zefciu napisał(a):wilku2243 napisał(a): Cóż nawet jeśli to akurat chrześcijanizm lub islam na pewno nie jest zgodny z nauką a przecież to najpopularniejsze religieW imieniu muzułmanów się nie wypowiadam. Co to jest "chrześcijanizm", nie wiem. Natomiast chrześcijaństwo jest z nauką jak najbardziej zgodne.
Cytat:Matka natura to jedynie zbiór praw rządzących tym światem, jak prawa fizyki, czas, a nie bógCo nie zmienia faktu, że odpowiedź "bo tak działa matka natura", to żadna odpowiedź.
dla mnie zmienia
Cytat:Gepard, biegający z prędkością światłaTo nie mój przykład przecież.
mogłem się pomylić nie pamiętam już nawet do kogo to pisałem
Cytat:W tym momencie czepiasz się szczegółów, mogłem po prostu napisać pomyliłem się zamiast myślałem.Pomyłką tego też nie można nazwać. Ktoś kto cokolwiek słyszał o Islamie i cokolwiek słyszał o Chrześcijaństwie nie jest w stanie popełnić takiej "pomyłki".
słyszałem o islamie i chrześcijaństwie ale nie zagłębiałem się w dokładne szczegóły stąd pomyłka
Cytat:To mnie najbardziej rozpierdala, ciekawe co powiesz gdy spytam skąd się wziął bóg, bo skoro chemiczne mieszanki gazów nie mogły istnieć przed początkiem wszystkiego to bóg też nie.Jak mogą gazy istnieć przed początkiem wszystkiego, skoro gazy należą do kategorii "wszystko"? Natomiast koncepcja Boga nadaje się jako coś co istnieje "przed wszystkim" (innym niż Bóg). Oczywiście można się z tą koncepcją nie zgadzać.
No tego nie wiem, religie świata są zbyt rozbieżne żeby bóg mógł być "przed wszystkim" jak mówiłem w moich oczach są to jedynie na siłe wciskane tanie serie science fiction
Ja się dowiedziałem, że kiedy materia i energia, skupione w jednym punkcie o nieskończonej gęstości zaczynają zajmować więcej miejsca i kiedy tworzą się znane nam: czas, materia, energia i oddziaływania, a także dalej rozszerza się przestrzeń, jaką zajmują, to stoją za tym niezwykle przebiegłe siły w postaci gazów i pyłów kosmicznych.
Właśnie tak powstał wielki wybuch, twoje słabe próby wyśmiania się nie mają tu żadnego zastosowania bo i tak wiem, że wiesz o czym mówię i jesteś w stanie się domyślić bez niczyjej pomocy że to nie jest książkowe wytłumaczenie, zwyczajnie mi się nie chce produkować i podczytywać wikipedię

