To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy)
Chciałbym zweryfikować stwierdzenie z programu na discovery science-czy jakaś cząstka subatomowa może zaistnieć ,,z niczego"?
Odpowiedz
Xeo95 napisał(a):Chciałbym zweryfikować stwierdzenie z programu na discovery science-czy jakaś cząstka subatomowa może zaistnieć ,,z niczego"?
Z tego co wiem tak. Tzn. mogą tworzyć się "z niczego" pary "cząstka-antycząstka". Może Fizyk lepiej wyjaśni.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
Odpowiedz
Poniekąd. Generalnie jak ktoś coś takiego mówi, to najprawdopodobniej ma na myśli fluktuacje próżni, ale po pierwsze, tam nigdy nie powstanie jedna cząstka, tylko co najmniej dwie, po drugie, i tak zaraz anihilują, a po trzecie, będą wirtualne, co właściwie oznacza że są tylko konstruktem matematycznym ułatwiającym obliczenia.
[Obrazek: style3,Fizyk.png]
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
Odpowiedz
Fizyk napisał(a):po pierwsze, tam nigdy nie powstanie jedna cząstka, tylko co najmniej dwie, po drugie, i tak zaraz anihilują,
Czy to prawda że gdy taka para cząstek powstanie w pobliżu czarnej dziury to jedna cząstka może zostać pochłąnięta, a druga nie?
Cytat:a po trzecie, będą wirtualne, co właściwie oznacza że są tylko konstruktem matematycznym ułatwiającym obliczenia.
Mógłbyś jasniej napisać? W jakich konkretnie obliczeniach?
Odpowiedz
Xeo95 napisał(a):Czy to prawda że gdy taka para cząstek powstanie w pobliżu czarnej dziury to jedna cząstka może zostać pochłąnięta, a druga nie?
W taki sposób zazwyczaj się obrazowo tłumaczy promieniowanie Hawkinga.

Xeo95 napisał(a):Mógłbyś jasniej napisać? W jakich konkretnie obliczeniach?
Generalnie jak się w ramach teorii kwantowej rozważa, w jaki sposób cząstki ze sobą oddziałują, to się okazuje, że tego nikt dokładnie nie potrafi policzyć - po prostu równania są zbyt złożone. Da się je trochę uprościć, stosując tzw. rachunek zaburzeń - co polega z grubsza na tym, że znajduje się dokładne rozwiązanie części równań, a wpływ pozostałej części traktuje się jak niewielkie zaburzenie i rozbija na szereg członów, z których każdy jest coraz mniejszy. W przypadku teorii kwantowej, ta główna część to przypadek bez oddziaływań - to da się policzyć ściśle. Oddziaływania traktuje się jak zaburzenie, a człony, w które się je rozbija, wyglądają jak coraz bardziej skomplikowane sposoby przekazywania między oddziałującymi cząstkami jakichś innych cząstek (np. fotonów między elektronami) - te pojawiające się wtedy inne cząstki nazywa się cząstkami wirtualnymi.

No ale właśnie, wszystkie te cząstki wirtualne biorą się stąd, że nie potrafimy od razu rozwiązać pełnego problemu, tylko musimy go rozbić na kawałki, z którymi jako-tako sobie radzimy. Dlatego są one bardziej matematycznym trikiem, niż faktycznymi, fizycznymi cząstkami.
[Obrazek: style3,Fizyk.png]
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
Odpowiedz
Czy ktoś kiedyś wykrył taką powstającą parę cząstek?
Odpowiedz
Xeo95 napisał(a):Czy ktoś kiedyś wykrył taką powstającą parę cząstek?
Nie da się wykryć pojedynczej cząstki (lub ich pary). Można tylko wykryć oddziaływanie dużej ilości. W tym wypadku - dużej ilości cząstek wirtualnych.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Casimira
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz
Czy ktoś mógłby przystępnie wyjaśnić (dla zwykłego śmiertelnika) czym jest kryształ czasoprzestrzenny (4D)?
http://kopalniawiedzy.pl/krysztal-czasop...nowa,18028
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Odpowiedz
Soul33 napisał(a):Nie da się wykryć pojedynczej cząstki (lub ich pary).
To wynika z praw fizyki czy obecnej techniki?
Odpowiedz
Z samej fizyki. Pojedyncza cząstka to raczej obiekt "statystyczny". Można np. podać połowiczny czas rozpadu, co pozwala ocenić szansę istnienia cząstki, ale nijak nie można się dowiedzieć, czy cząstka jest, czy jej nie ma. Ani gdzie konkretnie jest, ani jaką ma energię. Poczytaj też:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zasada_nieoznaczoności
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz
Miło jest wiedzieć, że (jako zbiór cząstek statystycznych), jest się też w pewnym stopniu "obiektem statystycznym".
I co na to KK?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Poleciłby pewnie ostrożniejsze i bardziej rozumne korzystanie z pojęć.

Odpowiedz
Roan Shiran napisał(a):Czy ktoś mógłby przystępnie wyjaśnić (dla zwykłego śmiertelnika) czym jest kryształ czasoprzestrzenny (4D)?
http://kopalniawiedzy.pl/krysztal-czasop...nowa,18028

Obiekt, który zachowuje właściwości i uporządkowaną strukturę w czterech wymiarach (3D + czas). Jony wapnia, zawiązane w pułapce kwantowej tworzące pierścienie, obracają się w tym samym kierunku przy bardzo niskich temperaturach (rzędu milionowej części kelwina) w słabym polu magnetycznym. Ruch wywołany jest polem magnetycznym i wzajemnie odpychającą siłą kulombowską.

Nanorurki węglowe to kryształ 1D, grafen 2D. Oznacza to, że obiekty te zachowują identyczność przy translacji o wektor odpowiednio jednowymiarowy i dwuwymiarowy. W przypadku standardowych kryształów są to trzy wymiary, zaś w przypadku tego wynalazku Wilczka - cztery wymiary.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
Jest jeden problem w wypadku tego kryształu, nie będziemy mogli go zobaczyć.
Odpowiedz
A czy ktoś wie dlaczego maksimum rocznych temperatur przypada na przełom lipca/sierpnia a odpowiednio minimum stycznia/lutego, pomimo iż słońce szczytuje 21 czerwca, a dołuje 21 grudnia.

Skąd to miesięczne opóźnienie?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
A dlaczego jak w domu włączysz ogrzewanie to ciepło robi się dopiero po chwili, tak samo jak jego wyłączenie nie powoduje, że od razu robi się zimno. Oczko
W lipcu słońce świeci prawie tak mocno jak w czerwcu natomiast ziemia i (głównie) morza i oceany potrzebują nieco czasu aby się nagrzać. Tak samo w zimie tylko w drugą stronę.
Odpowiedz
Może to wynik nachylenia osi Ziemi w stosunku do peryhelium albo aphelium. Ziemia jest najbliżej Słońca i jest nachylona pod takim kątem że najwięcej bądź najmniej energii ze Słońca dociera do naszych szerokości geograficznych nie w momencie największego zbliżenia czy oddalenia ale miesiąc później. Po prostu wtedy nachylenie jest najbardziej optymalne.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Neuromancer napisał(a):Może to wynik nachylenia osi Ziemi w stosunku do peryhelium albo aphelium.

Aphelium i peryhelium przypadają na początku lipca i stycznia.

Cytat:Ziemia jest najbliżej Słońca i jest nachylona pod takim kątem że najwięcej bądź najmniej energii ze Słońca dociera do naszych szerokości geograficznych nie w momencie największego zbliżenia czy oddalenia ale miesiąc później. Po prostu wtedy nachylenie jest najbardziej optymalne.

Przecież Ziemia jest nachylona pod takim kątem, że dociera do naszych szerokości najwięcej światła właśnie w pierwszy dzień lata. I wtedy to nachylenie jest optymalne.
Odpowiedz
Ale chodzi o samo nasłonecznienie naszych szerokości geograficznych. Nie jest tak przypadkiem że w czasie peryhelium i aphelium najwięcej i najmniej energii dociera do szerokości równikowych? Dopiero po miesiącu, nachylenie dla naszych szerokości byłoby optymalne dla średniej temperatur. Znaczy to że Ziemia de facto będzie już poza peryhelium albo aphelium, ale będzie nachylona pod takim kątem w stosunku do Słońca że w naszych szerokościach będzie roczne maksimum bądź minimum temperaturowe. Tzn. Nasze szerokości będą przyjmowały najwięcej bądź najmniej energii z gwiazdy.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Neuromancer napisał(a):Ale chodzi o samo nasłonecznienie naszych szerokości geograficznych. Nie jest tak przypadkiem że w czasie peryhelium i aphelium najwięcej i najmniej energii dociera do szerokości równikowych? Dopiero po miesiącu, nachylenie dla naszych szerokości byłoby optymalne dla średniej temperatur. Znaczy to że Ziemia de facto będzie już poza peryhelium albo aphelium, ale będzie nachylona pod takim kątem w stosunku do Słońca że w naszych szerokościach będzie roczne maksimum bądź minimum temperaturowe. Tzn. Nasze szerokości będą przyjmowały najwięcej bądź najmniej energii z gwiazdy.


A co ma aphelium i peryhelium do tego ile światła dociera do jakiejś szerokości geograficznej? Przecież zróżnicowanie w ilości światła między szerokościami zależy nie od tego jak blisko jest Ziemia Słońca ale po której jego "stronie" na orbicie się znajduje.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości