wygląda, że rząd nie ma odwagi ani sprzeciwić się społeczeństwu w kwestii migracji ani też wziąć na klatę tej decyzji i wytłumaczyć społeczeństwu jakie będą tego konsekwencje w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat.
Rozmawiałem ostatnio ze starszym Anglikiem który nie krył zachwytu nad polityką polskich władz w ograniczaniu imigracji (niezbyt przeszkadzało mu to, że sam gadał z imigrantem). Ci Polacy z kompleksem niższości będą się cieszyć, że za coś nas w końcu chwalą na zachodzie, a że przed końcem stulecia populacja kraju spadnie o połowę, to chuj 
Szczerze, to też mi trochę to wisi, sami jesteśmy sobie winni. Oczywiście Tusk problemem się nie zajmnie ale nie wiem czy ktokolwiek by próbował - lata prawackiej propagandy i dehumanizowania przybyszów zrobiły swoje.
10.10.2024, 08:55
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10.10.2024, 08:56 przez Sebrian.)
Liczba postów: 681
Liczba wątków: 6
Dołączył: 02.2013
Reputacja:
189
Płeć: mężczyzna
DziadBorowy napisał(a): Ogólnie lipa na ten moment wygląda, że rząd nie ma odwagi ani sprzeciwić się społeczeństwu w kwestii migracji ani też wziąć na klatę tej decyzji i wytłumaczyć społeczeństwu jakie będą tego konsekwencje w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat Nie to, że bronię za wszelką cenę koalicji, ale przecież sprzeciwienie się społeczeństwu w kwestii migracji przyniosłoby ten sam efekt, co podniesienie wieku emerytalnego - zarówno jedna, jak i druga decyzja były(by) słuszne i potrzebne, ale w naszym społeczeństwie to proszenie się o polityczne samobójstwo. A Tusk dobrze wie, że jak koalicja przegra wybory prezydenckie (i kolejne parlamentarne), to PIS nie tylko zemści się za wszystko, co się teraz dzieje, ale wrzuci taki bieg, że jako państwo zorbaniejemy totalnie (sam prezes ostatnio bredził, że po powrocie do władzy należałoby przyjąć coś na wzór "zastępczej konstytucji", jeżeli nie udałoby się uzyskać 2/3 większości - to chyba rozwiewa wszelkie wątpliwości co do oczekiwań wobec tego człowieka).
"Gdzie kończy się logika, tam zaczyna się administracja".
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.
10.10.2024, 10:14
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10.10.2024, 10:15 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
Ja to doskonale rozumiem. Przecież Tusk doskonale pamięta, że jego zdroworozsądkowe podejście do migracji z okresu końca poprzedniej kadencji skończyło się dla nich polityczną katastrofą i PIS wykorzystał te kilka tysięcy migrantów rocznie jakich mieliśmy przyjmować do rozsmarowania PO niczym masła na kromce chleba.
Tylko zauważam, że społeczeństwo nie ma zielonego pojęcia jakie konsekwencje przyniesie zapaść demograficzna do czasu aż sytuacja znowu się ustabilizuje (czyli pewnie gdzieś w okolicach 2060-70 roku) i jak bardzo z tego powodu wszyscy będziemy w dupie. Sam spadek konsumpcji potężnie uderzy w naszą gospodarkę, i nie jest tak, że skompensuje to wzrost dochodów bo niektórych dóbr po prostu więcej skonsumować się nie da, tych luksusowych i zaawansowanych produkujemy relatywnie mało a przestawienie jej w większym stopniu na eksport będzie utrudnione przez brak rąk do pracy. O wyzwaniach stojących przed systemem edukacji, opieki zdrowotnej czy emerytalny nie wspominając.
Z drugiej strony to też nie jest tak, że nic nie może i ja bym tu oczekiwał postawienia sprawy jasno "Skoro Polacy nie chcą migrantów to my ograniczymy ich ilość ale spowoduje to takie a takie problemy, którym będziemy próbowali zapobiegać w taki a taki sposób"
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 4,637
Liczba wątków: 9
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
436
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Pytanie jaka będzie praktyka. Bo strategie to wiecie, papier wszystko zniesie.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Liczba postów: 6,486
Liczba wątków: 40
Dołączył: 06.2012
Reputacja:
151
Płeć: nie wybrano
DziadBorowy napisał(a): Wygląda, że szykuje się przyszłość w której nie będzie ani dzietności ani migrantów w ilościach które mogłyby uratować naszą gospodarkę
To bardzo dobra informacja, że nie próbuje się leczyć dżumy cholerą.
10.10.2024, 22:32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10.10.2024, 22:33 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
Oczywiście, że bardzo dobra. Długotrwała recesja a w najlepszym razie stagnacja w polskiej gospodarce to świetna wiadomość dla Putina. Jak myślisz po co finansuje swoje trolle, które robią co mogą aby podsycać u nas antyimigranckie nastroje ?
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
10.10.2024, 22:53
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10.10.2024, 22:54 przez Hans Żydenstein.)
Liczba postów: 6,486
Liczba wątków: 40
Dołączył: 06.2012
Reputacja:
151
Płeć: nie wybrano
DziadBorowy napisał(a): Oczywiście, że bardzo dobra. Długotrwała recesja a w najlepszym razie stagnacja w polskiej gospodarce to świetna wiadomość dla Putina. Jak myślisz po co finansuje swoje trolle, które robią co mogą aby podsycać u nas antyimigranckie nastroje ? 
Są dziesiątki innych rozwiązań, które pobudzałyby polską gospodarkę i nie musimy jej rozwijać sprowadzając masy taniej siły roboczej z Afryki. Masz naprawdę innowacyjne pomysły, załóż jakiś start-up z murzynami czy coś xd
Hans Żydenstein napisał(a): Są dziesiątki innych rozwiązań, które pobudzałyby polską gospodarkę i nie musimy jej rozwijać sprowadzając masy taniej siły roboczej z Afryki. Masz naprawdę innowacyjne pomysły, załóż jakiś start-up z murzynami czy coś xd Tak. Rozwiązaniem problemów polskiej gospodarki jest zakładanie start-upów. I w ogóle światowej też. Ja nie wiem, czy ludzie, którzy piszą takie farmazony rzeczywiście w nie wierzą.
Liczba postów: 681
Liczba wątków: 6
Dołączył: 02.2013
Reputacja:
189
Płeć: mężczyzna
DziadBorowy napisał(a): Tylko zauważam, że społeczeństwo nie ma zielonego pojęcia jakie konsekwencje przyniesie zapaść demograficzna do czasu aż sytuacja znowu się ustabilizuje (czyli pewnie gdzieś w okolicach 2060-70 roku) i jak bardzo z tego powodu wszyscy będziemy w dupie. Problem w tym, Dziadzie, że nasze społeczeństwo (rozumiane jako duża - wpływająca na kształt klasy politycznej - jego część) ma w dupie co będzie za 30-40 lat. Przecież dokładnie to samo przewijało się w kontekście wielu emerytalnego. Bo choć daleko było tej komunikacji do ideału, to nawet do mnie, ówczesnego dwudziestoparolatka potakującego gospodarczej wizji krula Korwina, potrafiło dotrzeć główne przesłanie reformy: starzejemy się, będzie gorzej, a jak dłużej popracujesz, to dostaniesz większą emeryturę. Mimo tego ludzie, których podsycali ekonomiczni i demograficzni dyletanci czy cynicy, wściekli się, licząc jednocześnie, że... no, jakoś to będzie.
I właśnie ten jakośtobędzieizm jest największą bolączką, szczególnie widoczną wśród dzisiejszych społeczeństw. Ludzie żyją dniem, nie interesują ich długoplanowe wizje, nie chcą wieloletnich, metodycznych projektów tylko wszystkiego right here, right now - niczym rolki na IG czy kolejnego bezproduktywnego filmiku z TokTika. A politycy pokroju Kaczyńskiego to wykorzystują - bo co go obchodzi świat za 30 lat, skoro będzie już wtedy truchłem?
"Gdzie kończy się logika, tam zaczyna się administracja".
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.
Liczba postów: 6,486
Liczba wątków: 40
Dołączył: 06.2012
Reputacja:
151
Płeć: nie wybrano
zefciu napisał(a): Tak. Rozwiązaniem problemów polskiej gospodarki jest zakładanie start-upów.
Tak, zakładanie setek start-upów z murzynami. Polska będzie na ustach całego świata.
Liczba postów: 4,637
Liczba wątków: 9
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
436
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Nie kapuję tych antymurzyńskich obsesji. Ludzie przeżywają, że ktoś srał do jeziora, jakby było co. Tu jest Europa środkowa, w Polsce były zaręczyny w Grocie Nestle, na Ukrainie chłop se wsadził słoik do dupy a nagranie można obejrzeć w internecie. Co te murzyńskie triathlony jakieś cywilizacyjne standardy tu obniżą? Tak by może było w jakimś Singapurze, a nie w kolebce patostreamingu. Za duży potencjał do asymilacji.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
12.10.2024, 13:06
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.10.2024, 13:12 przez Ayla Mustafa.)
Liczba postów: 3,792
Liczba wątków: 18
Dołączył: 07.2015
Reputacja:
380
Płeć: nie wybrano
W* Ukrainie.
Na konwencji KO Tusk przemawiał pierwszy. Drugi był Trzaskowski. Sikorski był czwarty, między Nowacką (trzecią) a Hartwich (piątą). Widać hierarchię. Najprawdopodobniej Trzaskowski bedzie kandydatem KO na Prezydenta.
"I sent you lilies now I want back those flowers"
12.10.2024, 18:30
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.10.2024, 18:50 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
Hans Żydenstein napisał(a): Są dziesiątki innych rozwiązań, które pobudzałyby polską gospodarkę i nie musimy jej rozwijać sprowadzając masy taniej siły roboczej z Afryki. Masz naprawdę innowacyjne pomysły, załóż jakiś start-up z murzynami czy coś xd
No to jak rozwiązałbyś następujące problemy:
- spadek liczby ludzi wyłącza jeden z głównych motorów rozwoju gospodarki czyli konsumpcję wewnętrzną - po prostu nie ma kto kupować
- spadek liczby ludzi w wieku produkcyjnym wyłącza drugi z motorów rozwoju gospodarki czyli produkcję na eksport - po prostu nie ma kto pracować
- liczba osób w wieku produkcyjnym na jednego emeryta która obecnie wynosi 2,7 spadnie w 2050 do 1,5 - nie ma kto ich leczyć, nie ma kto składać się na ich emerytury
Zaznaczam, że te 1,5 osoby to są prognozy według skrajnie pesymistycznych wariantów modeli demograficznych sprzed kilku lat. A najśmieszniejsze jest to, że obecna liczba urodzeń jest nawet gorsza niż przewidywały te skrajnie pesymistyczne warianty
Można to oczywiście rozwiązać w inny sposób. Na przykład ustalając wiek emerytalny na 75 lat. Jak ludzie nie chcą aby Ahmed czy Артур pracował na ich emeryturę to będą pracować na nią sami  Są też inne rozwiązania, ale w ich przypadku państwo również nie robi absolutnie nic. No ale skoro piszesz, że tych rozwiązań są dziesiątki może napiszesz coś co zmieni moje pesymistyczne spojrzenie na tą sprawę.
Sebrian napisał(a): Problem w tym, Dziadzie, że nasze społeczeństwo (rozumiane jako duża - wpływająca na kształt klasy politycznej - jego część) ma w dupie co będzie za 30-40 lat.
Zdaję sobie sprawę. Tylko, że demografia zacznie nas spowalniać nie za 30-40 lat ale za 5-10 lat. Im dalej w przyszłość oczywiście będzie gorzej.
Natomiast nie jestem aż tak naiwny, żeby liczyć, że politycy cokolwiek z tym zrobią. Przecież nawet 5 lat to kres dłuższy niż obecna kadencja. Ogólnie z demografią jesteśmy mniej więcej na tym etapie, w którym byliśmy z energetyką w 2004. Było wiadomo, że z roku na rok będzie coraz gorzej, było wiadomo, że w którymś momencie będzie na prawdę źle. Ale oczywiście górnicy regularnie palący opony byli ważniejsi niż interes ogółu bo wyngla mamy na 500+ lat. Więc teraz mamy najdroższy prąd w Europie, który będzie jeszcze droższy a niedługo firmy zaczną spierdalać z Polski nie tylko ze względu na rosnące koszty płacowe, ale również ze względu na rosnące ceny energii. A politycy, którzy nam to zafundowali zajmą się tym czym potrafią - czyli szukaniem winnych, wszędzie tylko nie tam gdzie oni faktycznie są.
Z demografią będzie identycznie. Będziemy mieli debaty, rwanie włosów w z głowy, pierdolenie, że jak się wybuduje przedszkola, zapewni stabilne warunki pracy czy co tam jeszcze tym pacanom do głowy przyjdzie, to dzieci zaczną się wreszcie rodzić na potęgę. A potem standardowo obudzimy się w czarnej dupie.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 12,429
Liczba wątków: 91
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
890
Płeć: mężczyzna
Ja znowuż nie widzę sensu w użalaniem się na system emerytalny czy produkcję energii. To co się dzieje, jest nie tylko wynikiem krótkowzroczności polityków i biurw, ale w dużej mierze jest dziełem rozwoju technologicznego. 100 lat temu średnia życia była mniejsza niż dzisiaj wiek emerytalny. 50 lat temu jak zaczęły się livestaty poprawiać to szczytem rozwoju technologicznego był komputer o mocy obliczeniowej dzisiejszej pralki, i to z tych tańszych. Nikt nie będzie reformował zusu, z banalnego powodu, bo właśnie jakoś to będzie. Najbliższe uruchomienie komercyjnego reaktora fuzyjnego będzie za dekadę. Komputery kwantowe gdy dołączyłem do forum dopiero się pojawiały i miały mniej niż 10 kubitów, teraz realnie pracują na ok. 1000. Na studiach robiłem wywiad z Aztekium botem, czyli takim prototypem AI, debilnym do bólu. Najpotężniejszy superkomputer kilka lat temu był lepszy w diagnostyce niż średnia najlepszych diagnostów. Dzisiaj są przypadki jak AI w chmurze wygrywa sprawy w sądzie i trafnie diagnozuje ludzi a i tak modele są ograniczone. Dekada? Za dekadę automatyzacja prostych urządzeń zrobi z ludzi niepotrzebnych nikomu wyrzutków i BDP to będzie realna konieczność. A skoro ustali się minimum socjalne to zobowiązania emerytalne będą albo zastąpione albo pokrywane z budżetu. Problem z konsumpcją polega na tym, że musi rosnąć więc żeby było co redystrybuować to opodatkują każdą własność i każdą wytwórczość. Wniosek? Będziemy mieli przesraną abonamentyzację wszystkiego, bo nikogo nie będzie stać na pokrywanie kosztów posiadania własności jeżeli nie będzie przynosić zysków większych niż koszty. Jeżeli nie wejdzie jakiś rodzaj powszechnych akcjonariatów, to nie wiem w jaki sposób modele z XIX czy XX wieku miały by funkcjonować.
Sebastian Flak
12.10.2024, 21:34
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.10.2024, 21:41 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
Fanuel napisał(a): Najbliższe uruchomienie komercyjnego reaktora fuzyjnego będzie za dekadę.
Bardzo wątpliwe aby powstał przed 2040. I to są optymistyczne prognozy. Realistyczne mówią o 2050-2060 Natomiast nawet jeżeli się w końcu uda, to przypominam, że w Polsce budowa pierwszej elektrowni atomowej zajmie 30 lat od startu projektu.  O ile nie będzie kolejnych opóźnień.
Ogólnie widzisz nadzieję w nowoczesnych technologiach. Fajnie - tylko, że my ich praktycznie nie rozwijamy, na badania podstawowe idzie 0,4% PKB i jesteśmy tutaj w ogonie EU. Jeżeli przyjrzymy się na kwoty w ujęciu nominalnym - jest jeszcze gorzej .
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
DziadBorowy napisał(a): Ogólnie widzisz nadzieję w nowoczesnych technologiach. Fajnie - tylko, że my ich praktycznie nie rozwijamy, na badania podstawowe idzie 0,4% PKB i jesteśmy tutaj w ogonie EU. Jeżeli przyjrzymy się na kwoty w ujęciu nominalnym - jest jeszcze gorzej .
Nie musimy ich rozwijać aby być ich beneficjentami. Internet nie powstał w Polsce, a zobacz jak odmienił całe życie. Nie ma co patrzeć na Kapitana Państwo i na to ile przeznacza na naukę czy technologię - to nie KP sprzyja rozwojowi technologii, a prywatne firmy i koncerny, którym nie powinno się przeszkadzać. Vide firma Muska.
DziadBorowy napisał(a): Zdaję sobie sprawę. Tylko, że demografia zacznie nas spowalniać nie za 30-40 lat ale za 5-10 lat. Im dalej w przyszłość oczywiście będzie gorzej.
Ale każdy bogatszy, rozwinięty kraj ma problem demograficzny. Polecam poczytać coś o Korei Południowej. Braki trzeba będzie uzupełniać permanentnie migracją, bo ci, którzy przyjadą też się nie za bardzo rozmnażają.
Trzeba tylko rozsądnie dobierać napływającą ludność aby minimalizować problemy w przyszłości. Przyjmować nie na pałę, lecz według kompetencji/przydatności. Ja bym stworzył politykę państwową przyjazną Ukraińcom i Białorusinom; w dalszej kolejności stachanowcującym Azjatom. A najchętniej bym maksymalnie zminimalizował napływ muzułmanów.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
13.10.2024, 08:20
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.10.2024, 10:58 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
lumberjack napisał(a): Nie musimy ich rozwijać aby być ich beneficjentami. Internet nie powstał w Polsce, a zobacz jak odmienił całe życie. Nie ma co patrzeć na Kapitana Państwo i na to ile przeznacza na naukę czy technologię - to nie KP sprzyja rozwojowi technologii, a prywatne firmy i koncerny, którym nie powinno się przeszkadzać. Vide firma Muska.
Internet po pierwsze jest technologią darmową, po drugie nie wymaga jakiegoś dużego know-how. I owszem prywatne firmy komercjalizują różnorakie technologie ale bazują na badaniach podstawowych które w zdecydowanej większości opracowywane są w państwowych uniwersytetach. Jak myślisz dlaczego na badania takie Niemcy wydają 15 razy więcej niż Polska?
No i wreszcie jeżeli na nowoczesnych technologiach chcemy oprzeć strategiczne bezpieczeństwo naszego państwa - to chociaż częściowo warto byłoby mieć je własne a nie kupować licencje od zagranicznych firm.
Pomijam już to, że opieranie tego bezpieczeństwa w chwili obecnej - bazując na technologiach których jeszcze nie ma a jedynie ma się nadzieję że powstaną ma bardzo kruche podstawy. Jeżeli spojrzeć na przewidywania futorologiczne z ostatnich kilkudziesięciu lat to każda bazująca na okresie dłuższym niż 5-10 lat z perspektywy czasu wywołuje jedynie uśmiech politowania. (to akurat uwaga do faunela )
Cytat:Trzeba tylko rozsądnie dobierać napływającą ludność aby minimalizować problemy w przyszłości. Przyjmować nie na pałę, lecz według kompetencji/przydatności. Ja bym stworzył politykę państwową przyjazną Ukraińcom i Białorusinom; w dalszej kolejności stachanowcującym Azjatom. A najchętniej bym maksymalnie zminimalizował napływ muzułmanów.
No i to byłaby jakaś sensowna strategia migracyjna. Problem w tym, że jej nie ma. Przynajmniej oficjalnie. A duża część społeczeństwa nie chce tutaj w ogóle nikogo. Przypominam, że mieszkamy w państwie w którym banda osiłków może bezkarnie zdemolować hotel w którym mieszkają pracownicy z Ukrainy a polskie służby nie zareagują "ponieważ nikt oficjalnie nie złożył skargi".
Wczoraj Tusk też zabłysnął z tym tymczasowym zawieszeniem prawa do azylu. Przecież to nie ma najmniejszej podstawy prawnej, ciężko tutaj wymyślić nawet jakiś pozór legalności takiego rozwiązania. Ciekawe jak to wprowadzą? Tak jak zrobił PIS - za pomocą uchwały? Nagle Konstytucja RP gwarantująca prawo do złożenia wniosku o azyl idzie na śmietnik?
____________________________________________________________________________
Edit: Cofam słowa, że politycy nie mają pomysłu na kryzys demograficzny
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 2,922
Liczba wątków: 13
Dołączył: 05.2018
Reputacja:
254
lumberjack napisał(a): Nie musimy ich rozwijać aby być ich beneficjentami. Internet nie powstał w Polsce, a zobacz jak odmienił całe życie. Nie ma co patrzeć na Kapitana Państwo i na to ile przeznacza na naukę czy technologię - to nie KP sprzyja rozwojowi technologii, a prywatne firmy i koncerny, którym nie powinno się przeszkadzać. Jasne, zignorujmy fakt, że internet został stworzony przez amerykańskie Ministerstwo Obrony, podobnie jak GPS, program Apollo doprowadził do powstania wielu nowych technologii (np. smartfonów). Dalej mamy silniki odrzutowe, mikroczipy i w ogóle cały rozwój pierwszych superkomputerów nie doszedłby do skutku bez państwowego współdziałania i finansowania. Nie wspominając już o wielu rodzajach szczepionek, w tym covidowych - Astra- Zeneca została w 97% ufundowana z publicznych pieniędzy a rząd amerykański wydał na cały program szczepień ponad 31 miliardów dolarów.
Tymczasem na przykład takie Apple tak rozwija nową technologię, że sprzedaje w zasadzie to samo urządzenie, minimalnie ulepszone już 16 lat z rzędu.
Cytat:Vide firma Muska.
Tak, firmy Muska wcale nie odtrzymują od amerykańskiego rządu miliardowych subsydiów - do tej pory prawie 5 miliardów dolarów.
Cytat:Trzeba tylko rozsądnie dobierać napływającą ludność aby minimalizować problemy w przyszłości. Przyjmować nie na pałę, lecz według kompetencji/przydatności. Ja bym stworzył politykę państwową przyjazną Ukraińcom i Białorusinom; w dalszej kolejności stachanowcującym Azjatom. A najchętniej bym maksymalnie zminimalizował napływ muzułmanów.
Strategia bez sensu - nie dość, że Ukraina już się wyludniła, to będziemy im zabierać więcej ludzi? Zresztą oni wolą do Niemiec jechać. Azjatów też w jakiś sposób należałoby przekonać, że lepiej do nas niż na Zachód natomiast opieranie się na kryterium religijnym, to już kretyński argument (i to z ust wolnościowca). Będziemy pytać się na granicach jaką religię ktoś wyznaje?
13.10.2024, 14:21
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.10.2024, 14:38 przez Fanuel.)
Liczba postów: 12,429
Liczba wątków: 91
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
890
Płeć: mężczyzna
DziadBorowy napisał(a): Fanuel napisał(a): Najbliższe uruchomienie komercyjnego reaktora fuzyjnego będzie za dekadę.
Bardzo wątpliwe aby powstał przed 2040. I to są optymistyczne prognozy. Realistyczne mówią o 2050-2060
No nie.
https://spidersweb.pl/2023/05/microsoft-...8-rok.html
https://www.cire.pl/artykuly/atom/o-przy...eactor-cfr
Cytat:WŁĄCZ CIRE.TV
alt
Strona główna/ATOM/O przystąpienie Polski do przełomowego projektu energetycznego - Compact Fusion Reactor (CFR)
2017-11-09 00:00
drukuj
skomentuj
udostępnij:
O przystąpienie Polski do przełomowego projektu energetycznego - Compact Fusion Reactor (CFR)
O przystąpienie Polski do przełomowego projektu energetycznego - Compact Fusion Reactor (CFR)
Zbliża się wielki przełom w dziedzinie energetyki termojądrowej (fuzyjnej - fission), który zmieni oblicze naszej cywilizacji. Energia czysta, tania, bezpieczna i w nieograniczonej ilości odmieni świat już w najbliższych dekadach.
Dzięki opracowaniu przez zespół z Massachusetts Institute of Technology (MIT) magnesów nadprzewodzących nowego typu (o podwojonej mocy),
nastąpi 10-krotne zmniejszenie rozmiarów i masy reaktora. Magnesy nadprzewodzące utrzymują w reaktorze plazmę w pułapce magnetycznej (plazma to zjonizowana materia w której znaczna część cząstek jest naładowana elektrycznie).
W USA i w Wlk. Brytanii pracuje nad mini reaktorami fuzyjnymi (CFR) ponad 10 zespołów, najbardziej zaawansowany jest chyba koncern Lockheed Martin, mający także inwestycję lotniczą w Polsce. Lockheed Martin zapowiada pierwszy komercyjny reaktor fuzyjny za 7 lat.
Dwie firmy (Tri Alpha Energy i LPP Fusion) budują najbardziej perspektywiczne mini reaktory fuzyjne, wykorzystujące jako paliwo mieszankę proton-boron, która nie wytwarza neutronów.
Koncern Google opracowuje komputerowy algorytm Optometrist, który ma zmniejszyć o połowę straty energii w reaktorze firmy Tri Alpha Energy.
A co na to nasze Ministerstwo Energii?
Ministerstwo planuje budowę elektrowni jądrowych typu SMR (fission) o mocy 4,5 GW za 80 mld zł (pierwsze instalacje "już" w roku 2029). Będą to zmarnowane pieniądze (podobnie jak zmarnowano miliardy zł na zaniechaną budowę elektrowni jądrowej w Żarnowcu).
Moja propozycja jest bezpieczna i tania: należy zatrzymać na kilkanaście lat finansowanie projektów budowy elektrowni jądrowych typu fission i
przeznaczyć środki planowane na te projekty na "doklejenie się" do koncernu Lockheed Martin (a może do firm Tri Alpha Energy czy LPP Fusion) w ramach kooperacji w projekcie CFR. Oczywiście należy zaproponować także udział w tym projekcie jak największej liczby polskich fizyków jądrowych.
Lukę energetyczną w najbliższych latach można wypełnić importem węgla australijskiego, tańszego od polskiego, a z różnicy cen wypłacać górnikom wcześniejsze emerytury.
Pomysły są. Lata 30 XXI wieku to okres w którym mają startować rozwiązania komercyjne. Badania przyspieszyły, przez AI. Dzisiaj to jeszcze ułomne narzędzie, ale pozwala symulować ogromne liczby danych i szybko wyciągać sedno z wyników. O ile z dekadę temu fuzja to był święty Graal na etapie przygotowań do podróży. Teraz już jesteśmy w zamku.
Cytat: Natomiast nawet jeżeli się w końcu uda, to przypominam, że w Polsce budowa pierwszej elektrowni atomowej zajmie 30 lat od startu projektu. O ile nie będzie kolejnych opóźnień.
Budowa linii elektrycznych pójdzie szybciej. Niemcy na naszej granicy stellarator postawili i fizycy PAN tam brylują. Ponadto fuzja to nie jest atomówka klasyczna. Kto będzie protestował, że mu 20 km od domu postawią reaktor z którego... Powstaje para a jak coś łupnie to nie tylko skażenia nie ma, ale proces się przerywa samoczynnie i najgorsze co się stanie to jakiś pożar? Czarnobyl siedzi ludziom w głowach.
Cytat:Ogólnie widzisz nadzieję w nowoczesnych technologiach. Fajnie - tylko, że my ich praktycznie nie rozwijamy, na badania podstawowe idzie 0,4% PKB i jesteśmy tutaj w ogonie EU. Jeżeli przyjrzymy się na kwoty w ujęciu nominalnym - jest jeszcze gorzej .
Ale ja nie wierzę w rozwój jakiegoś rodzimego projektu, raczej widzę sukces w tym, że jak powstanie już działająca komercyjnie technologia to wszyscy rzucą się do zakupów. Ponadto miks energetyczny się zmieni. Będziemy mieli duży udział OZE, bo technologie gromadzenia energii też się rozwijają. Zastanawiam się czy OZE nie będzie na tyle konkurencyjne w stosunku do fuzji, że reaktory po prostu zastąpią tylko scentralizowane wytwarzanie energii dla miast i przemysłu a cała reszta nie będzie jechać na jakichś panelach i bateriach sodowo-jonowych.
Osiris napisał(a): lumberjack napisał(a): Nie musimy ich rozwijać aby być ich beneficjentami. Internet nie powstał w Polsce, a zobacz jak odmienił całe życie. Nie ma co patrzeć na Kapitana Państwo i na to ile przeznacza na naukę czy technologię - to nie KP sprzyja rozwojowi technologii, a prywatne firmy i koncerny, którym nie powinno się przeszkadzać. Jasne, zignorujmy fakt, że internet został stworzony przez amerykańskie Ministerstwo Obrony, podobnie jak GPS, program Apollo doprowadził do powstania wielu nowych technologii (np. smartfonów). Dalej mamy silniki odrzutowe, mikroczipy i w ogóle cały rozwój pierwszych superkomputerów nie doszedłby do skutku bez państwowego współdziałania i finansowania.
A to jest błąd w rozumowaniu. Bo o ile badania podstawowe faktycznie były państwowe to rozwiązania komercyjne, skalowanie i rozpowszechnianie już nie. Wojskowy internet to była rozproszona sieć o możliwościach komunikowania się podobnym do prymitywnego faksu, program Apollo latał na komputerach przy których Nokia 3310 to był obliczeniowy olbrzym. Mikrochipy i zastąpienie lamp elektronowych to IBM, smartfon to Apple i po części Motorola. Superkomputery jakie mamy dziś to NVIDIA i IBM. To że państwo miało udział w badaniach podstawowych nijak się nie przekłada na to co cywile robią z technologią w obiegu.
Cytat:Tak, firmy Muska wcale nie odtrzymują od amerykańskiego rządu miliardowych subsydiów - do tej pory prawie 5 miliardów dolarów.
Dają mu bo nie mają co robić z tymi pieniędzmi, tak? Czy może dlatego, że jak chłop się dorwał do technologii rakietowych to się okazało, że prywatną firma potrafi działać tanio i sprawnie a rząd nie?
Cytat:Strategia bez sensu - nie dość, że Ukraina już się wyludniła, to będziemy im zabierać więcej ludzi?
A Niemcy Polaków zabrali Polsce? Sami spieprzamy za granicę, bo trzeba zarabiać normalnie żeby żyć normalnie.
Cytat:Zresztą oni wolą do Niemiec jechać. Azjatów też w jakiś sposób należałoby przekonać, że lepiej do nas niż na Zachód natomiast opieranie się na kryterium religijnym, to już kretyński argument (i to z ust wolnościowca). Będziemy pytać się na granicach jaką religię ktoś wyznaje?
Tu się po części zgadzam. Islam sam w sobie to religia jak każda inna, problem jest z ludźmi go wyznającymi. Tutaj by trzeba testy IQ i na deficyty emocjonalne robić. Wtedy imigrant może być i harekrysznowcem z urodzenia a zapewne nie rozwali nikogo autem. Inna kwestia, że szukanie imigrantów w sytuacji gdzie 3/4 pracy zostanie zautomatyzowane w ciągu dekady to taki sobie pomysł.
Sebastian Flak
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
Jak w 2028 będą produkować 50MW na plusie to mi kaktus na ręce wyrośnie. Przecież te wszystkie wczesne prognozy w okolicach 2030 to jest po prostu przynęta dla inwestorów. Łatwiej wyłożyć kasę na coś co może zacząć się zwracać w ciągu kilku najbliższych lat niż kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu. To trochę tak jak z Elonem Muskiem. Przecież jeszcze kilka lat temu zapowiadał, ze w 2024 będziemy już na Marsie. Entuzajści mu wierzyli - rozsądni studzili głowy.
Chętnie zobaczyłbym tą umowę z Microsoftem i baaardzo bym się zdziwił, gdyby były zawarte w niej jakiekolwiek kary umowne za niedotrzymanie terminu.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
|