[Hans Żydenstein]

Gacie, z jakiego to tematu ?

z tego :
http://www.ateista.pl/showthread.php?t=3466&page=7

[Nonkonformista]

A tu kolejny:



Nonk, kto Ci to powiedział? :lol2:

Mój rozum. Logiczne. Skoro Jezus nie miał chromosomu Y, a nie miał /chyba, że założymy, że Duch św. jest mężczyzną/, to jak mógł być mężczyzną bez chromosomu Y? Potrafisz to wyjaśnić bez odnoszenia się do cudów, wól boskich, omnipotencji i innych dyrdymałów? Jeśli potrafisz, słucham.

Pierwszy udany żart nonkonformisty

Ty chyba wątku 'Dowcipy' nie czytasz w takim razie.

[Palmer]

Mój rozum. Logiczne. Skoro Jezus nie miał chromosomu Y, a nie miał /chyba, że założymy, że Duch św. jest mężczyzną/, to jak mógł być mężczyzną bez chromosomu Y? Potrafisz to wyjaśnić bez odnoszenia się do cudów, wól boskich, omnipotencji i innych dyrdymałów? Jeśli potrafisz, słucham.

A może miał zespół Iksińskiego, którego jeszcze nie ma w wikipedii, he?

Jak ja nie lubię takiej gdybologii...

[su27]

Jak ja nie lubię takiej gdybologii...

No właśnie - bez sensu są rozważania kim byłby Jezus gdyby istniał naprawdę

[mx1]

nie ma czegoś takiego jak ustrój anarchokapitalistyczny. Anarchokapitalizm jest jak oddychanie, naturalny czynnik ludzkiego działania.

Zawsze bawią mnie romantyczni idealiści, szczególnie spod znaku anarchokapitalizmu.

[Hans Żydenstein]

Zawsze bawią mnie romantyczni idealiści, szczególnie spod znaku anarchokapitalizmu.

anarchokapitaliści to idealni potencjalni niewolnicy :twisted:

[korsarz]

mają w poważaniu czy ustrój jest anarchokapitalistyczny, komunistyczny czy liberalny.

zawsze bawią mnie socjalne zwierzątka, które chcą dyskutować o czymś o czym nie mają zielonego pojęcia. Anarchokapitalizm ustrojem, może jeszcze monarchią :lol2:

z drugiej strony oczywiście nie rozumieją, że rynek zawsze będzie istniał niezależnie od tego czy państwo istnieć będzie czy też nie. Dlatego anarchokapitalizm jako odzwierciedleniem naturalnych czynników ludzkiego działania jest tak oczywisty.

anarchokapitaliści to idealni potencjalni niewolnicy

eee ja myślę, że mx1 dobrze by hasał przy moim stole jako niewolnik, w końcu jest socjalistą a socjalista zrobi dla swojego Pana wszystko byle tylko ktoś mu dał jeść.

[Socjopapa]

Nie nazywałbym Mx1 socjalistą w takim znaczeniu jakim je użyłeś - nie odniosłem wrażenia, żeby takie miał tendencje.

[Hans Żydenstein]

a socjalista zrobi dla swojego Pana wszystko byle tylko ktoś mu dał jeść.

anarchokapitaliści natomiast będą łatwym łupem ze względu na brak państwowych, kolektywnych struktur obronnych.

[korsarz]

nie odniosłem wrażenia, żeby takie miał tendencje.

[666gonzo666]

Anarchokapitalizm ustrojem, może jeszcze monarchią :lol2:

fakt, ale avx na przykład wspominał coś o radach libertariańskich, co zasadniczo może uchodzić już za strukturę quasipaństwową

[Wilk]

fakt, ale avx na przykład wspominał coś o radach libertariańskich, co zasadniczo może uchodzić już za strukturę quasipaństwową

Nie żadna "struktura quasipaństwowa" tylko zalążek nowego państwa. Od państwa nie ma ucieczki.

[korsarz]

Nie żadna "struktura quasipaństwowa" tylko zalążek nowego państwa. Od państwa nie ma ucieczki.

być może, ale warto wspierać jego minimum, bo jak można zaobserwować świat zmierza w stronę rządu totalnego, globalnego.

[Wilk]

być może, ale warto wspierać jego minimum, bo jak można zaobserwować świat zmierza w stronę rządu totalnego, globalnego.

Więc równie dobrze można wspierać nacjonalizmy.

[korsarz]

Więc równie dobrze można wspierać nacjonalizmy.

jak widzisz apetyt Lewiatana nie ustaje. Pewna forma nacjonalizmów może być jakimś rozwiązaniem, vide Hoppe "demokracja bóg który zawiódł'' (ale tylko na krótką metę, bowiem nacjonalizm w swej istocie jest imperialny)

[Palmer]

jak widzisz apetyt Lewiatana nie ustaje. Pewna forma nacjonalizmów może być jakimś rozwiązaniem, vide Hoppe "demokracja bóg który zawiódł'' (ale tylko na krótką metę, bowiem nacjonalizm w swej istocie jest imperialny)

Zależy który. W Polsce nikt na serio nie myśli o "odbijaniu Lwowa", nie mówiąc już w ogóle o dalszych zdobyczach.

[korsarz]

Zależy który. W Polsce nikt na serio nie myśli o "odbijaniu Lwowa", nie mówiąc już w ogóle o dalszych zdobyczach.

jak to nie?
czołowe postaci rodzącego się obecnie Ruchu Narodowego mówią o odzyskaniu Wilna i Lwowa

http://www.wprost.pl/ar/356077/Cala-Pols...-Narodowy/

[Iselin]

jak to nie?
czołowe postaci rodzącego się obecnie Ruchu Narodowego mówią o odzyskaniu Wilna i Lwowa

http://www.wprost.pl/ar/356077/Cala-Pols...-Narodowy/

Oni poważnie chcieliby wypowiedzieć wojnę Litwie i Ukrainie?

[Fanuel]

Oni poważnie chcieliby wypowiedzieć wojnę Litwie i Ukrainie?

No pewnie. tylko że dwa państwa to trochę mało i wypowiedzieli by jeszcze wojnę Rosji i Białorusi. W końcu znikąd nie biorą się nowe Imperia

[Palmer]

jak to nie?
czołowe postaci rodzącego się obecnie Ruchu Narodowego mówią o odzyskaniu Wilna i Lwowa

http://www.wprost.pl/ar/356077/Cala-Pols...-Narodowy/

Na szczęście niczego takiego tam nie ma. Ani słowa o odbieraniu Wilna i Lwowa Litwie i Ukrainie.