Liczba postów: 256
Liczba wątków: 8
Dołączył: 10.2012
Reputacja:
0
No i właśnie tu mam niewielko zagwozdkie, bo w ogóle temat poruszyłem tutaj po lekturze tego wpisu, a w szczególności:
Cytat:7. The Higgs mechanism makes the universe interesting.
Cytat: If it weren’t for the Higgs field (or something else that would do the same trick), the elementary particles of nature like electrons and quarks would all be massless. The laws of physics tell us that the size of an atom depends on the mass of the electrons that are attached to it — the lighter the electrons are, the bigger the atom would be. Massless electrons imply atoms as big as the universe — in other words, not atoms at all, really. So without the Higgs, there wouldn’t be atoms, there wouldn’t be chemistry, there wouldn’t be life as we know it. It’s a pretty big deal.
Ale uwaga:
Cytat:8. Your own mass doesn’t come from the Higgs.
Cytat: We were careful in the previous point to attribute the mass of “elementary” particles to the Higgs mechanism. But most of the mass in your body comes from protons and neutrons, which are not elementary particles at all. They are collections of quarks held together by gluons. Most of their mass comes from the interaction energies of those quarks and gluons, and would be essentially unchanged if the Higgs weren’t there at all. So without the Higgs, we could still have massive protons and neutrons, although their properties would be very different.
No i w sumie stąd moje dociekania.
Liczba postów: 10,996
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
Pytanie które może jest banalne ale nie dość, że męczy mnie od kilku dni, to jeszcze budzi we mnie instynkt eksperymentatora
Co się stanie gdy mierząc napięcia na powiedzmy dysku twardym sondy miernika przyłożę nie do wejścia napięciowego i masy ale do obu kolorowych czyli do +5V i +12V ??
Liczba postów: 603
Liczba wątków: 4
Dołączył: 03.2009
Reputacja:
5
mamy dany jeden mol pierwiastka Zn i 2 mole związku HCl.
jak wywnioskować z tych danych, co z nich powstanie, gdy je do siebie dodamy?
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Same mole to nie wszystko.
Najpierw musisz dokładnie przeanalizować właściwości chemiczne substratów (kiedy użyjesz np. Au i HCl to nic się nie stanie).
Akurat w przypadku, który podałeś, powstanie 1 mol ZnCl2 i i mol H2.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Sofeicz napisał(a):Same mole to nie wszystko.
Najpierw musisz dokładnie przeanalizować właściwości chemiczne substratów (kiedy użyjesz np. Au i HCl to nic się nie stanie).
Akurat w przypadku, który podałeś, powstanie 1 mol ZnCl2 i i mol H2.
1.
jest wzór reakcji wymiany pojedynczej.
A + BC --> AC + B
dlaczego nie stosuje się on do pierwiastka Au i molekuły HCl?
Jak do tego doszłeś?
2.
w tej pierwszej reakcji
Zn + 2HCl -->(powstaje) ZnCl2 + H2
a gdyby było coś takiego
5Zn + 3HCl -> (to powstaje?) Zn5Cl3 +H3 ?
Liczba postów: 1,922
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10.2010
Reputacja:
43
Płeć: mężczyzna
animal metaphysicum napisał(a):dlaczego nie stosuje się on do pierwiastka Au i molekuły HCl?
Jak do tego doszłeś? Wiemy to na podstawie właściwości chemicznych złota. Złoto nie reaguje z kwasami nieutleniającymi, a takim kwasem jest HCl.
animal metaphysicum napisał(a):a gdyby było coś takiego
5Zn + 3HCl -> (to powstaje?) Zn5Cl3 +H3 Nie. Atomy w związkach chemicznych "dążą" do tak zwanego oktetu elektronowego. To oznacza, że "chcą" mieć na walencyjnej (zewnętrznej) powłoce elektronowej 8 elektronów (wyjątkiem jest wodór, który dąży do posiadania dwóch elektronów).
Jako, że cynk ma 2 elektrony walencyjne, to dąży do utraty obu (tak aby walencyjną powłoką stała się ta jedna "niżej", na której ma już 8 elektronów). Dzieje się tak dlatego, że łatwiej oddać dwa elektrony, niż przyłączyć 6. Chlor natomiast, aby uzyskać oktet musi przyłączyć jeden elektron. Stąd najprostszą taką konfiguracją, jest związek ZnCl[SIZE="1"]2[/SIZE]. Wtedy cynk oddaje po jednym swoim elektronie dwóm atomom chloru. I powstaje do tego wolny wodór (w postaci cząsteczki H[SIZE="1"]2)
[/SIZE]
Jeżeli dowolnego z substratów (reagujących substancji) jest więcej, to po prostu ta substancja nie przereaguje w całości. Związek jaki podałeś nie ma szans powstać. Atomy reagują ze sobą zawsze w określonych proporcjach, o których informuje nas równanie reakcji.
Znających się na chemii przepraszam za uproszczenia, ale są konieczne w tym wypadku  .
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
dlaczego złoto nie reaguję ?
Złoto ma 2 elektrony walencyjne jak cynk , a dodatkowo znajdują się one dalej od jądra, niż w cynku, teoretycznie więc elektrony, łatwiej powinny się odrywać, czemu więc złoto, nie reaguje z Cl ?
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Jester napisał(a):Złoto nie reaguje z kwasami nieutleniającymi, a takim kwasem jest HCl. Dokładniej - reaguje z mieszaniną kwasu azotowego i solnego (woda królewska).
Jest to reakcja, której efektem jest powstanie chlorku złota.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
a istnieje jakiś sposób, teoretyczny by sprawdzić czy dwa pierwiastki zareagują ze sobą?
Liczba postów: 1,922
Liczba wątków: 4
Dołączył: 10.2010
Reputacja:
43
Płeć: mężczyzna
Sofeicz napisał(a):Dokładniej - reaguje z mieszaniną kwasu azotowego i solnego (woda królewska).
Jest to reakcja, której efektem jest powstanie chlorku złota. Owszem  . Ale woda królewska jest mieszaniną silnie utleniającą  . Tzn, dokładniej to kwas azotowy jest silnie utleniający, utleniając złoto do bardzo nietrwałych jonów Au3+, które potem tworzą jon kompleksowy z chlorem.
Ale to już troszkę wyższa szkoła jazdy, więc nie chciałem się plątać w takie wyjaśnienia  .
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
19.12.2012, 01:47
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.12.2012, 02:11 przez NoX.)
Liczba postów: 17
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04.2010
Reputacja:
0
W związku z moim poprzednim pytaniem ostatnio oglądałem wykład Seana Carrolla wygłoszonego podczas Scepticon 5 gdzie twierdzi że cytuję:
Cytat:[...] at every point in space there's a field called the magnetic field at every point in space there's a field called the electric field at every point in space is a field called the neutrino field there's a field called the up quark field every particle every piece of reality that you've heard of is ultimately coming from a field. So quantum field theory says that literally everything is just some kind wave in some quantum field or another.[...] You've heard about waves verses particle and if you took just enough but not quite really enough physics education you know there's this complicated question. Are electrons or photons really waves or they are really particles? And there are many people in the world who've heard that question and still haven't known what the answer is and the answer is their waves. That's the right answer it's not a debate we know which is right which is wright and which is wrong the world is made of waves
Link do wspomnianego wykładu.
Czyli jednak takie cząstki jak elektrony czy fotony są tak naprawdę falami w różnych polach kwantowych?
Oraz w tej publikacji Quantum mechanics: Myths and facts znajduję podobne wnioski:
Cytat:From that, widely accepted, point of view, there is nothing dual about QM; electrons and photons always behave as waves, while a particlelike behavior corresponds only to a special case (1). In this sense, the wave-particle duality is nothing but a myth.
To jak to w końcu jest we współczesnej fizyce elektrony, fotony to cząstki, fale, żadne z nich, a może coś zupełnie odmiennego?
Liczba postów: 3,965
Liczba wątków: 176
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
207
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista
NoX napisał(a):Czyli jednak takie cząstki jak elektrony czy fotony są tak naprawdę falami w różnych polach kwantowych? W zasadzie tak, przynajmniej zgodnie z kwantową teorią pola. Tym niemniej mówienie o cząstkach ma pewien sens - można określić pewne szczególne stany pól kwantowych, które odpowiadają konkretnym liczbom cząstek (stany jednocząstkowe, dwucząstkowe itd.).
NoX napisał(a):Oraz w tej publikacji Quantum mechanics: Myths and facts znajduję podobne wnioski: Też mają sporo racji. W sumie niby możnaby mówić wyłącznie o falach, ale klasyczne fale mogą być dowolnie małe - w fizyce kwantowej tak nie ma.
![[Obrazek: style3,Fizyk.png]](http://www.sloganizer.net/en/style3,Fizyk.png)
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
Liczba postów: 10,774
Liczba wątków: 173
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
11
Płeć: nie wybrano
Przecież to zależy od modelu.
Ja nie widzę problemu w rozważaniu elektronów jako kulek orbitujących wokół jądra. Szczególnie, że, przynajmniej według mojego wykładowcy z fizyki, nawet zagadnienia w skali atomowej da się dobrze przybliżać terminami z fizyki klasycznej (mowa tu oczywiście o równaniach Maxwella+ sile Coulomba - niezwykle podobnej w swojej postaci do siły grawitacji).
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Liczba postów: 3,965
Liczba wątków: 176
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
207
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista
exodim napisał(a):Ja nie widzę problemu w rozważaniu elektronów jako kulek orbitujących wokół jądra. Szczególnie, że, przynajmniej według mojego wykładowcy z fizyki, nawet zagadnienia w skali atomowej da się dobrze przybliżać terminami z fizyki klasycznej (mowa tu oczywiście o równaniach Maxwella+ sile Coulomba - niezwykle podobnej w swojej postaci do siły grawitacji). Jasne, że np. opisywanie działania kineskopu przy pomocy QED to przesada i tam elektrony jako kulki jak najbardziej działają, ale chodzi o to, który model opisuje największy zakres rzeczywistości - i to już nie jest model "kulkowy".
![[Obrazek: style3,Fizyk.png]](http://www.sloganizer.net/en/style3,Fizyk.png)
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
Liczba postów: 10,774
Liczba wątków: 173
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
11
Płeć: nie wybrano
Fizyk napisał(a):Jasne, że np. opisywanie działania kineskopu przy pomocy QED to przesada i tam elektrony jako kulki jak najbardziej działają, ale chodzi o to, który model opisuje największy zakres rzeczywistości - i to już nie jest model "kulkowy". Wątpię żeby ktokolwiek z nas miał dostęp do aparatury zdolnej do dokładnego zmierzenia momentu magnetycznego elektronu.
Wiem, że uniwerki cienko przędą, ale na polibudzie chyba też takich cacek nie ma.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Liczba postów: 17
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04.2010
Reputacja:
0
exodim napisał(a):Przecież to zależy od modelu.
Ja nie widzę problemu w rozważaniu elektronów jako kulek orbitujących wokół jądra. Szczególnie, że, przynajmniej według mojego wykładowcy z fizyki, nawet zagadnienia w skali atomowej da się dobrze przybliżać terminami z fizyki klasycznej (mowa tu oczywiście o równaniach Maxwella+ sile Coulomba - niezwykle podobnej w swojej postaci do siły grawitacji).
Raczej średnio idzie wyjaśnić zjawisko interferencji w eksperymencie z dwiema dziurami jeżeli rozważamy model elektronu jako kulki.
Może i taki model w pewnym zakresie skali by się sprawdzał, ale mnie interesuje bardziej który z modeli jest dokładniejszy i lepszy w opisywaniu rzeczywistości.
Liczba postów: 951
Liczba wątków: 1
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1
Cytat:Może i taki model w pewnym zakresie skali by się sprawdzał, ale mnie interesuje bardziej który z modeli jest dokładniejszy i lepszy w opisywaniu rzeczywistości.
Obecnie najlepsze co mamy, to kwantowomechaniczny model. Z tym że trzeba sobie uświadomić, że nie jest tak, że są dwa osobne narzędzia, jedno opisujące właściwości cząstki, drugie fal. To jedna, spójna teoria mówiąca że x zachowa się tak w danych warunkach, a w innych inaczej.
Kiedyś usłyszałem, że pytając się czym jest elektron, to trochę jakby pytać czy H2O jest gazem, cieczą, czy ciałem stałym.
Liczba postów: 9,167
Liczba wątków: 64
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
60
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany
Czy bez czarnej dziury możliwe jest powstanie galaktyki?
Wyobraźmy sobie sytuację, że za kilka miliardów lat Słońce nie pochłonie Ziemi i nie stanie się czerwonym olbrzymem. Biorąc pod uwagę te założenia, kiedy Ziemia spadnie na Słońce?
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
|