To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ochrona planety
Rozumiem że podpalanie samochodów to w imię ochrony środowiska?

https://www.google.com/amp/s/next.gazeta...-plona.amp
Odpowiedz
InspektorGadżet napisał(a): Rozumiem
Kłamiesz. Co ma piernik do wiatraka w ogóle?
Odpowiedz
Ponad dwadzieścia jeden godzin trwała akcja gaszenia elektrycznego mercedesa w Tuchomiu na Kaszubach. By schłodzić baterie auta, samochód trzeba było umieścić w kontenerze napełnionym wodą.

Jak podają strażacy, minimalny czas schłodzenia baterii płonącego samochodu elektrycznego to 7 godzin. Z uwagi na to, że w Tuchomiu, gdzie doszło do pożaru nie było odpowiedniego miejsca do schłodzenia ogniwa, strażacy z Gdańska przywieźli kontener, w którym zanurzono mercedesa.

Miejsce, poza terenem zabudowanym, gdzie doszło do pożaru, strażacy musieli przez cały czas trwania akcji gaśniczej zabezpieczać. Łącznie w gaszeniu "elektryka" brało udział 16 zastępów straży pożarnej. Na skutek pożaru nikt nie został ranny. Na podstawie polisy ubezpieczeniowej auta straty oszacowano na 190 tys. złCzy

https://businessinsider.com.pl/technolog...aign=fb_bi

Tera mam pytanie. Czy w cenę takiego ekologicznego auta nie powinno się wliczać potencjalnych kosztów jego gaszenia? Ile to kasy jest żeby 16 zastępów straży pożarnej musiało ugasić jeden głupi samochód?

Przecież to jest pojebane. Te zastępy strażaków są potrzebne w innych miejscach.

Co będzie kiedy wszyscy przerzucą się na elektryki? Trzeba będzie zwielokrotnić liczbę straży pożarnej co najmniej x10. Czy to jest szanowanie zasobów? Przypominam też że wozy strażackie jakoś na prąd nie są.

Popieprzone to wszystko.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Wedle rzecznika Straży z gaszeniem nie jest źle:
https://energetyka24.com/elektromobilnos...owi-wywiad
Poza tym auta spalinowe płoną dużo częściej, a więc Straż miałaby ogółem mniej roboty z autami elektrycznymi:
https://twitter.com/jakubwiech/status/16...76?lang=en Duży uśmiech
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz


Ochrona Polski. Podoba mi się ta akcja. U mnie jak się pójdzie do lasu to na obrzeżach też pełno syfu.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Tera mam pytanie. Czy w cenę takiego ekologicznego auta nie powinno się wliczać potencjalnych kosztów jego gaszenia?
Oczywiście że się powinno. Więc tera to zrób — oceń, jak często występują pożary elektryków i dolicz odpowiedni odsetek kosztów ludzkich i środowiskowych
Cytat:Co będzie kiedy wszyscy przerzucą się na elektryki?
Nic się nie stanie, przynajmniej przy obecnej technologii, bo nie mamy tyle litu, aby wszystkich przenieść na elektryki. Albo zatem powstanie nowa technologia (która może mieć inną charakterystykę pożarową), albo wiara w powszechną indywidualną elektromobilność okaże się próżna.
Odpowiedz
zefciu napisał(a): Więc tera to zrób — oceń, jak często występują pożary elektryków i dolicz odpowiedni odsetek kosztów ludzkich i środowiskowych

No niezbyt często, ale tera nie ma zbyt wielu elektryków na drogach, więc to jest zapewne przyczyną takiego stanu rzeczy.

zefciu napisał(a): Albo zatem powstanie nowa technologia (która może mieć inną charakterystykę pożarową)

Kuźwa. Przecież już nawet teraz unijne wymogi co do emisji spalin są tak wyżyłowane odnośnie dieslów i benzyny, że jak pierdnę to emituję więcej CO2 do atmosfery niż te auta. Stara technologia jest póki co całkiem ok i korzystałbym z niej dopóki nie powstanie coś lepszego.

Poza tym jakie to ma znaczenie skoro 92% emisji CO2 pochodzi z reszty świata, która nie podąża świętą i niepokalaną ścieżką ekologizmu?

Trza zamknąć fabryki w Chinach i świat będzie uratowany.

zefciu napisał(a): albo wiara w powszechną indywidualną elektromobilność okaże się próżna.

Przypuszczam, że prawdopodobnie chyba na 100% powstanie w międzyczasie technologia, która sprawi, że baterie będą dużo tańsze, dużo wydajniejsze i z jakiegoś powszechnie dostępnego surowca.

Skąd to wiem? Nie wiem. Jestem tylko scjentystą. Ale skoro internet i chujfony potrafiły się tak bardzo upowszechnić to i elektroauta czeka ten sam los jeśli tylko staną się praktyczne.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Kuźwa. Przecież już nawet teraz unijne wymogi co do emisji spalin są tak wyżyłowane odnośnie dieslów i benzyny, że jak pierdnę to emituję więcej CO2 do atmosfery niż te auta. Stara technologia jest póki co całkiem ok i korzystałbym z niej dopóki nie powstanie coś lepszego.
Tak, gdyż trucie spalinami od starych dieslów i beznynówek świetnie wpływa na zdrowie populacji. Trujmy się dalej. 

Cytat:Poza tym jakie to ma znaczenie skoro 92% emisji CO2 pochodzi z reszty świata, która nie podąża świętą i niepokalaną ścieżką ekologizmu?

Jak nie podąża skoro podąża? 

Cytat:Trza zamknąć fabryki w Chinach i świat będzie uratowany.
Ale rozumiesz, że w przeliczeniu na mieszkańca przeciętny Polak produkuje więcej zanieczyszczeń niż Chińczyk?

https://www.worldometers.info/co2-emissi...y-country/
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): No niezbyt często, ale tera nie ma zbyt wielu elektryków na drogach, więc to jest zapewne przyczyną takiego stanu rzeczy.
Ale ja nie pytam o częstość w wymiarze absolutnym, tylko o częstość w stosunku do liczby elektryków. Skoro mamy policzyć „prawdziwy koszt elektryka”, który uwzględnia ewentualne pożary, to taki parametr musimy wziąć pod uwagę.

Cytat:Poza tym jakie to ma znaczenie skoro 92% emisji CO2 pochodzi z reszty świata, która nie podąża świętą i niepokalaną ścieżką ekologizmu?
A nie wstyd Ci, że Indie, gdzie część populacji żyje w głębokim ubóstwie robi więcej dla redukcji emisji, niż Polska?

Cytat:Trza zamknąć fabryki w Chinach i świat będzie uratowany.
Tak — spychologia jest zawsze najłatwiejszym rozwiązaniem dowolnego problemu.

Cytat:Przypuszczam, że prawdopodobnie chyba na 100% powstanie w międzyczasie technologia, która sprawi, że baterie będą dużo tańsze, dużo wydajniejsze i z jakiegoś powszechnie dostępnego surowca.
Różne rzeczy mogą powstać. Być może powstanie wydajna technologia produkcji węglowodorów przy pomocy energii słonecznej (zakaz by jej nie obejmował). A być może państwa stworzą sensowniejszy zbiorkom. A być może trochę wszystkiego złoży się na znośny, bezemisyjny system. Zobaczymy. Jest wiele sfer, w które warto inwestować.

Cytat:Skąd to wiem? Nie wiem. Jestem tylko scjentystą. Ale skoro internet i chujfony potrafiły się tak bardzo upowszechnić to i elektroauta czeka ten sam los jeśli tylko staną się praktyczne.
No tak. Ale to nie działa tak czarodziejsko, że znikąd bierze się wynalazek i się upowszechnia. Starożytni Grecy mieli maszynę parową, mechanizmy liczące i programowalne roboty. I co z tego wyszło? Jeśli nie ma bodźca ekonomicznego, to sama nauka i wynalazczość nic nie dadzą.
Odpowiedz
zefciu napisał(a): No tak. Ale to nie działa tak czarodziejsko, że znikąd bierze się wynalazek i się upowszechnia. Starożytni Grecy mieli maszynę parową, mechanizmy liczące i programowalne roboty. I co z tego wyszło? Jeśli nie ma bodźca ekonomicznego, to sama nauka i wynalazczość nic nie dadzą.

Podobnie jak Chińczycy.
Mieli różne technologiczne gadżety dawno przed wrażymi Europejczykami.
Ale w babilońskiej chińskiej biurokracji nie mieli młynów rynkowych, które wyciskałyby z tych wynalazków maksimum zysku.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
zefciu napisał(a): Ale ja nie pytam o częstość w wymiarze absolutnym, tylko o częstość w stosunku do liczby elektryków. Skoro mamy policzyć „prawdziwy koszt elektryka”, który uwzględnia ewentualne pożary, to taki parametr musimy wziąć pod uwagę.

A to to tak, racja.

zefciu napisał(a): A nie wstyd Ci, że Indie, gdzie część populacji żyje w głębokim ubóstwie robi więcej dla redukcji emisji, niż Polska?

Nie jestem w temacie. Dasz linka do jakiegoś artykułu?

zefciu napisał(a): Tak — spychologia jest zawsze najłatwiejszym rozwiązaniem dowolnego problemu.

Nie pisałem tamtego zdania na poważnie. Dla mnie ten problem jest na chwilę obecną nie do ogarnięcia.

zefciu napisał(a): Różne rzeczy mogą powstać. Być może powstanie wydajna technologia produkcji węglowodorów przy pomocy energii słonecznej (zakaz by jej nie obejmował). A być może państwa stworzą sensowniejszy zbiorkom. A być może trochę wszystkiego złoży się na znośny, bezemisyjny system. Zobaczymy. Jest wiele sfer, w które warto inwestować.

Tak.

Niestety teraz kraje na świecie skupią się na zbrojeniówce kosztem innych sfer.

zefciu napisał(a): No tak. Ale to nie działa tak czarodziejsko, że znikąd bierze się wynalazek i się upowszechnia. Starożytni Grecy mieli maszynę parową, mechanizmy liczące i programowalne roboty. I co z tego wyszło? Jeśli nie ma bodźca ekonomicznego, to sama nauka i wynalazczość nic nie dadzą.

Tak.

Tylko jak ty rozumiesz bodziec ekonomiczny?

Bo tak na moje oko, to UE wprowadzając zakaz spalinowych aut od 2035 hamuje rozwój gospodarki. Jeśli elektryki będą takie jak teraz, to wykonanie tych samych zadań, które wykonywaliśmy spalinówkami stanie się dla wszystkich Ojropejczyków dużo trudniejsze i bardziej czasochłonne. Nasza gospodarka stanie się nieefektywna i nieudolna i niekonkurencyjna. Jeśli to ma być pozytywne bodźcowanie ekonomii to ja dziękuję.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Bardzo często pojawiają się głosy, że ograniczanie emisji CO2 ogranicza rozwój gospodarczy. Poniżej wykres przedstawiający u góry wzrost PKB w Szwecji a poniżej emisyjność jej gospodarki

[Obrazek: xCaKgJk.jpg]


lumberjack napisał(a): Bo tak na moje oko, to UE wprowadzając zakaz spalinowych aut od 2035 hamuje rozwój gospodarki. Jeśli elektryki będą takie jak teraz, to wykonanie tych samych zadań, które wykonywaliśmy spalinówkami stanie się dla wszystkich Ojropejczyków dużo trudniejsze i bardziej czasochłonne. Nasza gospodarka stanie się nieefektywna i nieudolna i niekonkurencyjna. Jeśli to ma być pozytywne bodźcowanie ekonomii to ja dziękuję.



A na moje oko za dużo w tym medialnej paniki oraz demagogii rozpowszechnianej przez środowiska antyunijne a za mało rozsądku. Obserwując rozwój aut elektrycznych w ostatnich latach nie widzę żadnych podstaw aby twierdzić, że za 12 lat będą takie jak teraz. No i należy pamietać, że zapis o wycofaniu ma hamulec bezpieczeństwa i możliwośc przełożenia go w czasie, gdyby do 2035 roku przejście nie było możliwe.

Zresztą, podchodząc do tematu CO2 szerzej, należy też pamiętać, że ogólnie redukcja emisjii CO2 to nie są koszty i wydatki ale przede wszystkim inwestycje. Problem w tym, że to inwestycje długoterminowe, na których efekty będzie potrzeba poczekać kilkanaście lat. A to wyklucza znacznie poza jedną kadencję polityków. Co sprawia, że kręcą oni na to nosem bo wolą wydawć kasę tu i teraz a nie budować dobrobyt w przyszłości.

Zresztą o czym tu gadać. W przypadku Polski rezygnacja z węgla to nie jest żanda ekologia tylko zwyczajna ekonomiczna konieczność.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Ale ja nie jestem za węglem. Jestem za atomem. I jestem za UE.

Co do ewolucji aut to nie wiem. Ile lat istnieją samochody spalinowe? A ich zasadniczy sposób działania tak na prawdę nie zmienił się. Nie było ewolucji aut spalinowych. Oby elektrycznym się udało.

DziadBorowy napisał(a): A na moje oko za dużo w tym medialnej paniki oraz demagogii rozpowszechnianej przez środowiska antyunijne a za mało rozsądku.

Jeśli ktoś ma w jakiejś sprawie inne zdanie niż biurwokraci z UE to nie znaczy z automatu, że jest antyunijny.

Nie podoba mi się to, że UE próbuje wymuszać na nas różne decyzje zakazami zamiast iść drogą wolności jak USA.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Ale ja nie jestem za węglem. Jestem za atomem. I jestem za UE.

Co do ewolucji aut to nie wiem. Ile lat istnieją samochody spalinowe? A ich zasadniczy sposób działania tak na prawdę nie zmienił się. Nie było ewolucji aut spalinowych. Oby elektrycznym się udało.

No jak nie było. Czy dwusuwowy silnik wardburga niczym nie różni się od silnika wspólczesnego auta, które przy 1 litrze pojemności potrafi wyciągnąć 120KM? Jedyny problem aut elektrycznych to jest wydajność baterii.


Cytat:Jeśli ktoś ma w jakiejś sprawie inne zdanie niż biurwokraci z UE to nie znaczy z automatu, że jest antyunijny.

Nie podoba mi się to, że UE próbuje wymuszać na nas różne decyzje zakazami zamiast iść drogą wolności jak USA.

Idąc drogą wolności wciąż radośnie spalalibyśmy sobie węgiel bo mamy zapasów na 200 lat a koło 2040 roku obudzilibyśmy się albo totalnie w dupie albo z cenami energii kilkukrotnie wyższymi niż obecnie bo "nagle" okazałoby się, że ten węgiel owszem jest ale na głębokości takiej, że jego wydobycie jest nieopłacalne ekonomicznie. Bat unijny to dobre narzędzie na wygodnych polityków, których nie obchodzi nic co przekracza datę kolejnych wyborów.


Zresztą - ta droga wolności w USA od straszliwego wymuszania przez EU różni się jedynie tym, że tam zakazy rejestracji aut spalinowych od mniej więcej 2035 są wprowadzane nie na poziomie federalnym ale stanowym.

https://autokult.pl/nie-tylko-kalifornia...015170689a
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
https://naukaoklimacie.pl/aktualnosci/co...jnych-417/

Cytat:Susze w Polsce to nic nowego, jednak pojawiają się coraz częściej. W okresie 1951-1981 było w Polsce 6 susz – średnio jedna co 5 lat; w okresie 1982–2011 susz było aż 18 – średnio co 2 lata (Klimada, 2013, Somorowska, 2016). Obecnie, od 2013 r. mamy suszę co roku.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Nie jestem w temacie. Dasz linka do jakiegoś artykułu?
Odnosiłem się do rankingu CCPI mierzącego „wysiłek klimatyczny” państw:

https://newclimate.org/resources/publica...index-2023
Odpowiedz
Znalezione w sieci;

"Moc zainstalowana źródeł odnawialnych w systemie energetycznym Chin wzrosła w czerwcu br. do poziomu 1,32 terawata.Tym samym OZE przeskoczyły w miksie Państwa Środka węgiel. Mocy węglowych jest tam bowiem 1,13 terawata. Patrząc po procentach, to Chiny w 2022 roku miały mniejszy udział węgla w miksie (56%) niż Polska (73%).
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Skoro wszystkie te panele fotowoltaiczne etc. są produkowane w Chinach to aż dziwne by było gdyby z tego same nie skorzystały...
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Znalezione w sieci;

"Moc zainstalowana źródeł odnawialnych w systemie energetycznym Chin wzrosła w czerwcu br. do poziomu 1,32 terawata.Tym samym OZE przeskoczyły w miksie Państwa Środka węgiel. Mocy węglowych jest tam bowiem 1,13 terawata. Patrząc po procentach, to Chiny w 2022 roku miały mniejszy udział węgla w miksie (56%) niż Polska (73%).

Ale Chiny nie mają wyboru. Wiele rejonów Chin ma tak niemiłosiernie skażone powietrze, że ten trend ze względu na kondycję społeczeństwa (co też ma skutki gospodarcze) jest oczywisty. Polacy aż takich problemów nie mają. Drugą stroną medalu jest potencjalna wysoka szkodliwość wydobycia i produkcji dla pracowników i środowiska produktów wykorzystywanych w panelach fotowoltaicznych na bazie związków krzemu i energochłonność produkcji. Chińczycy dobrze sobie z tym "poradzili".

Kolejną sprawą jest to, że rosnący udział fotowoltaiki w produkcji energii elektrycznej. Przez to panele zaczynają być towarem niezwykle istotnym. Chiny pompując pieniądze w OZE powodują, że ichnie firmy produkujące na potęgę mogą utrzymywać niskie ceny na swoje produkty i utrudniają zwiększenie udziału technologii mniej szkodliwych dla pracujących ludzi i środowiska. Nie muszę chyba wspominać, że przestrzeganie norm środowiska i ochrony pracowników w wielu chińskich kopalniach i fabrykach budzi uzasadnione wątpliwości.

I trzecia rzecz. W Chinach bezwzględne wartości produkcji energii, węgla ulegają silnym wahaniom, ale porównując tę dekadę z poprzednią wielkich różnic nie ma. To gwałtowny wzrost konsumpcji energii w Chinach nakręca spadek udziału węgla w miksie, a nie spadek produkcji energii z węglowodorów. Patrząc na dewastację środowiska Chińczycy wielkiego wyboru nie mają. W Polsce produkcja energii z węgla licząc dekadami spadła, a w Chinach nie.
https://www.cire.pl/artykuly/serwis-info...70-procent
https://klimat.rp.pl/energia/art38198261...oc-weglowa

I to jest dla atmosfery ważniejsze niż jakieś procenty. Niech Chińczycy tak jak to robią Polacy, zrobią bezwzględną wartość produkcji energii z węgla w trwały licząc dekadami trend spadkowy to pogadamy ok? I odsyfią w niektórych rejonach swoje środowisko zmasakrowane w sposób dla Europejczyków niewyobrażalny.
Odpowiedz
Czyli prostym językiem - Chiny nie zmniejszyły produkcji energii z węgla tylko zwiększyły produkcję z OZE. Przynajmniej tyle dobrego że przestały budować elektrownie węglowe
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: