To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Czy jesteś za legalizacją narkotyków?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Tak, wszystkich
45.29%
154 45.29%
Tak, ale tylko tych "miękkich" (m.in. marihuany)
37.35%
127 37.35%
Nie
13.53%
46 13.53%
Żadna z powyższych opcji ankiety mi nie odpowiada
3.82%
13 3.82%
Razem 340 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 4 głosów - średnia: 3.25
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Prohibicja narkotykowa vs. legalizacja narkotyków
Mi co jakiś czas przychodzi myśl, że legalizacja narkotyków nie jest możliwa dlatego, że komuś bardzo zależało na tym aby narkotyki były nielegalne. Dzięki temu różne mendy spod ciemnej gwiazdy mają się z czego utrzymywać. Trąci to trochę o teorie spiskowe ale nie zdziwiłbym się wcale gdyby tak było.
Odpowiedz
Galileusz napisał(a):Mi co jakiś czas przychodzi myśl, że legalizacja narkotyków nie jest możliwa dlatego, że komuś bardzo zależało na tym aby narkotyki były nielegalne. Dzięki temu różne mendy spod ciemnej gwiazdy mają się z czego utrzymywać. Trąci to trochę o teorie spiskowe ale nie zdziwiłbym się wcale gdyby tak było.

Zaczęło się w USA i trwa nadal z wyjątkami w stanach w których jest legalne zioło.W Holandii tyle pieniędzy pochodzi z coffe shopów ,że nigdy ich nie zamkną.
Be the change you want to see in the world.

Idiotów nie sieją .
Odpowiedz
Podstawową rzeczą jaką nie rozumieją przeciwnicy legalizacji jest to, że obowiązujący zakaz nie powoduje przecież tego, że ludzie nie zażywają narkotyków. Nie znaczy to oczywiście ze narkotyki są nieszkodliwe ale przecież alkohol czy papierosy też nieszkodliwe nie są. Zakaz doprowadził tylko do powstania szarej strefy w której panuje wolna amerykanka i kupując towar od dilera nigdy nie wiemy co tak naprawdę się w środku znajduje. Ja trawkę kupuję od znajomego który ma swoja własną "szkółkę leśną" i różnica między tym co kupowałem do tej pory jest ogromna, po prostu high quality ;p.
Odpowiedz
Kiedyś zagłosowałem na NIE, ale zakaz posiadania narkotyków jest absurdalny i nie rozwiązuje problemu. Powinno być wręcz przeciwnie, handlować i posiadać można co się chce, ale za skutki otrucia gigantyczne odszkodowania z pozwu cywilnego oraz kary więzienia za usiłowanie zabójstwa, zniszczenie zdrowia lub zabójstwo. Ludzie sami muszą się nauczyć, że jak chcą żyć i być zdrowi to muszą kierować się rozumem. Wtedy ilość handlujących prędzej spadnie podobnie, jak zażywających (skoro to a ich odpowiedzialność) niż w obecnym przypadku. Co więcej, takie zakazy służą jedynie biznesowi mafii. Zakaz to monopol (ten kto zabrania może przemycać bezkarnie). Oczywiście też żadnego publicznego leczenia z okradzionych dochodów. Każdy jak sam będzie musiał zapłacić za swoje leczenie to będzie uważał jak się prowadzi.
Odpowiedz
Jak sądzicie to, że rzekomo każdy uzależnia się, nie jest w stanie przestać zażywać pewnych rodzajów narkotyków to prawda, czy propaganda? Myślałem o tym i wydaje się, że obecna opinia o straszliwości narkotyków, opiera się na tym jakiego rodzaju ludzie mają obecnie do nich dostęp. Ja sam szczerze przyznam, że choćbym chciał nie dałbym rady zdobyć tego rodzaju środków, nie da się jednak ukryć, że niektórym kategoriom ludzi przychodzi to łatwiej niż innym Nie trzeba chyba tłumaczyć, że ci którzy w dzisiejszych czasach mają łatwy dostęp do narkotyków, to osobniki o bardzo niskiej higienie duchowej. Nic więc dziwnego, że uzależniają się od byle czego. Później różnego rodzaju specjaliści, nie potrafiący rozumować w logice wielowartościowej, czyli w tym przypadku przypisujący wszystkich ludzi do jednego zbioru, wysuwają wniosek, że skoro gimnazjalny bandyta padł, to każdy inny człowiek również.
Odpowiedz
łowca napisał(a): Nie trzeba chyba tłumaczyć, że ci którzy w dzisiejszych czasach mają łatwy dostęp do narkotyków, to osobniki o bardzo niskiej higienie duchowej. Nic więc dziwnego, że uzależniają się od byle czego. Później różnego rodzaju specjaliści, nie potrafiący rozumować w logice wielowartościowej, czyli w tym przypadku przypisujący wszystkich ludzi do jednego zbioru, wysuwają wniosek, że skoro gimnazjalny bandyta padł, to każdy inny człowiek również.

Wiesz co, uzależnienia mają charakter złożony: wiążą się z fizjologią i psychologią człowieka, przy czym każdy organizm różnie reaguje, lecz skąd wniosek, że akurat Ci "czystsi duchowo" (a może rasowo Oczko ) są do tego mniej skłonni.
Widziałem wielu ludzi uzależnionych i wiele rodzajów uzależnienia, począwszy od prostaków po ludzi naprawdę głębokich i wartościowych, upodlonych z powodów przeróżnych historii z dragami (i nie tylko: pamiętajmy o alko: który bądź co bądź jest substancją odurzającą) i nigdy nie zauważyłem związku między intelektem czy wrażliwością a słabością w popadaniu w różnego rodzaju nałogi.
Jeśli już to raczej kwestia osobowości: cechy w rodzaju bycia bardziej schludnym lub bardziej niechlujnym: po prostu niektórzy mają większą niż reszta skłonność do popadania w różne uzależnienia, a inni są na nie trochę bardziej odporni.

A co do legalizacji: względne tak dla narkotyków miękkich.... ale to jeszcze chyba nie dziś w tym kraju.
"Chrześcijanie twierdzą, że wiemy, że Bóg jest, ateiści – że wiemy, że Boga nie ma, natomiast agnostycy  Cwaniak  przyjmują, że nie ma dostatecznych podstaw, aby potwierdzić istnienie Boga lub mu zaprzeczyć."
-Bertrand Russell- broszura "Kto to jest agnostyk"

"Że wiara czasem uszczęśliwia, że szczęśliwość z pewnej idee fixe nie czyni jeszcze prawdziwej idei, że wiara gór nie przenosi, lecz owszem góry osadza tam, gdzie żadnych nie ma: o tym poucza nas przelotne przejście się przez dom wariatów."
- Friedrich Nietzsche "Antychryst"  Diabeł

Odpowiedz
Powiem tak. Jestem za legalizacją marihuany do celów leczniczych ponieważ dawka jaką otrzymuje chory jest tak malutka, że nie ma tu tzw. fazy i czegoś co mogłoby mu grozić uzależnieniem lub ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu i psychice. Natomiast nie jestem za legalizacją marihuany do celów narkotycznych. Ci chorzy chcieliby móc otrzymywać legalnie leczniczą marihuanę, ale na ich nieszczęście do ich walki dołączyli narkomani, którzy twierdzą "tak dla marihuany". Owszem jestem za legalizacją marihuany, tylko pytanie do jakiego celu? A jeśli nawet ta lecznicza marihuana byłaby zalegalizowana to wszystko musi być pod nadzorem lekarza.
Odpowiedz
Angeli napisał(a): Powiem tak. Jestem za legalizacją marihuany do celów leczniczych ponieważ dawka jaką otrzymuje chory jest tak malutka, że nie ma tu tzw. fazy i czegoś co mogłoby mu grozić uzależnieniem lub ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu i psychice. Natomiast nie jestem za legalizacją marihuany do celów narkotycznych. Ci chorzy chcieliby móc otrzymywać legalnie leczniczą marihuanę, ale na ich nieszczęście do ich walki dołączyli narkomani, którzy twierdzą "tak dla marihuany". Owszem jestem za legalizacją marihuany, tylko pytanie do jakiego celu? A jeśli nawet ta lecznicza marihuana byłaby zalegalizowana to wszystko musi być pod nadzorem lekarza.
A jesteś w stanie podać dobry powód, dla którego dorosłym ludziom powinno się zabraniać używania pewnych substancji?
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
Odpowiedz
Cytat:Od 2014 roku, Meksykańskie kartele narkotykowe ucierpiały ekonomicznie, od kiedy marihuana stała się legalna w stanie Kolorado.

Jak podaje ABC News, legalna produkcja, dystrybucja i sprzedaż marihuany do celów rekreacyjnych jest jednym z współtwórców redukcji operacji przemytniczych w Meksykańskich kartelach narkotykowych.

Według The Weed Blog, w ciągu ostatnich dwóch lat (kiedy marihauna została zalegalizowana w stanie Kolorado), liczba transakcji karteli narkotykowych spadła do około 70%.

Wyniki te zostały potwierdzone przez raport US Drug Enforcement Administration w październiku 2015 roku. W raporcie wskazano, że nastąpiło zmniejszenie przemytu o 23% w porównaniu do roku poprzedniego. Ponadto, władze przejęły około 900 ton nielegalnie przemycanej marihuany wzdłuż granicy Meksyku i Stanów Zjednoczonych.

Stacja Fox News Latino zauważyła, Kolorado zalegalizowało marihuanę w listopadzie 2012 roku pod warunkiem, że raporty wykażą wyższą moc marihuany na czarnym rynku w Kolorado, w porównaniu z marihuaną z Meksyku. Taka sytuacja obniżyłaby popyt na nielegalną marihuanę z Meksyku.

Kolorado było pierwszym stanem, który oficjalnie zalegalizował marihuanę do celów rekreacyjnych i okazuje się, że stan zarabia miliony dolarów na przychodach z podatków od sprzedaży. W zeszłym roku, sprzedaż osiągnęła 998.000.000 dolarów.
Źródło
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Niestety, nasze społeczeństwo preferuje, kiedy dzieci biorą dopalacze i erceki. Albo produkują narkotyki w domu. Do legalizacji dorzuciłbym prostytucję.
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Dragula napisał(a): Niestety, nasze społeczeństwo preferuje, kiedy dzieci biorą dopalacze i erceki. Albo produkują narkotyki w domu. Do legalizacji dorzuciłbym prostytucję.

Prostytucja jest legalna. Tylko sutenerstwo jest nielegalne.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Dragula napisał(a): Niestety, nasze społeczeństwo preferuje, kiedy dzieci biorą dopalacze i erceki. Albo produkują narkotyki w domu. Do legalizacji dorzuciłbym prostytucję.

No nie wiem, seks bywa bardziej niebezpieczny od najbardziej wyniszczających narkotyków.

Kiła, rzeżączka, czy grzybice nie wspominając o czymś niosącym tak dalekosiężne konsekwencje jak przypadkowa ciąża, a to wszystkie atrakcje mogą czekać człowieka po jednym już seansie z prostytutką. Nawet krokodyl lub mocarz jest bezpieczniejszy.
Odpowiedz
łowca napisał(a):
Dragula napisał(a): Niestety, nasze społeczeństwo preferuje, kiedy dzieci biorą dopalacze i erceki. Albo produkują narkotyki w domu. Do legalizacji dorzuciłbym prostytucję.

No nie wiem, seks bywa bardziej niebezpieczny od najbardziej wyniszczających narkotyków.

Nie seks tylko puszczanie się jest niebezpieczne.

Wierność to najlepszy środek zapobiegawczy przeciwko AIDS i chorobom wenerycznym.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Łowca - legalne czy nielegalne narotyki oraz panienki powszechnie dostępne są. Więc sama legalizacja nie będzie miała wpływu na związane zagrożenia a na dystrybucję. Nielegalna prostytucja to przede wszystkim problem handlu i wykorzystywania ludzi przez grupy przestępcze. Legalizacja marychy i ustalenie jakichś minimalnych standardów jakości zielska uczyni sam narkotyk mniej szkodliwym dla zdrowia (i tak nie palę, więc to akurat mam w dupie) ale przede wszystkimi, zamiast trwonić pieniądze na walkę z wiatrakami zaczniemy na tym zarabiać lub przynajmniej wyjdziemy na zero.
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Czytoć nie umisz? Prostytucja nie jest w Polsce nielegalna. Albo podasz sprawozdania policyjne opisujace ile kobiet zostalo aresztowanych za prostytucje albo skoncz powtarzac klamstwo.

Teraz dziwka moze sobie nawet kupic dom, a jak sie do niej zwali urzad skarbowy o to jakie ma zrodlo dochodu, to mowi, ze jest dziwka, daje namiary do sponsorow, US to sprawdza i jesli jest to prawda, to wszystko jest ok.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Fakt, pomieszałem pojęcia. Chodzi o zakaz sutenerstwa, skoro alfonsowaniem zajmuje się szara strefa, to jej działania leżą poza kontrolą państwa, a kobiet nie chroni prawo. Jednocześnie wysoki popyt napędza proceder.
Czytałem artykuły o tym, że w polsce są zmuszane do prostytucji imigrantki ze wschodu, którym np "załatwia się" pracę jako pokojówka czy przedszkolanka, a także, że wiedzie przez nasze państwo kilka takich szlaków przerzutowych. Jak mi się uda znaleźć jakieś dane policji na ten temat, to podeślę, samych powiązań handlu z prostytucją znajdziesz w sieci na peczki.
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Dragula napisał(a): Łowca - legalne czy nielegalne narotyki oraz panienki powszechnie dostępne są. Więc sama legalizacja nie będzie miała wpływu na związane zagrożenia a na dystrybucję. Nielegalna prostytucja to przede wszystkim problem handlu i wykorzystywania ludzi przez grupy przestępcze. Legalizacja marychy i ustalenie jakichś minimalnych standardów jakości zielska uczyni sam narkotyk mniej szkodliwym dla zdrowia (i tak nie palę, więc to akurat mam w dupie) ale przede wszystkimi, zamiast trwonić pieniądze na walkę z wiatrakami zaczniemy na tym zarabiać lub przynajmniej wyjdziemy na zero.

Krasnale atomowe, też są dostępne, czy powszechnie to nie wiem, ale jak to się mówią eksperci policyjni kto się uprze to i w Polsce takie zabawki dostanie.

Poważnie jednak pisząc, gdzie ty widziałeś te powszechnie dostępne narkotyki. Sam nieraz przez pół dnia chodziłem po mieście i nie mogłem znaleźć ani żadnych narkotyków, ani panienek. Są dostępne ale dla różnego rodzaju elementu, który paradoksalnie nie jest w stanie sobie poradzić z psychiką po jednym zapaleniu marihuany, dla normalnego człowieka narkotyki dostępne nie są.
Odpowiedz
No to wybitnie aspołeczny musisz być. Ja na studiach i w liceum poznałem masę palących ludzi. Nie wiem na prawdę czy hodują, czy mają swoich dealerów, ale przez ten czas dowiedziałem sie przede wszystkim, że jak znasz kogoś kto bierze, to za skromny procent załatwi dla ciebie wszystko.

Research Chemicals możesz kupić przez sieć, bo to pokrewne różnych substancji, nie zakazane ustawowo. Sprzedawane jako nieprzeznaczone do spożycia związki chemiczne, dosyć nieodpowiedzialne

P.s. dwie osoby, które znałem z widzenia zeszły po zmieszaniu RC z alkoholem, więc zdecydowanie nie polecam Duży uśmiech
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Potwierdzam, że w Polsce ne ma problemu z dostępnością do narkotyków. Ten kto się postara to na pewno znajdzie swoje źródło. I wcale nie oznacza to, że ktoś automatycznie wpada w margines społeczny. Polska nie jest żadnym wyjątkiem wśród innych państw.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Łowco, chodziłeś przez pół dnia po mieście i nie mogłeś znaleźć panienki?!
Co z Ciebie za łowca?
No, stary – nie jesteś łatwym przypadkiem.
Panienki to takie cuś wypukłe z tyłu i z dwoma kopczykami na korpusie tuż pod szyją.
Te, które mają ochotę na sex sygnalizują to na tyle wyraźnie, że każdy odpowiednio napalony chłop, odczyta to bez trudu – to czysta biologia.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: