pilaster napisał(a): Owszem. Jednak analiza atmosfer Marsa i Wenus wskazuje, że ten udział musi być znacznie mniejszy niż 1%. Gdyby wynosił np 20%, to efekt cieplarniany na Marsie byłby na poziomie n = 0,2*0,65*26 = 3,38Obliczenia Pilastra przypominają mi obliczenia innych kanapowych "naukowców" wyklętych, którzy przy pomocy najprostszych równań i nagrań z neta obliczali sobie w domu wytrzymałość kadłuba pewnego samolotu.
I podgrzewałby Marsa do temperatury 210K*(1+3,38)^0,25 = 304 K = +31 stopni Celsjusza.
Mars byłby znacznie cieplejszy od ...Ziemi Cwaniak
Może i przykładu na parówce się doczekamy.W każdym razie to ja się już nie dziwię, że wyniki modeli polskiej nauki ludowej są takie awangardowe. Muszą być, skoro "zdroworozsądkowo" chcą obliczyć przez proste przemnożenie efekt cieplarniany na Marsie bazując na tym dotyczącym Ziemi. Metodyka typowa dla każdego polskiego ludowego naukowca - wystarczy wiedza gimnazjalna i chęć szczera, by obalić spiski naukowców.
Niestety imperialistyczni naukowcy próbują zaciemnić tematykę poprzez nadmierne skomplikowanie zależności między CO2 a efektem cieplarnianym, która to w ich pracach nie chce być liniowa.
http://clivebest.com/blog/?p=4697
http://clivebest.com/blog/?p=4374
http://clivebest.com/blog/?p=4597
http://clivebest.com/blog/?p=4386
http://clivebest.com/blog/?p=4265
http://clivebest.com/blog/?p=1169
(blog prowadzony hobbistycznie przez fizyka [a nie chłopa oderwanego od pługa], który stanowi realną próbę podważenia opinii najpopularniejszych naukowców, co do przyszłej wielkości efektu cieplarnianego; oczywiście istnieją też miliardy innych, bardziej popularnych źródeł)
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)

