18.12.2017, 22:48
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18.12.2017, 23:53 przez Dragula.)
Liczba postów: 3,169
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
215
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
EH, już żałuję, że wyrzuciłem windowsa. Mam jedno zadanie z uczelni, gdzie mam stworzyć dysk instalacyjny windows do nieautoryzowanej instalacji i użyć go z powodzeniem na maszynie wirtualnej. I sobie taki dysk stworzyłem, tylko za żadne skarby świata nie potrafię go wyciągnąć z tej jebanej maszyny wirtualnej. Udostępnianie między hostem a vm nie działa, drag and drop nie działa, nawet nie mogę tego nagrać, bo guest nie widzi mojego napędu, ani nawet żadnego urządzenia które wepnę w USB. Virtualbox praktycznie jest okrojony do zera na ubuntu, nic na nim nie działa. Istnieje jakiś program do maszyn wirtualnych, który mi pozwoli na wyciągnięcie tego jebanego dysku instalacyjnego, albo dostęp do zawartości dysku wirtualnego bez uruchamiania jakiejkolwiek maszyny wirtualnej na nim?
Update: dobra, wysłałem to w chmurę googlowską
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Liczba postów: 2,261
Liczba wątków: 25
Dołączył: 09.2014
Reputacja:
161
Płeć: mężczyzna
hmm, masz windowsa na virtualbox?
tu obawiam się że nie pomogę, ja łączę się z dyskiem wirtualnym za pomocą samby ale to jak mam vb na windowsie i wirtualizuję linuxa, w drugą stronę nie próbowałem
19.12.2017, 12:01
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.12.2017, 15:40 przez Dragula.)
Liczba postów: 3,169
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
215
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
wszystko chyba przez chmurę będę robił, gdy będę tego potrzebował. Bo cała bezpośrednia wymiana plików między systemem macierzystym a gościem jest u mnie zablokowana (drag and drop), albo nie działa (usb, naped optyczny). Poza tym na razie tylko do jednego zadania było mi to potrzebne, więc luz. W najgorszym wypadku zainstaluję też siodemke na macierzystym  BTW żeby w ogóle uruchomić Ubuntu po instalacji, musiałem w BIOSie przestawić jedną z opcji bootowania z pozcji EUFI (jeśli dobrze pamiętam) na legacy (mam acera i podobno często tak trzeba) - nie wiem teraz czy da rade używać dwóch systemów, czy zawsze będzie mi się tylko ubuntu uruchamiał. NVM już sobie poczytałem co to jest i z czym się to je.
Poza tym, że ten virtualbox mnie zawiódł, to jestem zaskoczony tym jak mi wszystko śmiga. Mogę uruchomić więcej, według monitora systemu i tak mam zajęte 100% pamięci a wszystko sobie fajnie działa. Nie wiem w czym niby swap jest o tyle lepszy, skoro Windows też ma pamięć wirtualną. Szkoda, że to laptop, bo podpiąłbym jeszcze dodatkowy dysk twardy jako swap
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
19.12.2017, 17:01
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.12.2017, 17:22 przez Wron NIEmiecki.)
Liczba postów: 1,104
Liczba wątków: 18
Dołączył: 09.2013
Reputacja:
66
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: Sarkazm
magicvortex napisał(a): hmm, masz windowsa na virtualbox?
tu obawiam się że nie pomogę, ja łączę się z dyskiem wirtualnym za pomocą samby ale to jak mam vb na windowsie i wirtualizuję linuxa, w drugą stronę nie próbowałem
Ja zrobiłem odwrotnie, tzn na Linuksie mam Windowsa Xp w virtualboxie, ktory jest jeszcze w kontenerze TC.
A zrobilem to tak
1. http://download.virtualbox.org/virtualbox/
2. Potrzeba do tego jeszcze numeru dystrybucji np 5.1.30
3. http://download.virtualbox.org/virtualbo...5.1.30.iso
4. http://download.virtualbox.org/virtualbo...ox-extpack
5. Instalacja Windowsa w virtualboxie z obrazu iso
6. Potrzebny jest katalog wymiany, ktory staje sie dostepny po zainstalowaniu VBoxGuestAdditions_5.1.30.iso
Uwaga: Dodatek VBoxGuestAdditions_5.1.30.iso musi być widoczny jako partycja w zainstalowanym windowsie!!! Dopiero instalacja z niego odpowiedniego programu daje widoczność dla windowsa katalogu wymiany!
Diejenigen, die entscheiden, sind nicht gewählt, und diejenigen, die gewählt werden, haben nichts zu entscheiden - Horst Seehofer, CSU.
19.12.2017, 20:34
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.12.2017, 20:34 przez Dragula.)
Liczba postów: 3,169
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
215
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
hmm narazie sobie jakoś radze a wydaje mi się, ze już próbowałem to o czym mówisz i nie dałem rady. Inna sprawa, że dysk instalacji zrobiłem źle i i tak mnie tam o coś pyta po drodze  dzieki za odpowiedz
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
20.12.2017, 01:11
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.12.2017, 01:13 przez Wron NIEmiecki.)
Liczba postów: 1,104
Liczba wątków: 18
Dołączył: 09.2013
Reputacja:
66
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: Sarkazm
Dragula napisał(a): hmm narazie sobie jakoś radze a wydaje mi się, ze już próbowałem to o czym mówisz i nie dałem rady. Inna sprawa, że dysk instalacji zrobiłem źle i i tak mnie tam o coś pyta po drodze dzieki za odpowiedz
Ja mam OpenSuse. W zasadzie w VB jest w dystrybucji, ale instalowałem go też ze źródeł. Warto wiedzieć, ze VB zmienia się (musi być apdejtowane) przy aktualizacji kernela. Po wygospodarowaniu miejsca (ja to robię w kontenerze TC) muszę tam zainstalować plik vdi, ktory automatycznie wygenerowany jest po instalacji windowsa w VB. Dodatki instaluje się po zainstalowaniu windowsa VB i po konfiguracji katalogu wymiany plików. VBoxGuestAdditions instaluje się z poziomu zainstalowanego windowsa w VB! - to jedyny trick który trzeba znać!
PS. Moge jutro dac ci screeny jesli chcesz.
Diejenigen, die entscheiden, sind nicht gewählt, und diejenigen, die gewählt werden, haben nichts zu entscheiden - Horst Seehofer, CSU.
20.12.2017, 15:45
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.12.2017, 15:52 przez Dragula.)
Liczba postów: 3,169
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
215
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
To jak dziala guest additions i extension packi to wiem. Ald chuj bo cos namieszalem wokol tego vboxa wczoraj i dzis po odpaleniu nie tylko vbox nie dziala, ale z sama konsola mam duze problemy. Chcialem reinstalowac ubuntu, ale nie moge sformatowac partycji / po bootowaniu z plytki :/
Ja to tepy jestem. Usune ta partycje i zrobie jeszcze raz
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
20.12.2017, 18:28
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.12.2017, 18:35 przez Dragula.)
Liczba postów: 3,169
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
215
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
Jak to mozliwe ze w ogole nie dziala mi internet? Wybierwm siec wifi podczas instalacji, po instalacji nie mam z nia polaczenia, nie widze zadnych sieci, podlaczenie kabla tez nic nie daje. Jakbym po prostu nie mial karty sieciowej. Przy pierwszej instalacji wszystko dzialalo, używam tego samego dysku instalacyjnego i chuj. I nic.
Jest jakaś bardziej idiotoodporna dystrybucja linuxa?
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Liczba postów: 1,104
Liczba wątków: 18
Dołączył: 09.2013
Reputacja:
66
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: Sarkazm
Dragula napisał(a): Jak to mozliwe ze w ogole nie dziala mi internet? Wybierwm siec wifi podczas instalacji, po instalacji nie mam z nia polaczenia, nie widze zadnych sieci, podlaczenie kabla tez nic nie daje. Jakbym po prostu nie mial karty sieciowej. Przy pierwszej instalacji wszystko dzialalo, używam tego samego dysku instalacyjnego i chuj. I nic.
Jest jakaś bardziej idiotoodporna dystrybucja linuxa?
Nie ma takiej. Ale bez paniki! Backup masz? To wyzeruj dysk  I wgraj wszystko na nowo.
A poważnie, czytaj co jest na ekranie, moze robisz jakiś prosty błąd?
Diejenigen, die entscheiden, sind nicht gewählt, und diejenigen, die gewählt werden, haben nichts zu entscheiden - Horst Seehofer, CSU.
Liczba postów: 3,169
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
215
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
No wlasnie wgralem. I to jestem pewien xe tak samo jak za pierwszym, drugim i trzecim razem. I teraz nie tylko nie mam sieci - nic nie mam. Wcale sie nie bootuje, mryga mi tylko kursor w rogu ekranu. Jedyna roznica jaka robie jest taka, ze na poczatku ustawilem wszystkie partycje od nowa a za drugim i trzecik zostawilem /home. Teraz z try ubuntu chce to wyrzucic na pendrive i jeszcze raz postawic wszystko od zera. Jak nie to wracam do windowsa
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Nie żebym był taki mundry ale miałem przeczucie, że tak się skończy.
Za dużo mieszania.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
20.12.2017, 19:41
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.12.2017, 19:50 przez Wron NIEmiecki.)
Liczba postów: 1,104
Liczba wątków: 18
Dołączył: 09.2013
Reputacja:
66
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: Sarkazm
Dragula napisał(a): No wlasnie wgralem. I to jestem pewien xe tak samo jak za pierwszym, drugim i trzecim razem. I teraz nie tylko nie mam sieci - nic nie mam. Wcale sie nie bootuje, mryga mi tylko kursor w rogu ekranu. Jedyna roznica jaka robie jest taka, ze na poczatku ustawilem wszystkie partycje od nowa a za drugim i trzecik zostawilem /home. Teraz z try ubuntu chce to wyrzucic na pendrive i jeszcze raz postawic wszystko od zera. Jak nie to wracam do windowsa
Masz dualboot? Jeśli tak, to wgraj najpierw windowsa, a potem linuxa!
PS. Sprawdź jakąś wersją LIVE czy linux widzi WIFI. Jeśli nie, możesz mieć problem z hardwarem.
Diejenigen, die entscheiden, sind nicht gewählt, und diejenigen, die gewählt werden, haben nichts zu entscheiden - Horst Seehofer, CSU.
Liczba postów: 3,169
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
215
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
Na razie chce tego uniknac. Poza tym mam pod reka tylko siodemke. Podziele dysk od nowa usuwajac wszystko, jesli wcale nie zadziala to nie bede sie tym dluzej bawil, nie mam za bardzo czasu. Dziwi mnie jak to jest mozliwe, ze przy kazdej instalacji uzyskuje coraz gorszy efekt. Dlaczego wogole sa takie roznice. Cos jest zapisywane w /home? Pozostale partycje sa czyszczone za kazdym razem, nie ma zadnych bledow podczas instalacji, wiec teoretycznie powinienem uzyskiwac zawsze taki efekt jak za pierwszym razem. Moze dysk mi sie spierdolil
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Liczba postów: 1,104
Liczba wątków: 18
Dołączył: 09.2013
Reputacja:
66
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: Sarkazm
Dragula napisał(a): Na razie chce tego uniknac. Poza tym mam pod reka tylko siodemke. Podziele dysk od nowa usuwajac wszystko, jesli wcale nie zadziala to nie bede sie tym dluzej bawil, nie mam za bardzo czasu. Dziwi mnie jak to jest mozliwe, ze przy kazdej instalacji uzyskuje coraz gorszy efekt. Dlaczego wogole sa takie roznice. Cos jest zapisywane w /home? Pozostale partycje sa czyszczone za kazdym razem, nie ma zadnych bledow podczas instalacji, wiec teoretycznie powinienem uzyskiwac zawsze taki efekt jak za pierwszym razem. Moze dysk mi sie spierdolil
Widzi twoja komórka twoje WIFI? Jeśli tak, ruter jest ok. Sprawdź jakaś wersją LIVE (knoppix, ubuntu, opensuse) czy nie masz spierdolonego WIFI w komputerze. Sprawdź czy nie wyłączyłeś przypadkiem WIFI w komputerze. W /home/ nie ma żadnych instalacji. Są jedynie pliki konfiguracyjne i ścieżka z otoczenia środowiska.
Diejenigen, die entscheiden, sind nicht gewählt, und diejenigen, die gewählt werden, haben nichts zu entscheiden - Horst Seehofer, CSU.
Liczba postów: 2,261
Liczba wątków: 25
Dołączył: 09.2014
Reputacja:
161
Płeć: mężczyzna
Ja nawet jak mam wifi to zawsze instaluje na kablu. Wtedy po instalce system dociąga to co mu trzeba i wifi już potem działa. Nie chce mi się bawić w ręczne ratowanie wifi jak nie działa bez jakiś paczek.
/home nie powinien psuć, tam są pliki prywatne i konfiguracje różnych programów ale nie ustawienia sieci
Wron dobrze mówi, sprawdź wersję live, ale z tego co rozumiem wcześniej wifi miałeś a za którymś razem już nie było. Dla świętego spokoju wywal wszystko, chyba nie masz niczego ważnego w /home na tym etapie.
PS. Tak na wszelki wypadek, którą wersję kubuntu instalujesz?
20.12.2017, 21:09
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.12.2017, 22:24 przez Dragula.)
Liczba postów: 3,169
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
215
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
17.10 chyba. Juz nie panietam a jeszcze jest w drodze. Pierwotna roznica byla taka, ze instalowalem wszystko w trybie uefi, a potem przeszedlem na legacy bo nie widzial mi systemu inaczej. I wszystkie pozniejsze instalacje robilem na legacy. Nie wydaje mi sie zeby to moglo miec wplyw, ale ustawilem uefi i wylaczylem secure boot przed instalacją. Wifi w kompie musi dzialac, bo mnie laczy z siecia podczas instalacji, dziala tez przy try linux. Wczesniej po instalacji nie mialem nawet tej ikonki z falami, tylko symbol kabla. I żadnych połaczen.
Ostatnia ewentualnosc jest taka, ze cos z partycjami pomerdalem, no ale tez mi sie nie wydaje, skoro można wszystko wrzucic po prostu jako jedna partycje / z tego co czytalem
Ma jakies znaczenie kolejnosc partycji przy dzieleniu? Zawsze chce zebym dodal partycje efi, jesli tego nie zrobie. I w sumie dawalem ja raz na koncu raz w srodku, jestem pewien ze raz jej w ogole nie mialem a wtedy dzialal.
Eh już czytam cztery miliardy roznych poradnikow naraz, zjebalem cos z tym efi i tak, bo musze wejsc na legacy. Ale wszystko dziala i jest wifi. Nie rozumiem. To znaczy rozumiem tyle, że jeśli instalacje przeprowadzam w uefi to wszystko dziala jak nalezy, a kiedy w legacy to nie. Ale jakie to może mieć znaczenie?
Hmm w ogóle to virtualbox mi teraz lepiej działa. Wcześniej ściągałem paczki z przeglądarki, teraz przez synaptica i nie miałem żadnego konfilktu póki co
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Liczba postów: 1,104
Liczba wątków: 18
Dołączył: 09.2013
Reputacja:
66
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: Sarkazm
Dragula napisał(a): 17.10 chyba. Juz nie panietam a jeszcze jest w drodze. Pierwotna roznica byla taka, ze instalowalem wszystko w trybie uefi, a potem przeszedlem na legacy bo nie widzial mi systemu inaczej. I wszystkie pozniejsze instalacje robilem na legacy. Nie wydaje mi sie zeby to moglo miec wplyw, ale ustawilem uefi i wylaczylem secure boot przed instalacją. Wifi w kompie musi dzialac, bo mnie laczy z siecia podczas instalacji, dziala tez przy try linux. Wczesniej po instalacji nie mialem nawet tej ikonki z falami, tylko symbol kabla. I żadnych połaczen.
Ostatnia ewentualnosc jest taka, ze cos z partycjami pomerdalem, no ale tez mi sie nie wydaje, skoro można wszystko wrzucic po prostu jako jedna partycje / z tego co czytalem
Ma jakies znaczenie kolejnosc partycji przy dzieleniu? Zawsze chce zebym dodal partycje efi, jesli tego nie zrobie. I w sumie dawalem ja raz na koncu raz w srodku, jestem pewien ze raz jej w ogole nie mialem a wtedy dzialal.
Eh już czytam cztery miliardy roznych poradnikow naraz, zjebalem cos z tym efi i tak, bo musze wejsc na legacy. Ale wszystko dziala i jest wifi. Nie rozumiem. To znaczy rozumiem tyle, że jeśli instalacje przeprowadzam w uefi to wszystko dziala jak nalezy, a kiedy w legacy to nie. Ale jakie to może mieć znaczenie?
Hmm w ogóle to virtualbox mi teraz lepiej działa. Wcześniej ściągałem paczki z przeglądarki, teraz przez synaptica i nie miałem żadnego konfilktu póki co
Dlatego zawsze robię obrazy dysków + backupy z katalogu home.
Diejenigen, die entscheiden, sind nicht gewählt, und diejenigen, die gewählt werden, haben nichts zu entscheiden - Horst Seehofer, CSU.
Liczba postów: 2,261
Liczba wątków: 25
Dołączył: 09.2014
Reputacja:
161
Płeć: mężczyzna
Dragula napisał(a): 17.10 chyba. Juz nie panietam a jeszcze jest w drodze. Pierwotna roznica byla taka, ze instalowalem wszystko w trybie uefi, a potem przeszedlem na legacy bo nie widzial mi systemu inaczej. I wszystkie pozniejsze instalacje robilem na legacy. Nie wydaje mi sie zeby to moglo miec wplyw, ale ustawilem uefi i wylaczylem secure boot przed instalacją. Wifi w kompie musi dzialac, bo mnie laczy z siecia podczas instalacji, dziala tez przy try linux. Wczesniej po instalacji nie mialem nawet tej ikonki z falami, tylko symbol kabla. I żadnych połaczen.
Ostatnia ewentualnosc jest taka, ze cos z partycjami pomerdalem, no ale tez mi sie nie wydaje, skoro można wszystko wrzucic po prostu jako jedna partycje / z tego co czytalem
Ma jakies znaczenie kolejnosc partycji przy dzieleniu? Zawsze chce zebym dodal partycje efi, jesli tego nie zrobie. I w sumie dawalem ja raz na koncu raz w srodku, jestem pewien ze raz jej w ogole nie mialem a wtedy dzialal.
Eh już czytam cztery miliardy roznych poradnikow naraz, zjebalem cos z tym efi i tak, bo musze wejsc na legacy. Ale wszystko dziala i jest wifi. Nie rozumiem. To znaczy rozumiem tyle, że jeśli instalacje przeprowadzam w uefi to wszystko dziala jak nalezy, a kiedy w legacy to nie. Ale jakie to może mieć znaczenie?
Hmm w ogóle to virtualbox mi teraz lepiej działa. Wcześniej ściągałem paczki z przeglądarki, teraz przez synaptica i nie miałem żadnego konfilktu póki co
17.10 może być niestabilny, ubuntu ma chyba parzyste wersje stabilne, takie długookresowo więc jeśli są problemu to spróbuj 16.10. Z uefi nie poradzę bo nawet nie pamiętam teraz takiego ustawienie ;P, a co do wifi to i tak rekomenduję tylko na czas instalacji działać na kablu a wifi skonfigurować po instalacji. Tzn ja zawsze tak robię bo właśnie kiedyś miałem problemy z wifi podczas instalki.
Liczba postów: 3,169
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
215
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
Ja miałem taki problem, że po instalacji już, nieważne czy z kabla czy nie, nie miałem internetu wcale (dwa razy), nawet z podłączonym kablem. I komendy w konsoli, które niby mają sprawdzać stan połączeń itd wyrzucały mi błędy albo nie robiły nic (przechodziłem do kolejnego wiersza jak bym niczego nie wpisał)
Ale też chuja wiem o linuxie, bo dopiero to poznaje
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Liczba postów: 1,104
Liczba wątków: 18
Dołączył: 09.2013
Reputacja:
66
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: Sarkazm
Dragula napisał(a): Ja miałem taki problem, że po instalacji już, nieważne czy z kabla czy nie, nie miałem internetu wcale (dwa razy), nawet z podłączonym kablem. I komendy w konsoli, które niby mają sprawdzać stan połączeń itd wyrzucały mi błędy albo nie robiły nic (przechodziłem do kolejnego wiersza jak bym niczego nie wpisał)
Ale też chuja wiem o linuxie, bo dopiero to poznaje
Instalkę warto sprawdzić poleceniami md5sum z konsoli lub przed wypaleniem instalki iso (np w k3b) na krążku.
Diejenigen, die entscheiden, sind nicht gewählt, und diejenigen, die gewählt werden, haben nichts zu entscheiden - Horst Seehofer, CSU.
|