[maqlino]

Al_rahimku, użyłem paru skrótów myślowych, żeby się nie rozdrabniać i dążyłem do porozumienia. Ale ty zaczynasz utwierdzać mnie w opozycji. To mądre wg. ciebie..

Więc słownik w dłoń, i poczytaj jaka różnica jest między słowem "legalizacja" a "rozpowszechnianie". Rozpowszechniane to jest zioło teraz, tyle że nielegalnie torgusiu.
-------------------------------------------------------------------
Torgo: Użyłem słowa "rozpowszechnienie" (jednorazowe), a nie "rozpowszechnianie", porównując to z legalizacją, a nie utożsamiając.
-------------------------------------------------------------------

A_R.: Więc jak to z toba i alkoholem, znaczne szkodliwszym od marihuany? Jesteś za delegalizacją?
Jesteś też oczywiście świadom że podczas prohibicji alkoholowej w usa, spożycie wódy wzrosło u nich 4 krotnie?

-------------------------------------------------------------------
Torgo: W żadnej mojej wypowiedzi nie znajdziesz sugestii w kierunku delegalizacji czegokolwiek. Nawet zwracałem na to uwagę. Prohibicja w USA też nie jest dla mnie porównywalna, zamiast tego można by podać mnóstwo innych przykładów gdzie wprowadzenie zakazów i obwarowań spotęgowało tylko łamanie prawa.

-------------------------------------------------------------------
A_R: I na koniec, masz oczywiście świadomość że bezmyslnie sięgają po narkotyki ludzie TERAZ? Zarówno bezmyślnie po heroinę, jak i bezmyslnie po alkohol.

Ich sprawa. Masz zamiar ludziom zabraniać i ograniczać wybór, bo może im to zaszkodzić? Pfff, faszystkowskie myślenie. Idąc nim moznaby zakazać piwa, tytoniu i czerwonego mięsa, najwiekszych morderców na świecie.

Ostatnie zdanie odnosiło się do całości z naciskiem na to co napisał God (którego wypowiedzi szanuję). W swoim niewyważonym sarkazmie posuwasz się do przypięcia mi faszystowskich poglądów i to z powodu zwyczajnej mojej troski o los drugiego człowieka. Nie stwierdzam nigdzie żeby czegokolwiek zabraniać. Zniekształciłeś i zakłamałeś moją myśl.

Ps. Od kiedy to faszyści dbają żeby coś ludziom nie zaszkodziło? /

[Al-Rahim]

i to z powodu zwyczajnej mojej troski o los drugiego człowieka.

To mi przypomina troskę o drugiego człowieka, zastosowaną podczas prohibicji w stanach, albo troska o drugiego człowieka, poprzez wszczepianie mu chipów dla "bezpieczeństwa" i z "troski". Ty sie nie troszcz o innych na siłę.

Nie stwierdzam nigdzie żeby czegokolwiek zabraniać.

Tylko żeby nie legalizować Nielegalizowanie, to właśnie zabranianie.

Od kiedy to faszyści dbają żeby coś ludziom nie zaszkodziło? /

Od zawsze autorytarne rządy tak robią. Np: naziści chcieli zapobiec zaszkodzeniu aryjskiego społeczeństwa przez żydów.

[maqlino]

To mi przypomina troskę o drugiego człowieka, zastosowaną podczas prohibicji w stanach, albo troska o drugiego człowieka, poprzez wszczepianie mu chipów dla "bezpieczeństwa" i z "troski". Ty sie nie troszcz o innych na siłę .... Np: naziści chcieli zapobiec zaszkodzeniu aryjskiego społeczeństwa przez żydów.

Przypisujesz mi rzeczy, od których jestem bardzo daleki.
Chcesz na siłę prowokować ludzi pozorną wolnością - w prządku. Koniec tego może się okazać inny niż podpowiada ci twój rozum. Jestem idiotą tyko dlatego, że ośmielam się mieć inne zdanie?

Wplatanie w to holocaustu Izraela nie jest mądre

[Al-Rahim]

Chcesz na siłę prowokować ludzi pozorną wolnością - w prządku.

Jak można kogokolwiek (w jaki sposób?!) prowokować wolnością? I czemu jest pozorna? Jeśli mają dostęp do zioła, co w tym "pozornego"? WTF?

Jestem idiotą tyko dlatego, że ośmielam się mieć inne zdanie?

Nie.
Dlatego że nie potrafisz go sensownie uargumentować, i jeszcze straszysz bliżej nieokreślonymi "konsekwencjami" dla społeczeństwa.

Wplatanie w to holocaustu Izraela nie jest mądre

Ale to się przecież zaczęło od tego że pozwolono aby ktoś się troszczył o innych, i decydował za nich jak mają żyć.

[maqlino]

Jak można kogokolwiek (w jaki sposób?!) prowokować wolnością? I czemu jest pozorna? Jeśli mają dostęp do zioła, co w tym "pozornego"? WTF?

Nie.
Dlatego że nie potrafisz go sensownie uargumentować, i jeszcze straszysz bliżej nieokreślonymi "konsekwencjami" dla społeczeństwa.

Ale to się przecież zaczęło od tego że pozwolono aby ktoś się troszczył o innych, i decydował za nich jak mają żyć.

Jeśli ktoś wpadnie w NIEWOLĘ nałogu, to koniec jego wolności.
. Dla człowieka o sztywnym i wyraźnie ukierunkowanym jednostronnie poglądzie, każdy argument będzie bez sensu. Wiedząc o tym, nie dotykam niektórych istotnych spraw.
Moja troska jest wyłącznie wewnętrzną składową mojej osobowości. Nie ustala żadnych przepisów czy praw i nie ingeruje w niczyją wolność. Mały argumencik na zakończenie postu. Rozmawiałem z rodzicami (wieloma), którzy byli zszokowani legalizacją marihuany i wśród przeróżnych problemów ze swoimi pociechami doszedł i ten strach. Legalizacja nie przyniosła im prawa wyboru.

[agnostos]

43 strony sporo... Wybaczcie, nie przeczytałem.

Co tu dużo mówić. Każdy dorosły obywatel ma prawo brać co mu się podoba.

Edit:

I jeszcze komentarz śpiewno-taneczny http://pl.youtube.com/watch?v=I3xKz0lk1xQ

[Mr R.I.P.]

Jeśli ktoś wpadnie w NIEWOLĘ nałogu, to koniec jego wolności.

Ale dokładnie to samo tyczy się alkoholu, tytoniu, hazardu, słodyczy, brania kredytów, oglądania telenowel, religii, ociągnięć cywilizacyjnych a nawet tlenu, wody i jedzenia. Jesteśmy niewolnikami milionów rzeczy jedna więcej naprawde nie robi różnicy,

[FlauFly]

Kazik dobry .

[Bloo]

Ale dokładnie to samo tyczy się alkoholu, tytoniu, hazardu, słodyczy, brania kredytów, oglądania telenowel, religii, ociągnięć cywilizacyjnych a nawet tlenu, wody i jedzenia. Jesteśmy niewolnikami milionów rzeczy jedna więcej naprawde nie robi różnicy,

Tylko, że taki alkohol mocno pobudza zachowania agresywne, które powodują ingerencję w życie innych ludzi.

[Progmast]

Noze tak samo, przeciez nie wiadomo kiedy komu odbije!

[Bloo]

Rozumiem, że noże odurzają i pobudzają agresję?

[Kilgore Trout]

Rozumiem, że noże odurzają

pewnie, dzgnij sie mocno nozem i zobaczysz ze blyskawicznie osiagniesz odmienny stan swiadomosci

Noze powinny byc zakazane jako psychaktywne. Uwazasz ze nie ma zagrozenia?

[Wilk]

pewnie, dzgnij sie mocno nozem i zobaczysz ze blyskawicznie osiagniesz odmienny stan swiadomosci

Noze powinny byc zakazane jako psychaktywne. Uwazasz ze nie ma zagrozenia?

Palce! Palce powinny być zakazane.

[Bloo]

pewnie, dzgnij sie mocno nozem i zobaczysz ze blyskawicznie osiagniesz odmienny stan swiadomosci

Noze powinny byc zakazane jako psychaktywne. Uwazasz ze nie ma zagrozenia?

Nie uważam tego za odpowiedź.

[agnostos]

Myślę, że powinni zakazać transmisji meczow polskiej reprezentacji w piłce noznej bo to powoduje agresję.

[Bloo]

Możliwość spożywania alkoholu jest oczywiście elementem wolności wyboru każdego człowieka, ale często ingeruje w życie innych ludzi. To [ingerowanie] nie jest do zaakceptowania.

[Avx]

Ludzie mający po prostu z natury wredny charakter też mogą "ingerować w wolność innych ludzi" na trzeźwo.

To żaden argument za prohibicją. Po prostu trzeba szybko wyłapywać jednostki ograniczające, czy to na trzeźwo czy nie, wolność innych. To nawet tańsze od prohibicji, której utrzymywanie też absorbuje uwagę policji, ułatwia rozprzestrzenianie się zorganizowanych grup przestępczych groźniejszych od paru pijanych meneli i tak dalej.

Poza tym ja nie jestem agresywny po alkoholu, a już na pewno nie po samym (nie mogę alkoholu mieszać z innymi substancjami psychoaktywnymi, z żadnymi praktycznie, bo wtedy zachowuję się totalnie idiotycznie i nawet tego nie pamiętam - ale to inna sprawa). Nie uogólniaj.

[Bloo]

No tak, trochę uogólniłem. Chodzi mi o niektórych ludzi. Alkohol zmienia tę grupę w szukających zaczepki meneli.

Ciekaw jestem w jaki sposób chciałbyś 'szybko wyłapywać jednostki ograniczające'...

[Avx]

Ciekawe, czy po legalizacji broni palnej znacznego rozszerzenia prawa do samoobrony dalej szukaliby zaczepki.

Co do metod, hm. Generalnie takimi marginalnymi dla bezpieczeństwa państwa rzeczami jak menele powinny się w większości prywatne agencje ochroniarskie zajmować, jestem za prywatyzacją takich mało istotnych dla bezpieczeństwa państwa elementów policji. Wiadomo, że konkurowałyby między sobą i zależałoby im bardziej na bezpieczeństwie klientów, niż obecnej policji państwowej, więc bezpieczeństwo na ulicach powinno wzrosnąć. Należy też przemyśleć częściową prywatyzację dróg (obwarowaną warunkami, np. zapewnieniem przejezdności dla pojazdów państwowych, firm ochroniarskich), przynajmniej niektórych. Właściciel nie byłby dumny z meneli kręcących się na jego własności i odstraszających bardziej wartościowych klientów.

Alternatywnie można wyprowadzić na ulice wojsko z garnizonów. Niechby sobie po nich trenowali marsze. Funkcjonariusze publiczni z kałachami kręcący się po ulicach wzbudzają respekt, więc liczba najbardziej bezczelnych przestępstw powinna spaść. Można to też przyłączyć do tego, co napisałem powyżej. Prywatne agencje ochroniarskie, prywatne drogi, armia na ulicach (z uprawnieniem aresztowania ludzi złapanych "na gorącym uczynku" i przekazywania ich firmom ochroniarskim, które już resztą postępowania by się zajmowały). 120 tysięcy ludzi się marnuje w garnizonach przez durne przepisy, że wojska nie wolno używać na terenie kraju o ile nie ma stanu wojny, stanu wojennego lub klęski żywiołowej; pfff, nieefektywne marnotrawstwo.

[Wacek]

Tak sobie myślę ze polskie społeczeństwo jest za głupie na marihuanę. Bo gdyby zalegalizowano marihuanę to sekty by to wykorzystały i pełno wierzących polaków poszłoby do tych sekt.

I dlatego kler biorąc pod uwagę taki scenariusz tym bardziej nie popiera legalizacji marihuany. Bo KK nie miałby szans w konkurencji z innymi sektami w których palenie zioła to nie grzech a nawet to ceremonia religijna.