Cytat:O ile psychiczne i chemiczne to nie to samo
No właśnie nie.
Na początek stara dobra wikipedia. Tym razem wyjątkowo sensowna:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Uzale%C5%BCnienie
Szczególnie warto poczytać różnice między uzależnienim fizycznym (czyli fzjologicznym lub chemicznym, jak wolisz) a psychicznym.
dalej:
http://www.narkotyki.az.pl/uzaleznienie.html
Radzę też poeksperymentować z wyszukiwarką i powpisywać "uzależnienie psychiczne/fizjologiczne".
Cytat:psychiczne i chemiczne to nie to samo
Nie to samo.
Przykre jednak, że osoba taka jak Ty (bez podstawowej wiedzy w temacie, z poglądami najwidoczniej opartymi na obiegowych stereotypach), jest tak przekonana o słuszności własnych twierdzeń nt. takich uzywek jak ww. przeze mnie, w poprzednich postach. Przykre tym bardziej bo zdajęsobie sprawę że tacy ludzie stanowią większość (a przeważającą większość w naszym parlamencie) co utrudnia legalizację tych używek.
Liczba postów: 3,166
Liczba wątków: 53
Dołączył: 04.2006
Reputacja:
1
Płeć: nie wybrano
Al-Rahim napisał(a):No właśnie panowie, to nie w słowniku problem, tylko w was. Bo i prawdą jest że narkotykami (jednymi z najbardziej trujących i uzależniających) jest alkohol i papierosy.
To że promujecie ignorancję i nie zdajecie sobie z tego sprawy jest waszym problemem, nie słownika  Cytat:«substancja działająca na system nerwowy, powodująca uspokojenie, uśmierzenie bólu, odurzenie, euforię lub sen»
Rozumiem, ze marihuana i salvia nie powoduja powyzszych?Nigdy nigdzie nie pisalem, ze alkohol nie jest narkotykiem, choc opierajac sie na potocznej definicji(uzywanej przez media) faktycznie nim nie jest.
"I watched with glee
As your kings and queens
Fought for ten decades
For the Gods they made"
Guns'n'roses - Sympathy For The Devil
"Fakty nie przestają istnieć z powodu ich ignorowania."
Aldous Huxley
"This is your life and it's ending one minute at a time"
Fight Club
Źródło cytatu, wraz z kontekstem proszę.
Cytat:choc opierajac sie na potocznej definicji(uzywanej przez media) faktycznie nim nie jest.
Sprzeczność.
FAKTYCZNIE jest narkotykiem, ale nie jest wg. potocznej definicji mediów. Chłopie, takie byki walić....
Liczba postów: 3,166
Liczba wątków: 53
Dołączył: 04.2006
Reputacja:
1
Płeć: nie wybrano
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=narkotyk
Czy jezeli wedlug jednej definicji cos jest narkotykiem, to wedlug drugiej nie moze nim nie byc?
"I watched with glee
As your kings and queens
Fought for ten decades
For the Gods they made"
Guns'n'roses - Sympathy For The Devil
"Fakty nie przestają istnieć z powodu ich ignorowania."
Aldous Huxley
"This is your life and it's ending one minute at a time"
Fight Club
Liczba postów: 756
Liczba wątków: 20
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
0
Jak ktoś tak dogmatycznym tonem, z nutką profesorską lub lekceważącą wyraża się do innych a sam ma skrajne poglądy w jedną lub drugą stronę, to mniej raczej zniechęca do słuchania takiej osoby i budzi conajmniej moje podejrzenie i nieufność.
Zapewne masz znacznie większą wiedzę medyczą pod tym względem niż ja i smutne, że nie umiesz się nie kulturalnie posługiwać. Kulturalnie przede wszystkim w stosunku do siebie bo być może szczególiki formalne przesłaniają Ci meritum sprawy.
Wg. tej jednozdaniowej, skróconej definicji pod narkotyk mozna podciągnąć niestety wszystko, dlatego też na początku odsyłałem do słowników medycznych...
Cytat:a sam ma skrajne poglądy w jedną lub drugą stronę
Zgaduję że chodzi o mnie. W czym objawia się owa domniemana skrajność?
Cytat:szczególiki formalne przesłaniają Ci meritum sprawy.
A tym meritum jest....? Chodzi o to że dopuszczamy do legalnego obrotu jedne z najbardziej szkodliwych istniejących narkotyków, ale zakazujemy nieszkodliwych używek mogących leczyć miliony? O to chodzi?
Liczba postów: 3,166
Liczba wątków: 53
Dołączył: 04.2006
Reputacja:
1
Płeć: nie wybrano
Wszystkie substancje powinny byc legalne, a ich obrot nie podlegac zadnym regulacjom ze strony panstwa.Wtedy problem czy cos jest narkotykiem czy nie zejdzie na drugi plan.
"I watched with glee
As your kings and queens
Fought for ten decades
For the Gods they made"
Guns'n'roses - Sympathy For The Devil
"Fakty nie przestają istnieć z powodu ich ignorowania."
Aldous Huxley
"This is your life and it's ending one minute at a time"
Fight Club
Liczba postów: 1,319
Liczba wątków: 16
Dołączył: 04.2008
Reputacja:
0
Tunga napisał(a):Wytłumacz mi jeszcze różnice pomiędzy uzależnieniem fizycznym-chemicznym i psychicznym-chemicznym.
O ile psychiczne i chemiczne to nie to samo Są dwa rodzaje uzależnienia.
Psychiczne związane ze zdolnością człowieka do uczenia się, oraz spowodowane tolerancją na neurotransmitery związane z odczuwaniem przyjemności a niekiedy uszkadzaniem tych receptorów.
Tłumacząc z polskiego na nasze jest to uzależnienie związane z mózgiem. Narkotyk powoduje podnoszenie poziomu neuroprzekaźników co powoduje uczucie przyjemności. Mózg z czasem uczy się, że zażycie danej substancji sprawia przyjemność. Z drugiej strony przyzwyczaja się on do wyższego stężenia np. dopaminy w mózgu, więc gdy wraca on do normalnego poziomu odczuwany jest przez pewien czas dyskomfort. Jeśli dodatkowo dochodzi do uszkodzeń synaps związanych ze ścieżką nagrody to człowiek traci w pewnym stopniu zdolność do odczuwania zadowolenia w ogóle. Już tylko narkotyk może zapewnić odpowiedni poziom neurotransmiterów, który umożliwi normalne samopoczucie. Jednym słowem objawy są psychiczne.
Natomiast uzależnienie fizjologiczne związane jest z tym, że niektóre receptory, na które oddziałują narkotyki są rozlokowane nie tylko w mózgu ale i gdzie indziej i uczestniczą w ważnych procesach regulacyjnych, ulegają trwałej adaptacji do obecności narkotyku. Względnie adaptacji mogą ulegać całe komórki. Przykładem są receptory opioidowe, które mają wysoką zdolność do ulegania tolerancji, wielokrotnie wyższe dawki opiatów w późniejszej fazie uzależnienia są w stanie wywołać efekt. Gdy zabraknie narkotyku, przyzwyczajone do stałego i wysokiego stężenia tego związku (przyzwyczajenie do funkcjonowania w jego obecności) receptory np. opioidowe muszą powrócić do swojej poprzedniej czułości. Trwa to kilka dni, a w tym czasie szlag je trafia (stają się częściowo dysfunkcyjne) i organizm jest rozregulowany. Dochodzi do biegunki, bóli w stawach, drgawek i wielu objawów typowo fizycznych. W niektórych przypadkach (alkohol etylowy, barbiturany) nagłe odstawienie narkotyku stanowi zagrożenie życia. Były wielokrotnie odnotowywane przypadki niewłaściwego postępowania z alkoholikami przewiezionymi do szpitala, którzy zmarli ponieważ personel nie był świadomy, że silnie uzależnionym fizycznie od alkoholu należy podać niewielką jego ilość i odtruwać stopniowo. Uzależnienie to występuje w parze z uzależnieniem psychicznym.
Liczba postów: 756
Liczba wątków: 20
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
0
sychu napisał(a):Są dwa rodzaje uzależnienia.
.
Właśnie takimi pojęciami się do tej pory posługiwałem. Psychicznym i fizycznym.
A tu zostało wprowadzone jeszcze chemiczne które mnie zdezorientowało.
Cytat:chemiczne
Jako synonim fizycznego/fizjologicznego. Już Ok?
Liczba postów: 876
Liczba wątków: 7
Dołączył: 09.2007
Reputacja:
0
http://video.google.com/videoplay?docid=...5820665259
Dlugi, ale bardzo ciekawy film dokumentalny. Historia, badania, etc. dotyczace marihuany.
Zainteresowal mnie jeden aspekt poruszony w tym filmie, marihuana nie powoduje raka pluc, odniesie sie ktos do tego (fragment ten jest w pierwszych paru minutach filmach, zaraz po krotkiej historii delegalizacji).
zdr.
Marihuana sama w sobie nie powoduje raka płuc (podobnie jak i nikotyna). Natomiast choroby płuc, gardła, krtani i tchawicy są spowodowane paleniem tych substancji. Na szczęście marihuany nikt palić nie musi, sa inne sposoby przyjmowania, o wiele lepsze. Z tytoniem tak różowo już nie jest.
Liczba postów: 2,244
Liczba wątków: 82
Dołączył: 10.2007
Reputacja:
0
Palenie jako forma przyjmowania czegokolwiek do siebie = moim zdaniem totalna porażka.
W dużym uproszczeniu, łopatologicznie: Nasze płuca są znacznie wrażliwsze, delikatniejsze i łatwiejsze do zniszczenia od np. żołądka wyposażonego w grube ścianki i zajebiste kwasy żołądkowe.
Oczywisty przykład: Tytoń - palenie vs rzucie...
Inny (głupi) przykład: palenie tworzyw sztucznych vs jedzenie tworzyw sztucznych... :-P
Inny ciekawy fakt: Teflon - powinno się smażyć na patelniach teflonowych pokrywając jej całą powierzchnię a nie jedynie część (!). Ponieważ gdy cała patelnia jest pokryta jest jedzeniem to szkodliwe związki teflonu pod wpływem temperatury przenikają bezpośrednio do jedzenia i potem go wpierdalamy... ale to nic nie szkodzi bo kwasy żołądkowe i nasz organizm radzi sobie z tym  Gorzej gdyby szkodliwe związki teflonu podczas smażenia przedostawały się bezpośrednio do naszych płuc bo nie smażymy żarcia na całej patelni...
##################################
Powracając do głównego tematu:
Ostatnio znalazłem ładne streszczenie argumentów "za", które już tu pewnie się przewijały. Niby nic specjalnie odkrywczego (autor raczej dość młody) ale za dość przejrzyście:
http://www.blog.gamec.pl/2009/03/zalety-...arkotykow/
Dobre argumenty 'za' pomimo, że sam nie stosuje wspomagaczy wszelkiej maści (wliczając w to kawę i alkohol, których spożywam śladowe ilości albo w ogóle).
Liczba postów: 1,234
Liczba wątków: 5
Dołączył: 11.2007
Reputacja:
0
Jakie, kurwa, szkodliwe związki teflonu????? Teflon to polimer chemicznie nieaktywny a polimery jako takie nie mają punktu wrzenia. W dodatku jest tak hydrofobowy, że nasze kwasy żołądkowe nic z nim nie zrobią. Nieaktywny chemicznie=nieszkodliwy podczas konsumpcji. A swoją drogą ciekawe czemu ekoidioci nie przyczepili się leszcze teflonu który jest całkowicie niebidegradowalny??
A co do spożycia THC masz rację lepiej zjeść ciasteczko niż ksztusić się dymem i śmierdzieć jak rastafańskie skarpety ;P
Miłość to ekonomia, tu się handluje DNA.
Liczba postów: 2,244
Liczba wątków: 82
Dołączył: 10.2007
Reputacja:
0
Mr R.I.P. napisał(a):Jakie, kurwa, szkodliwe związki teflonu????? Teflon to polimer chemicznie nieaktywny a polimery jako takie nie mają punktu wrzenia. W dodatku jest tak hydrofobowy, że nasze kwasy żołądkowe nic z nim nie zrobią. Nieaktywny chemicznie=nieszkodliwy podczas konsumpcji. A swoją drogą ciekawe czemu ekoidioci nie przyczepili się leszcze teflonu który jest całkowicie niebidegradowalny??
To o teflonie słyszałem jako ciekawostkę od kolesia od materiałoznawsta. W oryginale chodziło o związki teflonu z czymśtam. Było to raczej w formie anegdoty. Powoływał się na instrukcję obsługi swojej patelni, na której odradzano smażenie gdy nie jest pokryta cała patelnia.
Liczba postów: 1,234
Liczba wątków: 5
Dołączył: 11.2007
Reputacja:
0
To dlatego, że się przegrzewa i staje się podatniejsza na uszkodzenia.
Miłość to ekonomia, tu się handluje DNA.
Liczba postów: 2,244
Liczba wątków: 82
Dołączył: 10.2007
Reputacja:
0
Nie wiem, nie znam się.
Najbliższe temu co opowiadał jest to: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Smazenie...95628.html
oraz to:
http://www.teflon.pl/teflon_jest_bezpieczny.htm
Cytat:W odniesieniu do naczyń kuchennych pokrytych powłoką Teflon® zaleca się stosowanie temperatur charakterystycznych dla normalnego gotowania pieczenia i smażenia, czyli do około 260 stopni Celsjusza (500 stopni Fahrenheita). Pustych naczyń nie należy pozostawiać na wolnym ogniu, na gorącej płycie kuchenki lub w gorącym piekarniku.
Cytat:Przy grillowaniu używa się zwykle temperatur od 230 do 260 stopni Celsjusza (500-550 stopni Fahrenheita). Firma DuPont nie zaleca stosowania naczyń pokrytych powłoką Teflon® do grillowania.
Liczba postów: 1,484
Liczba wątków: 5
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
10
Mr R.I.P. napisał(a):To dlatego, że się przegrzewa i staje się podatniejsza na uszkodzenia.
Chyba nie o to chodzi, tylko o bardzo szkodliwą substancję związaną z procesem produkcji teflonu - PFOA, która ma zostać całkowicie wycofana z użycia do 2015 roku. Wymagać to będzie zmiany sposobu wytwarzania teflonu. PFOA występuje w gotowych produktach wykonanych z teflonu i dlatego mówi się o szkodliwości teflonu.
Artykuł związany z tym tematem.
I live to the day I die
I live to the day I cry
I'm dead the day I lie
Liczba postów: 1,319
Liczba wątków: 16
Dołączył: 04.2008
Reputacja:
0
Tsumoso napisał(a):W dużym uproszczeniu, łopatologicznie: Nasze płuca są znacznie wrażliwsze, delikatniejsze i łatwiejsze do zniszczenia od np. żołądka wyposażonego w grube ścianki i zajebiste kwasy żołądkowe. Większość substancji wchłania się z jelita cienkiego a nie z żołądka.
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
39
Płeć: nie wybrano
Al-Rahim napisał(a):]
Zgaduję że chodzi o mnie. W czym objawia się owa domniemana skrajność? wiesz AL...
to chyba jest tak że jak Tunga się z kimś nie zgadza to mówi, że on skrajny.
ja też skrajny jestem!
|