Przykro mi z tego powodu. No ale to też może być powód twojej mało obiektywnej oceny. Może przesadzam, ale w Polsce prawie każdy facet pije piwo, a alkoholików są pewnie promile (  ) z tej liczby, co jest zapewne sporo, bo z 10 mln to byłyby dziesiątki tysięcy.
LSD nie uzależnia ani nie wyrządza szkód w organizmie, choć halucynacje mogą namieszać w głowie.
Liczba postów: 9,700
Liczba wątków: 56
Dołączył: 04.2005
Reputacja:
0
DarkWater napisał(a):LSD nie uzależnia ani żadnej krzywdy nie robi. No chyba, że ktoś ma nie równo pod sufitem i to ostro.
LSD powoduje psychozy u ludzi ktorzy go nie biora
Jak wielki jest upadek ludzkości najlepiej pokazuje fakt, że nie ma już ani jednego ludu czy plemienia u którego fakt narodzin wywoływałby żałobę i lamenty. (Cioran)
Kilgore Trout napisał(a):LSD powoduje psychozy u ludzi ktorzy go nie biora ciekawe jak, skoro go nie biorą? :wink: pewnie ci chodzi o sytuację, że ktoś nie bardzo wie czego się spodziewać i nie rozumie co się dzieje. to się zdarza w normalnych sytuacjach życiowych plus do tego masz halucynacje.
zgadzam się, że podanie komuś kwasa bez jego wiedzy, jeśli nigdy nie próbował, może być jedną z gorszych rzeczy którą można komuś zrobić. szczególnie jeśli ten ktoś jest strachliwy i podatny na stany lękowe.
Liczba postów: 9,700
Liczba wątków: 56
Dołączył: 04.2005
Reputacja:
0
DarkWater napisał(a):pewnie ci chodzi o sytuację, że ktoś nie bardzo wie czego się spodziewać i nie rozumie co się dzieje. to się zdarza w normalnych sytuacjach życiowych plus do tego masz halucynacje.
Nie, chodzi mi wlasnie o to co napisalem. Psychozy zwiazane z LSD maja tylko ludzie ktorzy LSD nie biora.
Jak wielki jest upadek ludzkości najlepiej pokazuje fakt, że nie ma już ani jednego ludu czy plemienia u którego fakt narodzin wywoływałby żałobę i lamenty. (Cioran)
 :lol2: to fakt
Liczba postów: 2,107
Liczba wątków: 85
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
0
DarkWater napisał(a):LSD nie uzależnia ani nie wyrządza szkód w organizmie, choć halucynacje mogą namieszać w głowie.
No o to mi chodziło...bierz LSD codziennie i zobaczymy czy będziesz odróżniał rzeczywistość od halunów :]
Michał Wójtowicz
Religion can never reform mankind because religion is a slavery
Cytat:pilaster napisał(a): Proszę zwrócić uwagę, że nawet osoby nie podejrzewane o sympatię do Krk, jak Śsz, przyznają, że reakcja na "pedofilię" jest czysto emocjonalna, instynktowna, nie mająca żadnego uzasadnienia racjonalnego
Nadal Pilaster nie wyjaśnił nam czy jest idiotą i nie zrozumiał co napisał ŚS czy jest manipulatorem i specjalnie wyciaga błędne wnioski.
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
39
Płeć: nie wybrano
xjasiux napisał(a):bierz LSD codziennie to jak jakaś ciężka asceza...
do tego trzeba by WIELGIEGO samozaparcia...
Liczba postów: 9,700
Liczba wątków: 56
Dołączył: 04.2005
Reputacja:
0
Podobno gdy Kesey przyjechal odwiedzic Leary'ego to mu otworzyla jakas dziewczyna i powiedziala ze przeprasza ale Leary nie moze wyjsc bo jest wlasnie w trakcie kilkudniowego tripa
Jak wielki jest upadek ludzkości najlepiej pokazuje fakt, że nie ma już ani jednego ludu czy plemienia u którego fakt narodzin wywoływałby żałobę i lamenty. (Cioran)
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
39
Płeć: nie wybrano
ten to se umiał ogarnąć wrzutkę...
Liczba postów: 4,318
Liczba wątków: 26
Dołączył: 03.2007
Reputacja:
10
DarkWater napisał(a):Przykro mi z tego powodu. No ale to też może być powód twojej mało obiektywnej oceny. Może przesadzam, ale w Polsce prawie każdy facet pije piwo, a alkoholików są pewnie promile ( ) z tej liczby, co jest zapewne sporo, bo z 10 mln to byłyby dziesiątki tysięcy. Wiesz, nie wiem czy alkoholików są "promile" jak piszesz. Alkoholizm to nie jest uwalanie się codziennie w trupa, "menelstwo". Nie każdy alkoholik to menel, choć pewnie każdy menel to alkoholik, ale do rzeczy.
Alkoholizm to picie REGULARNE - nawet bardzo małych ilości. Alkoholizmem jest już fakt, gdy jakaś wytworna pani, wypija sobie co wieczór kieliszek koniaku do snu, bo bez tego nie może spać.
Wiele jest osób, które są alkoholikami a same o tym nie wiedzą, nie mają tej świadomości. Mój szwagier na przykład jest alkoholikiem, choć dba o swoją rodzinę i nigdy by mu na myśl nie przyszło robić awantury czy coś w tym stylu. Ale te 3 piwa dziennie po prostu musi wypić bo cały się trzęsie. Chodziliśmy na terapię dla rodzin osób uzaleznionych, to się nasłuchałem o tym
BTW: Też lubię piwo. Ale staram się nie popaść w regularne picie.
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Liczba postów: 9,700
Liczba wątków: 56
Dołączył: 04.2005
Reputacja:
0
Jak wielki jest upadek ludzkości najlepiej pokazuje fakt, że nie ma już ani jednego ludu czy plemienia u którego fakt narodzin wywoływałby żałobę i lamenty. (Cioran)
Liczba postów: 1,174
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2005
Reputacja:
0
Liczba postów: 3,708
Liczba wątków: 230
Dołączył: 05.2006
Ja jestem za legalizacją wszystkiego.
- Wszystkich narkotyków.
- Pojedynków na smierc i zycie.
- Prostytucji.
- Eutanazji.
- Aborcji.
- Prawa do posiadania broni.
- Związków homoseksualnych
- Klonowania zywnosci
- Klonowania ludzi (z pewnymi ograniczeniami)
- Legalizacja sekt
- Legalizacja partii nazistowskich i stalinowskich
- Legalizacja nudyzmu
- Legalizacja pirackiego oprogramowania
Jestem za legalizacją wszystkiego! Bo chce byc wolnym człowiekiem i samodzielnie dokonywac wyborów! 8-)
Liczba postów: 1,174
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2005
Reputacja:
0
Vacarius napisał(a):- Legalizacja pirackiego oprogramowania
Niewykonalne, bo nie byłoby wówczas pirackie.
Jeśli już to za legalizacją wszelkiej własności, czyli każdy brałby to co chce bez jakichkolwiek konsekwencji. I o zgrozo tak w istocie jest, bo wszystko jest niczyje. Przykładowo dlaczego płacić za ropę, która w naturze występuje tak samo jak tlen.
Można bronić tego np. mówiąc, że nie płacimy za ropę, tylko za jej wydobycie, transport, czego nie musimy robić w przypadku tlenu. Wówczas jednak każdy powinien mieć możliwość zdobycia samemu takiej ropy.
Ale tak na poważnie to zalegalizowane powinno być wszystko to, czego używanie nie szkodzi innym.
W rezultacie mamy po prostu zasadę, kto pierwszy, albo silniejszy, ten lepszy.
Marcin_77 napisał(a):Alkoholizm to picie REGULARNE - nawet bardzo małych ilości. To jest wierutna bzdura. To że ktoś dla zdrowia albo do obiadu wypija lampkę wina, czy piwo to nie jest alkoholizm. Problem zaczyna się wtedy kiedy ktoś nie potrafi kontrolować swojego picia. A jeśli komuś zaczyna niszczyć to życia np rozbija samochód, wywalą go z pracy etc. to już jest problem poważniejszy.
Vacarius napisał(a):- Prawa do posiadania broni.
To jest podstawa systemu liberalnego. Nie wyobrażam sobie jednak, że praktycznie jest to możliwe w kraju, gdzie spoiwem łączącym ludzi jest nienawiść i zawiść, a mniejszości są jawnie dyskryminowane przez większość (właściwie to przez mniejszość, ale bez sprzeciwu większości zgodnej z poglądami radykałów).
Stąd w Polsce system czysto liberalny nigdy nie powstanie.
Liczba postów: 9,488
Liczba wątków: 295
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
20
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Ateista
DarkWater napisał(a):To jest podstawa systemu liberalnego.
O ! Akurat tutaj, to my się zgadzamy. No, podstawą bym tego nie określił, ale jedną z podstaw owszem...
DarkWater napisał(a):Nie wyobrażam sobie jednak, że praktycznie jest to możliwe w kraju, gdzie spoiwem łączącym ludzi jest nienawiść i zawiść, a mniejszości są jawnie dyskryminowane przez większość (właściwie to przez mniejszość, ale bez sprzeciwu większości zgodnej z poglądami radykałów).
Nie widzę problemów. Przestępcy czy naziści przecież i tak są w stanie zdobyć broń ! A zwykli obywatele nie, choćby dlatego, że obawiają się kary za nielegalne posiadanie. Przez to zwykły, uczciwy obywatel jest w gorszej sytuacji od przestępcy...
Art napisał(a):Można bronić tego np. mówiąc, że nie płacimy za ropę, tylko za jej wydobycie, transport, czego nie musimy robić w przypadku tlenu. Wówczas jednak każdy powinien mieć możliwość zdobycia samemu takiej ropy. 
Jest taki nurt libertarianizmu, wybaczcie, ale nie pamiętam nazwy... Jego "wyznawcy" twierdzą, że prawo własności jest nienaruszalne, ale ziemia i surowce w niej nie mogą być podmiotem tego prawa, bo to "niesprawiedliwe"...
Utopijny system, taki lewicowy odchył libertarianizmu moim zdaniem...
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).
-----------------------------------
2025r- Prywatnie tworzę postapo grę, jeśli lubisz czarny humor to polecam.
DARMOWE Demo- Because The World Died by liberty90
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Avx napisał(a):O ! Akurat tutaj, to my się zgadzamy. No, podstawą bym tego nie określił, ale jedną z podstaw owszem... Jeśli ma to być liberalizm polityczny, a nie tylko ekonomiczny, to bez prawa do posiadania broni, to będzie jakaś fikcja.
Avx napisał(a):Nie widzę problemów. Przestępcy czy naziści przecież i tak są w stanie zdobyć broń ! A zwykli obywatele nie, choćby dlatego, że obawiają się kary za nielegalne posiadanie. Przez to zwykły, uczciwy obywatel jest w gorszej sytuacji od przestępcy... Chodzi o to, że Polacy nie są odpowiednio wychowani do tego, aby posiadać broń. To poważna przeszkoda, ale jest faktycznie do przejścia. Największą przeszkodą, której nie wspomniałem polega na tym, że państwo nie odda swojego monopolu na przemoc i broń, bo to jedna z podstaw siły i władzy państwowej oraz wynikających stąd wielu korzyści. Co jest chyba samo z siebie zrozumiałe, gdy obok siebie postawimy obywateli uzbrojonych i bezbronnych (w starciu z państwowymi siłami porządkowymi). Skoro państwo jest silne, a obywatele słabi i państwo samo dobrowolnie nie zrezygnuje z pozycji siły oraz monopolu na (zgodne z prawem oczywiście) użycie przemocy, to wolność do noszenia broni pozostanie tylko liberalnym marzeniem.
Liczba postów: 3,708
Liczba wątków: 230
Dołączył: 05.2006
Art napisał(a):Niewykonalne, bo nie byłoby wówczas pirackie.
Jeśli już to za legalizacją wszelkiej własności, czyli każdy brałby to co chce bez jakichkolwiek konsekwencji. I o zgrozo tak w istocie jest, bo wszystko jest niczyje. Przykładowo dlaczego płacić za ropę, która w naturze występuje tak samo jak tlen. Ale ropa to zecz czyjas. A oprogramowanie to odpwoiednie ułozenie zero-jedynkowe na MOIM twardym dysku.
To mozna powrównac np z fryzurą ktos sobie jakos układa włosy ty robisz to samo ze swoimi włosami i czy masz mu za to płacic ze tak samo sobie włosy ułozyłes?
Wedłóg mnie mozesz mu zapłacic ale tylko z własnej woli jesli czujesz sie mu naprawde wdzieczny za taką fryzure.
Oczywiscie autor fryzury miałby zaszczyt ze jest autorem i tylko pierwszy autor takiej fryzury mógłby siebie nazywac autorem i zbierac kase co łaska jako pomysłodawca.
Dla mnie nie muc wykorzystywac jakiegos algorytmu bo jest on opatetowany to tak jakbym nie mógł oddychc. Tak jaby ktos wzioł opatetował E=mc^2?
Oczywiscie Einsteinowi sie nalezy zaszczyt za odkrycie tego wzoru. Ale jesli sobie robie bombe atomową to nie powinienem byc zmuszany nikomu płacic za prawa autorskie!
Liczba postów: 1,174
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2005
Reputacja:
0
Vacarius napisał(a):Ale ropa to zecz czyjas.
No, konkretnie moja, tylko nie wiedzieć czemu wszyscy z niej korzystają bez mojej zgody. Ropa jest niczyja i nie ma na tej Ziemi takiego człowieka, który ma prawo do przywłaszczania sobie czegokolwiek co istnieje w naturze. To, że sobie przywłaszczają wynika z zasad ustalanych prawem silniejszego, w przeważającej mierze sięgające czasów barbarzyńskich, gdzie nie tylko ropa, ale i ludzie byli czyjąś własnością, przywłaszczano sobie całe państwa i narody i tak już pozostało bo dzisiaj już nie wypada nikogo napadać, tylko USA jeszcze o tym nie wie. więc zamiast wprost komuś wypowiedzieć wojnę stwierdza, że masz bombę atomową i natychmiast spieszy z pomocą. Dzisiaj nikt już nie chce i nie jest w stanie tego zmienić. Dlatego ropa to "rzecz czyjaś".
Wyobraź sobie jednak, że ludzkość dopiero dzisiaj zasiedla tę planetę i jak myślisz, jak podzielono by te dobra? Z pewnością każdy człowiek dostałby po równo...
Cytat:A oprogramowanie to odpwoiednie ułozenie zero-jedynkowe na MOIM twardym dysku.
A ropa to odpowiednie ułożenie atomów. Film to odpowiednie ułożenie pikseli na Twoim TV, wiersz to odpowiednie ułożenie liter w Twojej książce, muzyka to odpowiednie ułożenie fal dźwiękowych w Twoim magnetofonie, a jak jakiś kanibal zechce Cię zjeść, to będziesz odpowiednio ułożoną potrawą w jego garze itd. Niczego to nie dowodzi. Przynależność jest kwestią umowną i tyle.
Cytat:To mozna powrównac np z fryzurą ktos sobie jakos układa włosy ty robisz to samo ze swoimi włosami i czy masz mu za to płacic ze tak samo sobie włosy ułozyłes?
Wedłóg mnie mozesz mu zapłacic ale tylko z własnej woli jesli czujesz sie mu naprawde wdzieczny za taką fryzure.
Oczywiscie autor fryzury miałby zaszczyt ze jest autorem i tylko pierwszy autor takiej fryzury mógłby siebie nazywac autorem i zbierac kase co łaska jako pomysłodawca.
Dla mnie nie muc wykorzystywac jakiegos algorytmu bo jest on opatetowany to tak jakbym nie mógł oddychc. Tak jaby ktos wzioł opatetował E=mc^2?
Oczywiscie Einsteinowi sie nalezy zaszczyt za odkrycie tego wzoru. Ale jesli sobie robie bombe atomową to nie powinienem byc zmuszany nikomu płacic za prawa autorskie!
Tym wszystkim zajmuje się urząd patentowy, który przesądza o tym czy coś jest czyjeś, czy jest niczyje. I to nie jest żaden dylemat filozoficzny bo wszystko jest niczyje. To jest dylemat prawny. Jak sobie skorzystam z ropy to po prostu zostanę przez SILNIEJSZYCH dostosowany, ot cała tajemnica własności. I świetnie to widać na przykładzie domen internetowych, gdzie np. człowiek sobie zarejestrował domenę jako pierwszy, a i tak musiał z niej zrezygnować bo lepsi i silniejsi wywalili więcej pieniędzy.
Bomby atomowej nikt Ci nie opatentuje i nie pytaj dlaczego, "nie, bo nie" i tyle. A jak sobie zechcesz zerżnąć skład byle szamponu to możesz mieć problemy. Albo spróbuj choćby przez przypadek wyprodukować napój identyczny ze smakiem Coca-Coli, to się do końca życia nie wypłacisz.
|