To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Czy jesteś za legalizacją narkotyków?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Tak, wszystkich
45.29%
154 45.29%
Tak, ale tylko tych "miękkich" (m.in. marihuany)
37.35%
127 37.35%
Nie
13.53%
46 13.53%
Żadna z powyższych opcji ankiety mi nie odpowiada
3.82%
13 3.82%
Razem 340 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 4 głosów - średnia: 3.25
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Prohibicja narkotykowa vs. legalizacja narkotyków
Art napisał(a):Wyobraź sobie jednak, że ludzkość dopiero dzisiaj zasiedla tę planetę i jak myślisz, jak podzielono by te dobra?

Najpewniej wedle kryterium pt. "kto pierwszy na danym terenie osiądzie" (i ewentualnie go zarejestruje jako swą własność). Identyczne stosowano w czasie kolonizacji Ameryki i wydaje się najrozsądniejsze.

Art napisał(a):Z pewnością każdy człowiek dostałby po równo...

Gdyby akcję zasiedlania prowadziło państwo kapitalistyczne, działoby się to starymi, sprawdzonymi metodami - czyli patrz wyżej.

Natomiast jakaś wersja ZSRR w ogóle by nie rozdzielała ziemi między właścicieli prywatnych, tylko wszystko uznała za rządowe.
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).
-----------------------------------
2025r- Prywatnie tworzę postapo grę, jeśli lubisz czarny humor to polecam.
DARMOWE Demo-  Because The World Died by liberty90
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Odpowiedz
DarkWater napisał(a):
Marcin_77 napisał(a):Alkoholizm to picie REGULARNE - nawet bardzo małych ilości.
To jest wierutna bzdura. To że ktoś dla zdrowia albo do obiadu wypija lampkę wina, czy piwo to nie jest alkoholizm. Problem zaczyna się wtedy kiedy ktoś nie potrafi kontrolować swojego picia. A jeśli komuś zaczyna niszczyć to życia np rozbija samochód, wywalą go z pracy etc. to już jest problem poważniejszy.
Mea culpa, bo się źle wyraziłem.
Alkohlizm to picie regularne i wynikające z konieczności a nie z chęci.
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."

Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Odpowiedz
https://hyperreal.info/poslowie_sld_miek...wszystkich

Zdezorientowanyhock:

ehh... nic nowego nie powiem ale, kur**, gdy rzadzili to im jakos takie rewolucyjne pomysly do glow nie przychodzily :|

edit: + wywiad z Radoszem, czlowoym polskim bojownikiem o legalizacje Uśmiech
https://hyperreal.info/encod/kontrwywiad_legalize_it
Jak wielki jest upadek ludzkości najlepiej pokazuje fakt, że nie ma już ani jednego ludu czy plemienia u którego fakt narodzin wywoływałby żałobę i lamenty. (Cioran)

Odpowiedz
Trzeba tylko stanąć przed dylematem: wolność osobista czy wolność gospodarcza.Taki mały haczyk :wink: .
"I watched with glee
As your kings and queens
Fought for ten decades
For the Gods they made"


Guns'n'roses - Sympathy For The Devil

"Fakty nie przestają istnieć z powodu ich ignorowania."

Aldous Huxley

"This is your life and it's ending one minute at a time"
Fight Club
Odpowiedz
Cytat:Trzeba tylko stanąć przed dylematem: wolność osobista czy wolność gospodarcza.Taki mały haczyk

Zazwyczaj jedno z drugim w parze idzie. Zreszta ja im i tak nie wierze. Poza tym to tylko Gadzinowski i Senyszyn. Jak beda wybory i w reklamach beda pozowac z jointami i bedzie duzy czerwony napis "zalegalizujemy" to wtedy pomysle Oczko
Jak wielki jest upadek ludzkości najlepiej pokazuje fakt, że nie ma już ani jednego ludu czy plemienia u którego fakt narodzin wywoływałby żałobę i lamenty. (Cioran)

Odpowiedz
Trochę gówniane źródło jeśli to Fakt. Wolałbym z innej gazety.
SLD to hipokryci, dostępu do broni nie zliberalizowali, a teraz mają pomysły żeby trawkę zalegalizować.
[Obrazek: bojowki.gif]
Odpowiedz
sinner napisał(a):Alkohol jest w kulturze polskiej odkąd powstała Polska.
prostytucja też, a jednak jest nielegalna hm ?Uśmiech

sinner napisał(a):esli nawet nie wiem jak kto sie upije to albo zwymiotuje albo bedzie miał ciezkeigho kaca. Natomiast trawą mozna zorbić sobie nieodwracalne zmiany w mózgu(psychice).
Tylko mi nie mów że wódka nie uszkadza żołądka... ;] pita często i w dużych ilościach Uśmiech

Argument za kannabinolem:
Po spożyciu dużej dawki alkoholu człowiek nie odróżnia zła od dobra, po marihuanie do 0,8 g odróżnienie to jest a nawet jest się bardziej skoncentrowany i można dokonać czegoś co w bez "fazy" się nie da. Dlatego np. w Afganistanie czy Wietnamie żołnierze po obu stronach palili skręty. Najlepsze jest to, że pewien generał amerykański przed jedną z bitew w Wietnamie kazał swoim żołnierzom spalić jointa dla poprawy koncentracji.
Odpowiedz
https://hyperreal.info/encod/wenezuela_d...owy_kartel

Rany, ale mam radoche z tego. Nie przepadam oczywiscie jakos szczegolnie za Chavezem ale to ze jawnie kpi sobie z faszystow z DEA to miód na me serce. Miotaja sie jak piskorz Duży uśmiech

A dla ludzi o mocnych nerwach kilka wypowiedzi kretynow:
https://hyperreal.info/encod/cymanski_le..._to_absurd
Jak wielki jest upadek ludzkości najlepiej pokazuje fakt, że nie ma już ani jednego ludu czy plemienia u którego fakt narodzin wywoływałby żałobę i lamenty. (Cioran)

Odpowiedz
Incognito napisał(a):prostytucja też, a jednak jest nielegalna hm ?Smile

Prostytucja jest legalna. Tylko alfonsy są nielegalne. Uśmiech
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Zwolnnikow legalizacji narkotykow w Polsce NIE MA.

Czy wiecie ze w miniona sobote ulicami warszawy przeszlo kilka tysiecy zwolennikow zmiany polityki narkotykowej? KILKA TYSIECY LUDZI otwarcie domagalo sie legalizacji marihuany.

Ani jedna stacja telewizyjna, ani jeden portal informacyjny, zadna gazeta... nikt nawet o tym nie wspomnial...

Panstwo totalitarne. PRL. IVRP. Nie ma cie w mediach a wiec nie istniejesz, nic sie nie wydarzylo, nie bylo zadnej manifestacji, nikt sie niczego nie domagal. Polska to dobry katolicki kraj. Sympatykow narkotykow w Polsce NIE MA. Rozumiecie? NIE MA!

Porzadek panuje w warszawie. Aha, maszerowali mlodzi euroentuzjasci z PD a Benedykt 16 spotkal sie z narkomanami w Brazylii.

Nie do uwierzenia, bez kitu...

https://hyperreal.info/encod/gmm_2007_wa...otorelacja
Jak wielki jest upadek ludzkości najlepiej pokazuje fakt, że nie ma już ani jednego ludu czy plemienia u którego fakt narodzin wywoływałby żałobę i lamenty. (Cioran)

Odpowiedz
Kilgore Trout napisał(a):KILKA TYSIECY LUDZI otwarcie domagalo sie legalizacji marihuany.
a o marszach antyklerykalnych sie słyszy?
Odpowiedz
Kilgore Trout napisał(a):Zwolnnikow legalizacji narkotykow w Polsce NIE MA.

Czy wiecie ze w miniona sobote ulicami warszawy przeszlo kilka tysiecy zwolennikow zmiany polityki narkotykowej? KILKA TYSIECY LUDZI otwarcie domagalo sie legalizacji marihuany.

Cóż, zalegalizujmy WSZYSTKO. Niech będzie "anarchizm - nie anarchia" o którym już było w innym wątku. Rozpiera Cię "wola boża"? Nie ma sprawy, capnij w krzaki pierwszą lepszą dziewczynę z ulicy zrób co Ci natura nakazuje i potem zgłoś się do sądu aby uiścić opłatę za dokonany czyn. Sąsiad Cię wkurza? Spoko, jebnij mu, tak żeby już nie wstał, z rozpędu możesz także załatwić jego rodzinę, żeby się potem nie mścili. I do sądu z pieniązkami.
Dziecko głośno płacze gdy oglądasz swój ulubiony program TV? Co tam, wywal je za okno, masz do prawo, tylko nie zapomnij uiścić opłaty za to.
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."

Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Odpowiedz
Marcin, utożsamiasz w tym momencie działanie, które nie krzywdzi nikogo (lub - jak twierdzi część osób - krzywdzi tylko mnie) z działaniem, które krzywdzi inne osoby.

Oczywiście będąc narkomanem krzywdzi się również swoich bliskich, ale zakaz posiadania marihuany ma się tak do problemu narkomanii, jak zakaz picia piwa w parku do problemu alkoholizmu.
Odpowiedz
Bart napisał(a):Marcin, utożsamiasz w tym momencie działanie, które nie krzywdzi nikogo (lub - jak twierdzi część osób - krzywdzi tylko mnie) z działaniem, które krzywdzi inne osoby.

Oczywiście będąc narkomanem krzywdzi się również swoich bliskich, ale zakaz posiadania marihuany ma się tak do problemu narkomanii, jak zakaz picia piwa w parku do problemu alkoholizmu.
Jednakże termin "posiadanie" w przypadku narkotyków jest nieco śliski jeśli chodzi o interpretację. Przecież diler też tylko "posiada", kto mu udowodni, że handluje?
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."

Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Odpowiedz
No to niech sobie handluje - nikogo nie zmusza do zakupu. Poprzedni przepis uwzględniał możliwość posiadania drobnych ilości gandzi "na własny użytek", a teraz za głupią lufkę mogę pójść do więzienia (!). Jak bandyta Smutny

Natomiast alkoholu mogę mieć w domu całą cysternę. Gdzie tu konsekwencja?

Jeszcze anegdotka: kiedy byłem na studiach, usłyszeliśmy z kolegami o jakimś programie społecznym pod nazwą "jak powiedzieć NIE dilerowi". No majtki z głów nam spadły... Tak jak by za każdym rogiem stał diler mówiący: "eej, stary, kup może ode mnie, co?...". To myśmy jeździli godzinę po akademikach szukając dilera, i to jeszcze z jego znajomym (bo nieznajomym nie sprzedawał), i co - po takiej mordędze mamy podejść do niego z dumną miną i powiedzieć stanowczo: NIE ? Szczęśliwy Nie ma mowy :]
Odpowiedz
Marcin_77 napisał(a):Cóż, zalegalizujmy WSZYSTKO. (ciach)

Z toba nie rozmawiam bo bzdury ktore wygadujesz juz nie na moja cierpliwosc. Wydaje mi sie ze tlumaczenie roznicy miedzy paleniem marihuany a stosowaniem przemocy czlowiekowi ktory wyskakuje z takimi argumentami mija sie z celem. Po prostu nie ten poziom. Ze slepym o kolorach gadka. Znow analogia do sytuacji kiedy pytam sie Swiadka Jehowy co to jest tecza a on mi ze to przymierze z Bogiem.

Nie sadze by cokolwiek dalo rade sie przebic do ciebie.

http://en.wikipedia.org/wiki/Cognitive_liberty
Jak wielki jest upadek ludzkości najlepiej pokazuje fakt, że nie ma już ani jednego ludu czy plemienia u którego fakt narodzin wywoływałby żałobę i lamenty. (Cioran)

Odpowiedz
Kilgore Trout napisał(a):
Marcin_77 napisał(a):Cóż, zalegalizujmy WSZYSTKO. (ciach)

Znow analogia do sytuacji kiedy pytam sie Swiadka Jehowy co to jest tecza a on mi ze to przymierze z Bogiem.
Dobre, gadałem już z wieloma ŚJ, ale tego o tęczy nie słyszałem.

Cytat:Nie sadze by cokolwiek dalo rade sie przebic do ciebie.
Chyba nie, jeśli chodzi o temat legalizacji narkotyków mam ekstremalne poglądy i tępy, twardy łeb, wiem o tym, nie musisz mi tłumaczyć.

Legalizacji mówię nie, ok, mówicie "marihuana to nie narkotyk" - no tu są nawet zdania specjalistów podzielone, zostawmy "maryśkę". Jednak w którymś z wątków zaczęto się zastanawiać nad legalizacją kokainy - to już byłoby działanie totalnie destrukcyjne jeśli chodzi o społeczeństwo (kokaina powoduje już ciężkie uzależnienia), ale to nie miejsce na dyskusje o białym proszku, można osobny watek załozyć.
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."

Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Odpowiedz
Ustalmy coś, pijemy w parkach, bo w plenerze tak jakoś miło, ale to zakazane, mimo, że moim zdaniem to ograniczanie mojej wolności. W ogóle prawo to taki kompromis między wolnością jednostki a dobrem ogółu, ale nie możemy iść w tym za daleko, bo im dalej tym mniej tej wolności ma się rozumieć, a ja chcę mojej wolności bo ją lubię.

Wracając do piwka w parku, ono jest złe i zakazane, bo ustawa o trzeźwości, bo ludzi by się demoralizowało, czy sam nie wiem co, ale już nikt mi nie zabroni drałować z imprezy ledwo stojąc na nogach, wtedy nie demoralizuje ludzi ? Bo spożywałem w pomieszczeniu. Bzdura

Narkotyki ? Mogę powiedzieć parę słów, żaden, ale to żaden znany mi narkoman który żyje [czyli wyszedł z tego] nie powie, że wciskając go na leczenie ograniczało się jego wolność, nie, wtedy właśnie ją odzyskiwano. Aparat państwowy ogranicza nieco moją wolność, ale jestem człowiekiem wolnym, w pełni władz umysłowych, gdybym zaczął jechać na kwasie byłbym wrakiem i nędznym wspomnieniem człowieka wolnego którym jestem teraz, najlepszym co można by było dla mnie zrobić to wbrew mej woli zwrócić mi tą wolność ; ]

Dlatego jestem przeciwny ciężkim narkotykom, inaczej ma się to do marihuany, może oczywiście zniszczyć życie jak alkohol, bo straciłeś siebie na rzecz nałogu, jesteś cały czas na haju - kogo na to stać - i takie tam, ale to już nie wina samego zielska, że ktoś nie stosuje z umiarem, tak samo jak alkohol, jest niewidoczna granica której nie można przekroczyć, bo będzie mało sympatycznie.

Sam paliłem raz i żadna rewelacja, nadal wole alkohol, chociaż szkodzi zdrowiu.
Mamy tolerancję wobec innych upodobań
Kościół zaciekle broni najbiedniejszych
Bogaci są fajni i w miarę uczciwi
Policja surowo karze złych przestępców
Odpowiedz
Areczny napisał(a):ale już nikt mi nie zabroni drałować z imprezy ledwo stojąc na nogach, wtedy nie demoralizuje ludzi ?
trzeźwiałka mon...

Odpowiedz
Marcin_77 napisał(a):tępy, twardy łeb, wiem o tym

Moje gratulacje.

Areczny napisał(a):Aparat państwowy ogranicza nieco moją wolność, ale jestem człowiekiem wolnym, w pełni władz umysłowych, gdybym zaczął jechać na kwasie byłbym wrakiem i nędznym wspomnieniem człowieka wolnego którym jestem teraz, najlepszym co można by było dla mnie zrobić to wbrew mej woli zwrócić mi tą wolność ; ]

No pewnie. Monar peka w szwach od biedakow ktorzy brali LSD. Matko, co ludzi pcha do wypowiadania takich tekstow "bylbym wrakiem, nedznym wspomnieniem czlowieka wolnego"? Przeciez to jest zywcem wyjete z jakiejs taniej policyjnej propagandy...
Jak wielki jest upadek ludzkości najlepiej pokazuje fakt, że nie ma już ani jednego ludu czy plemienia u którego fakt narodzin wywoływałby żałobę i lamenty. (Cioran)

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości