pilaster napisał(a): A to w takim razie populacja w skończonym czasie, przy ujemnym przyroście skurczyłaby się nie do 10% początkowej wielkości, ale po prostu do zera.
Wyobraźmy więc sobie taką sytuację, w której "naturalny", więc nie wspomagany medycznie przyrost naturalny jest ujemny. I tylko za pomocą in vitro i innych wspomagań rozrodczości można to wyrównać...
Zaraz, czy w państwach rozwiniętych już taka sytuacja nie nastąpiła? Teoria spiskowa aż sama się pisze...
Cytat:Oczywiście ten właściwy człowiek.
Oczywiście, choć nie w tak jednoznaczny sposób, jak przy odstrzale. Przy "kastracji" przeżyją wszyscy, tylko dzieci mieć nie będą. No chyba że, patrz wyżej. Nowoczesna medycyna, in vitro i tak dalej. W końcu odwrócono by naturalny bieg rzeczy, w których państwa biedne i rozwijające się mają dużo wyższą dzietność, niż państwa rozwinięte...
Aż dziw, że nikt przede mną na to nie wpadł. A może jednak?
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!


