[Progmast]

@Sychu
Twierdzisz, ze alkohol dziala dopiero po wypiciu 0.5 litra wodki na leb ?

[sychu]

Zależy na kogo....
Dawka progowa THC to 2 mg, zwiększyłem 5x to i alkoholu pokaźną ilość wziąłem. Można zmniejszyć 2x i tak będzie 10 000. Wtedy to już jak rzecze mądre przysłowie, że "nic to połówka na dwóch".
Oczywiście są to szacunkowe wartości. 20 000 czy 10 000 razy czy 8 000 razy.... ważne, że takie głupoty właśnie są niekiedy podawane.

[Al-Rahim]

jakiślink do tych antynarkotykowych ulotek o konopiach?

[The Phillrond]

Te ulotki są faktycznie ostro przesadzone, jeżeli to co piszesz jest prawdą
Ciekawe, jakby wyglądało 200g THC. Naczepa pełna ziela?

[666gonzo666]

kolejny plus - meat loaf też używał

[Inky]

Ja pierdolę. Czy wy jesteście, kurwa, tak naiwni i niepoważni by sądzić, że wasze wydumane moralizatorskie idee mają jakiekolwiek znaczenie dla ludzi u władzy? Że ich, kurwa, obchodzi do czego wg was jednostka powinna, lub nie posiadać prawo? JAKIEKOLWIEK znaczenie? To kieruje do tych z lewa i prawa.

Narkotyki zostały zdelegalizowane, ponieważ
primo: to się podobało motłochowi (i nadal się podoba) i dzięki temu można było kupić ich głosy. Rządowe programy "walki z narkotykami" nie są po to, by z nimi wygrać, tylko po to, by z nimi "walczyć" ku uciesze plebsu.
secundo: państwa (jeszcze) stać na to, by marnować pieniądze po to, by wysyłać mundurowych do ścigania dzieciaków z jointami lub do ścigania innych pierdół
tertio: w niektórych wypadkach zakaz jest podtrzymywany, przez łapówki mafii, by zawyżać ceny narkotyków.

Dragi zalegalizują kiedy cena spadku popularności będzie niższa od ceny pieniędzy wyrzuconych w błoto do "walki z narkotykami" przez tych, którzy akurat w danym momencie odpowiadają za kraj. I tyle.

Ostatnio nawet to się stało - w Meksyku.

[Xeo95]

Mam pytania do zwolenników legalizacji narkotyków
1.Skoro jesteś zwolennikiem legalizacji narkotyków zezwoliłbyś aby Twoje dziecko brało?Jeśli nie to dlaczego?
2.Jeśli jesteś za legalizacją ,,miękkich" narkotyków to dlaczego nie postąpisz tak w stosunku do mocniejszych narkotyków?

[Progmast]

1.Jezeli byloby juz dorosle to ono samo decydowaloby o swoim zyciu, jezeli zas mowimy o mlodszych osobnikach to oczywiscie wychowywalbym je tak, aby nie bralo, poniewaz w mlodym wieku mozna sobie tym spierdolic zycie, co nie jest zadnym argumentem na rzecz delegalizacji, poniewaz taka sama sytuacje mamy z alkoholem czy fajkami.
2. Jestem za legalizacja wszystkich substancji.

[Avx]

1.Skoro jesteś zwolennikiem legalizacji narkotyków zezwoliłbyś aby Twoje dziecko brało?

Tak. Pod warunkiem, że ma ponad, hmmm, powiedzmy 14 lat. To znaczy ma choć minimalne pojęcie o tym, co robi.

2.Jeśli jesteś za legalizacją ,,miękkich" narkotyków to dlaczego nie postąpisz tak w stosunku do mocniejszych narkotyków?

Jestem za legalizacją wszystkich.

[The Phillrond]

secundo: państwa (jeszcze) stać na to, by marnować pieniądze po to, by wysyłać mundurowych do ścigania dzieciaków z jointami lub do ścigania innych pierdół

Pozwolę sobie zapytać: Ke?
Kto ich ściga? Już pisałem, że ścigania nie widziałem w moim mieście od lat, a jedyne konsekwencje posiadania drobnych ilości trawy to pięść Pana Władzy na nosie i niesmak powodowany widokiem "rekwirowania" (domyślasz się, kto najbardziej używa sobie w tym procesie? Ależ oczywiście magazynierzy, bo policja grzecznie oddaje trawkę dalej, ani myśli zagarnąć jej dla siebie)

[666gonzo666]

lepiej rzeby brało sporadycznie niż nałogowo chlało. zresztą po trawce spadnie przestępczość. tak, jestem za


a co do innych narko i przestępstw po nich - czy naprawdę komuś sprawi róźnicę czy osobnik który go właśnie pobił był w pełni świadomy czy brał?

[Xeo95]

lepiej rzeby brało sporadycznie niż nałogowo chlało. zresztą po trawce spadnie przestępczość. tak, jestem za

Ciekawe jak. Może zalegalizujmy też działalność płatnych morderców. Też spadnie przestępczość.

a co do innych narko i przestępstw po nich - czy naprawdę komuś sprawi róźnicę czy osobnik który go właśnie pobił był w pełni świadomy czy brał?

Może gdyby nie brał w danym momencie to by osobnika nie pobił...

[666gonzo666]

jakby nie patrzeć szkodzą sobie. jak chcą- ich sprawa.
a jak ktoś się nie kontroluje po tym - to powinien nie brać, bo to że brał w żaden sposób go nie usprawiedliwi.

[Mr R.I.P.]

Ciekawe jak. Może zalegalizujmy też działalność płatnych morderców. Też spadnie przestępczość.


Może gdyby nie brał w danym momencie to by osobnika nie pobił...

A widział ty kiedy mordobicie po trawce??? Albo chociaż słyszał?
Po alkoholu to normalne. No chyba, że się schleje w trupa.

[Xeo95]

A widział ty kiedy mordobicie po trawce??? Albo chociaż słyszał?
Po alkoholu to normalne. No chyba, że się schleje w trupa.

Nie, i co z tego. Osoba uzależniona nie będzie przydatna gospodarce i społeczeństwu.

[666gonzo666]

no poza Fryderykiem Nietzschem, meatloafem, rayem charlesem, Bobem Marleyem większością muzyków itd.

odróżnij branie od uzależnienia. tak jakbyś porównywał zdarzający się wypad z kumplami na piwko, a nałogowy alkocholizm.

[kkap]

Nie, i co z tego. Osoba uzależniona nie będzie przydatna gospodarce i społeczeństwu.

Czyli społeczeństwo i gospodarka świetnie sobie bez nich poradzą Jak ktoś chce być śmieciem, leżącym po rynsztokach i żebrzącym na działkę heroiny to nie mój problem. Przecież to samo dotyczy alkoholików.

[Mr R.I.P.]

Nie, i co z tego. Osoba uzależniona nie będzie przydatna gospodarce i społeczeństwu.

A to, że nie powoduje agresji jak legalny alkohol to raz. Aby zażyć THC trzeba to spalić lub zjeść (najlepiej w postaci ciasta) czyli napędza produkcję i sprzedaż fajek, bong, vaporyzatorów, mąki, cukru, jajek, mleka, masła, kuchenek, piekarników, lodówek. Po trzecie po paleniu chce się jeść czyli wracamy do dwójki i dodajemy wszelkiego rodzaju produkty spożywcze. Po czwarte, produkcja trawy zwiększy zatrudnienie w rolnictwie i przemyśle chemicznym, rozwój technik hydroponicznych a także zainteresowanie młodzieży uprawą roślin, chemią, biochemią i biologią.
Dodatkowo u niektóych THC poprawia kreatywność i abstrakcyjne myślenie.

A po alkoholu to co? Po wypiciu pół litra to ludzie kombinują jak zdobyć drugiego lub dać komuś w mordę.

[Noka]

Nie, i co z tego. Osoba uzależniona nie będzie przydatna gospodarce i społeczeństwu.

Brzydkie uogólnianie... Wiele artystów jest uzależnionych od różnych świństw. Zresztą nie tylko artystów. Znam osobę, która jest uzależniona od pewnych narkotyków. Normalnie pracuje, robi wiele pożytecznych rzeczy, tylko tyle, że się niszczy i długo nie pożyje. No ale cóż - jego sprawa. Pójście do więzienia na pewno by mu nie pomogło, tylko sprawiłoby, że wówczas faktycznie stałby się nieużyteczny.

[Xeo95]

Czyli społeczeństwo i gospodarka świetnie sobie bez nich poradzą Jak ktoś chce być śmieciem, leżącym po rynsztokach i żebrzącym na działkę heroiny to nie mój problem. Przecież to samo dotyczy alkoholików.

Nie, lepiej będzie jak ruszy dupę i weźmie się do roboty.